Matrix: Reaktywacja - recenzja filmu
Czekamy na wasze opinie na temat artykułu Matrix: Reaktywacja - recenzja filmu
lol, artykul dawno taki byl na film.onet.pl i nie wiem po co wogole ten watek, tam jest ponad 800 komentarzy, a co do matrixa to juz chyba 15 watkow bylo ;/
na filmie jeszcze nie bylem , ale recenzent chyba podziela opinie mojego przyjaciela, ktory ogladal film w nocy i taka wystawil recenzje w mailu :
kaka.
pseudo-filozoficzne-a-z-dupy-wylatujace gledzenie
przeplatane wyjebanymi scenami walk, poscigow
i rozpierduch jakich kino jeszcze nie widzialo.
przypadkowy zlepek scen, pomimo faktu, ze przy
niektorych kopara opada.
bez sensu, skladu i ladu.
po pol godzinie sporo ludzi wyszlo, ja tez nosilem
sie z takim zamiarem.
warto zobaczyc wylacznie dla kilku scen.
no z tym to napewno sie nie zgodze, ja rozumiem ze film jest komercha ale kurna akcje zapieraja dech w piersiach a juz na pewno na 100% nie uwieze w jego text ze "po pol godzinie sporo ludzi wyszlo"
rotfl miesiaca
NIe wiem czy to rozumiecie(wszyscy i ty takze Piotres) ze psujecie ludziom przyjemnosc! Jak sie taka recenzje przeczyta to odrazu sie inaczej na film patrzy! Nie dajecie szans miec wlasne zdanie! Jak na to pojde( dokladnie to dzisiaj o 19.00) to nawe jak bede uwazal ze jest slaby, to i tak bede go bardziej nie"nawidzil"!!!!!!!!
Nie mam ochody widziec juz wiecej niczego zwiazanego z toba, Piotres!!!!!!!!!
MiloStef ==> Zawsze musza sie znalezc takie osoby, ktore powiedza, ze to kaszanka na maxa, po prostu zawsze... Nawet jezeli film lub cokolwiek innego jest super, to i tak zawsze ktos taki bedzie - to jest niesetety nieuchronne.
Pozdrawiam
Calkiem zgrabnie i ladnie napisane.
Sabotage ==> A ja nie widze w tym nic dziwnego. Gdybym wydal kase na seans o polnocy i okzal sie film nie taki jak chcialem to albo bym zasnal albo wyszedl. Na Matrixie 1 zasnalem.
MiloStef ===> Fanatym jest paskudny......
ja na matrixa ide jutro, ale recenzja bardzo fajna
tego obawialem sie... fanatycy Matrixa beda go bronic nie patrzac najpierw na film mimo iz jedynka nie byla az tak swietna. poki nie obejze to nie powiem nic na temat filmu poza tym ze kazdy cykl sie pozera... szkoda ze prawdopobnie cykl Matrixa pozarl sie na samym poczatku. a mial taki potencjal
soulcatcher calkiem mozliwe, ale szczerze mowiac nie jestem zbyt dobry z angielskiego, a po drugie nie wiem dokladnie o jaki blad ci chodzi
tiaa zawsze znajda sie rodzynki, ktorzy twierdza, ze Matrix to pseudo-filozoficzne-a-z-dupy-wylatujace gledzenie , a Samoobrona partia dla wyksztalconych, ambitnych, mlodych ludzi...
Musze pogratulować autorowi tej recenzji. Nie odsłania za wiele i dzięki temu czyta się ją przyjemnie. Ciesze się również że autor opowiedział się "po środku", tzn. nie wychwalał filmu nad niebiosa ani też nie mieszał go całkowicie z błotem i tak ma być, w końcu jakaś konstruktywna krytyka i to się chwali.
Osobiście nie byłem jeszcze na drugiej części, nie jestem specjalnym fanatykiem Matrixa, chce po prostu zobaczyć te sceny walki i słynny pościg autostradą.
ja jutro ide, a na razie oceniac nie bede bo nie moge, ale wieze ze bedzie dobry.........zreszta okaze sie w praniu.......
Recenzja jest w porządku, więc może ten wątek nie zostanie skasowany tak szybko, jak dyskusja o poprzednim artykule o kontynuacji Matrixa... ;)
Dzisiaj jest piątek 23 premiara Matrixa: Reaktywacja ale nie w moim miescie mieszkam w malym miasteczku :( a wiec troszeczke poczekam a cio do recenzji tio fajnie czytalem na onet.pl zapowiadasie pieknie ale czy tak bedzie naprawde..;]
Recenzję przeczytałem z przyjemnością, zresztą jak wszystkie napisane przez Piotresa. Rzetelna, wyważona, obiektywna na ile to możliwe... Brawo!
massca ---> Twojemu przyjacielowi też dziękuję, nie pójdę na seans nocny ponieważ takiego ględzenia właśnie się obawiałem :D ;o)
..nie wiem dlaczego ale jestem sceptycznie nastawiony do komercji.. dlatego nawet na to nie ide.. Nie obchodzi mnie też zdanie innych, bo jedni lubią bułkę z masłem , a inni bułkę z nożem..
