Hej. Witam was w wątku w którym każdy z was może pochwalić się swoimi czteroma kółkami, lub też autem jakie chcielibyście mieć. Piszcie ich historię oraz przeżycia z nimi związane. I nie zapominajcie o zdjęciach.
===============================
Ja marzę o BMW E30 M3 po ostrym tuningu wizualnym. Coś takiego jak na zdjęciu. Czyli czarny perłowy lakier, sportowe zawieszenie i szerokie koła na czerwonych felach BBS. Chciałbym właśnie to auto ze względu na wyjątkową stylistykę karoserii jakiej nie spotkamy już w spółczesnych autach. Podoba mi się również agresywny, sportowy przód auta. Wklejam link bo mam problem z dodaniem zdjęcia.
http://m.motokiller.pl/229908
tylko i wylacznie smax:)
cy to wyjazd rodzinny, czy to wyjazd z 4 kumplami na deski do Francji to nie ma lepszego auta:)
jak kumple zobaczyli ze tylnia kanapa sie rozklada to kilkaset km lezeli zjarani i byla to dla nich pelnia szczescia:)
Ja to marzę o jakimś sportowym Nissanku. Moja ulubiona marka w końcu. Najlepiej najnowszy GT-R choć klasykami jak 240sx czy Silvia bym nie pogardził.
Niestety muszę obejść się smakiem i pozostać na razie przy Qashqaiu FL z 2010. Ale też Nissan xD
Ja Volvo S80 T6 którym jeżdżę już 8 lat. Narazie inne wydatki dlatego o wymianie nie myślę. Jeżeli chodzi o marzenia to Nissan Skyline, Camaro SS, Dodge Charger lub Chalanger z lat 70tych.
I co powiecie o kontynuowaniu tematu co tydzień? To znaczy każdej niedzieli będe zakładał wątek o autach, tuningu czy też nowinkach w świecie aut.
jak kumple zobaczyli ze tylnia kanapa sie rozklada to kilkaset km lezeli zjarani i byla to dla nich pelnia szczescia:)
Już wiem, po co kumpel sobie sprawił smaxa.
I co powiecie o kontynuowaniu tematu co tydzień?
Jest już taka karczma:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13624599
A ja wierny Hondzie - model Accord Type-R.
A co potem? Myślę, że jeszcze czas na zabawę jakimś EVO, a potem jakieś wygodne RS4 / RS6.
Ja na swoje pierwsze autko, kupiłem Renault Megane II z 05 :) Jak trochę pojeżdżę to kupię, coś lepszego, a to zostawię dziewczynie.
W chwili obecnej jezdze FSO Polonezem Caro z roku 1992, mam go od czerwca tego roku. Samochod nie ma instalacji gazowej, jezdze ciagle na benzynie. Wybor samochodu byl jak najbardziej swiadomy i niepodyktowany budzetem (no dobra, w malym stopniu byl). Samochod kupilem z niskim przebiegiem (45000 km), do tej pory zrobilem prawie 8000. Zdazyl mi sie juz raz zagotowac, na dodatek w trasie, ale poradzilem sobie z problemem "w biegu" i po 15 minutach jechalem dalej. Oprocz tego juz pare razy spisal sie, zeby przewiezc kilka rzeczy, zrobilem nim dluga podroz, na prawie 1000 km, a druga na okolo 700. Przyzwyczailem sie do niego, po miescie jezdzi sie bardzo przyjemnie, wystarcza mi nawet seryjne 87 KM. Jego najwieksza zaleta jest fakt, ze nie jest ani troche zardzewialy, drzwi nieco zgnily ale poprzedni wlasciciel je wymienil. Moglbym pisac o nim jeszcze dlugo, ale nie chce robic zbyt dlugiego posta. W krotkich slowach - lubie moje auto i nie zamierzam go zmieniac przez dlugi czas.
Wczesniej mialem FSO 125p w kolorze milicyjnym, z roku 1990 ale ukradziono mi go w maju. Mimo pomocy wielu osob, w tym ojca, ktory zaalarmowal wykop (moze niektorzy sami widzieli tego posta) nie udalo sie go odnalezc, a postepowanie zostalo szybko umorzone. Najgorszy jednak jest fakt, ze samochod spedzil tylko kilka dni w jednym miejscu i tyle wystarczylo by zniknal, podczas gdy niektore egzemplarze potrafia zarastac kilka lat i nikt ich nawet palcem nie dotknie. Warto dodac, ze nie byl to samochod w idealnym stanie, wiele rzeczy robilem przy nim sam, lakier wyplowial, zderzaki byly zardzewiale.
