Szukam gier z kategorii RPG. Czas akcji nie ma znaczenia, ważne żeby dało się wczuć w grę (dużo wyborów moralnych), obowiązkowo gra po polsku (dubbing lub napisy), no i taka w miarę nowa (powiedzmy od 2007r.). Seria Wiedźmin i Mass Effect odpada :)
no i taka w miarę nowa (powiedzmy od 2007r.).
Niestety, właśnie od ostatnich lat poziom cRPGów znacznie się obniżył. Raz na jakiś czas tylko jakaś perełka się znajdzie.
A propos Fable. When you get a new piece of armour, but it doesn't match your current set. :)
A jakieś remastery starych RPG wyszły?
A co Ci w starych grach cRPG przeszkadza?
Nie szukaj bo nie znajdziesz!!! Teraz same remastery wydają i nic więcej!!!
cswthomas93pl
Skyrim jest pusty jeśli chodzi o fabułe wątki moralne zachowanie npc itp...
cswthomas93pl [8]
Skyrim.
Jedno z kryteriów: ważne żeby dało się wczuć w grę (dużo wyborów moralnych). Tak że TESy odpadają.
Ile można tworzyć wątków na ten sam temat? Masz i idź graj (wiem że to kopia starego posta, ale nic lepszego niż to co na dole nie znajdziesz):
Vampire the Masquerade Bloodlines - arcydzieło komputerowego RPG, najlepszy cRPG ever i - niestety -
w Polsce cholernie mało znany. Na szczęście pojawił się bodaj na steamie czy gogu, nie pamiętam.
Istnieje też - na szczęście - nieoficjalny patch polonizacyjny. Znakomity mroczny klimat, zaawansowana
mechanika, spora długość gry, genialna muzyka, świetny NPCe, dobry quest główny i rewelacyjne questy
poboczne.
Kroniki Might and Magic (gry można kupić też osobno, ale taniej chyba wyjdzie w kronikach) obejmujące:
Might and Magic VI: Mandate of Heaven - kolejne arcydzieło cRPG, drugi najlepszy Might and Magic i trzeci
wg mnie najlepszy cRPG. Olbrzymi świat, wspaniały klimat, bardzo dobra fabuła i mechanika, wysoki
poziom trudności i świetna muzyka. Do tego najlepsze dungeony ever! Istnieje nieoficjalny patch
polonizacyjny bo gra nigdy oficjalnie nie została przetłumaczona. Kanon, klasyk i rzecz obowiazkowa.
Might and Magic VII: Za Krew i Honor - drugi najlepszy cRPG ever i najlepszy w mojej opinii Might and
Magic. To samo co wyżej tylko więcej i lepiej. Poprawiona grafika (tu zdania są jednak podzielone:)) i
mechanika i chyba ciekawsza fabuła. Wstyd nie znać.
Might and Magic VIII: Day of the Destroyer - gra dobra, ale to już nie to, jednak wciąż mozna zagrać po
przejściu pozostaych medżików.
Might and Magic IX ruszać nie warto.
Jedziemy dalej:
Planescape: Torment - pod względem fabuły i NPCów: mistrzostwo. Szkoda tylko że mechanika i system
walki nieco kuleją. Tak czy siak i tak zagrać trzeba. Na mojej liście nr 4 cRPG ever.
Arcanum - chyba jedyny tytuł steampunk, miażdży głównie mechaniką za sprawą niemal całkowitej
swobody w tworzeniu/rozwijaniu/odgrywania postaci. Fabularnie i muzycznie też ok, szkoda tylko że grafika
już...nieco się zestarzała no i system walki nie do końca wyszedł jak trzeba. Ale to u mnie nr 5 i absolutny
majstersztyk i tytuł obowiązkowy. Zdecydowanie wolę go od serii Fallout:)
Morrowind - proste, nr 6. I najlepszy TES.
Diablo + Hellfire - kto nie grał w pierwsze Diablo ten nie ma prawa wg mnie wypowiadać się specjalnie
ani o tej serii ani o tym podgatunku cRPG czyli hack and slash. Grać koniecznie. Mój nr 7.
Saga Fallout & Baldurs Gate II - stare Fallouty za najlepszy postnuclear, a Baldurs Gate II...No, to po
prostu Baldurs Gate 2, tego tłumaczyć nie muszę Ex equo na miejscu 8.
Wizardry 8 - mój numer 9 to tytuł absolutnie klasyczny i obowiazkowy, ale dla dzieci neo, tzn. dzieci
Gothica, okaże się na pewno absurdalnie trudny już w trakcie tworzenia drużyny i pierwszych walk z
krabami:) Ew. zawsze można zmniejszyć poziom trudności na najniższy i korzystać z polskiej internetowej
encyklopedii Wizardry 8, najlepszego kompendium wiedzy o tej grze.
Icewind Dale + Heart of Winter+ToLM - mój numer dziesięć i najukochańsza gra oparta na Infinity Engine.
Klimat miażdży całą konkurencję, może z wyjątkiem Diablo 1 i Might and Magic VI. Do tego fajna,
tajemnicza fabuła, rewelacyjne lokacje, śliczna dwuwymiarowa grafika i piękna muzyka. Mechanika kuleje
ale trudno.
Co poza tym warto ruszyć?
Icewind Dale II - młodszy brat IWD, z lepszą mechaniką świetnie sprawdza się jako character creator,
choć fabularnie i "klimatycznie" słabiej (muzycznie równie dobrze). Tak czy siak warto.
