Najważniejsze i najbardziej przełomowe karty graficzne w historii
Radeon X1950 Pro Power Color. Crysis pierwszy, przy procesorze amd 3GHz i 1,5 gb ramu, chodził na wysokich detalach, karta potwór.
Co do pierszej karty graficznej. Rok 1998, karta z 1 mb pamięci, kiedy gry wymagały akceleratora 3d :(. Half Life na szczęście chodził :), Opposing Force już nie chciało :(
A nie czasem GF4? bo pamiętam mój 1szy komp miał GeForce,a 4 właśnie do gry w morrowinda.
Już GF3 obsługiwał shadery (osobiscie gralem na gf3 500ti) ale faktem jest, ze chyba karty z serii 4ti zdobyly znacznie wieksza popularność.
Jak ja się bałem, że mi na ge force 4mx nie będzie działał GTA SA.
Najbardziej zapadła mi w pamięć rewelacyjna RIVA TNT2 :)
Czasy kart z końcówki lat 90 pamiętam aczkolwiek nie miałem wtedy PC grałem w domu na szaraku. Na stacjonarce zagrywałem się u chrzestnego który miał bodajże Rive TnT ultra ale ręki nie dam sobie za to uciąć. Za to gdy ja przeniosłem się na PC zaczynałem z Radkiem 9200 Pro i miło wspominam tę kartę naprawdę dawała radę, przez długi czas ceniłem sobie karty ATI potem AMD ale teraz gdybym miał wybierać to Nvidii 970. Chociaż w głębi serca żałuję że AMD tak pokpiło sprawę w ostatnich latach chciałbym ujrzeć na rynku tak dobra i wydajna kartę od czerwonych żeby znów ta walka rozgorzała na dobre :)
REDAKCJO, TO CO OBECNIE DZIEJE SIĘ Z WASZYM PLAYEREM TO JAKAŚ KPINA!!! BUFOROWANIE TRWA KILKADZIESIĄT MINUT A I TAK POTRAFI SIĘ ZACIĄĆ! JESZCZE TYDZIEŃ TEMU WSZYSTKO BYŁO OK. ZRÓBCIE COŚ Z TYM BO ODECHCIEWA SIĘ TUTAJ WCHODZIĆ!
S3 virge z voodoo 2 i quake 2 chodził jak marzenie
a jedyną naprawdę przełomową kartą była voodoo 1 z 4MB
Moja GF 8600 gt z palita to do teraz działa , a używałem ją z 7 lat .
Odpalała gry które praktycznie nie powinna odpalać i gry działały dobrze...
Hamowało ją tylko brak wsparcia DX 11i dlatego wymieniłem ją na GF GTX 750 ti która mnie jeszcze nie zawiodła , ale szacunek do mojej GF 8600 gt pozostał do teraz.
Co tu dużo mówić. Pierwsze odpalenie voodoo to był po prostu strzał w ryj. Nic później nie powtórzyło nawet w 10% tego efektu. Tym bardziej, że w tamtych czasach nie było netu i tak naprawdę o tym jak to działa, człowiek dowiadywał się dopiero w swoim domu. Jakieś lipne zdjęcia z gazet nie mogły przygotować nikogo na ten szok. Już pomijam fakt średnio 2x większej liczby klatek. Nagle się okazało, że komputer może generować 30kl/s, a nie 15 (choć nikomu to nie przeszkadzało) i to w jakiejś surrealistycznej jak na tamte czasy grafice. Człowiek szedł spać po pierwszym dniu z pytaniem w głowie jak to w ogóle jest możliwe? Mega rzecz, która totalnie zmieniła rzeczywistość. Tyle wspomnień i emocji. Dzięki 3Dfx.