Jezdzilem tez Renault Megane II z 2002 roku, tylko nie kombi jak Damian1539 a hatchback. Jest z nami do dzis, jezdzi nim ojciec. Mimo ze kupiony w salonie, to niestety z uplywem lat dzieja sie z nim rozne rzeczy, glownie te ktorych nie cierpie najbardziej, elektroniczne. Wtryskiwacze tez musialem robic. Z zalet samochodu moge wymienic niezle przyspieszenie, calkiem pojemny bagaznik i przyjemne prowadzenie na asfalcie.
Co do marzen motoryzacyjnych, to sa one przerozne. Niektore latwo zrealizowac, inne trudniej, bo wszystko zalezy od budzetu jakim dysponujemy - to nie sztuka kupic auto, trzeba je jeszcze utrzymac ;)
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/02/b7/2d/02b72d7b531e4b88f93ac89ec05232c6.jpg
nie ma jak to stary poczciwy nissan s14 :)
Marzy mi sie kombi, z dluuuugim bagaznikiem, wygodne, trwale, takie rzeczy jak osiagi znaczenia nie maja. Moze byc to nawet stara Omega B, byle nie przezarta na wylot rdza.
Z nownych marzen, moze Chrystler Grand Voyager.
I moze jakas terenowa Toyota. Chociaz jakbym mial kompletnie nieograniczony budzet do garazu wsadzilbym przyjemna sportowke 2 drzwiowa, moze Mustanga.
Jezdze niczym, szukam auta :(
E46 Compact 318d 2003r. 290k 9 Lat bezawaryjnej wspolpracy :) nie zanosi sie narazie na zmiane :]
Ja aktualnie mam Audi A4 b5 sedan, posiadam go od roku i jest to pierwsze moje auto, nie mam zastrzeżeń, ma już 20 lat na karku a nikt nie wierzy, co jak co ale te samochody sie nie starzeją, jest dodatkowo zadbany.
A co bym chciał mieć ? do zabawy GT-R albo Shelby GT500, do codziennej jazdy jakieś Audi RS4 albo BWM M5 lub jakiegoś Mietka.
Na razie jeszcze nic, ale to kwestia krótkiego czasu.
A chciałbym jeździć E46 Coupe, ładny lakier, dobra felga, jakieś tam audio i byłbym zadowolony.
Ja trochę się bawie autami, więc troche ich już miałem i kilka też mam :)
Białe Renault Megane III RS CUP - taka miejska wyścigówka po chipie z bov Forge :) Była druga, ale już sprzedana. Ta też do sprzedania
BMW E61 LCI 520d M-Pakiet - były dupowóz, który zrobił kupę kilometrów, super auto, bardzo komfortowe i zarazem oszczędne. Swoje przejeździł więc stoi i czeka na nowego właściciela.
Opel Insignia CDTI 160Km - wielkie rozczarowanie, aktualny dupowóz. Jednak Opel to nic specjalnego :/
Druga Insignia - do sprzedania
Opel Zafira - kupiony do sprzedania.
Mitsu Outlander II - do sprzedania, ale to na prawdę fajne auto, komfortowe i bardzo cywilizowane. Jestem przyjemnie zaskoczony, może będzie okazja sprawdzić w zimie właściwości trakcyjne :)
Honda Civic UFO 1.8 - czasem do pojeżdżenia jak potrzeba drugie auto, ale nie jestem fanem japońców i nic ciekawego. Niby 140PS, a nie jedzie to w ogóle.
A marzy mi się DB9 - tak zeby móc mieć je w garażu na zawsze i sobie inwestować w różne smaczki.
