Otwarta beta Tom Clancy's The Division z 6,4 miliona graczy
[1] Bo Ubisoft wiedział, że będziesz pracował w weekend i specjalnie dlatego zrobili wtedy betę... miej pretensje do siebie, że masz taką gównianą robotę, a nie do nich.
Szkoda tylko, że ja sobie pograć nie mogłem. Dali tylko 3 dni, a akurat Pracowałem od czwartku do wtorku po 12h... Żenada Ubi... Tak właśnie stracili jednego klienta. Takich było na pewno znacznie więcej.
Nic nie straciłeś. Pewnie po becie połowa zrezygnowała z tego szrota.
[1] Bo Ubisoft wiedział, że będziesz pracował w weekend i specjalnie dlatego zrobili wtedy betę... miej pretensje do siebie, że masz taką gównianą robotę, a nie do nich.
Jak widzę takie komentarze jak od AntyGimb to od razu mam lepszy humor haha. To tak jak mieć pretensje do supermarketu że miał zapowiedzianą promocję akurat jak byłeś na wyjeździe :D
W podstawówce to trzeba być żeby jarać się tą grą. Obejrzałem gameplay i ta gra to sama strzelanka. Idziesz/biegniesz, chowasz się za czymś i strzelasz. Do tego realizm powala na łopatki. Koleś obrywa po głowie i jeszcze jest wstanie uciekać.
Bo tam nie chodzi o realizm a statystyki i loot. Kiepska bron i wysoki level przeciwnika - dwa magazynki do zabicia.
Jak uzyskasz wyzszy level, zdobedziesz dobra broń z wysokim damagem - ten sam przeciwnik padnie po jednym strzale
Single bym pograł, multi bieda i nuda, wszyscy się podniecają dark zone, a to jest lipa, zwykły grind i tyle, nudzi się po maks 2h, bo po co robić ciągle to samo.
Pewnie z tych samych powodow dlaczego ludzie non stop graja te same mapy i tryby w coda i bfa ;)
Na moje oko to jeszcze notowałem spadki fpsów większe niż w zamkniętej becie. Sprawdzałem na różnych ustawieniach graficznych i nie bardzo to od nich zależało. Mam przeczucie, że serwery mogą mieć problemy.
Zrobili z tego na siłę jakieś pseudo MMO a w zasadzie gra polega na bieganiu samemu po mapie i robieniu zadań. Interakcji z innymi graczami poza strefą PvP nie ma. Nie można było zrobić z tego normalnego singlowego sandboxa w post apokaliptycznym Nowym Jorku?
Ja tradycyjnie wstrzymuję się z zakupem do czasu aż dowiem się jaką zawartość gra oferuje na premierę. Obydwie bety - ta zamknięta i ta otwarta - posiadały widoczne ograniczenia. Jeżeli na podstawie recenzji popremierowych dowiem się na czym ta gra opiera swoje fundamenty i będą one solidne to jestem skłonny kupić. Jeżeli okaże się, że brakuje w grze zawartości i endgame'u to spasuję.
Śmieszne są te narzekania :) . Preorder zamówiony, teraz tylko wytrzymać 2 tygodnie.
wszyscy się podniecają dark zone, a to jest lipa, zwykły grind i tyle, nudzi się po maks 2h, bo po co robić ciągle to samo.
Jak się gra samemu to może i tak jest...
No to masz się nawet czym chwalić. Przyznawać się publicznie do preoderowania gier Ubishitu xD Przecież to będzie jeden z najgorszych tytułów w tym roku na jednej półce z Far Cry Primal. Dalej im pieniążki ładujcie do kieszeni na kolejne gry bez pomysłu.
Btw Dark Zone jest tak samo nudny samemu czy z innymi osobami, z prostego powodu - nie ma i prawdopodobnie nie będzie tam nic do roboty.
Tak samo jak większość pobocznych misji w Watch_Dogs była bez większego sensu, tak samo tutaj geniusze z Ubi zapomnieli nadać jakiegokolwiek celu rozgrywce.
Po nieco ponad 30h w obu betach mam jednak odmienne zdanie. Jesli pelna wersja da mi 60h gry, to bede zadowolony.
No to masz się nawet czym chwalić. Przyznawać się publicznie do preoderowania gier Ubishitu xD Przecież to będzie jeden z najgorszych tytułów w tym roku na jednej półce z Far Cry Primal. Dalej im pieniążki ładujcie do kieszeni na kolejne gry bez pomysłu.
Akurat The Division wbrew pozorom to bardzo dobry pomysł, w przeciwieństwie do innych ostatnich gier Ubisoftu. Far Cry to powielanie tych samych schematów, AC to samo przez ostanie 3 lata. Nie wiem czy mam jakikolwiek powód do wstydu z powodu złożonego preordera. Grając w Betę bawiłem się świetnie - prawie 30h (czas w Uplay jest chyba liczony razem z zamkniętą beta). Skoro tyle czasu spędziłem w mocno okrojonej becie to ile będę się bawił z pełną wersją? A jeśli jeszcze wprowadzą raidy, o których ostatnio jest sporo plotek to będę całkowicie zadowolony.
Btw Dark Zone jest tak samo nudny samemu czy z innymi osobami, z prostego powodu - nie ma i prawdopodobnie nie będzie tam nic do roboty.
Grałeś w ogóle, bo mówisz jak jeden z tych GOLowych "znafców", którzy to po gameplayach z YT potrafią ocenić grę w czasie krótszym niż 3 minuty? Gra jest nastawiona głownie na grę ze znajomymi (szczególnie DZ) i się z tym nie kryje. Grając w grupie, komunikując się między sobą, walcząc z innymi grupami agentów gra staje się o wiele lepsza. Ba! W sumie to nawet bieganie samemu mnie od gry nie odrzucało.
Beta mi nie podeszła choć dałbym temu tytułowi drugą szansę... jednak perspektywa dojenia DLC i ciągłego wrażenia, że gram w połowę gry... Choć znów jak napisał nagytow wyżej, jeśli gra dostarczy 30-60h dobrej rozrywki to warto. Poczekam na recenzje i opinie i się zobaczy.
Sama gra i misje, spoko akurat to jest ok zrobione. Samo miasto, także bardzo ładne. PvP absolutnie mi nie podszedł i się od niego odbiłem. Za to na bank w coopie pykne z ziomami fabułę, bo zapowiada się spoko.
Ubisoft pozamiatał. The Division jest rewolucyjnym pomysłem, a Rainbow Six Siege w tej chwili najbardziej ambitny FPS. Konkurencja robi gry dla dzieci lub dla sprzętów sprzed 10 lat.
Ano, na redicie społeczność w temacie R6S jest porównywalna wielkością z tą od MGSV.
Na bez limitowych serwerach TeamSpeak (m/in tym co się ogłaszał na forum parę dni temu) między godziną 16 a 3 w nocy przewija się spokojnie ponad 50-60 polskich stałych graczy. Co chwila ktoś nowy się też pojawia.
Z The D będzie pewnie podobnie. Wiekszość osób które spotkałem w becie czy na ts'ach wyrażała duże zainteresowanie tytułem a przynajmniej połowa deklarowała posiadanie pre-order'u.