Moją pierwszą kartą był świeżutki wtedy GeForce FX 5200, który jak wtedy mi się wydawało robił robotę, tylko był strasznie głośny. Dopiero po wielu latach dowiedziałem się, że seria FX 5000 to były strasznie gnioty. Moją drugą kartą był GeForce 9600 GT - tutaj z czystym sumieniem stwierdzam, że była to bardzo dobra karta, tańsza i nieznacznie gorsza od kultowego 8800 GT. Następną moją kartą był Radeon HD6850 - moja pierwsza i wszystko na to wskazuje, że ostatnia karta od AMD. Na początku byłem z niej bardzo zadowolony, była w cenie konkurencyjnego GTX 460, ale od niej wydajniejsza, dla tego wybrałem Radeona. Niestety z biegiem czasu wady kart AMD dały o sobie znać i pożałowałem tej decyzji - bardzo duży narzut sterownika na procesor powodował, że miałem w wielu grach potworne spadki FPS (a miałem procesor Phenom 4 rdzenie po 3,4 GHz, czyli nie takie kompletne badziewie), a gry na GTX 460 gry śmigały bez spadków (np. w GTA 5 na minimalnych detalach liczba FPS skakała od 20paru, do 60, mimo iż mój komputer z zapasem spełniał minimalne wymagania, a na GTX 460 i tym samym procku, GTA śmigało na wysokich); do tego jeszcze doszedł brak wsparcia wielu technologi - dlatego o ile nie masz i7 6700K to nie polecam Radeonów - ich sterowniki to katastrofa, a brak wielu technologi naprawdę boli. Mój następny i obecny PC to GTX 970 (MSI Gaming) + i5 4690K - gry śmigają na full detalach, złego słowa o tych podzespołach nie powiem - niestety mój portfel mocno zapłakał, ale mógł zapłakać jeszcze mocniej bo parę miesięcy po kupnie PCta dolar poszybował do ponad 4 zł i ceny podzespołów też poszybowały.
Przez kilka lat miałem tego Radka 9500 i nie wiedziałem że można dać mu kopa jakimś prostym tanim trikiem ;D Ale i tak byłem zadowolony, Splinter Cell Chaos Theory chodził bardzo dobrze na wysokich. A że seria 6xxx od Nvidii była krokiem na przód to się zgadzam, choć wspomnienia mam niezbyt miłe. Gry, które już w minimalnych miały którąś z "szóstek", nie dały rady odpalić się na mojej staruszce. Przeszkodą były shadery 3.0, poprawcie mnie jeśli się mylę ale seria 6 to były chyba jedne z pierwszych kart które te shadery miały.
Ja swoją przygodę z akceleratorami rozpocząłem od Voodoo 3 2000, potem przesiadłem się na słabsze wydajnościowo, ale wyraźnie nowocześniejsze Ati Rage 128 (obsługiwało w przeciwieństwie do Voodoo m.in. 32 bitowy kolor i tekstury o rozdzielczości większej niż 256x256 pikseli – w Fife 2003 na Voodoo murawa wyglądała tragicznie), potem GeForce 3 Ti 200, Radeon 9600 Pro, GeForce 7600 GT, Radeon X1950 Pro, Radeon 3850, a teraz siedzę na Radeonie 7850:) W międzyczasie w komputerach zastępczych miałem GeForce 4MX (jak prawie każdy), Radeona 9200 SE i Radeon 9550. Z wymianą karty poczekam do premiery nowej generacji sprzętu, bo w końcu, po latach szykuje się znaczny wzrost wydajności. Prawdą jest, że kiedyś sprzęt starzał się znacznie szybciej – wygląd gry pozwalał określić rok jej premiery, a teraz taki Crysis z 2007 roku uchodzi za grę co najmniej ładną, a Radeon 7970 z końca 2011 roku nadal pozwala grać we wszystko, choć nie zawsze w najwyższych detalach.
Pierwsze moje kości pamięci to o ile dobrze pamiętam Trident 4mb. Przełom pierwszy to Riva 128 - niepotrzebny był akcelerator voodoo. Kolejny przełom pominięty w filmie to 4400Ti NVidii - rządziła przez dłuższy czas. Strasznie zjeżdżano serię 500 NVidii (post12), tymczasem choć był to czas kiedy konkurencja robiła wydajniejsze karty to jednak miała tak fatalne sterowniki, że i tak wybór np. 570 był lepszym wyborem niż szybsza ale konfliktowa karta ATI.