Co mam? Astra G 2001 r H, benzyna 1.6 8v 84 konie :) przednie reflektory sie troche zasniedzily ito wszystko. Mam go 3 lata niedlugo, a tylko kupilem oponki, wymienilem komplet klockow, przewid hamulciw na tyl bo pekl i kilka razy zarowki i to wszystko :) wygodny, malo pali, dobry uklad kierowniczy, ma radio CD i rozkladana tylna kanape... czego chciec wiecej? :)
Z marzen to ktorys z klasycznych musclecarow do popisowek, chrysler 300C w trasy i 350Z do normalnej jazdy, o i DB9 do garazu za szklo :)
Paudyn - eh no dobra, ale chyba za wiele mu sie to nie zda :D
Audi A4 B6 2003r 1.9 TDi 130HP
Mam od 2011 roku i póki co wymienilem: rozrzad, olej i filtry juz pare razy jako ze trzeskam sporo km, klocki i tarcze przod i tyl, lozysko na przodzie,akumulator,termostat :) Do tego niedawno wymienilem sobie cale ramiona wycieraczek aby miec wycieraczki AERO :) I to tyle :)
A co bym chcial miec ? Najnowsze Audi A8 :)
Poczciwa audi 80 b4 na niezniszczalnym "zetorku".
Samochód w którym miałem swoją pierwszą kolizję. Koleś mi wjechał alfą w tył gdy stanąłem przed przejściem. Na razie bez zastrzeżeń.
Marzy mi sie Audi RS2 ;>
Kune - co jest nie tak z Oplem Insignia ? pytam bo się przymierzam do tego pojazdu :)
Obecnie Mazda CX-5 (2014, 2.0 165KM) + Opel Astra GTC (2007, 1.4 140KM). Marzy mi się podmianka Astry na najnowszą Mazdę MX-5, śliczniutka mała bestia...
tadzikg - miałem kiedys Vectre B FL (jako 3 letnie auto) i dla mnie bardzo niewygodny samochód i bardzo zmulony (2.0 DTI). Po prostu źle wspominam. Trafiła się okazja i kupiłem dwie Insignie, jedna w manualu drugą w automacie.
Niestety to auto jest strasznie plasikowe, jeździ się mi nim bardzo gumowo a silnik mimo że po chipie na 200 koni niestety nie jedzie tak jakbym tego oczekiwał (w porównaniu do 520d 177KM). Nie jest też szczególnie komfortowe, jest wręcz sztywne mimo balonowych opon (225/55/17) i dość dużego skoku zawieszenia. Do tego to auto jest z polskiego salonu więc wyposażenie wojenne - nie ma nawet podgrzewanych foteli, wstyd w aucie za tyle pieniędzy. Patrząc po wyswietlaczach, przełącznikach i całokształcie auto powinno być z 2005 roku - lepiej wykończone było A4 B7. Idiotyczna jest też tylna klapa i strasznie długi zderzak, łatwo można się pobrudzić przy załadunku. W tej cenie i świeże to warto rozważyć Peugeota 508 - ma mój znajomy i na prawdę fajne auto.
...ale mam drugą Insignie z automatyczną skrzynia oraz lepszym wyposażeniem, i lepiej się tym jeździ (pewnie przez automat), ale nie będę rejestrował kolejnego auta.
Jakbyś miał ochotę na auto bezwypadkowe z oryginalnym przebiegiem w bdb cenie to zapraszam.
tadzikg - insignia to syf, ma to ojciec kumpla i nie jest zadowlony...mega zmulone, plastiki do dupy, ....wczesniej mial a4 b6 i bylo o wiele lepsze i komfortowe
Zreszta, czego sie spodziewac po oplu :)
Obecnie śmigam Seatem Leonem. Fajny, dynamiczny sprzęt. Mogę polecić.
Obecnie MINI Cooper S, pierwszy samochód i od razu miałem to szczęście, że pozycja z mojej listy marzeń :)
Małe, szybkie zwinne, głośne, twarde, nieekonomiczne, nieergonomiczne, ale dające mnóstwo frajdy z jazdy, zwyczajnie czeka się tylko na możliwość zrobienia choćby paru kilometrów. Stwarza pozory kobiecego auta, ale to tylko pozory. A co do samochodów marzeń, to jest tego mnóstwo, ale najbardziej ciągnie mnie do AMG, szczególnie E klasa, począwszy od w124 przez w211 aż po najnowszy model, CLK w wersji Black (o DTM nawet nie marzę), a z tych jeszcze bardziej nierealnych to Lambo itd. itd. :)
Od dziecka byłem zakochany w jednym aucie. Ford Cougar. I choć świat poszedł do przodu, budżet pozwala mi na o wiele lepsze auto... to nie chcę. Póki nie założę rodziny. Kocham moje autko, rok temu wymieniłem chyba całą karoserię... i wydałem na to trzykrotność wartości auta. Ma 15 lat, pali to jak smok, ale marzeń się nie pozbywa:). No i kiedyś każda laska była moja. Kiedyś.
