Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Dłuższa wersja rozgrywki z Fallout 4 opublikowana.

18.07.2015 11:16
Mastyl
1
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem
Wideo

Dłuższa wersja rozgrywki z Fallout 4 opublikowana.

Wybaczcie, jeśli ktoś to już od wczoraj wrzucał, wyszukiwarka mówi, że nie, nie było chyba też odpowiedniego newsa:

https://www.youtube.com/watch?v=0lWNdcbq3EU

Trailer pokazuje kilka rzeczy więcej, dłużej i dokładniej niż to, co do tej pory znamy z E3.

Miłego oglądania i zapraszam do komentowania.

18.07.2015 11:43
Flyby
2
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Komentarze?! ..chcę w to grać!

18.07.2015 14:14
Aen
3
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

Nie wygląda zbyt wymagająco, wiec powinno ruszyć na moim średnim sprzęcie. A tak w ogóle samo oglądanie sprawiło frajdę, co więc z graniem? Czekam.

18.07.2015 14:24
Blackbeard
👍
4
odpowiedz
Blackbeard
107
Non timebo mala

Ten power armor...

Holy sh*t

18.07.2015 14:34
5
odpowiedz
micin3
126
Buc

Trailer NIE pokazuje nic nowego, jest po prostu pozbawiony komentarza. Jak ktoś oglądał prezentacje z E3 to na tym nowym nawet mniej jest pokazane (brak budowy własnej bazy, brak fragmentów z lotem vertibirdem itp).

18.07.2015 16:17
AIDIDPl
6
odpowiedz
AIDIDPl
172
PC-towiec

No to czekam. W trójkę grałem malutko, a w dodatki to już w ogóle...Za to sobie pogram w F4...

A graficznie dla mnie wygląda bardzo ładnie...Jak w późniejszym zasie jeszcze dojdą jakieś mody to już w ogóle...

18.07.2015 16:26
.:Jj:.
👍
7
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    
Image

shieeeeet

Dodać do tego mody i jazda.

18.07.2015 16:44
piokos
8
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

czemu nie można niszczyć fragmentów otoczenia? Kawałki elewacji, drewniane słupki, balkony, szyldy reklamowe? :(

18.07.2015 16:50
DanuelX
9
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

[8]
Bo gra jest robiona na obecną generację konsol, a nie na konsole które będą za 20 lat.

18.07.2015 16:50
.:Jj:.
10
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

czemu nie można niszczyć fragmentów otoczenia?

spoiler start

ujowy silnik, konsole CIII

spoiler stop

18.07.2015 17:41
piokos
11
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

DanuelX => nie pier..ol, https://www.gry-online.pl/gol_video.asp?ID=29636 taki głupi Just Cause ma to czego nie ma F4. Wyjdzie na pesy i iksboksy? Wyjdzie.

Jj => mało powiedziane

18.07.2015 18:43
rzaba89nae
12
odpowiedz
rzaba89nae
52
Aes Sedai

To zalezy od twórców, nie od generacji. Jak im się chce implementowć, to to robia, za 20 lat pewnie nic się nie zmieni chyba że powstanie jakiś gotowy silnik który ułatwi generowanie obszernych zniszczeń otoczenia. Moc obliczeniowa nie jest już problemem samym sobie, bo zniszczenia mozna było wprowadzić i za czasów PS2, wszystko zalezy od ich szczegółowości. Prościej zrobić model kolumny który jest kuloodporny, niż taki który mozna rozwalić do rusztowania na tysiące sposobów, czy to strzelając do niego, czy waląc z piąchy albo łomem, gdzie za każdym razem odpada kawałek kolumny o innym kształcie. A całkowita albo bardzo obszerna destrukcja otoczenia jest jeszcze bardziej czasochłonna. Do tego dochodzi fizyka obiektów podlegających niszczeniu.

18.07.2015 19:59
Bramkarz
13
odpowiedz
Bramkarz
130
Legend

Fajna strzelanka ale poczekam na edycję rpg.

18.07.2015 20:09
leem230698
14
odpowiedz
leem230698
127
Lewacki Wojownik

Fajna strzelanka ale poczekam na edycję rpg.

No tak, bo przecież New Vegas i trzecia część nie były shooterami. Pewnie jeszcze chcesz widok izometryczny. Lepiej zostawić mechanikę z poprzednich, archaicznych już odsłon, niż ją ulepszyć. Graj w Wasteland 2, nikt cię do Fallouta nie zmusza.

EDIT:

Co jest złego w tym że fallout 3 i 4 to bardziej szutery niż rpg?

Dla mnie nic, bo uwielbiam obie części. Poza tym nie ograniczam się w gatunkach, więc nie obchodzi mnie czy są rpgiem, strzelanką czy grą wyścigową.

