Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

tvgry.pl PEGI, czyli przegrana wojna z dorosłą treścią w grach

14.04.2015 19:28
Pawłoś123
1
Pawłoś123
34
Stały Bywalec

Dzisiaj do mnie babka w sklepie "wiemy , że ma Pan 20 lat , ale dla pewności proszę okazać dowód " Taka historyja :P

14.04.2015 19:40
2
odpowiedz
panczoch
2
Junior

Ja grałem w Carmageddon jak miałem 7 lat. Co do PEGI jest to swoista walka z wiatrakami, ale najważniejszą kwestia moim zdaniem to odpowiednia edukacja i odpowiedzialność rodziców.

14.04.2015 19:46
3
odpowiedz
Basswolf
6
Legionista

Po zakończeniu przypomniał mi się odcinek The Simpsons gdzie Homer sypnął tekstem "że rząd powinien nam powiedzieć co jest złe i co możemy robić". Teraz można to kupić wiec super, fajnie, ale gdy to prawo wejdzie w życie niektórzy ludzie nie zaczną stawić gier 18+ na równi z porno? Pewnie nie, a ja sobie gdybym bez powodu. Ciężko mi się jakoś do tego ustosunkować, może dla tego że uważam że takich wyborów powinni dokonywać rodzicie albo ludzie którzy się nad tym znają. Sam grywałem w Postala ale traktowałem to jako trywialną zabawę i dopiero z wiekiem zauważyłem tą cała pokręcona otoczkę. Nie zapomnimy tylko o tym że dzieci dużo rzeczy trywializują i sceny dla nas brutalne czy gorszące dla nich mogą być niezrozumiałe po prostu. Bo kto jako dziecko mordując ludzi w Gothicu zastanawiał się nad tym jakie to złe czy że ten nieszczęsny strażnik bramy osierocił dwójkę dzieci... Głębszego sensu zaczynają szukać ludzie dorośli.

14.04.2015 19:48
szympek1818
4
odpowiedz
szympek1818
56
Generał

Ja w wieku 13 lat chciałem kupić GTA Vice City ale babka mi nie sprzedała dopiero musiałem kolegę starszego poprosi by mi kupi hehe

14.04.2015 20:07
5
odpowiedz
David7
23
Legionista

jordan nie rob juz filmikow.. blagam..

14.04.2015 20:12
6
odpowiedz
JVolt
29
Centurion

Wtrącę dwa grosze do dyskusji. Zgodzę się, że kiedyś nie było prawie żadnej kontroli w to co grają dzieci bo ludzie dorośli nie mieli pojęcia jak obsłużyć komputer. Z drugiej strony gry nie były tak brutalne jak dzisiaj a przynajmniej nie tak realistyczne. Zmierza się nie tylko do tego aby szokować ale postęp w technice prowadzi do tego aby immersja była jak największa, aby wszystko było jak najbardziej realne. Czy PEGI i tym podobne jest potrzebne? Uważam, że tak ale jako dodatkowe zabezpieczenie w sklepie. Najważniejsza jest nasza, czyli rodziców, właściwa edukacja, a PEGI dlatego, że nie wszystko rodzić jest w stanie osiągnąć w tej materii.

14.04.2015 20:22
7
odpowiedz
rufexPL
4
Junior

Odnośnie Empiku. Wchodzę dzisiaj do sklepu z nadzieją kupna GTA V, biorę grę podchodzę do lady a tu pani pyta o dowodzik :)

14.04.2015 20:24
8
odpowiedz
zanonimizowany619836
71
Generał

tylko ze to jest idiotyczne - no co? mam 19 lat ale gdybym mial 16 to nie moglbym kupic gry od 18? To kretyńskie by było.

To rodzina sama musi to rozwiązać, a nie ze nam rzad mowi co mamy robic a czego nie - to typowa kontrola ludzi, .

14.04.2015 20:27
9
odpowiedz
swiki
59
Pretorianin

Wiele słyszałem o "scenie tortur" z gta V. Teraz pobieram Patcha i w przerwie oglądam was i mi ją pięknie zaspoilerowaliście... dzięki :*

14.04.2015 20:27
10
odpowiedz
Yaboll
140
Generał

Tak się troche obawiam że dzieciaki po wprowadzeniu takiego przepisu jeszcze bardziej będą pożądały takich gier bo będzie to teraz coś co jest zakazane, dozwolone od lat osiemnastu i podobnie jak teraz jest to z alkoholem, fajkami czy pornusami one dążyły będą do obcowania z takimi grami. W nas ludziach jest jednak coś takiego że jeśli coś jest zakazane to nas to podnieca i ciągnie do tego, no chyba że ktoś zostanie za młodu odpowiednio wychowany i wpojona mu zostanie dyscyplina. I myśle że w tym kierunku to powinno iść. Niestety osoby który ustanawiają w tym kraju prawo które próbują coś zmieniać jeśli nie potrafią sobie poradzić z danym problemem to idą po najmniejszym punkcie oporu i wybierają zakazy lub ograniczenia dostępu do czegoś.