Ku sprawiedliwości NV także zaliczyła wtopę ze sterownikami chyba w okresie serii 200 (ni pamiętam dokładnie).
No i właściwie kolejny przełom, to GTX 970.
Podobnie jak Head, nietety moją pierwszą kartą "3D" był też S3 Virge. Myślałem że jest zepsuta, bo gry chodziły na tym w sumie gorzej niż na softwarowych enginach. Gracze nazwali S3 ...deceleratorem. Jak zobaczyłem pierwszą grę 3D na VooDoo, to się załamałem - jakie g... kupiłem. Nic nigdy więcej od S3 w życiu nie kupiłem.
Miałem więcej kart niż padło zdań w tym temacie i pomimo iż większość pamiętam (wraz z prockami ramem itd ) bym musiał za długo to wymieniać. W każdym razie zacząłem od S3 Virge'a, a po czasie Voodoo 1 na P200MMX w roku 1997 :)
Pierwsza karta jaką kupiłem rozważnie, czyli osobno, a nie przy składaniu przez sklep to VGA z rozszerzeniem VESA - mogła bez problemów wyświetlać grafikę w SVGA, czyli powyżej 640x480.
Później była przypadkiem wciśnięta S3 Virge - same kłopoty z nią były, złom najgorzej wspominany. Gdzieś po drodze był akcelerator Monster 3D, a później już specjalnie wyszukiwane karty: GeForce tylko od firmy ELSA, Radeony tylko od Herculesa. Na monitorze CRT obraz, ikonki na kartach tych firm były po prostu ostrzejsze, dokładniejsze - jak na Matroksie, którego kiedyś też używało się do gier :)
wkręcenie akceleratora Voodoo i wystrzał z BFG w drugim Quake. Swiat nigdy już nie był taki sam.
Ja zawsze kupowałem kartę ze środka półki, nie zależało mi na fajerwerkach graficznych, gram głównie na konsolach. Rok temu szarpnąłem się na gtx 970 pro gaming, bolało przy zakupie, ale karta warta była, jest swojej ceny
Dla mnie największym skokiem grafiki było przesiadka z MX4 na 9800Pro, owa kata ładnie pokazała w tamtych czasach że nie liczy się ilość pamięci ale jej szybkości oraz różnice miedzy DX7 a DX9......kurcze to były czasy i jaka różnica w grach CoD2 , HL2 no i oczywiście F.E.A.R
PS: Pamiętam także te czasy o których wspominał łosiu jak zieloni obniżyli ceny swoich kart z serii GTX2XX po wypuszczeniu przez konkurencje swoich produktów, sam wtedy nie dowierzałem jak cena z 1800zł za GTX280 spadła w przeciągu miesiąca do 1100zł , kto by pomyślał ze kupno GTX280 zawdzięczałem tak naprawdę ATI/AMD
Ha, moją pierwszą kartą graficzną był S3 Virge DX zamontowany w pierwszym PC kupionym na Gwiazdkę 1997 roku :))) I niestety jako młody człowiek byłem uzależniony od portfela rodziców, więc na kolejny skok technologiczny przyszło mi trochę poczekać do bodajże 2002 roku. W międzyczasie udało mi się dorwać używane Voodoo 1 i 2 i był to naprawdę spory kop dla wtedy strasznie szybko starzejącego się komputera. We wspomnianym 2002gim przesiadłem się na Radeona 9200, który wtedy szału już nie robił, bo równolegle Nvidia wypuściła całkiem udaną serię 5, która pracowała w DX 9.0. Ale prawdziwy szok i rewolucja to był wspominany w filmie 8800 GT kupiony razem z kompem i z Crysisem w komplecie za własne zarobione pieniądze około 2008 roku:)
Koniec lat 90-tych i początek 2000-cznych to był najpiękniejszy czas :) wtedy jako młokos każda gra czymś zachwycała i fascynowała. Wtedy naprawdę można było zauważyć skok technologiczny i każda gra, która wprowadzała jakieś nowe efekty, czy to ładniejszą wodę, ogień czy krajobrazy robiła wielkie WOOW. Obecnie już na grafikę nie zwracam zbytnio uwagi, bo w grach oczekuję ciekawej fabuły. Ale tamte czasy wspominam z sentymentem. Pamiętam VooDoo2, Intel Pentium II, kilkadziesiąt MB RAMu i obawy czy dana gra mi pójdzie. Coś pięknego :)
Najważniejsza to oczywiście akcelerator 3dfx Voodoo potem to już tylko coraz mocniejsze karty do czasów teraźniejszych
Pamiętam jak dziś gdy do swojej S3 dokupiłem akcelerator Voodoo, wpadło do mnie 2 kumpli i wszyscy zawaliliśmy szkołę żeby zamontować to cudo w moim blaszaku.