A co do tego, czy jest RPGiem, czy nie to:

CRPG - gatunek gier komputerowych, w którym gracz kontroluje bohatera (lub drużynę) poruszającego się po fikcyjnym świecie. Często gracz tworzy własną postać określając jej cechy i wygląd zewnętrzny. W trakcie rozgrywki można pomagać postaciom niezależnym i zabijać przeciwników, dzięki czemu awansuje na kolejne poziomy i zdobywa nowe umiejętności. Komputerowa gra fabularna może rozgrywać się w różnych konwencjach np. fantasy, science fiction czy steampunk. - jak dla mnie wszystko się zgadza. Nie widzę powodu, aby strzelanie w jakikolwiek sposób psuło lub negowało rpgowy aspekt gry.

18.07.2015 20:10
DanuelX
15
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

[14]
A po co nazywać coś mianem crpg gdy nim po prostu nie jest? Co jest złego w tym że fallout 3 i 4 to bardziej szutery niż rpg?

18.07.2015 21:56
Mastyl
16
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

To trzeba rozważyć na poziomie bazowym, czym jest cRPG?

Vampir Bloodlines to też strzelanina czy cRPG? Bo ja tej grze sporo strzelałem.

micin3 - o ile pamiętam, na trailerze z targów E3 nie było tak długiej sekcji strzelania do bandytów, czy rozmowy z tym kolo w kapeluszu z szelmowsko wygiętym rondem.

18.07.2015 22:35
17
odpowiedz
micin3
126
Buc

[16]
Ten fragment nie był w tej pierwszej prezentacji na żywo, został udostępniony bodajże następnego dnia, razem z wieloma innymi fragmentami których tutaj brakuje.

[15]
Niech zgadnę, crpg musi być turowe, izometryczne i brzydkie? Przecież każdy wie, że jeżeli w grze nie ma rozważań czy lepsze będzie +5 do ChrTwn czy 1,3% do THgbG to już nie może się kwalifikować jako crpg, a jeżeli gra się w pierwszej osobie to już w ogóle jest to klon Call of Duty. Fallout 1 i 2 przeszedłem strzelając prawie do wszysktiego, czyli rozumiem że to też "szutery"?

18.07.2015 22:49
DanuelX
18
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

[17]
Ja na przykład bardzo wczuwam się w rolę sapera grając w windosowego mineswipera - czy to znaczy, że jest to cRPG?

Fajnie gdy w cRPG jest dobra mechanika - pozwala to na kreację bohatera jakiego się tam chce (w odróżnieniu od CoDa gdzie zawsze dostajemy napakowanego bro) ze słabościami i silnymi stronami - dlatego w takim arcanum w zależności od statów postać mówiła i zachowywała się inaczej.
Ale chodzi tu bardziej o warstwę fabularną, jej głębie i możliwości wyborów. Fabliwion to gra płaska, głupia i sprowadzająca się do zwiedzania nudnego świata i odstrzeliwania nudnych głów kolejnym nudnym bandytom.
Dla mnie to prosty do bólu, sztampowy szuter z kiepską mechaniką strzelania.

18.07.2015 23:05
Irek22
19
odpowiedz
Irek22
154
Legend

I z tym czekali 7 lat?! Ja tu widzę po prostu Fallouta 3*. Fallouta 3 od Bethesdy, czyli ta gra zdecydowanie schodzi już na margines mojej listy pt. "Czekam", a jej tytuł zapisuję małym druczkiem, bo coraz bardziej spodziewam się, że Bethesda niestety nie wyciągnęła żadnych wniosków z przeszłości i będzie to kolejna-taka-sama-gra-od-Bethesdy.

*A nie, sorry, bohater przemówi! I pies będzie!

18.07.2015 23:21
Bramkarz
20
odpowiedz
Bramkarz
130
Legend

Lepiej zostawić mechanikę z poprzednich, archaicznych już odsłon, niż ją ulepszyć.

Ja nadal widzę pewne braki w mechanice, może w kolejnej części będę mógł wykonać upragniony matrixowski shootdodge w powerarmorze, optymalnie w widoku TPP.

19.07.2015 00:38
Bezi2598
👍
21
odpowiedz
Bezi2598
140
Legend

Oj tam, oj tam, co Bethesda zawali to moderzy poprawią. Przynajmniej częściowo.

19.07.2015 01:05
22
odpowiedz
strelnikov
80
Senator

co do powyższej dyskusji to możecie nazwać F4 zwyczajnie action RPG i będzie po problemie:) w Fallout i Fallout 2 także dużo czasu poświęcało się na pojedynki. Mnie natomiast niepokoi czy jedyne statystyki opisujące gracza to te widoczne na pip-boy'u (na filmie w 0:49) + perki i ... już?

