Specjalnie użyłem tytułu jak z onetu, tzw. clickbait. To unikalny przypadek, ciekawy i kontrowersyjny, dlatego uznałem, że warto założyć temat.
W skrócie - w UK, właściciela restauracji skazano na 6 lat paki, bo jakiś gość (alergik) zamówił żarcie zaznaczając by nie zawierało orzeszków, a ktoś to olał i dał mu z orzeszkami.
Czy słuszny wyrok?
www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-alergik-zmarl-po-zjedzeniu-orientalnego-dania-restaurator-uz,nId,2207985
Całość:
Alergik zmarł po zjedzeniu orientalnego dania. Restaurator uznany za winnego zabójstwa
Sześć lat więzienia za zabójstwo... orzeszkami ziemnymi – to bezprecedensowy wyrok dla właściciela brytyjskiej restauracji, której klient zmarł z powodu wstrząsu anafilaktycznego, czyli silnej reakcji alergicznej. Nigdy wcześniej brytyjskie prawo nie potraktowało podobnego incydentu w tak surowy sposób.
Paul Wilson kupił w hinduskiej restauracji na wynos danie curry, wyraźnie zaznaczając, by przygotowano je bez orzeszków ziemnych. 35-latek od dziecka był uczulony na orzeszki i przestrzegał przed tym kucharzy. Ci jednak zignorowali jego wskazówki. Brytyjczyk chwilę po rozpoczęciu kolacji doznał reakcji alergicznej i zmarł w swoim domu. To był gwałtowny atak. Paul dobiegł do łazienki, ale nie zdążył nawet wstrzyknąć sobie adrenaliny - mówi matka zmarłego.
Najczęstszymi przyczynami wstrząsu anafilaktycznego są: użądlenie przez owady spożycie pokarmów lub zażycie leków. By przeżyć, uczulona osoba musi natychmiast zastosować odpowiednie leki. Wstrząs objawia się dusznościami i nudnościami. Atakom może także towarzyszyć spadek ciśnienia tętniczego i przyspieszenie akcji serca.
Jak ustaliło dochodzenie, właściciel restauracji, 52-letni Pakistańczyk, był zadłużony na prawie ćwierć miliona funtów. By ograniczyć wydatki zatrudniał kucharzy bez odpowiednich kwalifikacji, którzy stosowali najtańsze składniki. Uzasadniając wyrok, sędzia wyraził nadzieję, że tak surowa kara - sześć lat pozbawienia wolności - będzie przestrogą dla innych restauratorów, by traktowali swoich klientów odpowiedzialnie i z większą troską.
Nigdy wcześniej brytyjskie prawo nie potraktowało podobnego incydentu w tak surowy sposób. <- przecież to się wyklucza. Jeśli w historii WB dochodziło do podobnych zdarzeń, to sędzia podejmuje decyzję na podstawie sytuacji z przeszłości, dając taki sam lub podobny wyrok - system precedensowy.
ciekawe czy właściciel powiedział kucharzowi by orzeszków nie dodawał, bo jeśli powiedział, to wtedy kucharz powinien odpowiadać, a nie właściciel. A śmieszniej byłoby gdyby zamówienie odebrał kucharz, bez pośrednictwa właściciela i skazaliby właściciela
Trochę absurd, że pójdzie siedzieć właściciel restauracji. Albo kelner zawinił, nie przekazując info, albo kucharz, olewając je. Co mają kwestie finansowe do NIE dodawania orzechów do potraw?
Zostal skazany, bo to byl drugi przypadek w ciagu miesiaca, ze ktos dostal orzechy i mial reakcje alergiczna, z tym, ze poprzedni klient przezyl. Z tego, co czytalem, to byla wlasnie jego decyzja, zeby zastapic proszek migdalowy tanszym z orzechow.
Przy okazji byly tez tam inne zarzuty m.in. zatrudnianie na czarno.
To zmienia sprawę. Bo tak to sytuacja wyglądała, że kelner podczas pracy mógłby kogoś zastrzelić , a właściciela restauracji by za to posadzili :)
Ale odpowiedzialności z kelnera/kucharza za podanie tych orzechów to nie zdejmuje.