Na pierwszy ogień poszedł Quake GL zachwytom nie było końca, później przyszedł czas na Turok: Dinosaur Hunter i osłupienie że gry potrafią wyglądać tak dobrze ;)
Żadna kolejna karta graficzna / akcelerator nie wywarł na mnie takiego wrażenia jak Voodoo!
Przeglądarka nie ma nic do rzeczy, jak przepustowość serwera to 512 kb/s z ciekawości to zmierzyłem, jedynie co się tutaj nie zacina to reklamy. Nie wiem czy problem dotyczy tylko użytkowników Orange, ale ponoć TP ma jakąś dziwną politykę peeringu i ruch do tej sieci jest sporo droższy.
Widzę że nie tylko ja mam takie problemy a zdarza się to tutaj nagminnie. Także niech redakcja doinwestuje w serwery albo chociaż przyzna oficjalnie, że coś jest nie tak.
Swoją drogą dlaczego nie skomentujecie tego skąd braliście gry i programy w tamtych czasach
Asus GeForce 8800 GT, moja największa wtopa, kupiłem za jakieś 1000 PLN, po 2 miesiącach od zakupu, cena rynkowa spadła do 600 PLN, bolało.
Pierwszej karty graficznej nie pamiętam, ale wiem, że Hitmana 1 odpalałem to był cały biały. Wyprosiłem od ojca, aby kupił mi nową kartę graficzną i był to chyba GeForce 2 MX. Robiła ta gra mega wrażenie na mnie. Potem już GeForce 4 wpadł. Wtedy jakaś ATI i chyba wróciłem znowu do GeForce 860GT, aby potem znów dać szansę tym razem AMD - HD5750 i aktualnie R9 280x. Także po równo u mnie było, a na ATI/AMD decydowałem się, bo taniej.
Moja pierwsza karta to bodajże GeForce 2 MX. Wteeedy to był kombajn. Moje dziecko mnie kiedyś wyśmieje ile to miało pamięci i możliwości :P już teraz to są śmieszne liczby
Magia Voodoo mnie ominęła, bo od razu skoczyłem na Rivę TNT2. Dla mnie do dziś magiczna nazwa. A potem jakoś tak wyszło, ze byłem z obozem czerwonych. Radeon 9500 długo gościł. A grą i kartą która zrobiła na mnie efekt WOW i w tedy uświadomiłem sobie potęgę grafiki to był zestaw Radeon 9500 i grą Unreal 2. Mówcie co chcecie, jak zobaczyłem ze jakiś bohater puszcza dymek z papierosa to szczęka mi opadała.
Pierwsza była S3 Trio 32/64 z 1 MB pamięci, na złączu PCI (rok 1996).
No dawniej nowe directy naprawdę sporo zmieniały czy to 7/8 czy 9 (ten w szczególności) zawsze wprowadzały coś co było widać gołym okiem. Ja osobiście miałem Radeona 9200 czyli tego w sumie najgorszego z całej serii (miał tylko dx8.1 i był słabszy od 8500) ale i tak był całkiem ok w swojej cenie. Znajomy miał GF 4MX i na nim nie mógł pograć w wiele gier bo nie miał nawet 8, a nawet jak gra mu się uruchamiała to wielu efektów nie miał, a karta była w tej samej czy podobnej cenie ;)
Za jakiś czas marzył mi się dosłownie Radeon 9800 i gry takie jak Far Cry/Riddick/Doom 3 czy HL2.