14.04.2015 20:32
11
odpowiedz
swiki
59
Pretorianin

Grać zaczałem mniej więcej w wieku 7 lat, moje pierwsze gry to Midtown Madness 2, Jazz Jack Rabbitz 2, Simsy...
Oraz Gta 2, Mafia i Tomb Raider, Twierdza. Później gdy miałem lat 9 rozpocząłem zabawę z Playboy The Mainsion głównie dlatego, że mechanika była zbliżona do tej z Simsów.

14.04.2015 20:42
12
odpowiedz
dendriche
74
Pretorianin

okej, załóżmy przez moment, że PEGI będzie w jakiś sposób przestrzegane przez polskie prawo. na początku może to wywołać pewną dozę zainteresowania wśród rodziców, ale to minie i gry (szczególnie te 18+) staną się popularniejsze jak nigdy, bo wiadomo zakazany owoc najlepiej smakuje. podobnie jest z alkoholem lub fajkami. teraz młodzież nawet w gimnazjum znajduję dostęp do tego typu używek. to żaden problem dla nastolatka znaleźć kogoś kto siedzi cały dzień pod sklepem i za 2 zł kupi mu pół litra i paczkę papierosów, przy czym szkodliwość gier (nawet tych brutalnych) jest o wiele mniejsza dla młodego odbiorcy niż palenie czy picie. poza tym chyba o wiele lepiej, żeby taki młody człowiek "wyżył się" przed komputerem niż, żeby przesiadywał całymi dniami na ławce w parku i (taki przykład) zabierał lizaki małym dzieciom. poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby poprosić starszego kolegę lub brata o kupno "brutalnej" gry. druga kwestia to fakt, że skoro PEGI miałoby być regulowane przez prawo to jak się będzie prezentowała kwestia dostępu do brutalnych filmów, bo póki co jedynym sposobem na przestrzeganie oznaczeń wyświetlanych podczas emisji jakiegoś filmu lub programu jest odpowiedzialność rodziców, przy czym i ta czasami zawodzi. więc tu nasuwa się pytanie czy oglądanie brutalnej animacji w grze, różni się od oglądania tak samo brutalnego filmu. tak naprawdę, przy oglądaniu cutscenek interaktywność tytułu jest mocno ograniczona, bo w większości wypadków nie mamy wpływu na to jak się ona potoczy, podobnie kiedy oglądamy film. faktycznie gra jest dalej o wiele bardziej interaktywnym medium, ale w jakim stopniu różni się chociażby jechanie po chodniku w GTA i potrącanie przechodniów, a oglądanie takich samych scen w telewizji, gdyż poziom przemocy jaki wtedy zobaczy odbiorca jest porównywalny, przy czym hollywoodzkie efekty specjalne o wiele lepiej oddają brutalną rzeczywistość niż te widziane w grach, bo są filmy w których krew leje się hektolitrami, a flaki dosłownie latają w powietrzu, a są dozwolone od lat 16, podczas gdy gra w której jest możliwość stonowania brutalności jest dalej 18+. w związku z tym najważniejsze podejrzewam pytanie to: Który okres w życiu człowieka uważamy, za moment w którym osiąga on dojrzałość? możliwe, że pomogłoby zmniejszenie rygoru w ocenach PEGI, albo zwiększenie restrykcji związanych z filmami. tak czy siak pozostaje nam czekać na dalszy rozwój wypadków.

14.04.2015 20:52
bajf
13
odpowiedz
bajf
69
Konsul

Alkohol i papierosy w Polsce też są dostępne od 18 roku życia. A zdecydowana większość niepełnoletnich ma dostęp do tego typu używek. Mimo wszystko uważam, że taki system jak PEGI ma sens. Brakuje tylko jego prawnego egzekwowania.

14.04.2015 21:12
Vandergrift
14
odpowiedz
Vandergrift
16
Legionista

Ja nie widzie w tej kwestii żadnego problem. Jak byłem mały grałem w dość brutalne gry i nic złego mi się nie stało, nie wyrosłem na jakiegoś psychopatę czy coś w tym stylu.