Przypomina mi się Wolowitz i jego spuchnięta twarz. Ledwo trochę zje to szpital i zawsze z tego wychodził. Rozumiem, że można umrzeć ale od odrobiny zjedzonej? Nie chce mi się w to wierzyć. Po pierwsze chyba widać lub chociaż czuć co się zjada z talerza. Po drugie mógł to wypluć. Po trzecie zastanawiam się jak się takie uczulenie objawia w życiu? Za dziecka zjadł i się dusił, no ale wtedy nie zmarł. No więc takie osoby u których to rozpoznano musiały najpierw to zjeść. Czyli teraz umarł chwilę po rozpoczęciu jedzenia jako dorosły człowiek z większą odpornością? Może zjadł całość w 10 sekund? Naciągany temat albo seryjnie totalny pech człowieka.
Przecież sprawa oczywista. Lewacy nawpuszczali arabów do europy a ten w imię dżihadu zaczął truć dobrych białych chrześcijan.
on z Pakistanu więc nie Arab. A Pakistan przed drugą wojną światową nie istniał, był Indiami, później podzielili Indie na dwa państwa i oba kraje się nie lubią, chyba mają spór o jakiś kawałeczek terenu i oba kraje robią bombki atomowe od dawna.
Idiotyzm.
Gdyby do mnie przylazł koleś z dupy życzeniem: zero orzeszków, to bym mu powiedział, że sorry u nas wszystko ma orzeszki. Nawet woda. Wypad.
Problem solved.
Koleś też poebany. Ma alergię i lezie do tajskiej knajpy.
Ciekawe czy nominowali go do nagrody Darwina.
jak najbardziej slusznie, niestety sa wsrod nas takie polmozgi jak setak czy ten od wypluwania (lol), czlowiek mowi bez orzechow a i tak zostaje otruty
Mnie półmózgiem nazywasz śmieciu? Taki cwaniak jesteś w necie a nawet nie potrafisz bezpośrednio odpisać? Żenujący mały człowieczek, który uważa, że mojsza prawda jest najmojsza, tak ty, pierdol się!
Wlasnie. Przeciez sa przypadki, ze ludzie bez polowy mozgu zyja i maja sie dobrze. Wiec adrem, nie obrazaj takich ludzi (znaczy sie tych co mieli usunieta jedna z polkul).
Ulala. Cwaniak co oscyluje mądrościami poprzez ironię a ukrywa w tym jeszcze większą obelgę. Taka cudowna prowokacja. Zaiste żałosne nadrabianie kompleksów, brawo!
claudespeed18
Taki cfaniak?? To dawaj za gararze frajerze
Liczylem na wieksza obelge z Twojej strony. Nastepnym razem mam nadzieje, ze lepiej sie postarasz
Serio? Masz potrzebę prowokować? Serio? Taki wysoki ranking, prawie się nie odzywa a jak już to wtóruje zaczynającemu burdę? Serio?! Nudzi się na starość?
O nie, nie, nie! Nie obrażaj mnie tym, że miałbym pisać obelgi. Nie! Nie mam potrzeby kogokolwiek pierwszy atakować czy obrażać wszczynając tym dziecinną wojenkę w internecie. Kiedy ktoś mnie obraża i pierwszy atakuje, wtedy mogę się wkurzyć jak powyżej. Nie jestem dumny z tych obelg ale jak ktoś za plecami zaczyna obrażać bo tak sobie uważa i ma niskolotną potrzebę to niestety ale jam tylko człowiek. Może powinienem to olać ciepłym moczem ale niestety wchodzę w szambo rozlane przez użytkownika adrem. Za nim rzesze popleczników idą w tany podobni mu ale wysoki ranking?
Czemu nikt nie pokusi się o odpowiedź na mój post[6]. Nie znam się dokładnie na alergii dlatego piszę o moich wątpliwościach w tym poście. No ale znawcy medycyny kryją swe tajemnice na forum i wolą wyzwać, że 'głupek się nie zna' i tyle. Taka racja mądrali w internecie. Po co polemizować, no właśnie czy od tego jest forum? Ależ skąd. Jest po to by obrażać, no to jedyne co potraficie. Obrazi więc kogoś takie chamidło a gdy ten się odezwie(w tym wypadku ja) to reszta w te pędy prawnikami wszczynającego burdę. Pomijam pyskatego juniora, który chojraczy plując mleczakami bo takich odważnych w necie masa ale, że bawi to innych wysokich rangą? Zero pomyślunku i przemyślenia sprawy, byle tylko kompleksy nadrobić i komuś podokuczać, oj tak zaiste wysoko postawiona poprzeczka! Pogratulować :)
Jeśli ktoś uznał, że post [6] jest zły lub tym podobne to powiedzieć wprost, czy też napisać swoje racje tak trudno? Za to lepiej obrazić i reszta chórkiem za nim. Bo łatwiej tak i lepiej być po stronie większości. NORTH REMEMBERS! Ale oni wolą być po stronie prowokatora i wygrywającego.
