Tak jak w temacie.
Czy ktoś może polecić sprawdzoną profesjonalną firmę / osobę albo sam się tym zajmuje?
Mieszkanie do odbioru w najbliższym czasie, stan deweloperski.
Potrzebuje fachowca, który sprawdzi wilgotność tynków, stolarka okna i drzwi, instalcje wodne, elektryczne itp.
Ja w Warszawie, zadzwoniłem do:
http://www.zgpzitb.org.pl/
poprosiłem o rzeczoznawcę i się nie zawiodłem.
zapłacisz od 500-1000 PLN + VAT w zależności od wielkości mieszkania, do różnych branż, różnie osoby lub jedna która ma uprawienia na wszystko (o ile taka będzie) z w/w wskazanych, jeśli podpisze to tak zwany bolek z uprawieniami budowlanymi to dewelopera co najwyżej może doprowadzić to do śmiechu. Zresztą powiem to tak, nie ma inżynierów nawet budowlanych którzy za 150 PLN pójdą na odbiór, a jeśli są tacy, no cóż w każdym zawodzie są jakieś zera. Mogę ci tylko podpowiedzieć abyś wziął klucze wcześniej, na odbiorze był sam z np. rzeczoznawcą budowlanym, lub inżynierem, sprawdził wszystko, a wady i opisy uzyskał na piśmie po przeglądzie z podpisem i uprawieniami. Na odbiorze właściwym załączył protokół usterek do odbioru z terminem ich usunięcia. Inaczej to nie ma żadnego sensu.
Dziękuję za pomoc wszystkim. Udało mi się innym kanałami dotrzeć do sprawdzonej osoby.
[5] Tak robię akurat :) Teraz szukałem kogoś sprawdzonego z krk, bo na necie jest pełno ofert "majstrów" za 150 pln, którzy jak przyjdzie co do czego to nawet dobrze pomiarów mieszkania nie umieją sprawdzić .....
U mnie odbior robil 'bolek z uprawnieniami vel zero' za 150. Bylem bardzo zadowolony z uslugi.
--->r_ADM - byłeś ponieważ ani on ani ty nie macie nic wspólnego z budownictwem :), bez urazy. Jeśli inżynier idzie na odbiór mieszkania za cenę fryzjera, lub aby mieć na zakupy w sklepie spożywczym, to musisz sobie wyobrazić jaki z niego inżynier. Inżynierowie zarabiają w Polsce bardzo dobrze, ale są i tacy którzy zarabiają bardzo źle ponieważ jak w każdym zawodzie są ci co coś potrafią i ci co nic nie potrafią.
--->twostupiddogs - jeśli mówimy o sprawach biznesowych to myślę że musiałbyś dopisać z trzy zera :) hehe
Dokladnie; nie mam nic wspolnego z budownictwem wiec wynajalem na godzine czlowieka, ktory ma. A, ze nie odbieralem pomieszczenia pod wirowke atomowa a mieszkanie to wystarczyl mi czlowiek, ktory wie co i gdzie sprawdzic. Nie potrzebowalem do tego kwiatu polskiej mysli inzynieryjnej.
Ja za to najwyraźniej trafiłem na jakiegoś filantropa, bo facet najprawdopodobniej znalazł wszystko co mógł. Ocenił stan mieszkania, wskazał niedoróbki, które wymagały poprawy jak również kwestie, których bez poważnych ingerencji nie da się już poprawić i uprzedził, że przy doraźnych naprawach usterki w tym zakresie co kilka lat będą się ponawiać. I po upływie dziewięciu lat nie wyszło nic nowego...
A.l.e.X
Jeśli inżynier idzie na odbiór mieszkania za cenę fryzjera, lub aby mieć na zakupy w sklepie spożywczym, to musisz sobie wyobrazić jaki z niego inżynier. Inżynierowie zarabiają w Polsce bardzo dobrze, ale są i tacy którzy zarabiają bardzo źle ponieważ jak w każdym zawodzie są ci co coś potrafią i ci co nic nie potrafią.
Co do tych bardzo dobrych zarobków inżynierów to bym dyskutował. Znam parę osób, szczególnie w różnych korpo, które zajmują się przelewaniem z pustego w próżne i zarabiają niekiedy 2-3x tyle co wielu dobrych inżynierów z uprawnieniami. Ale fakt, mi się nawet nie chce brać za drobnicę poniżej 500 zł i nie znam wielu kolegów, którzy by chcieli.
Ważniejsze jest raczej to, że inżynier inżynierowi nie równy i do fachowej oceny "niedoróbek" w mieszkaniówce potrzebny jest ktoś kto ma w niej doświadczenie od strony wykonawczej. Dobry inżynier, który już niejedno osiedle sam oddawał, będzie wiedział na co zwrócić uwagę. Tylko o ile będzie robił to dla siebie, czy dla znajomego, bo dla obcego za parę stów się nie pofatyguje, jak czasem za zakończenie budowy może zgarnąć taką premię, że sam sobie takie mieszkanie od razu kupi.
Czasem lepiej jest wziąć nawet fachowca po zawodówce, ale takiego, który sam przy mieszkaniach trochę przepracował.
W 100% zgadzam się z frer, właśnie miałem pisać podobną opinię.
Przy takim czymś nie ma sensu wynajmowanie inspektora budowlanego, czy jakiegoś innego inżyniera z grubą teczką uprawnień. Wystarczy ktoś ogarnięty, kto trochę w tej branży popracował. Mieszkanie od mieszkania nie różni się od siebie za bardzo i tak samo niedoróbki są w 90% "standardowe" i powtarzalne, a właśnie jeśli ktoś choć raz uczestniczył w procesie budowania takiego przybytku, to spokojnie ogarnie większość takich wad.
Oczywiście jest jeszcze te 10% przypadków nietypowych, ale jak to z przypadkami nietypowymi nawet pan z uprawnieniami nie zawsze je wynajdzie.
Alex jak zwykle oderwany od rzeczywistosci,nie ma pojecia o normalnym zyciu.,ale to juz chyba wszyscy wiedza. Taki bolek za 150zl jest czesto lepszy, jesli go znamy ,i ma xx lat wlasnego doswiadczenia bo sam wybudowal dom czy dwa,i ma pojecie z wlasnej praktyki,a nie teorii. No ale co kto woli.
Co do tematu, to udało mi się w życiu wyremontować Kilkanaście mieszkań i kilkadziesiąt pomieszczeń, według mnie niektóre nie powinny przejść odbioru a jakimś dziwnym trafem przechodziły.
Btw Chesire ile w koncu zaplaciles?
250 PLN za
• sprawdzeniem wymiarów pomieszczeń (pełna weryfikacja metrażu)
• sprawdzeniem jakości ścian i tynków
• sprawdzeniem podłóg i posadzek
• sprawdzeniem okien, szyb i parapetów
• sprawdzeniem drzwi wewnętrznych i zewnętrznych
• sprawdzeniem instalacji elektrycznej
• sprawdzeniem instalacji wodnej i kanalizacyjnej
• sprawdzeniem instalacji centralnego ogrzewania
• sprawdzeniem instalacji wentylacyjnej
• sprawdzeniem balkonu, tarasu i garażu
• detekcją zawilgocenia
• detekcją mostków termicznych
• detekcją miejsc zagrożonych rozwojem pleśni
Niezle.Czyli 3 - 5 razy mniej niz Alex napisal.