Moja żona dzisiaj wyciągnęła spod krzaka kłębek nieszczęścia, najwyraźniej opuszczony przez matkę. Dwa dni wrzeszczała za płotem zanim dała się zwabić. Młoda ma wg weta 2 m-ce i standardowo w takich sytuacjach świerzb, którym się zajmujemy. Jako że sami mamy już dwa łobuzy, to wolelibyśmy ją oddać w dobre ręce. Jak ktoś z Wawy lub okolic chce, albo zna kogoś, to pół kilo puchatej wdzięczności czeka.
Słodziak.
Brzydki.
I tak ładniejsza od twojej starej.
Od twojej tym bardziej.
Kogo obchodzi twoje zdanie życiowy przegrywie?
Widocznie ciebie skoro musiałeś skomentować.
Nie, ja ci tylko wskazałem, że nikogo zdanie trolla nie interesuje, a teraz idź robić gnój na jakimś polu, tam się bardziej nada ;)
No to jak cię nie interesuje to po co marnujesz czas i mi odpowiadasz?
Jest jeszcze bardzo malutka i wystraszona, ale już widać, że będzie bardzo ładna. Ma śliczny pyszczek i będzie miała fajną białą krawatkę pod szyją :)
Sam bym ją chętnie wziął, ale podobnie jak Ty mam już dwie w domu (jedna ze schroniska) :)
Podobna do mojej i też czarnulka. Ale niestety nie mogę teraz przygarnąć kolejnego zwierzaka. Mam nadzieję, że znajdziesz dla niej rodzinę i dom.
Krzywdy zrobić nie dam. Rozsądek toczy walkę z emocjami. Zastanawiam się, czy za tydzień, albo dwa będę potrafił oddać. Żona ją złapała dziś jak byłem w pracy więc widziałem ją tyle co wy - czyli to zdjęcie.
Popytam wśród znajomych :)
Kurde... szkoda że już mam zwierzaka. Mam nadzieje że jak najszybciej znajdzie dom.
Śliczny kotek. Szkoda, że już mam jednego, bo na pewno bym wziął ;)
Zmieniłem zdanie.
Przecież on toczy bekę, chce być taki wielce zabawny i sarkastyczny, ale wystarczy wejść w komentarze żeby zobaczyć, że on nie potrafi prowadzić dyskusji na poziomie.
Dlatego szuka uwagi w najbardziej tandetny sposób, ale trzeba mu wybaczyć, tylko gdzie są rodzice?
Też się zgadzam, że ten kotek jest brzydko-śliczny. No i planeswalker to dorosły mądry człowiek, tylko dajecie się mu trollować. Czasem trzeba potrollować, bo ile można być normalnym...
Jak 2 pozostale ja tolerują to co za roznica mieć 2 czy 3? :D
Ja mam 3 i jakos zyje:)
Jeszcze pytasz! Kolejna futrzasta mordka do wykarmienia, nasz jeden 8 miesięczny maluch tyle pałaszuje a Ty mówisz o 3!!:P
Słodziak, z chęcią bym wział ale mam już kotke i królika.
Jak dwa pozostałe koty ją tolerują, to zatrzymaj sobie. Między dwoma a trzema kotami nie ma już specjalnej różnicy. Sam bym wziął ale moje nie zaakceptują trzeciego kota, już kiedyś była próba zakończona niepowodzeniem.
Raport z frontu: młoda wciąga żarcie jak odkurzacz i jest straszną pieszczochą. Ociera się o rękę i furczy jak traktorek.