Irek22 napisał "...I z tym czekali 7 lat?! Ja tu widzę po prostu Fallouta 3*..." - coż, często mamy odmienne zdanie w temacie ocenianych gier jednak w tym wypadku trudno odmowić racji, wygląda jakby nic się nie zmienilo w przeciągu ostatnich 7 lat...

19.07.2015 01:15
kubaro
23
odpowiedz
kubaro
64
Konsul

Może jestem jakiś inny, ale cała seria nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Poprzednie części kupiłem na promocji i powiem "tylko" dobra. Nie jest to dla mnie jakiś obowiązkowy tytuł jak Wiedźmin 3. System walki nie podoba mi się, jednak nic pochopnie czekam na premierę.

19.07.2015 11:43
Mastyl
24
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

Jeśli w grze nic nie robisz, tylko strzelasz, ale pojedynki są w turach, to to już RPG a nie action? :)

Swego czasu kłóciłem się na tym forum w podobnym temacie: pierwszy Eye of the Beholder to zawsze było cRPG, bo wiadomo, - oldschool, widok z oczu, lochy i tak dalej.
Ale Diablo już było grą akcji, a prawdziwi "rpgowcy" (wiadomo - od papierowego rpg) obrażali się, za pakowanie Diablo na półkę z napisem RPG.

Tymczasem w Eye of the Beholder (część 1) mieliśmy dokładnie to samo co w pierwszym Diablo - 95% rozgrywki stanowiło pokonywanie potworków. Kilku NPC na krzyż, kilka questów, ale cała cRPGowa mechanika zbudowana pod walkę i tylko walkę.

Czemu pierwszy Beholder to cRGP pełna gębą a Diablo już nie?

Tego do dziś nie wiem.

19.07.2015 11:54
Ragn'or
25
odpowiedz
Ragn'or
224
MuremZaPolskimMundurem

Grafika to jedna wielka porażka. Widzieliście te uszy u postaci? Wydawałoby się, że po tylu latach od premiery F3 grafika powinna być znacznie lepsza. Wszystkie osoby wyglądają plastikowo, kuleje też animacja ruchu. Prosi się także o jakieś elementy destrukcji otoczenia, bo śmiesznie to wygląda jak koleś pruje z miniguna po jakichś drewnianych belkach i nic.

19.07.2015 12:35
piokos
26
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

Przynajmniej będzie można się chować przed rakietami za blachą falistą wbitą w ziemie.
Jak dotąd F4 dla mnie wali po oczach oszczędnością jak cholera.
Kutwy jeśli chodzi o silnik, ciekawe jak będzie z zawartością. Nie zdziwię się jak pojadą tylko po marce i gra skończy jako przeciętniak.

19.07.2015 12:46
27
odpowiedz
Sinic
234
Legend

Jak dla mnie to filmik jest kopia Fallout 3 ze zmieniona grafika. Pewnie będzie trochę ulepszeń mechaniki ale rewolucja to bym tej gry nie nazwal. Choc oczywiście to ledwie wstep i może się trochę bardziej wysila, aczkolwiek w sumie watpie ;/

A co do tych szufladek z klasyfikacja gier to warto dac se na wstrzymanie. Już nawet nie chodzi o to co Mastyl napisał, aczkolwiek wskazuje dobitnie jak fanatycy klasyfikowania sa zwichrowani, ale po prostu gry zawsze, od pewnego czasu coraz częściej, się "przenikaly" w gatunkach. "Strzelanki" od dawna korzystają już z roznych patentow znanych z rpg. A co do samego RPG (a propos literka c uzywana jest tylko przez tych kilku pozostałych na swiecie fanatykow "ambitnie" poprawiających reszte która nie ma pojęcia o co tym maniakom chodzi) to coraz częściej "action" musi się przed nimi znaleźć bo "klasyczne" (czymkolwiek dla fanatyka by one nie były) sa już wlasciwie na wymarciu. Aczkolwiek normalnym ludziom starcza określenie RPG dla szerokiej kategorii gier zawierających rozne podgatunki. A tylko maniacy rozbierania wszystkiego na czynniki pierwsze domagają się jakichś bzdurnych klasyfikacji.

19.07.2015 13:57
28
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Czemu pierwszy Beholder to cRGP pełna gębą a Diablo już nie?
Bo EotB opiera się o system RPG, a Diablo nie. Zagadka wszechświata rozwiązana.

A tylko maniacy rozbierania wszystkiego na czynniki pierwsze domagają się jakichś bzdurnych klasyfikacji.
A nie jest przypadkiem tak, że to ignoranci odmawiają klasyfikowania gier (NA CAŁE DWIE PODKATEGORIE!!!!!1111111), bo nie mają o tym pojęcia? Coś jak "niebende óczył siem ółamkuw bo mi niesom poczebne".