Nie mam potrzeby obrażania. Wolę wypowiedzieć się na temat wątku i mieć swoje stanowisko. Każdy może mieć własne, ty, ja, ten i tamten ale po co odnosić się w prostacki sposób do czyjejś wypowiedzi i obrażać. Bo widocznie nic mądrego do napisania osobnik nie ma. Potem dalej w te pędy równi lub gorsi jemu. Ktoś chociaż odniósł się do mnie w sprawie tematu wątku? Ależ po co?! Lepiej pierdolić głupoty, grać mocarza lub bawić się z nudy w prowokacje. Czasem i na to nabiera ochota ale bez przegięć ludzie, bo wtedy to ja widzę tylko zaplutych gówniarzy a i sam zniżam się do waszego poziomu. Nie, nie teraz, teraz sklecam coś, co może ktoś zrozumie a jak nie zrozumie to ja zrozumiem, że taki już jest świat i trzeba zaakceptować tę prawdę.
Kufa trace czas i czuje, że w diabły to pójdzie i tak. Może lepiej robić jak Geralt. Olać szczekające pospólstwo i gardzić prowokacyjnymi obelgami. Do tego chyba potrzeba tych ponad 100 lat bycia wyszydzanym.
^ spoko, wybaczamy Ci
To jest kurczak curry z orzechami ->
Ja się nie dziwię że alergik się nie zorientował. Jego danie mogło być podane jeszcze inaczej, a skoro nie jada orzechów bo nie może to raczej oczywiste że nie zna ich smaku i mógł je zjeść nawet o tym nie wiedząc.
Nie znam się ani na alergiach ani na kulinariach, ale żeby całkiem Cię nie denerwować musiałem coś w temacie napisać.
Pozdrawiam gorąco Piotrku! :)
claudespeed-> Sorry ale czytając ten wątek również odniosłem wrażenie że tą osobą zakompleksioną... jesteś Ty. Albo to, albo jesteś szczeniakiem z gimnazjum wyzywający innych od śmieci i nie mający dystansu do siebie. Twój przydługi post pełny bulwersacji tylko przejawia o Twoim potencjalnie niskim wieku, lub niedojrzałości psychicznej. I już pomijam bzdury o wypluwaniu jedzenia w momencie wystąpienia reakcji alergicznej- po tym również można mieć podejrzenia odnośnie Twojego potencjalnie młodego wieku ;>
Więcej dystansu na przyszłość.
No rzeczywiście. Jak ktoś mnie obraża to trzeba mieć dystans do siebie. Inaczej jest się.. kim? No tak, ulubione określanie młodzieży innych 'szczeniakiem z gimnazjum'. Bo przecież wyzwiska trzeba łykać i mieć dystans. Czasem może ale nie celowane tak perfidnie. Może i napisałem nieco głupot o alergiku ale zamiast to mi sprostować to.. z resztą już opisałem zachowanie typowe dla tego typu. Typu 90% internautów. Wciąż powtarzam, że nikogo nie obrażam bezpodstawnie i nie atakuję a tylko gdy ktoś zaczyna ze mną. Wypowiedzieć się i właściwie nikogo nie obrażając to znajdzie się od razu tona muszących sobie zaplusować i kogoś wyzwać. To jest właśnie nadrabianie kompleksów. To właśnie ty robisz teraz. Każdy ma kompleksy, jesteśmy ludźmi a nabijać sobie plusikami innych to jedna z łatwiejszych dróg do łechtania EGO. Kosztem oczywiście innych. Ale co tam, "każdy jest idealny a inni są gorsi". Dla mnie żałosne jest prowokowanie wyzwiskami w celu ukazania potencjalnie złej oceny sytuacji innego internauty. Jeśli natomiast wyzywasz mnie od szczeniaka z gimnazjum(oj pudło bardzo) lub niedorozwojem to może ja cię określę jako wstrętnego gówniarza? Teraz miej dystans do tego palancie :)
W sprawie chodzi o to, że skazany świadomie zastąpił produkt bezpieczny dla alergików proszkiem zawierającym zmielone orzeszki. A zamówienie było złożone z wyraźnym zastrzeżeniem wymagań klienta.