Co prawda grafiki tej nie miałem ale jak zobaczyłem te gry u znajomego to mi szczena opadła ;) póżniej miałem to samo przy FEAR (oświetlenie, efekty, modele postaci na niespotykanym poziomie)
Historię kart ślędze własnie od czasów Radeonów 9xxx i uważam, ze warto co nieco na ten temat nadmienić.
- Radeony 9xxx robiły miazge z GF FX 5xxx, które były strasznie prądożerne, słabo obsługiwały dx9, w każdym segmencie przegrywały z Radeonami (najbardziej opłacalne karty w tamtym czasie - 9500, 9700, 9800)
- Radeony X300-800, wydajnościowo były świetne, równie mocne co GF 6XXX jednak nie miały obsługi SM3.0, poza tym w średnim segmencie niepodzielnie dzielił 6600GT (6600GT/6800GT/ULTRA)
- Radeony X1xxx - były nieco bardziej przyszłosciowe od GeForców 7xxx (bodajze dzieki jednostkom cieniowania między innymi), ale tutaj znów dzięki stosunkowi jakosci do ceny rzadził GF7600GT/GS. W najwyższym segmencie bardziej opłacało się brać jednak X1900 XT/XTX czy pozniej 1950 (7600GT,GS/ X1900XT/XTX)
- GeForce 8xxx - Olbrzymi krok naprzód w stosunku do poprzednich kart, fenomenalna wydajnośc i mega wypasna nowoczesna architektura zrobiła swoje, te karty dosłownie miażdzyły poprzednią generacje. Grafiki zadebiutowały jakies 2 miechy po x1950 więc ten kto je kupił miał trochę pecha. R600 zas okazał się totalnym niewypałem ala GF FX
(GF 8800GTS/GTX, pozniej GT, 8600 z całym szacunkiem nie był zbytnio opłacalny, a posiadałem tą grafikę - tragedii nie było ale w porównaniu do 8800 spora przepasc)
-GeForce 9xxx - właściwie to samo co 8xxx tylko w innym wymiarze technologicznym, karty nadal najlepsze na rynku.
AMD było tylko stać na to by wprowadzić świetne karty w mid endzie (3850 był sporo lepszy od 8600GT)
(karty godne polecenia 9800GT/GTX, HD 3850)
- Radeon HD 4xxx, jak wspomniano w filmie bardzo udana seria, dosłownie każda karta z tej serii była udana.
Nvidia też miała udane karty ale za wysoko wycenione (4850/4870 i GTX 280/260 to karty godne zapamiętania)
- Radeon HD 5xxx - pierwsze karty z dx11 na pewno zrobiły dużo mniejsze wrazenie niż dx10, ale źle też nie było
Fermi trochę niewypał bo za gorący itd. ale niby miał być bardziej przyszłosciowy co w rzeczywistości się do niczego nie przydało bo i tak jest za słaby.. ;) więc tutaj punkt dla AMD (5850/5870, GTX 4601GB chyba był najlepszym wyborem w tamtych czasach dla przeciętnego gracza)
- HD 6xxx - seria w sumie trochę nijaka, nic nowego nic ciekawego, troche wyzsza wydajnosc, nowosci raczej brak
Nvidia poprawiła trochę stosunek wat do wydajnosci i ich karty okazały się bardzo ok. Bodajze 570tka i 6950 (mozliwosc przerobienia na 6970( były w tamtm czasie najlepszymi kartami w high endzie z dobrym stosunkiem ceny do wydajnosci. W niższej półce godne polecenia były 6850/6870
- HD 7xxx - seria od poczatku wyglądała mi na lepszą od bardzo udanego Keplera i czas pokazuje ze moje przypuszczenia się potwierdziły. 7950/7970 to nadal dziś bardzo dobre karty. Keplery cierpią na zbyt mała ilość pamięci i olewanie przez samego producenta. Cała seria Radenów w moim mniemaniu jedna z lepszych od ATI/AMD
Z tego co ja pamiętam to posiadałem takie cuda jak: S3Virge, którą to zastąpiła Riva128, później pamiętam (mgliście) że miałem do czynienia z Riva TNT2 podrasowaną akceleratorem 3Dfx VooDoo3. A potem z coraz to nowszymi zestawami PC były Geforce 440Mx (źle go wspominam - sądzę że to największy badziew jaki miałem), którego to zastąpiła ATI 9500Pro (tą z kolei bardzo miło wspominam, bo pokazała mi jak wyglądają gry z obsługą DirectX 9c - zdaje się). Następny był Geforce 6600GT z pasywnym chłodzeniem, a później Geforce 8800GTS (działa do dziś) oraz ostatni zakup, czyli Geforce GTX 980. Oby służył jak najdłużej :)
Czego na stronie za 720/1080p każecie płacić, a na Youtube wrzucacie ten sam materiał w Full HD?
