Witam. Mam problem z uruchomieniem komputera, a mianowicie gdy chce wlaczyc komputer uruchamia on sie do czasu pokazania sie grafiki plyty glownej gdzie teoretycznie skrotami klawiszowymi mozna wybrac kilka opcji ktore teraz za nic nie chca sie zalaczyc. I tak komputer wisi na tej grafice. Po dluzszej chwili grafika znika i pojawia sie czarny ekran. Problem nigdy sie nie pojawial, nie instalowalem nic nowego, komputer chodzil caly czas normalnie. Ktos ma jakies pomysly? Moja specyfikacja to : intel core i7 2600k, gtx 970, 12 gb, plyta glowna gogabyte h77m-d3h, zasilacz vp-650 w.
Dobrze by było gdybyś wrzucił zdjęcie ekranu. Pewnie są tam informacje, co nie bangla.
Nie ma tam zadnych informacji. Mozna tam wejsc w opcje biosu czy przeczytac informacje o systemie ale tak jak mowilem nic nie chodzi gdy chce uruchomic ktores z tych rzeczy.
Teraz wyskoczylo mi cos takiego. Po czym komputer sie normalnie waczyl. Czas oddac karte grafiki na gwarancje.
Przemas co ty pierdolisz?! Tam jest napisane, że BIOS się popsuł!... Co za nieuki w tym internecie.
Widze. Tylko czemu bez karty komputer odpala sie normalnie a gdy podlaczylem karte z powrotem znowu zacinal sie na amen.
Jeżeli update nie pomógł flashnij bios najnowszym ze strony producenta i uruchom komputer - wszystko bez GTX 970. Jeżeli komputer się uruchomi to wejdź do biosu, wyłącz zintegrowaną grafikę(procesora), wyłącz logo producenta dla debili i włącz procedury POST(być może po wyłączeniu loga pojawią się automatycznie), zapisz ustawienia, wyłącz komputer, włóż GTXa przełącz monitor na niego i włącz kompa.
Niestety po dwoch dniach wyszlo identycznie to samo. Komputer po nacisnieciu przycisku power wlaczyl sie i jeszcze szybciej wylaczyl po czym jeszcze raz sie wlaczyl i stanal dokladnie tak samo jak poprzednio. Nie usmiecha mi sie flashowac biosa co dwa dni. Co moze byc przyczyna?