Co do trailera - wygląda jak F3 z większym naciskiem na akcję, trochę lepszą grafiką i tak samo słabą fizyką. Ale to tylko waniliowa wersja, więc do tej właściwej wciąż pozostały jakieś dwa lata.

19.07.2015 14:42
29
odpowiedz
Sinic
234
Legend

A co to jest ten tajemniczy "system"?

I które 2 podkategorie? cRPG i RPG? Jedna z pielęgnowanych cech fanatykow jest niemoznosc dostosowania się do zmian. A niestety dla nich jezyk takie zmiany zawsze przechodzil, jest to staly proces od zarania ludzkości po dzień dzisiejszy. Okreslenia cRPG i RPG funkcjonują niby wciąż oficjalnie lecz w mowie potocznej już od dawna nie. Obecnie zwrot RPG jest powszechnie rozumiany jako określenie komputerowych gier i nie zmieni tego tych kilku fanatykow probujacych za każdym razem wszystkich poprawiac.
Na ogolnym forum funkcjonuja określenia RPG (komputerowe) i papierowe RPG (jak sama nazwa wskazuje ;). Pomijajac fakt, ze papierowe już malo kogo interesują i pewnie spora czesc osob z mlodszego pokolenia może nawet nie wiedzieć co to takiego jest. I nie potrzebuje tego wiedzieć, tak jak nie potrzebuje wiedzieć co to pasjans czy inne cuda w które babcia z dziadkiem grywali ;p

19.07.2015 14:47
30
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

A co to jest ten tajemniczy "system"?
D&D.

I które 2 podkategorie?
cRPG i aRPG.

pierdu, pierdu...
https://en.wikipedia.org/wiki/Straw_man

19.07.2015 15:34
31
odpowiedz
Sinic
234
Legend

Tzn. jedyne "prawdziwe" cRPG (specjalne "c" ku czci ;) to takie w systemie D&D? Cos znow niedopowiedziales, czegos znow nie potrafie zrozumieć? Jeśli teraz według mnie się ośmieszasz to po prostu ja nie zrozumialem "glebi" twojej wypowiedzi?

Jak dla mnie system D&D, nigdy jedyny, zawsze jeden z wielu, swego czasu istniał i od dawna padl, nawet licząc jego kolejne warianty. Wiec już nikt nie tworzy "prawdziwych" erpegow według ciebie?
Smiac się mam? Plakac mam nad toba?

Diablo nie jest w D&D wiec nie jest RPG, nosz ludzie trzymajcie mnie ^^ Wiele dziwych wypowiedzi fanatykow na temat Diablo zdarzylo mi się czytac, ale to przebija wszystko...

I jak podkategoriami na rownym poziomie maja niby być cRPG i aRPG? Jak już to RPG (te legandarne, i martwe..., papierowe) i cRPG. Aczkolwiek, jak wyżej pisałem, obecnie potocznie funkcjonuje już samo RPG na określenie komputerowych gier a papierowe to historia.
W obrebie RPG masz natomiast mnóstwo roznych podgatunkow, jak chociażby action RPG...

Nie wiem w jakich czasach żyjesz ale bardzo widocznie wciąż nie możesz ich opuscic, swiat ci wyraźnie uciekl.

No i ciekawi mnie link do angielskiej wersji wiki. Jezyk polski, wbrew zdaniu fanatykow ^^, się zmienia ale wciąż istnieje :)

19.07.2015 16:12
32
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Tzn. jedyne "prawdziwe" cRPG (specjalne "c" ku czci ;) to takie w systemie D&D?
Nie, z jakimkolwiek. Ale pytanie było o Eye of the Beholder.

Cała reszta twojego posta to jakiś upośledzony bełkot z gimnazjalnymi emotkami, postawiony na błędnej interpretacji tego, co napisałem (tak, jakby było tam coś do interpretowania). Nie myślałem, że definicja z Wiki okaże się aż tak trafna. A jeśli faktycznie uważasz ją za ciekawą, to pewnie i przeczytałeś jej polski odpowiednik (dużo mniej szczegółowy, dlatego sięgnąłem po wersję angielską).