14.04.2015 21:39
15
odpowiedz
JVolt
29
Centurion

Vandergrift - chyba nie do końca chodzi o to. Nie każdy kto próbuje alkoholu staje się alkoholikiem. Są ludzie którzy jednak pod jego wpływem się zmieniają. Podobnie z dzieciakami. Szczególnie chodzi o takie które nie mają innych wzorców w domu jak tylko te z TV czy kompa. Jeżeli żyje w rodzinie która potrafi przekazać mu co jest dobre a co złe to pół biedy... gorzej gdy tych wartości właściwych nie ma. Podam też przykład - kiedyś przeprowadzono badanie małych dzieci - gdzie te oglądające bajki gdzie występowała duża agresja były też bardziej agresywne wobec rówieśników niż te które oglądały spokojne bajki - coś w tym jest. Nie każdy ma rodzinę która potrafi przekazać pewne wzorce zachowań. Czy PEGI to panaceum? Na pewno nie ale obrze, że ktoś dostrzega problem i cokolwiek w tym kierunku robi....

14.04.2015 21:45
16
odpowiedz
facebookToScierwo
1
Pretorianin

ten film ma bledy foniczno graficzne i jedno z drugim nie jest nalozone

14.04.2015 21:51
jaxon
17
odpowiedz
jaxon
93
Infidel

Jak dzieci będą należeć do rodziców a nie do państwa i rodzic będzie mógł jakoś normalnie zareagować (ukarać) dzieciaka to wróci jakaś normalność, dopóki te wszystkie ministry, rzeczniki czy inne opiekunki się w to wpieprzają jest jak jest

14.04.2015 22:06
18
odpowiedz
skydevil
27
Chorąży

pamiętam sam dzieciakiem będąc, łoiło się w gta czy hitmana. ale zawsze w świadomości miałem że to tylko gra, umowność, żadnych zachowań z gier nie przekładałem na rzeczywistość. natomiast gdy zobaczyłem mając lat jakieś 15, brata kumpla w wieku 8 lat, łojącego w Bloodrayne to oniemiałem. Ciężko się ustosunkować, z jednej strony zawsze dla młodziaków owoc zakazany będzie kusił, i może warto im to podsuwać ale z ograniczeniem i mając na nich oko.

14.04.2015 22:11
victripius
19
odpowiedz
victripius
92
Joker

Generalnie spoko, że ktoś w końcu zwraca uwagę na taki temat, ale jak już zostało wspomniane, jest to o dobre kilka lat za późno, a do tego kwestia odpowiedzialności i wychowania należy przede wszystkim do rodziców, ponieważ do każdego trzeba podchodzić indywidualnie i nie każdy 13 latek stanie się psychopatą po zagraniu w GTA...

14.04.2015 22:12
20
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

Grałem w Silent Hill mając 4-5 lat i inne brutalne gry, które niby nie są odpowiednie dla takiego dzieciaka a jakoś rodzice mi nie zabraniali i nie wyrósł ze mnie żaden psychol.

14.04.2015 22:29
typical hater
21
odpowiedz
typical hater
92
Aedan Cousland

@basswolf Ale w gothicu nie było dzieci.
Bądźmy szczerzy, większość dorosłych dzieci może grać w średnio brutalne gry bez większego uszczerbku, ale na te miliony znajdzie się odsetek, promil osób nie do końca rozgarniętych umysłowo i co?

14.04.2015 22:32
FanVonRoheds
22
odpowiedz
FanVonRoheds
23
Centurion

Rodzicom się nie chce albo nie mają siły ... pudełkowe wersje gry już są tylko popularne w supermarketach a większość gier kupisz w internecie czy to na steamie czy na allegro ... a ile to zachodu zamówić grę z dostawą do domu (nawet pudełko) ... tia listonosz czy kurier sprawdzi Ci dowód osobisty ... buahahahhha ... te całe pegi to chyba tylko dla kasy albo ludzie nie mają co robić ... sam miałem sytuację że chłopak 7 lat w domu może co najwyżej pograć w Minecrafta więc idzie do kolegi gdzie gra we wszystko co w domu nie może (GTA ,Gary Mod) ... ale co się dziwić te dzieciaki to będzie nasza zmora ... wszystko im wolno ... od rodziców najwyżej dostana listę kar ... bo o nagrodach nie słyszałem .

14.04.2015 22:39
przemas478
23
odpowiedz
przemas478
103
Senator

Osobiście nawet gdy byłem dzieckiem grałem w brutalne gry, mordercą dzisiaj nie jestem więc myślę że na złe mi to nie wyszło. PEGI jest według mnie bezużyteczne, jedyne co się zmieni po zaostrzeniu przepisów to zwiększenie skali piractwa.