Świątynia Pierwotnego Zła - najlepszy system walki w cRPG, najlepsza adaptacja mechaniki D&D,
znakomita grafika, wielki szacunek i podziw wśród graczy z tzw. Zachodu i kompletne olanie gry w Polsce,
głównie przez młokosów. Choc to najsłabsza gra Troiki to i tak arcydzieła i jeden z najlepszych cRPG ever.
Ultima - matka cRPG (ojcem jest Wizardry) choć dzisiaj nie warto sobie zawracać głowy częściami innymi
niż VII, VIII i IX.
Ultima Underworld: The Stygian Abyss + Ultima Underworld: Labyrinth of the Worlds - czyli spinn off do
właściwej Ultimy, w konwencji dungeon crawlera. Mistrzostwo, choć poziom trudności raczej zabójczy,
zwłaszcza dla dzisiejszych wychowanych na gotikach graczy.
Divine Divinity - Diablo spotkało Ultime i tak powstało Divine Divinty, jeden z najbardziej klimatycznych
tytułów ever. Grać!
Wizards & Warriors - kolejny, rewelacyjny tytuł spod znaku Wizardry i Might and Magic.
Siege of Avalon - następny dobry action RPG w izometrze. Zagrać warto.
Arx fatalis - bardzo dobry następca (2001 rok bodajże) Ultimy Underworld, choć osobiście preferuję UU.
Drakensang: River of Time - o ile The Dark Eye usypia, o tyle RoT jest świetny. Wole go od Wiedźminów,
Dragon Ejdży czy nowszych mas efektów.
Diablo II + LOD - to chyba jasne, nie?
Pillars of Eternity - znakomite, "świeże" cRPG w klimatach gier Black Isle.
Obczaisz wszystko u góry i możesz wrócić po więcej. Aha, na liście nie ma sagi Gothic. Po pierwsze
dlatego, bo to jedyna seria cRPG od której się odbijałem. Po drugie dlatego, że i tak gimbaza i licbaza zna
tą serię więc nie ma sensu o niej pisać.
@UP W kwestii Vampire The Masquerade wiele słyszałem dobrego i nawet zacząłem się przymierzać do zakupu. Mam jednak pytanie, ponoć są do tej gry jakieś mody, a nawet nieoficjalne patche. Czemu one służą? Jest sens się za tym rozglądać i instalować?
Vampire the Masquarade Bloodlines był niedawno pełniakiem w CDA ale nie wiem czy z paczami czy nie. W każdym bądź razie NALEŻY zainstalować pacze żeby dało się normalnie grać. Łatka polonizująca, nieoficjalna, jest dostępna na necie i zawiera automatycznie też łatki eliminujące bugi gry. Z tego co wiem poprzednik Bloodlines, czyli Redemption, też ma łatkę polonizacyjną.
Obecnie sam gram VtM: Bloodlines. Pomimo tego, że to naprawdę świetny i rozbudowany cRPG, to zawiera naprawdę masę bugów - do tego potrzebne są patche. Nawet z nimi gra potrafi nieźle chrupnąć, gdzie trzeba ją reperować konsolą. Co do łatki polonizacyjnej, naprawdę polecam. Zetknąłem się co prawda z kilkoma nieprzetłumaczonymi linijkami (sporadycznie), ale sam poziom polonizacji jest dobry.
Człowieku! Gry RPG swój złoty okres miały właśnie w przedziale 1997-2003. Takie gry jak Fallout, Planescape Torment, Baldurs Gate II, Gothic, Deus Ex, KOTOR, Morrowind nie starzeją się. Z tych podanych moje ulubione to KOTOR i Fallout. W tych grach jest multum wyborów i twistów fabularnych!
Mi bardzo dobrze grało się w Dragon Age. W pierwszą część. Druga jest bardzo średnia. A obecnie ściąga się u mnie inkwizycja z ea ;) Ciekawa jestem jaka będzie ta część.
I zgadzam się z tym,że najlepsze były stare gry z Bio Ware. Najwięcej chyba czasu spędziłam przy Tormencie. Nie grając ale wczytując się w fabułę.
zaczarowanaa [17]
I zgadzam się z tym,że najlepsze były stare gry z Bio Ware. Najwięcej chyba czasu spędziłam przy Tormencie.
Planescape Torment nie jest grą BioWare.
Irek ma rację, a tak na marginesie to Black Isle i Troika to chyba najlepsze studia od cRPGów ever i raczej nie zanosi się, żeby miało się to zmienić.
Rzeczywiście, pomyliło mi się ( przypomniało mi się widocznie,ze gra była stworzona na silniku Bioware). W Tormencie świetna była również ścieżka dźwiękowa. Jedna z najbardziej oryginalnych wśród wszystkich gier.
zaczarowanaa ----> Torment to nie tylko oryginalna ścieżka dźwiękowa, tam wszystko jest oryginalne :). A jeśli już jesteśmy przy soundtracku Udręki, to te motywy nigdy nie umkną mi z pamięci:
https://www.youtube.com/watch?v=6gQKNflgdqU
https://www.youtube.com/watch?v=OZOuy4YM0AI
https://www.youtube.com/watch?v=z73GoFfQsVg
https://www.youtube.com/watch?v=eabDgr2wQ7k
https://www.youtube.com/watch?v=u6MWbv5tctw
Te motywy tak idealnie pasują do postaci, że wręcz sama muzyka ich dopełnia. Morgan to geniusz muzyki i klimatycznych ambientów. Fallout bez muzyki Morgana również byłby niepełny.