19.07.2015 16:23
-=BROGI23=-
😱
33
odpowiedz
-=BROGI23=-
192
Senator

Jaram sie jak proboszcz nowym ministrantem :O

19.07.2015 19:30
Raiden
34
odpowiedz
Raiden
140
Generał

@Sinic
Prawdziwym problemem jest to, że nazewnictwo gatunków gier komputerowych jest niespójne.
FPS, cRPG, wyścigi? Co nam to mówi o grach, czego dotyczą te nazwy? Brak tu jakiejkolwiek logiki i spójności. Poza tym, gracze często popełniają błąd, pisząc że cRPG jest tym, a FPS tamtym, że takie to, a takie mechaniki o tym decydują, podczas gdy mają ograniczoną wiedzę o tworzeniu gier i nie są w stanie zobaczyć całości systemu (wszystkich mechanizmów rozgrywki i sposobu ich łączenia). To należy do zadań projektantów gier, a sami gracze powinni skupić się na grach od strony wyjścia, czyli tego co dostają - sytuacji estetycznej (określone emocje). Jest to tyle lepsze, że uwzględnia rzeczywistość wspólną (świat realny), własną (wartości konkretnego gracza) oraz proces odbioru dzieła (Gołaszewska 1970). Więc zamiast pisać o cRPG, FPS (klasyfikacja gatunku ze względu na perspektywę?) czy innych, powinno uwzględniać się estetykę kluczową dla danego dzieła - np. sensacji, narracji, odkrycia (eksploracji) (Hunicke, LeBlanc, Zubek - MDA).

Dark Souls to cRPG akcji tak? Ale czy jest grą akcji? Czy kluczową estetyką jest sensacja? A może jednak wyzwanie?
Jestem w sklepie. Na półce są dwie gry: Call of Duty i Anno 2070. Wybiorę CoD dlatego, że to FPS, czy dlatego, że ta gra dot. sytuacji estetycznej sensacji i zaspokoi moje oczekiwania?
Warto też pamiętać, że każda gra będzie dotyczyła wielu sytuacji estetycznych, ale tylko jedna będzie główna, a reszta w różnych proporcjach.

Co zaś tyczy się rozróżniania cRPG (komputerowa gra fabularna) a RPG (papierowa gra fabularna), to ma to sens i powinno być dokonywane, ponieważ w papierowych RPG nie mamy ograniczeń, a w przypadku gry na PC/konsoli one już będą - narzędzia (przede wszystkim silnik gry i jego możliwości odnośnie implementacji mechanik). Oczywiście, w ramach jednej społeczności, dotyczącej wyłącznie gier komputerowych i/lub gier wideo (konsolowych) można pozbyć się przedrostka "c", gdyż jest to coś zakładanego dla wszystkich jednostek tejże.

Nawiązując zaś do Fallout 4, to dziękuję bardzo, ale tak mocny nacisk na sensację nie jest dla mnie. Bethesda pokazała, przy okazji Fallout3, że nie potrafi zrobić dobrej gry opartej na kluczowej estetyce tej serii - "ekspresji", która powinna być wspierana przede wszystkim przez odpowiedni projekt zadań: rodzaj („Combat, Travel, Gathering and Crafting”), długość, rozmieszczenie oraz narrację; a ponadto nie potrafili uchwycić klimatu (chociaż to już moje, subiektywne odczucie).

Problematyczna była też dynamiki rozwoju postaci, która została wyciągnięta z klasycznej gry cRPG. Połączenie rozwoju bohatera typowego dla serii Fallout z rozgrywką znaną z TES wypada mizernie. Statystyki bohatera mają przedziwny wpływ na walkę czy korzystanie z umiejętności (np. otwieranie zamków), gdyż naturalną sytuacją wyjściową dla nich jest walka oparta o nie, a nie na zachowaniu gracza. Jest to problem dzisiejszych gier cRPG - połączeni rozbudowanego rozwoju postaci z walką, podczas której gracz ma duży wpływ na wydarzenia (celuje z broni, zadaje ciosy itd.). W Fallout 3 z myślą o tym wprowadzono system oparty o statystyki, pozwalający celować w konkretne części ciała przeciwnika - V.A.T.S. Niestety, nie dokonano odpowiedniego balansu mocy broni, liczby punktów akcji i życia. W New Vegas ten balans był już dużo lepszy. Jest to ważne, ponieważ taktyczny aspekt walki zawsze był jednym z filarów serii, a już szczególnie ważny w połączeniu z inteligencją i skryptami zachowań wrogów wyciągniętymi z serii TES .

19.07.2015 21:11
Mastyl
35
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

Diablo też jest oparte na systemie RPG.

Własnym, w którym mamy inne statystyki.

Mephi - dobrze wiem, o co Ci chodzi, ale uważam, że nie masz racji. Tzn. uważam, że takie szufladkowanie gier - czy ta jest cRPGiem, czy nie jest, nie ma sensu ani przyszłości. Bo jeśli przyjmiesz kryterium oparcia o papierowy system RP, to co z klikaninami pokroju Baldur's Gate Alliance, (ma fabułę, chyba lepsza nawet niż Beholder!), Neverwinter, Drakensang Online albo nawet Icewind Dale.