Potem może coś w stylu VW Touareg
@rpn - Veloster ma 205kW? Zawsze wydawało mi się, że w oryginale one maja 210 koni?
Edit. Zapomniałem o zdjęciu jednego z aut, a nie mogę wyżej edytować postu :)
Kune są dwie wersje 140 i 186 konne. Ja posiadam te drugą z lekkim podkręceniem do 205.
Dla mnie na zawsze pozostanie w sercu marzenie o E9 :)
A co do S-Maxa - w weekend szwagrowi wybiłem tył Corsą :)
MiniWm ==> Idź z tą pokraką!
Dełu lanos, pokonać przestrzeń
Obecnie jeżdżę Daewoo Tico a moim marzeniem jest jakiś sportowy wóz, np. Opel Calibra.
Jak to dobrze ze auto sluzy mi za transport z a do b :] Niestety brak kompleksow w tym temacie :)
Tak przy okazji ktoś ma może Corolle E12 ? Planuję sobie kupić za 12-13k, chyba dobry wybór?
Obecnie Yariską pierwszej generacji jeżdżę, moje pierwsze autko.
Nawet daje rade, wygląd ma trochę niestandardowy - lepsze zderzaki i spoiler z tyłu
@Dreamy
Mój brat ma E12 od nowości (poliftingową 2004. rocznik). Powiem tak: jeśli robione są wszystkie wymiany płynów, przeglądy itd - wszystko regularnie co jakiś czas, to leje się tylko paliwo i jeździ. Wiadomo, że wymiany wymagają elementy eksploatacyjne, które się po pewnym czasie zużywają, lecz autko naprawdę potrafi się odwdzięczyć długowiecznością. Mankamentem jest to, że gdy chcemy obejrzeć się do tyłu, z pozycji kierowcy, to widoczność jest taka średniawa, nie jest źle, ale mogło być lepiej. To samo jeśli chodzi o miejsce w samochodzie. Niby kompakt, a miejsca tyle co w niektórych samochodach klasy B, np. taka Honda Jazz bije na głowę Corollę pod względem ergonomii. Ostatnia rzecz denerwująca, to słaba widoczność zegarów. Nie wiem czy da się to jakoś regulować, ale gdy zapalam silnik bez włączenia świateł mijania, to zegary są ładnie podświetlone, ale gdy już światła włączę - wówczas troszkę się przyciemniają (troche bez sensu). Przeszkadza to zwłaszcza wtedy, gdy na dworze jest słoneczna pogoda, często nie widziałem dokładnie ile jadę bo tak raziło z zewnątrz, a zegary praktycznie nie widoczne. Jest to dobre autko, ale nie brakuje mu wad. Co prawda są to drobne wady, ale wspomniana Jazz'ówka jest wg. mnie lepszym wyborem. Co do Corolli, to zaskoczyło mnie, że nie jest zbyt dynamiczny jak na 110 KM , ale to aż 1300kg masy auta, więc jest to zrozumiałe, że przy takiej masie szału nie ma.
A ja bym chciał Mercedesa M Class. Cholernie mi się podoba te auto, pomijając fakt że SUVy to samochody dla bab ;)
legrooch - tak Ci się spodobała jazda Corsą nad morze, że postanowiłeś ją sobie zatrzymac? :)
ford fiesta st.
a chcialbym nowa mazde mx5... ale odstrasza troche niepraktycznosc. No ale moze kupie sobie jako drugie auto - tylko ze uzywane tym razem
wiec tak pcozekam z 3 lata...
Aktualnie mam Jaugara, ale myślę o zakupie jakiegoś Ferrari -->
Moje 4 kółka to 2 ponad 15-letniego roweru miejskiego marki Hercules i 2 ponad 10-letniego crossa Meridy Crossway 8500.