Ja chyba zaczynałem od Rivy TNT2
Potem miałem jakiegoś radka (może 7500 albo coś),
Następnie tego magicznego 9500/9700,
Kumpel miał wtedy GF FX5700 w złotym pancerzu - ta grafika zjadała moją na śniadanie.
Ja ominąłem sporo generacji, kumple mieli radkiX800 a ja dociskałem staruszka.
Na krótko potem miałem geforca 7600GS ale to w moim przypadku była strata kasy,
Gigabyte Geforce 8600GT chłodzony pasywnie to było coś - mam z nim same dobre wspomnienia, taki miał wielgachny czarny radiator ale dalej zajmował jeden slot.
Radeony od serii HD5xxx zamieniły się w żrące prąd i buchające ogniem piekielnym kuźnie.
Na razie zatrzymałem się na HD5670 bo na tyle pozwalal mi poprzedni zasilacz, a teraz już nie mam ciśnienia :)
Pierwszy Voodoo z 4MB wywołał we mnie łzy wzruszenia, potem Voodoo 2 podniósł wydajność ale wrażenia V1 nie pobił. Kolejny strzał to już GeForce 2 GTX - wtedy wszyscy znajomi brali GF2 MX a ja poszedłem dalej i wytrzymał długo - aż do GeForce 4 GT4200, który pociągnął aż do GeForce 5900XT, potem GF 6800GT i to była ostatnia karta na AGPx8. Kolejna już na PCI-E był GeForce 9800 GTX. Następnie zacząłem romansować z Radeonami bo były lepsze więc poszedł w ruch radeon HD 6950@6970, potem HD7970 i powrót do nvidii na GeForce 970GTX ale czaje się teraz na nowrgo radka bo jakoś tak bardziej polubiłem Radki ze względu na lepszą kompatybilność wsteczną ze starymi grami
Pierwszy moj akcelerator to byl S3 Savatge 3D (rok 1998). Unreal w szczegolnosci ruchona z refleksami woda, powodowala opad mojej szczeki. W slabe SHOGO gralo sie dla przyjemnosci ogladania grafiki :P. (mam go sprawnego nadal :P widoczny na dolaczonym zdjeciu) W 2oo1 wymienilem na GeForce 2 MX. Po za wieksza wydajnosci, to juz nie bylo to. W 2oo4 wymienilem na Radeona 9600XT. Udana konstrukcja. Po niestety spaleniu sie pamieci grafy, musialem szybko wymienic na GeForca 6200. Slabo. Dlugo oczywiscie nie wytrzymalem, budzetowy komp w 2oo6 z GeForce 7600GS. Bardzo slaba konstrukcja. W 2o11 combo APU A8-3850+Radeona 6570. To zrobilo na mnie wrazenie podobne do tego, jakie zrobil na mnie moj pierwszy akcelerator. Odpalajac Metro Las Light w 1440x900 z wylaczonymi tylko cieniami i wynikiem 22-28 klatek. Cieszylem sie jak nastolatek ktory dostal orgazmu. Znowu czulem sie jak maly chlopiec. Bardzo udana konstrukcja, po mimo tego ze juz na starcie byla calkowicie przestarzala. W 2o13 olewajac wszystkie mody i trendy, kupiem kompa z radkiem 7850 2gb. Dziala z lepszym lub gorszym powodzeniem do dzisiaj. Bardzo udana konstrukcja. W przelom 2016/2017 zmienie na... hahaha smartfona :P (zenujacy zart, ale bedzie to znowu caly komp *czerwony*...)