Wczoraj pół nocy gadali na LBC o tej sprawie, z ciekawostek jakie zasłyszałem; alergik nie musi nawet zjeść orzeszka, wystarczy że w powietrzu są drobinki alergenów, jeden dzwoniący opowiadał jak to nie może dziecka do centrum handlowego zabrać bo jest tam jakieś stoisko serwujące orzechy które czyni atmosferę niezdatną dla młodej w całej galerii. Inny opowiadał jakim problemem jest latanie samolotami, z racji hermetycznośći kadłuba ktoś jedzący orzeszki może spowodować szok anafilaktyczny u alergika siedzącego na drugim końcu samolotu.
Jak dla mmnie jeśli miałbym alergię która mogłaby mnie zabić to po pierwsze nie ufałbym nikomu i nosił epipen w zasiegu ręki 24/7.
Jasne, dla jednostki wywalić stoisko z orzeszkami, bo ktoś ma uczulenie :)
Jesteś niepełnosprawny, to nie chodzisz tam, gdzie może stać się krzywda.
Pewnie koleś był jak ta pani:
Chciała udowodnić, że weganie mogą zdobyć Mount Everest. Zginęła
http://pikio.pl/chciala-udowodnic-ze-weganie-moga-zdobyc-mount-everest-zginela/
Gratki, dałeś się złapać w typowy "fakt medialny" i clickbait, nomen omen :)
Jakieś powiązanie między chorobą wysokościową a weganizmem? Zginął tam jeszcze jeden wspinacz,w podobnych okolicznościach. Raczej nie był weganinem (gdyby był, to by się tym chwalił wszędzie ;)), ale nie widzę artykułów: "zjadł za dużo schabowych i zginął na Mount Everest".
Udało się jej?
Zaliczyła faila?
Było się chwalić, że jest weganką i wszystkim pokaże?
To jak ten koleś od orzeszków. Uj z tym. Pójdę do tajskiej chociaż wiem, że podstawą kuchni są wszelkie orzeszki. Powiem im i niech spróbują mnie otruć. LOL
Wystarczy użyć google i losowe newsy z różnych lat to:
- Nie żyją 30-letnia Australijka oraz 35-letni Holender, którzy kilka dni temu zdobyli najwyższy szczyt świata. Schodząc z góry zmarli z powodu choroby wysokościowej.
- W sobotę podczas zejścia z Everestu zginęli: Chińczyk Ha Wenyi, Niemiec Eberhard Schaaf, 33-letnia Kanadyjka nepalskiego pochodzenia Shriya Shah i Koreańczyk Song Won-bin. Zmarli, jak można przypuszczać, z powodu wycieńczenia i choroby wysokościowej.
- G. Ball zmarł z powodu choroby wysokościowej na Dhaulagiri – w październiku 1993 r.
R. Hall zmarł z wyczerpania podczas zejścia w załamaniu pogody z Everestu – 11 maja 1996 r.
A. Hajzer zginął podczas zejścia z obozu III na stokach Gasherbrumu I – 7 lipca 2013 r.
- Czwartą ofiarą był 39-letni Czech. Zmarł w obozie Berlin na chorobę wysokościową.
Mógłbym tak dalej googlować i wybierać newsy z każdego roku, bo co roku giną ludzie i nie tylko wchodząc na jedną górę
a jeśli chodzi o inne sporty to zobacz na tego gościa (wydał książkę):
pl.wikipedia.org/wiki/Scott_Jurek
a jak chcesz się dowiedzieć jakim wyzwaniem jest wspinaczka na najwyższe szczyty, to sięgnij do jednej książki Beara Gryllsa, chyba nawet wspominał, że pewni ludzie ćwiczą, przygotowują się długo by spełnić swoje marzenie, a później podczas wspinaczki zawracają, nie chcąc ryzykować życiem. Bear Grylls sam o mało nie zginął w górach jak i skacząc ze spadochronem (skok rzecz jasna nie był w górach, ale mówię o tym jako dodatek).
Z alergiami niestety jest tak, że jedna osoba ma alergię na czynnik A i druga osoba ma alergię na czynnik A.
