Nie czesto zachodze do pubow ale dzis jakos mnie wzielo. Ostatnio b lem chyba ze 3 lata temujakos z wieksza grupa.
Wszedlem sobie do baru najpierw w zielem jedno piwko pozniej drugie i mialem zamiar isc po drugim aletakze.po 7pm. Zobaczylem na godzine godzine po drugim i mysle ze mam jeszcze czas na 3cie. Ale to naprawde ostatnie bo nie wchodzilem z zamiarem wypicia 2 tylko wyjscia po 7.
Tak wiec siedze sobie czytam maile ze skomplikowanej sprawy i ros lem o nastepne.
Aha po 2gim barman dostal tip'a 50% i byl bardzo zadowolony.
Wiec w koncu dostalem te 3cie a wraz z nim odwrocony kieliszek. Kieliszek plastykowy taki jakby 50tka.
Siedze pije piwko i sie zastanawiam co to oznacza.
Aha. Tutaj teraz chyba punkt kulminacyjny. Wokol mnie rednecki sie smieja itd. A barman sie zmienil i wszedl nowy.
Jedyna moja ocena to taka ze ja jestem czysty z kasa. Czyli tamtmu zaplacilem i dal znac zmiennikowi ze konczac swoje piwo jest ono oplacone.
Ale zastanawiam sie czy nie chce zebym juz pil tu.
Fakt. Speluna jak na filmach gdzie tylko po mordach sie leja. Ok np. Ale jak cokolwiek sie dzieje to policja przyjezdza jak ostatnio co tu bylem.
Wow. Myslalem ze to bedzie jednozdaniowy watek a tu takie cos.
BTW
Sory za ten belkot ale pisane z telefonu i cos mi sie z klawiatura moja ulubiona dzieje ostatnio i zamienia slowa, wykasowuje calkiem txt i robi rozne inne cuda podczas pisania. Nosz kurcze patrze na litery, ktore wklepuje, za chwile patrze a tu 1/3 txtu nie ma albo wogole jakies dziwne nieokreslone powstawiane samowolnie litery.
To z [1] to jeszcze poprawialem ale widac nie wszystko wyhaczylem miedzy tym czyms.
Wydaje mi sie, ze to zalezy na jakiego barmana trafiles. W Polsce jak odwracasz kieliszek, to od razu dajesz do zrozumienia "dzisiaj juz nie pijemy". Czesto widac to na weselach, jesli ktos nie chce pic, to odwraca na poczatku kielona, co czasami moze byc odebrane jako brak szacunku (w koncu zostales zaproszony, wziales wolne zeby sie pojawic, a nie chcesz sie bawic, no chyba ze cie zaszyli, ale to wtedy o tym raczej wiadomo). W USA jest nieco inaczej, ale sa rozne szkoly barmanstwa i rozne zwyczaje. Raz spotkalem sie z gosciem, ktory mial taki zwyczaj, ze dawal odwrocony kieliszek, a ilekroc go odwracales, to nalewal i piliscie razem.
Na weselaach juz lepiej pozzwolic sobie nalac tego kieliszka i odlozyc niech se lezy, jesli nie chcemy pic. Odwrocenie do gory dnem to po prostu mienie wspolweselnikow w dupie bo pokaazujesz im zamkniete dno, dolna czesc, tylną. Jakby byli dnem, ludzmi niewartymi Twojej uwagi. ;)
Jeżeli barman postawi przed tobą odwrócony kieliszek lub kufel to znaczy że kolejny drink jest opłacony przez kogoś dla ciebie, w tym wypadku prawdopodobnie przez barmana, czyli kolejny drink na koszt firmy.
Tak czy inaczej co kraj to obyczaj więc możesz się zapytać a potem podziękować.
Dokladnie jak Longwinter pisze, odwrocony kieliszek w USA oznacza, ze za nastepnego drinka nie placisz.
Natomiast w UK to znak, ze zaraz zacznie sie rozroba.
W Niemczech w ten sposob barman daje do zrozumienia, ze klient ma juz niezle w czubie i zaczyna byc po prostu uciazliwym. Oczywiscie klient sam decyduje czy pic dalej lub nie, dlatego moze ale nie musi odwrocic kieliszek z powrotem.
Ma to miejsce jednak wylacznie gdy klient spozywa alkohol przy barze.
Przy stolikach nie spotkalem sie z takim zwyczajem.
wysiak - a to ciekawe z UK. Kto ten klieliszek stawia? I komu? I po co? Żeby zdążył się wynieść? :)
Jeden klient przed drugim klientem, to takie wyzwanie zeby za duzo nie gadac - oznacza po prostu "zaraz ci wp***". Ewentualnie jakis nagrzany koles moze postawic tak kieliszek ogolnie na barze, co oznacza "moge wp*** wszystkim w tym lokalu", ale to zwykle nie konczy sie dla niego dobrze:)
jak to wysiak opowiada, to aż mi się te sceny z inglorious basterds przytpominają o tym jak się zamawia piwo
"DHRAJGLEJZEEE"
Ja jak w UK w barze za dużo wypiłem to mi mówili, że to już ostatnie i więcej mi nie sprzedadzą tylko mam iść do domu i przyjść na następny dzień po trzeźwemu.