Swego czasu ATI zarządziło modelem X1950 która była tania i mega wydajna- jakoś nikt o niej w materiale nie wspomniał ...od Radeona 950/970 przeskoczyli od razu do Radeona 4850 xd
Moja pierwsza karta to gforce 6100,panowie fajny reportaż ale mam taką prośbę macie wszyscy góra 35 lat a oglądam takie filmiki wasze jak ewolucja grafiki w grach,początki gier komputerowych czy właśnie o kartach graficznych i chciałem prosić by o tematach dotyczących gier czy komputerów z lat 90,nie opisywać ze miałem wtedy ta akurat kartę graficzną czy ta grę,bo może połowa z redaktorów w tych reportaż ach rzeczywiście miała to oczy opowiada reszta się przygotowała przed video i omawia temat jak by akurat miała wtedy ten sprzęt raczej w to wątpię pierwsze komputery,karty itp.byly bardzo drogie i nie chce mi się wieżyc ze w będąc gówniarzami wszyscy mieliście wszystkie z takich nowinek technologicznych żaden wstyd jak by któryś uczciwie powiedział ze akurat on nie miał ale ktoś miał albo opowiadał bez osobowo,lubię was panowie ale nie wierzę że każdy z was to taki weteran od najmłodszych lat mający każda nowa kartę graficzną w latach 90,komputer,czy grę lej niech opowie jeden mający z tym do czynienia a nie cała redakcja.
Nie było firmy Voodoo, tylko 3dfx :P
Dla mnie pierwszym ważnym przeskokiem było dorzucenie do S3 Virge DX 4MB na PCI Voodoo 2 12MB. Kolejnym było przejście z GeForce 2 MX400 64MB na Radeona 9600XT 128MB i pierwsze ujrzenie na własne oczy Pixel Shadera.
Pamientan swoje wszystkie grafiki ati rage 128 miło sie grało później nie wypał geforce 4 ti miałem problem z obrazem w Silent Hunter III bylem zmuszony kupic za 300zł ati 9600 pro nastepnym krokiem to seria geforce 6600gt / 8600gt / 9600gt / duzy skok na gtx 460 oc ktory sie sfajcył i moj obecny to palit gf gtx 750 Ti
Pierwsza to była Amiga 600 tam nikt się nie przejmował grafiką, i tak miało się lepszą grafikę niż oferował PC, ponad 4000 kolorów, zamiast 16. Później był PC z Rivą 128 - jak go kupowałem nie znałem się i sprzedawca, sprzedał co chciał. Następnie były perypetie, raz GF, raz Radeona. Obecnie mam Radeona HD 7870. Pomału myślę o wymianie, ale Wisiek 3 hula to się nie śpieszę. Bardzo dobra karta.
Ja aż tylu kart nie mialem co Wy. Tak naprawde na kompa przeszedlem dopiero w 2001 roku. Wczesniej nadal bawilem sie dobrze na Amidze. Karty jakie mialem to gf2mx, 6600, 8500gt, 9800gt ktora nawet pieklem 2 razy w piekarniku. Teraz przymierzam sie do gtx 970. Na Wiedzmina 3 starczy
Dla mnie ważną kartą był GeForce 9800 GT, który służył mi prawie 5 lat. Natomiast teraz posiadam 960 i spokojnie wystarcza!