Witam.Czy singiel mieszkający z rodzicami i zarabiajacy 2300 brutto nie mający żadnych innych zobowiązań finansowych ma szansę dostać kredyt hipoteczny na kwotę 80000 zł przy wkładzie własnym 20%?Mam umowę o pracę na czas nieokreślony.
Banki kredyty daja bardzo chetnie, wiec pewnie nie bedzie problemow :P
Jeżeli weźmiesz na jakieś 15-20 lat to nie powinni robić problemu. Niestety, do oddania będziesz miał 90 a nie 60. Ale abstrahując od kredytu. Mając 7 lat stażu powinieneś zarabiać więcej. Chyba, że koperty adresujesz. Ale wtedy nie miałbyś umowy o pracę. Nie daj się doić.
Jak mnie irytują takie cwaniaczki (sami pewnie z pracą styczności nie mieli) piszące że "nie daj sie doić", "2300 brutto gorzej jak niewolnik" czy "powinieneś zarabiać wiecej" pokażcie mi gdzie zarobi wiecej w tym kraju powiedzmy ze średnim no chyba ze mówimy o szarej strefie czyli pracy na tzw "czarno" wtedy owszem bo pracodawca nie płaci podatków za pracownika i składek ubezpieczeniowych, pamiętajcie ludzie ze żyjemy w Polsce a nie innym kraju i tutaj płaca minimalna to 1355,69 na rękę czyli 1850 brutto a od przyszłego roku 2k brutto, pamiętajcie również że nie każdy mieszka we Wrocku, Warszawie, zakopanem czy innym dużym mieście tylko w małych mieścinkach gdzie najniższa jest normą i ludzie cieszą się że w ogóle mają za co żyć i ewentualnie pozwolić sobie na coś (jeśli pracuje dwoje małżonków).
@M@co Ludzie po 20 lat pracują za najniższą, nie każdy jest lekarzem, prawnikiem, informatykiem, architektem, projektantem czy innym wykształciuchem z dobrym zawodem.
Wyprzedziłeś mnie ;) Jak najbardziej się zgadzam, choć to niestety smutna prawda...
Co wy myślicie jak Pieńkowska, że wszyscy ponad 6000 zł zarabiają, a kto mniej to złodziej i niewolnik? Nie każdy mieszka w stolicy czy Trójmieście. Ludzie po 20 latach pracy biorą nierzadko niewiele więcej od najniższej krajowej, a młodzi na start też kokosów nie zarabiają nawet jeśli mają do tego odpowiednią wiedzę. To nie Eldorado, to Polska.
Tak dla formalności
Pieńkowska =Bieńkowska (Pieńkowska to prezenterka w TV)
Niewolnik=idiota
a kto mniej to złodziej i (...) = chodziło o to, że za tą kasę żaden porządny specjalista według niej nie zostanie ministrem. Mając w domyśle, że taki specjalista zgarnie dużo więcej kasy na rynku, no chyba że będzie kradł będąc na ministerialnym stołku.
To dlaczego nigdy nie sprawdziła się w biznesie skoro z niej taka wielka specjalistka, jeno biedna tuła się od jednej politycznej posadki, do drugiej. Przekładając jej ostatnie stanowiska w administracji na biznes mierzyłaby na pewno co najmniej w zarząd dużej spółki czyli obecne zarobki razy n. Ano dlatego, że jak to na politycznym stołku, odpowiedzialność żadna, kwalifikacje nigdy nie zweryfikowane, wszystko robią podwładni - jak nie robią to won, bezpieczna forsa i trampolinka na kolejny stołek, a tak naprawdę cała ta Bieńkowska gówno potrafi jak 90% jej podobnych. Wiedziała za kim nosić teczkę jak nie więcej i są to jej jedyne kwalifikacje.
Jak powszechnie wiadomo ministrami zostają polityczni nominanci. Politycy, którzy pozjadali wszelkie rozumu i myślą, że są dobrzy we wszystkim. Dziś jesteś ministrem administracji, a jutro obrony, a zaraz potem nauki, albo szefem MSZ. Żeby jednak cały kraj się nie rozleciał, trzeba mieć ludzi, którzy się na czymś znają. Zostają oni podsekretarzami stanu czy innymi wiceministrami. Górna stawka podstawowa takiego człowieka wynosiła 6tys netto (ok 9 brutto). Minister zarabiał więcej. Komisarz zarabia jeszcze więcej.
Pani Bieńkowska jest typem tego pierwszego, politycznego nominanta.
