Fallout 4 gromi listopadową konkurencję. Top 10 Steam (22 - 28 listopada)
Gromi nudą to na pewno... Oblivion> F3> Skyrim> F3NV> F4... coraz więcej tego samego, prawie jak dojenie z DLC, ale skoro się da...
Ostatnio natrafiłem na pewnej stronie zagranicznej na artykuł, jakiś IGN czy Gamesradar, chyba ta druga strona, że Fallout 4 ma więcej z czystej definicji RPG, klasycznego papierowego RPG, odgrywania ról i ich sensu, dowolności i gry wyobraźni niż każdy nowy erpeg i że przypomina jakie jest prawdziwe przesłanie i rola RPG o których reszta twórców zapomina. Więc coś nie tak jest z wami redaktorzy i znawcy, bo te opinie się wykluczają i są zmienne jak kobieta podczas miesiączki. Fallout 4 już chyba na zawsze pozostanie grą 50/50, połowa będzie go uważała za przodownika gatunku a druga połowa za gówno. O tu jest ten artykuł.
www.gamesradar.com/fallout-4-strong-reminder-most-rpgs-lack-actual-role-playing/
Do pierwszej dziesiątki bonusowo załapał się także Skyrim, który po czterech latach od premiery nadal przyciąga nowych użytkowników.
Skyrim bonusowo się załapał bo Legendary Edition jest teraz w śmiesznie niskiej cenie. Fakt, Skyrim to zdecydowanie najlepsza część TES, ale podobne zdanie można by napisać także o Civilization V (z tym, że zamiast "po czterech latach" powinno się napisać "po pięciu latach", co robi jeszcze większe wrażenie).
Znakomicie radzi sobie Grand Theft Auto V, które w porównaniu podskoczyło kilka oczek do góry w ciągu kilku ostatnich dni.
W porównaniu do czego?
Dokładnie, gdyby się nie podobała to i by się tak nie sprzedawała. Ani to, że Bethesda ani to że Fallout by nie pomogło. Jak widać, trafili tą grą do większości, a mniejszość hejterów, no cóż, muszą sobie pokrzyczeć. Poza tym Bethesda przez tą wieczną dominację w tym gatunku (sprzedażową i popularnościową) hejterów jak lep do siebie przyciąga i kiedyś to musiało wszystko wybuchnąć, gorycz się przelała i zazdrość, bo gra miała sobie nie poradzić, już przed premierą było to przesądzone przez "znawców", no jak to? Taka grafika? Gra miała już na starcie polegnąć przecież! A Bethesda miała zbankrutować!!! :D ;)
@BoomKaboom i nawet w komentarzach pod tym artykułem większość czytelników, nawet co którym się F4 podoba, uważają, że autorowi chyba odbiło. F4 to czysta gra akcji, i jako taka się sprzedaje, jako taka sprawia frajdę. Ale z RPG to tam prawie nic nie ma.
A CoDa sprzedało się jeszcze więcej, czy to znaczy, że to lepszy RPG albo lepsza gra? Po prostu gry akcji są popularniejsze od RPG, temu F4 się tak dobrze sprzedaje. Bo to fajna strzelanka z dobrym klimatem.
Cod to pod pewnymi wzgledami (ulepszanie i customizacja broni czy rozwoj postaci- perki) lepszy rpg niz Wiedzmin. Nie zebym sie czepial, ale smieszne jest ze strzelanka ma te elementy lepiej wykonane niz "rasowy" rpg.
Avatar to najbardziej kasowy film w historii a do arcydzieła mu baaaardzo daleko - taka aluzja do fanbojów F4
elathir [6]
Ale z RPG to tam prawie nic nie ma.
Jest. Natomiast to, że - jak w każdej grze Bethesdy - ujowo i strasznie płytko rozwiązane (co czyni z Fallouta 4 słabego RPGa), to już inna sprawa.
Co gorsza, nawet jako strzelanka ta gra jest ułomna. I jako sim też niedomaga.
to GTA V jest niesamowite już tyle czasu po premierze, jak to w ogóle możliwe, nawet nie ma jakiś szczególnych promocji, a dalej na sztych list.