Od klona GTA do parodii sandboksów - przeszłość i przyszłość Saints Row
Na drugiej stronie jest błąd. Powinno być pod zdjęciem z kosmiatami:" Inwazja kosmitów? Nie, to tylko Saints Row 4"
W czwartej części dopiero byli kosmici. Pozdrawiam.
Dla mnie cala ta seria gier to druga liga. Wszystkie elementy wykonane znacznie gorzej niz w Gta, ktorej stara sie byc klonem.
Seria ktora nie ma wiele sensownego do zaoferowania. W dodatku dziecinna, infantylna. Meh.
To jest właśnie klimat SR , nierealna zabawa
Spoko, nie mamy pomyslu na gre, wiec zrobmy klona jakiegos hitu, tylko dodajmy denny humor. W filmie tez to tak dziala, stad wysyp tych wszystkich niesmiesznych "parodii". Bo latwiej osmieszyc cos znanego, niz samemu cos wymyslic.
Jedynki z racji jej "ziomalskiego" klimatu nie strawiłem, tak samo zresztą jak nie strawiłem GTA SA. Dwójkę w ogóle zignorowałem. Natomiast trójka...rewelacyjnie się bawiłem. Końcówka z Holding Out For A Hero Bonnie Tyler totalnie wysunęła mnie z kapci. Rewelacja. Czwórka wciąż jednak czeka na trochę więcej wolnego czasu :]
SR2 dużo lepsze od sa bo nie musimy grać murzynem. No i klimat 2 jest dużo bardziej do strawienia niż "nygerskie" quano sa.
SR skończyło się na drugiej części. To co było potem to już nie to samo. Chodzi głównie o fabułę. Wiele wątków z dwóch pierwszych części olano później, na rzecz... Tego czegoś czym jest trójka, czwórka i Gat Out of Hell. Mam nadzieje że seria wróci do normalniejszego, poważniejszego stylu z sr1 i sr2.
Choć GTA 5 bardzo mi się podobało, to jak dla mnie nie ma startu do SR 3 i 4. Po prostu jest tu o wiele więcej zabawy, humoru i ciekawszych postaci niż w GTA. I bardziej skondensowanych, a nie porozrzucanych po gigantycznej mapie, w większości pustej i nudnej.
Nie zapominajmy, ze praktycznie każdy sanbox jest zerżnięty od serii grand theft auto.
W dzisiejszych czasach ma to tyle sensu, co nazywanie strzelanek zrzynami dooma.
A wiesz że dawno przed GTA3 były już gry pozwalające na poruszanie się po trójwymiarowym mieście? Chociażby Urban Chaos z 1999r. Mimo że tam jesteśmy policjantem to swoboda była duża jak na tamten rok - bieganie, rozmawianie z przechodniami, jazda samochodem, le parkour. Powiem więcej, tam nawet można podnieść puszkę po napoju z ziemi i kogoś rzucić nią! Również gry samochodowe jak Driver czy Midtown Madness pozwalały na jazdę po mieście. Także GTA nie jest pionierem w swobodnej eksploracji. Bardziej powiedziałbym że wyznaczał nowe standardy.
Ta seria ma to do siebie, że odbijają się od niej ludzie zbyt poważni. Dla tego ja ją pokochałem. Zacząłem od dwójki jako ciekawostka z CDA, później ograłem trójkę podczas steam'owego weekendu i po prostu odleciałem. Czwórkę zdołałem tylko posmakować. Ostatnio zacząłem sobie odświeżać serię i nadal bawię się przy tym wyśmienicie. A przynajmniej przy dwójce, bo trójka na moim pochrzanionym laptopie jest niegrywalna. Cholera, nie mogę się doczekać, by pojeździć armatką na ludzi i postrzelać ośmiornicami ;(
Dwójka to najlepsza część.
Niby fabuła na poważnie, ale jednak widać, że twórcy sobie jaja robili z całej formuły. Z drugiej jednak strony postacie łatwo można było polubić, pewna scena w grze była mocna(śmierć Carlosa), przeciwnicy też byli dość ciekawi. To co zrobili z Gatem w następnych częściach to jakieś nieporozumienie, fabularnie też tak średnio.
Trójka już była ok, za to czwórka jest kiepska. Twórcy poszli w złym kierunku, gra jest pozbawiona tego specyficznego klimatu z Saints Row.
A tak przy okazji - kto by wygrał? Gat czy Trevor? Ja stawiam na Gata. Przy nim Trevor wydaje mi się zwykłym przedszkolakiem z pluszowym misiem.
Saints Row jest słabą serią. Pierwsza część to drewno totalne, dwójka to najnudniejsza gra w historii. Trójka mnie rozczarowała. Jedyną częścią SR która mi się naprawdę podoba jest część czwarta. Humor- to klucz do sukcesu tej produkcji. Czwórka jest świetna- tyle. nie sposób mi wytłumaczyć dlaczego, po prostu świetnie się przy niej bawię :)
SR z klona GTA stało się parodią sandboksów i wyszło jej to na dobre. (lubiłem ten zwariowany klimat)
Mafia z oryginalnym klimatem staje się powoli klonem GTA, czy to wyjdzie jej na dobre? Zobaczymy
Doczytywanie tekstur w Saints Row II nadal potrafi znacznie ograniczyć płynność rozgrywki.
Przypomne że za PC port tej gry odpowiada CD Project
Olaboga, cd projekt obrażają, jak tak można!!11!11