Obecny rząd z tego co kojarzę, jeszcze w kwietniu planował podnieść stawkę do 12-13 brutto.
Nie lubię jak mi media wciskają kity co mam myśleć i na co mam być oburzony, stąd też jak padły te słowa, to sprawdziłem o co chodziło. Bez kontekstu te słowa są idiotyczne i mają charakter totalnych bredni. Jak się już przyjrzymy problemowi, to mamy jednak obraz pewnego problemu, który obecny rzad planuje/planował naprawić.
to czy ona sie sprawdzila czy nie - nie ma znaczenia.
Znaczenia ma, ze to co powiedziala to byla i jest prawda.
jasne ze dostaniesz. jak sie pospieszysz to sie jeszcze na mdm zalapiesz.
gdzie takie tanie mieszkania sa ;__;
Kredyt raczej dostaniesz. Przy dłuższym okresie kredytu rata będzie raczej bardzo mała. Pamiętaj tylko, że teraz Wibor jest teraz rekordowo niski i rata może wzrosnąć w przyszłości nawet o 50%... Tak więc chyba lepiej teraz wygrać dłuższy okres i najwyżej potem nad płacić jak będzie hajs.
Mógłbyś rozwinąć?
Na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę i na co uważać przy braniu kredytu hipotecznego? Też właśnie biorę, niestety na dużo większą kwotę i nie chciałbym się wpakować w jakąś wielką kabałę
Nie wiem jak teraz ale 3 lata temu nie było by z tym problemu. Próbuj. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.
Całkiem zabawne są niektóre wypowiedzi w tym wątku. Podejrzewam, że ci co dosadnie podkreślają w jakim państwie mieszkamy, pierwsi wyjechaliby gdyby znali język. Jak nie podoba Wam się sytuacja w Polsce to weźciexsię do roboty i coś zmień is albo wyjedźcie i przestańcie narzekać.
Ktoś wyjeżdża z argumentem studiów. A kto Wam broni iść na studia? Nawet mają 40-50 lat? Nie wspominając już o durnym przekonaniu, że studia sŕ gwarantem lepszej pracy. Masa ludzi bez wyższego wykształcenia zarabia lepiej niż ci wszyscy absolwenci politologii, socjologii, kulturoznawstwa, bibliotekarstwa etc.
Następny argument z dupy ro lokalizacja. Jak nie ma pracy u Ciebie na wsi/w małej mieścinie to rusz się i dojeżdżaj albo przenieś się do większego miadta z lepszymi perspektywami.
Od zawsze uważam, że Polska to kraj dla zaradnych. Jak ktoś będzie chciał to zapewni sobie godny byt ale nikt nie powinien liczyć na kokosy za nicnierobienie.
Na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę i na co uważać przy braniu kredytu hipotecznego? Też właśnie biorę, niestety na dużo większą kwotę i nie chciałbym się wpakować w jakąś wielką kabałę
Złóż w niski w kilku bankach żeby mieć możliwość wyboru/negocjacji. Lepiej zapłacić jednorazowo większą prowizję za udzielenie kredytu niż przez 20-30 lat mieć wyżej oprocentowany kredyt. Zwróć uwagę na koszt wcześniejszej spłaty kredytu. Uważaj na wciskanie dodatkowych produktów jak konto czy karta. Czasami te produkty pozwalają na uzyskanie lepszego kredytu ale zawsze trzeba to sobie przekalkulować.
Każdy chciałby dużo zarabiać.
Ale ktoś musi robić fizycznie, same domy się nie wybudują, sklepy same się nie obsłużą, ktoś musi cieciować w firmie itp.
Puknij się w głowę.
A z której metropolii nadajesz? To sprawdź koszty wynajmu mieszkań i przyrównaj do niskiej płacy, na którą może liczyć taki dopiero co przybyły pracownik. Opłaci czynsz i rachunki, jakiś bilet miesięczny i zostanie mu zero? Na jedzenie ma brać kredyt? Z jakiej rzeczywistości kolego nadajesz? Polska to nie Niemcy, gdzie podstawowe koszty bytowe jak wynajem mieszkania to około 1/3 nawet niskiej pensji. Ale masz rację, skoro ma wyjechać ze wsi/małej mieściny byłby idiotą gdyby nie obrał kierunku poza krajem. Wyrzeczenia z racji wyjazdu podobne, ale w Polsce żadnych perspektyw.
Każdy chciałby dużo zarabiać.