Pamiętajmy, że genezą papierowego RPG były planszówki, w których to nie interakcje międzyludzkie czy głębia psychologiczna NPC miała znaczenie, a prosta walka z potworami w lochach czy zdobywanie sprzętu. I to jest meritum staroszkolnych RPG.

A to, o czym Ty myślisz, czyli wycieczka w stronę narracji, fabuły i dialogów, to wynalazek storytellingowych systemów z lat 90-tych, takich jak Wampir, Mag czy Wilkołak.

Ale komputerowe RPG są znacznie starsze niż papierowe systemy storytellingowe.

Co w związku z tym?

Czy RPG musi oznaczać rozdęte wielowątkowe opowieści zawierające wybory między złem a mniejszym złem, czy RPG to mogą być i są proste przygody typu "zejdź na 12 poziom podziemi, przebijając się przez stada szkieletów i pokonaj złego nekromantę"?

Jak dla mnie - i to i to.

A więc RPG jest i Diablo, i Beholder, i Fallout drugi, i trzeci. I wiele innych. Tak uważam.

A w co kto lubi grać, to zupełnie inna sprawa. Beholder jest głupi jak but, choć przyjemnie się opukuje korytarze, a jest kilka strzelanin które mają lepsza i mądrzejszą fabułę niż niejedno RPG. Chociażby Spec Ops: the line.

19.07.2015 22:23
36
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Diablo też jest oparte na systemie RPG.
Miało być. Dawno, dawno temu, kiedy pierwotna wersja wykorzystywała jeszcze walkę turową. Jedyne, co pozostało z tego pomysłu to mocno okrojony system statystyk. W obecnej formie Diablo oparte jest na systemie RPG równym stopniu, co film World War Z na książce pod tym samym tytułem.

Nie pisałem niczego o narracji papierowych RPGów, której i tak żadna gra video zemulować nie może. Mam na myśli elementarną zasadę.

cRPG (Computer Role Playing Game) - Oparta na systemie RPG gra komputerowa (odnosi się to zarówno do PCtów, jak i konsol - piszę to tak na wszelki wypadek, bo wiem jak wyglądają "dyskusje" na GOLu, gdy pojawia się któreś z tych słów).
aRPG (Action Role Playing Game) - Gra czerpiąca znaczące elementy zarówno z cRPGów, jak i gier akcji. Przy czym Diablo i jego klony zasłużyły w pełni na swój własny podgatunek, jakim są hack'n'slashe.

Serio. To takie proste. Zwykła, przejrzysta zasada, która kiedyś w elegancki sposób rozróżniała dwa podgatunki dzielące pewne cechy (ale znacznie różniące się w ich konstrukcji) i rozwiązywała wszelkie spory, np. w kwestii klasyfikacji Deus Exa. Tak mniej więcej do czasu premier gier pokroju Mass Effect, które ukazywały się w latach, gdy populacja graczy uległa zwielokrotnieniu, a średnia IQ gwałtownie spadła. Najwyraźniej ci mniej błyskotliwi zgodnie uważają, że aRPG to jakaś obraza dla gry i odbieranie jej tytułu "prawdziwego RPGa", czymkolwiek by on nie był (specjalnie usunąłem to "c", bo oni i tak go nie znają). Sądząc po wielu komentarzach na forum, jestem przekonany, że jeśli przejdziesz się na rynek któregoś z większych polskich miast i krzykniesz, że Wiedźmin jest aRPGiem, to najpóźniej po trzydziestu sekundach oberwiesz w łeb maczugą.

A to, że ogólnie wszystkie cRPGi, aRPGi, jRPGi (specjalnie je ominąłem, bo to inny świat) i każda inna możliwa wariacja znajdują się w kategorii "gry RPG" (wiem, tautologia) jest oczywiste. Podobnie jak to, że zarówno PC, Mac, PS4, XBox One i WiiU są komputerami. I o ile w niektórych przypadkach tradycyjnie już przyjmuje się zamienność wybranych elementów zbiorów podrzędnych i nadrzędnych (komputer - PC, RPG - cRPG, buty sportowe - adidasy), to nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby nachalnie domagać się stosowania tego wyjątku do momentu, w którym z wyjątku przerodzi się w regułę.

20.07.2015 00:25
Bogas
37
odpowiedz
Bogas
186
Senator

Więc Buggerfall jak rozumiem jest aRPG tak samo jak seria Wizardry i M&M?