Z tym że pierwszą wysypie po zjedzeniu, a druga udusi się przy kontakcie skórnym.
W przypadku potraw które mają nie zawierać alergenów, posiłek musi być przygotowany w odpowiedniej separacji od alergenów i tego np. niedouczony kucharz nie będzie widział. Np. będzie trzymał opakowanie orzechów i opakowanie migdałów w jednej szafce i już ten fakt dla niektórych osób może być szkodliwy.
Inny przykład - aby na wędlinach można było napisać, że nie posiadają orzechów - na zakład pracy nawet pracownicy na 2 śniadanie nie mogą wnosić batonów z orzechami. Oczywiście to dotyczy dużych zakładów, w małych niekoniecznie. Niestety śladowe ilości orzechów mogą znajdować się wszędzie - nawet w produktach bez orzechów - wystarczy, że w tej samej fabryce mają 2 linię produkcyjną za ścianą gdzie jest obróbka orzechów, a nie ma śluz powietrznych.
I niestety Setak [8] ma rację - właściciel/kelner/kucharz powinni odmówić Klientowi obsługi, ponieważ nie są wstanie zapewnić odpowiednich warunków do nieprzedostawania się alergenów z jednego dania/surowców do drugiego.
Ogólnie szkoda człowieka, ale imho kara dość słuszna, jeżeli zostało wyraźnie zignorowana prośba klienta. W takiej sytuacji lepiej stracić klienta, a nie zabić kogoś - ale aby wiedzieć, że można tak zabić niestety trzeba mieć trochę więcej w głowie, a nie zakładać knajpę, bo akurat rodzina dała kasę ;)
Druga strona medalu jest taka, że osobiście jak bym miał podobną alergię - nigdy bym nie jadł w knajpach gdzie w menu wyraźnie nie ma rozdziału na dania wolne od alergenów.
Setak i Cloudspeed zasluguja na nagrode debila roku. Jest maj, a na razie nie maja konkurencji.
Wyrok powinien byc wiekszy. Jesli facet faktycznie zaznaczal, ze chce bez orzechow, bo ma na nie alergie to mial dostac bez. Mogli mu tez oczywiscie powiedziec, ze nie ma takiej opcji, wtedy chlopak by wyszedl i po sprawie. Mogl tez wypluc... Ja pierd... Co sie ujebalo w glowach niektorym.
Czyli jestem półdebilem? To nie tak źle jak ty. Sam niedawno określiłeś się mianem debila. Buziak!
Skrajny brak profesjonalizmu. Brak profesjonalizmu=głupota. Głupota jest głównym źródłem Zła.
Zawsze uważałem, że głupota powinna boleć.
Dlaczego właściciel a nie kucharz? Bo w świecie profesjonalizmu istnieje też takie szwedzkie słowo jak "odpowiedzialność".
Za orzeszki - 6 lat czapy.
Za terroryzm pewnie nic, poniewaz "oni musza się asymilowac".
ja co drugi dzień jem orzeszki, a jak ktoś jest alergikiem to przed 1900 i tak by nie zyl, sam powinien zawsze dbać o to co je jeśli już jest taka kaleką, a przede wszystkim nie powierzać nikomu innemu poza samym sobą robienia jedzenia dla siebie.
Jak się jest uczulonym na orzeszki to się nie chodzi do restauracji z daniami na nich opartymi. Nieodpowiedzialność kelnera/kucharza jak najbardziej, ale i skrajna nieodpowiedzialność tego gościa.
wyobrażacie sobie tytuł "Mężczyzna otruty przez wiewiórkę"?
Facet ziewa w lesie i gryzoń zrzuca mu do gardła orzeszek... I mamy klops
No coś koło 5 lat żyją. Myślę, że sąd nie zgodziłby się na utrzymywanie z podatków i nakazałby karę śmierci.
Nie wiem pod co to podciągnąć? Morderstwo z premedytacją?
Problem polega na tym, ze facet zadzwonil do restauracji gdzie upewnil sie o fakcie braku orzeszkow. I dostał danie w pudelku z napisem "nie zawiera orzeszkow".
Odnosnie jedzenia w uk, to nie jest tak ze sa trzy azjatyckie knajpy na krzyz i sa egzotyczne na tyle, ze mozna powiedziec "czego sie spodziewal skoro zamowil w takskiej restauracji".