Nieprawda. Niektórzy chcą zarabiać tyle żeby godnie żyć. Ale za 2300 brutto jest to teudne.
Jak nie jesteś pietnastoletnim pomocnikiem murarza to nie wiem jak słaby musisz być żeby tyle zarabiać na budowie.
Ale generalnie Twoje argumenty są z dupy wzięte. Nieważne jaką pracę wykonujesz. Ważne żebyś się cenił i nie dawał wykorzystywać.
Nadal nie rozumiesz.
Jakby nagle każdy się zbuntował i chciał zacząć godnie żyć, to by wszystko pieprzło.
Koniec z kurierami, sam sobie zapierdzielaj po produkt, bo on nie chce tyrać za 2000zł od rana do wieczora.
Sam sobie zapierniczaj na magazyn w sklepie i wybieraj produkty, bo nikt nie będzie robił tego za najniższą krajową, istne frajerstwo.
Ktoś musi być biedny, żeby ktoś mógł być bogaty.
Itd, itp, widać że bieda nigdy do dupy nie zaglądała i masz skrzywiony pogląd.
No sorry, ale jak ktoś zarabia poniżej 3k, to raczej zostaję tylko współczuć braku kreatywności. I szuka usprawiedliwień, że Polska to tamto i siamto.
Mnóstwo ludzi zarabia poniżej 3k - są szczęśliwi, radzą sobie w życiu, nie narzekają i wychowują fajne dzieciaki.
No, ale nie mam na myśli, że jak ktoś zarabia poniżej 3k to od razu nie może mieć fajnego życia. Nic nie rozumiesz widzę. Po prostu jak ktoś zarabia poniżej 3k mało kreatywny. Nie wiem jak można tak kiepsko zarabiać, a co najgorsze nie wiem, jak można z tym nic nie zrobić.
Ktoś musi być biedny, żeby ktoś mógł być bogaty.
Po pierwsze bzdura. Po drugie, nawet jeśli w to wierzysz to, dla Ciebie kluczowe powinno być aby nie znaleźć się w pierwszej grupie.
Itd, itp, widać że bieda nigdy do dupy nie zaglądała i masz skrzywiony pogląd.
Właśnie dlatego, że zaglądła miałem motywację żeby się uczyć, rozwijać i walczyć o dobrŕ prace. Nie chcę żeby moje dzieci zazdrościły innym tak jak ja w dzieciństwie.
Właśnie dlatego, że zaglądła miałem motywację żeby się uczyć, rozwijać i walczyć o dobrŕ prace. Nie chcę żeby moje dzieci zazdrościły innym tak jak ja w dzieciństwie.
Rozumiem, potwierdzam, działa motywująco.
Nie będę wciskał swojego poglądu na siłę.
Peace
Fajnie, że jesteś ambitny i co ważne, masz umiejętności żeby tym ambicjom sprostać. Z drugiej strony możesz to realizować gdyż ktoś ci zapewnia jedzenie, ktoś cię ubiera, ktoś zapewnia ci dach nad głową, ktoś cię chroni. W takich zawodach często pracują ludzie którzy nie zarabiają po pięć tysięcy złotych. Też nie są często szanowani za to co robią ale gdy ich zabraknie to całe społeczeństwo ma problem. Już to widać przy zbiorach rożnych owoców czy warzyw, że brakuje ludzi do pracy. Z drugiej strony jak widać społeczeństwo jest coraz bogatsze, to może czas żeby podnieść stawki.
A czasami też trzeba się urodzić w odpowiednim czasie i miejscu, czy 100, 200, 300 lat temu ktoś by zapłacił tyle pieniędzy dla Ronaldo za kopanie piłki. Jestem pewny, że i w tamtych czasach byli ludzie którzy to potrafili ale pewnie zmarli nie wiedząc o tym.
Proste pytanie a co niektórzy nie mogą na nie odpowiedzieć, tylko próbują sie dowartościować na siłe. W końcu to internet i mogą, co nie? W życiu by ich zjedli, to chociaż tu błyszczą.
2300 brutto to ile ? 1700/1800? To wcale nie jest tak źle, znam sporo osób które pracują za najniższą.
Ja wiem tylko ile na godzinne mam brutto i wychodzi mi gdzieś przy 170h 2100 no i na dodatek mogę sobie dorobić prawie drugie tyle w miesiącu więc jest git, ale z tym 1800 mieszkając z rodzicami (też mieszkam z rodzicami) nie byłoby źle