20.07.2015 00:49
Flyby
😃
38
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

[36]
Po wykładzie Mephistophelesa przeszedł mnie dreszcz.. Zrozumiałem n.p. dlaczego prawdziwy krytyk literacki musi skończyć studia i dlaczego dyskusje tych krytyków nad byle powieścią, wręcz zabijają terminologią.. Już niedługo takie studia (co najmniej trzyletnie) czekają wszystkich, co chcieliby sobie podyskutować o grach - RPG-i, cRPG-i, aRPG-i, jRPG-i i dRPG-i, to tylko uczone wierzchołki gór lodowych, czyhających na niebacznych dyskutantów ;)
Być może zresztą jestem jak zwykle niedoinformowany bo takie studia już są? ;)

20.07.2015 01:47
39
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Dungen crawlery, ze względu na swoją specyfikę, używają własnych systemów. Zresztą nie tylko one - SPECIAL przed Falloutem też nie istniał. Łatwo poznać to po fakcie, że przebieg potyczki nie jest zależny od zręczności gracza (nie mam na myśli punktów zręczności).

Natomiast co do Areny i Daggerfalla (czemu nikt nigdy nie wspomina o Arenie?) - obydwie gry przeszedłem, wymachując jakimiś mieczami / młotami bojowymi, czyli jednocześnie wymachując myszką, bo tak właśnie wyglądała tam walka wręcz. Od czasu do czasu trzeba było tylko wyczuć moment, kiedy przeciwnik blokuje i z której strony należy uderzyć, czyli walka miała charakter czysto zręcznościowy. Siła uderzenia wprawdzie zależała od statystyk, ale to samo było np. w NOLF 2, który z RPGami zbyt wiele wspólnego nie ma. Czyli tak - jak najbardziej jestem za tym, żeby całą serię TES traktować jako aRPGi. Bo niby czemu nie?

20.07.2015 02:01
Bogas
40
odpowiedz
Bogas
186
Senator

Skoro dungeon crawlery używają własnych systemów z powodu swojej specyfiki to dlaczego nie EoB? Zresztą mniejsza z tym. W poprzednim poście napisałeś że CRPG są oparte na systemach RPG, teraz okazuje się jednak, że gry z tego gatunku nie muszą spełniać tego wymagania. Muszą za to, nie polegać na zręczności gracza, co za tym idzie EoB staje się nagle grą aRPG. :)

20.07.2015 06:58
41
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Szczerze mówiąc, to podniosłeś kwestię, której nie jestem w stanie rozwiązać. Beholdery (podobnie jak pierwsze Lands of Lore) faktycznie dało się do pewnego stopnia "zaklikać". Chociaż tam walka wymagała dużo mniej zręczności niż Arena i Daggerfall. Z kolei Lands of Lore 2, który porzucił motyw drużyny, dało się już przejść niemal jak FPSa. Wychodzi na to, że masz rację i Beholdery faktycznie bardziej podpadają pod "a". To w sumie niezły sposób na trollowanie ortodoksów...

20.07.2015 12:12
Raiden
42
odpowiedz
Raiden
140
Generał

@Bogas @Mephistopheles
Wg tego, co piszecie wyżej odnośnie EotB i cRPG klasycznego, to wynika z tego, iż jedynym wyznacznikiem dla klasyfikacji RPG (RPG akcji, RPG klasyczne) jest przebieg rozgrywki: w czasie rzeczywistym (a zasadniczo ciągłym - bez podziału na tury) lub w turach (rozgrywka fazowa), a to czy jest tam złożony system, na którym opiera się walka, nie ma najmniejszego znaczenia.

A może jest tak, jak pisałem w poprzednim poście - bark spójności aktualnego podziału gatunków gier - i gracze powinni skupić się na tym, czego oczekują od gry. System ten byłby koherentny i bardziej przejrzysty niż aktualny.

20.07.2015 12:44
DanuelX
43
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

Mogłeś klikać ile chciałeś w EoB, ale jak miałeś źle dobraną drużynę, nie używałeś zaklęć itp. to nic nie dawało. Nie mówiąc już o tym, że w części 3ciej "umiejętność klikania" przestała mieć jakiekolwiek znaczenie.

20.07.2015 12:52
44
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Problem pojawi się w chwili, gdy różni gracze będą oczekiwać różnych rzeczy. Jeśli całkowicie odrzucimy kwestię systemu, a od cRPGa wymagać będziemy elementów takich jak eksploracja, wpływ statystyk na przebieg rozgrywki, wykonywanie questów itd, to możemy otrzymać choćby Jedi Academy albo GTA: San Andreas. Tak więc kwestia proporcji umiejętnego wykorzystania rozwiązań oferowanych przez odgórnie narzucony system do umiejętności motorycznych gracza, powinna zostać rozpatrzona.