"bułke z nożem":)
A co do recenzji to jest porzadna bo jest szczegolowa ale nie mowi nam nic o fabule filmu. A co do filmu to jestem nastawiony pozytywnie. Dzisiaj ide do kina i mam nadzieje ze bede sie dobrze bawil.
Bylem wczoraj na filmie i musze przyznac, ze jest w deske. Sceny walki sa po prostu mistrzowskie... Dodajac do tego jeszcze poscigi na autostradzie, mysle ze bracia Wachowscy osiagneli apogeum w dziedzinie efektow specjalnych. Co do wspomnianego wczesniej filozoficznego belkotu, to rzeczywiscie moglo byc go troche mniej.
Pozdrawiam
Bylem na Matrix 2 wczoraj o 22 w Szczecinie i przez pierwsze pol godziny myslalem ze sie nie zesram (sorry ale ten wyraz najlepiej oddaje moje odczucia), a to dlatego ze na seans wszedlem"for free" (kolezanka bilety sprawdzala) i kazda nowa osoba ktora wchodzila do kina byla potencjalnym wlascicielem miejsca na ktorym siedzialem :P.
Jesli zas chodzi o sam film to jest chaotyczny przez swoja doskonalosc efektow specjalnych tzn. Full efektow + papka wypowiedzi roznych postaci filmu :/. W Matrix 1 bylo to jakos zrownowazone w czesci drugiej tak nie jest. Ale do kina i tak warto isc :) .
J0lo >>>>>>>> 1 byla super!!!!!! kultowy film!!!! jesli ty wolisz calineczke to sie pieprz! Ogladalem film i wiem co mowie!
wlasnie wrocilem z kina
i film po prostu wymiata !!!
zdenerwowoalo mnie tylko to ze po napisach czekałem na trailera matrixa:rewolucja (czekałem z 10 min a trailer trwał jakieś 30 sekund)
A czym ten film tak niby wymiata ?? - bo ja sie tylko zdenerwowalem - a zastrzegam ze jestem wielkim fanem Matrixa - po prostu sztucznie podzielony na dwie czesci, z mnostwem plastikowych walk, bez cienia duszy nastawiony na kase film. I tyle - naprawde poszedlem do kina zobaczyc superprodukcje a zobaczylem wielki shit - w niektorych momentach dekoracje sa alebo za dobre albo za slabe - co daje glupie wrazenie ze film jest polaczeniem 19 i 23 wieku kina akcji - i przez to strasznie sztuczny. A scena walki z agentami na podworku po prostu wola o pomste do nieba. Jedyne co mi sie podobalo to scena zderzenia dwoch ciezarowek podczas poscigu. I tylko tyle. Szkoda kasy lepiej to sciagnac z sieci obejrzec i wywalic. Na trzecia czaesc napewno nie pojde do kina.
^__^
Wypada mi sie tylko zgodzic z kumplem massc'i (oprocz tej czesci o wychodzeniu z kina...) i crematorem. Spodziewalem sie mimo wszystko czegos lepszego (jedynce do piet nie dorasta)
Film bez pomysłu. Pomysł był w pierwszej części, w drugiej tylko kontynuacja wątków. A od filozoficznych tekstów Morfeusza i Architekta bolą zęby.
Efekty specjalne bez duszy. Można obejrzeć, raz i w kinie. Oglądanie po raz drugi albo na monitorze jest bez sensu.
sabotage - jak kumpel mowi ze ludzie wychodzili z kina to tak wlasnie bylo, niedowiarku. twoja wiedza na ten temat jest mniej wiecej taka, jak twoja znajomosc angielskiego.
Nie oczekiwałem lepszego filmu od jedynki więc sie raczej nie zawiodłem. Może i się trochę kupy nie trzyma ale przyjmnie się to ogląda, szczególnie walki. Jak Neo walczył z Agentami Smithami to nawet mrugnąć nie ważyłem żeby przypadkiem nic nie przegapić.
no film był dobry
Efekty audio-wizualne na bardzo wysokim poziomie . Gorzej jeśli chodzi o fabułę brak w niej polotu i nowych świeżych doznań ogółem film mierny , średni .
film byl sredni .. oczywiscie efekty specjalne sa miodne :> Muzyka zreszta tez .. ale duzo mam zastrzezen co do fabuly ...