Przyznam szczerze, że teraz męczy mnie ten Beholder, bo z jednej strony mamy klikaninę z odrobiną taktyki, ale z drugiej nie można całkowicie olać zasad tak, jak to miało miejsce choćby w starych TESach, gdzie po zainwestowaniu wystarczająco wielu punktów w szybkość, można było do pewnego stopnia "oszukać" system, podbiegając do przeciwnika, zadając mu obrażenia i uciekając, zanim zdąży odpowiedzieć ciosem. Z kolei, jeśli dobrze kojarzę (niech ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę), jego ataki dało się blokować, o ile tylko uważnie obserwowało się animację ciosów. Co w erze pikselozy nie było trywialnym zadaniem.

No i mamy też serię, której (teoretycznie) poświęcony jest ten wątek. Zarówno stare, jak i nowe Fallouty opierają się na SPECIALu, ale dobrze wiemy, że od czasu F3 to bardziej piąte koło u wozu niż silnik, który wprawia pojazd w ruch. A trailer F4 momentami całkowicie przeradza się w rasowego FPSa i jedynie VATS przypomina graczom, że jakiś system z cyferkami jeszcze tam istnieje.

[edit]
O, właśnie. DanuelX poruszył tę samą kwestię - na ile faktycznie dało się olać mechanikę w Beholderach? Wydaje mi się, że właśnie gdzieś tutaj należałoby doszukiwać się rozgraniczenia pomiędzy cRPG a aRPG. Problem w tym, że część składowych da się łatwo wyodrębnić, używając po prostu zdrowego rozsądku (abstrahuję od faktu, że część populacji ludzkiej go nie posiada), ale zawsze znajdzie się jakiś element czysto subiektywny. Może to nie jest tak konkretne rozwiązanie, jakiego należałoby oczekiwać, ale przynajmniej wyeliminuje te najbardziej oczywiste absurdy, jak choćby wspomniane San Andreas.

20.07.2015 14:38
Flyby
45
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Tak czy owak, jakąkolwiek klasyfikację terminową w ramach RPG, dostanie Fallout 4, ja się cieszę że nie będzie to dRPG..

20.07.2015 17:24
Bogas
46
odpowiedz
Bogas
186
Senator

DanuelX----> Ależ to można napisać o każdym aRPG, jeżeli w takim Gothicu/Wiedzminie miałeś źle stworzoną postać/nie używałeś umiejętności itp. to zręczność nic nie dawała. Oczywiście, że w Beholderze zaklęcia i porządna postać były ważniejsze od zręczności, ale to samo mamy np. w takim Diablo, nieprawdaż?

Raiden----> Nie mogę się w pełni zgodzić z tym co napisałeś. Z Twoich słów wynika że Fallout: Tactics to rasowy cRPG, natomiast Vampir: Bloodlines jest aRPG. ;)
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi, to coś w tym jest. Gatunek cRPG był od zawsze trudny do opisania. Zgadzam się stwierdzeniem, że "gracze powinni skupić się na tym, czego oczekują od gry", ale raczej to nie nastąpi. Nadal więc będą powstawać kolejne niepełne i nieraz błędne definicje komputerowych gier fabularnych. Widocznie tak jest każdemu łatwiej.

20.07.2015 20:37
piokos
😜
47
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

ja się cieszę że nie będzie to dRPG..

a ja mam nadzieję, że nie będzie to gRPG, gówniany RPG :)

20.07.2015 20:51
Flyby
😃
48
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

A figę piokos ;) Gdybyś się zastanowił nad tym skrótem "dRPG" ;)
To mój twórczy wtręt do terminologii i nie był podawany w postach.. Oznacza "dupiaste RPG" ;)
Jednak sumując, mamy nadzieję (cieszymy się) na to samo..
Tyle że pewnie moje oczekiwanie i radocha jest większe.. Dla mnie "Fallout 4", jak o oczekiwanie chodzi, to taki "Wiedźmin" ;)

20.07.2015 20:55
piokos
😊
49
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

a co powiesz na chRPG? (ale już nie brnijmy w to) :P

20.07.2015 21:10
Mastyl
50
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

przecież ten wyraz zawsze był przez samo H ;)

20.07.2015 21:29
Flyby
😊
51
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

[50]
Na wszelki wypadek, aby nie rozwijać tutaj, nowego interesującego pod tematu, podam link do wyczerpującej dyskusji: http://forum.gazeta.pl/forum/w,374,445832,,Dlaczego_chuj_a_nie_huj_.html?v=2&wv.x=1

21.07.2015 00:51
piokos
😃
52
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

To jakby zapytać jaka jest różnica między Hołowczycem a Chołowczycem? Zasadnicza :)

No i doskonale współgra z tytułem wątku :P

Forum: Dłuższa wersja rozgrywki z Fallout 4 opublikowana.