14.04.2015 23:17
mateo91g
24
odpowiedz
mateo91g
105
Generał

W przypadku PEGI wydaje mi się, że jest ono zbyt restrykcyjne. Ciężko zakazywać 17 latkowi grać np. w Battlefielda 4, ale 10 letniemu dziecku już bym nie pozwolił grać w taką grę. Mając 12 lat grałem w GTA 3 i jakoś mi nie odwaliło i powiem szczerze, że wtedy to bardziej "niszczył mózg" serial Dragon Ball niż te brutalne gry (serio, ta bajka wywołała mega agresję u dzieci, wszyscy "laliśmy" się na przerwach w szkole krzycząc "kame-hame-ha" - to powinno mieć PEGI 18!). Problem z PEGI jest też taki, że te oznaczenia są też często nielogiczne np. taki Battlefield 3 jest od lat 16, a Battlefield 4 już 18, różnicy między tymi grami jeśli chodzi o brutalność dla mnie nie ma, więc skąd ta różnica? Taki TES V Skyrim ma PEGI 18, co jak dla mnie jest kompletnie nieuzasadnione i dochodzi to takich absurdów, że niedługo wychodzące Hatred, które budzi odrazę i wstręt ze względu na wręcz chorą przemoc, jest postawiane na równo ze Skyrim. Moim zdaniem PEGI 18 powinno być zarezerwowane tylko dla gier pokroju Hatred, Manhunt, Postal, czy Playboy: The Mansion i taki gry powinny być traktowane prawnie na równi z fajkami czy alkoholem.

15.04.2015 00:10
25
odpowiedz
jaalboja
47
Generał

Australia bardzo dobrze robi:
Gra nie spełnia wymagań brutalnosci itd- ban na sprzedaż.
Takie Steam i sklepy internetowe tez mogą blokowac zakup z pewnych krajów.

Pora coś z tym zrobić. Internet stał sie dzikim miejscem.
Za pokazanie w tv nieodpowiednich tresci stacja moze dostac karę. A w internecie mozna na filmiku kląć, mowic co sie chce i nikomu nic do tego.

Gdzie sa granice tego co mozna pokazać w grach?
I nie mylcie czytania ksiazki czy ogladania filmu do wcielania sie w zabójcę czy morderce w grze. Bo to 2 rózne doznania.

15.04.2015 00:14
26
odpowiedz
jaalboja
47
Generał

GAMBRI
Organizacje zewnetrzne nie powinny za rodziców pilnowac by dziecko nie grało w niedozwolone gry. Ale tak jak pomoc społeczna wkracza kiedy dziecko jest zaniedbywane, krzywdzone, tak samo powinni wkraczac kiedy dziecko gra sobie w gry dla dorosłych itd. Jest to krzywdzenie i zaniedbywanie wychowania dziecka.

Każdy kto miał styczność z małymi dziecmi i widział jak to dziecko siedzi zahipnotyzowane komputerem czy telewizorem wie, że rodzice MUSZĄ coś z tym robić, bo dziecko uzalezni sie od kolorowych obrazków z telewizora czy komputera. Tak to działa. Albo w pewnym momencie rodzice powiedza dość, ustala zasady, albo powinni ponieść karę.

Niestety ale w dzisiejszych czasach pozwolenie dziecku by robiło co chce bez żadnej kontroli rodziców jest tak samo dla nich krzywdzące jak bicie ich czy inne patologiczne zachowania rodziców.

Dziecko to czysta karta przychodzaca na świat, i to od rodziców zalezy jak je ukształtują. Jeśli nie potrafią, nie chcą tego robic, powinni ponieść karę. Chyba że uważacie, że dziecko to własnosc rodziców i moga z nim robic co chcą, łącznie z uzaleznianiem od gier:d

15.04.2015 09:48
Gambrinus84
27
odpowiedz
Gambrinus84
123
GOL

jaalboja -> Bardzo ciekawe uwagi. Zgodzę się, że patologiczne zaniedbywanie dziecka to rzecz, która wymaga interwencji, pytanie, czy takie interwencje będą skuteczne. Zwróciłem w programie jednak uwagę na kilka absurdów branży a nawet zachowań samych rodziców ("moje dziecko jest bardziej dojrzałe od rówieśników").

Nie musisz mnie przekonywać o złym wpływie nadmiaru kompa na dzieci. Wspominałem o tym w programie o "Egzorcyście". Dziś nawet zabieramy się za temat uzależniających mechanizmów w grach, na które narażeni są przede wszystkim młodzi ludzie.

15.04.2015 10:12
28
odpowiedz
Arookun
87
Pretorianin

Temat ciężki, ale konieczny, internet to dzika strefa i trzeba się tym zająć... można wprowadzić kary dla sprzedawców i egzekwowanie dowodów osobistych dla sprzedaży pudełkowej, ale jak kontrolować sprzedaż cyfrową?? "Wpisz swój nr PESEL by kupić" ?? Wtedy dzieciak poda nr taty czy mamy.... na cyfrową dystrybucję chyba nie ma skutecznego sposobu weryfikacji wiekowej...

P.S. @jaalboja - wielki szacun za postawę pod materiałem z "Egzorcystą" ;)

15.04.2015 11:44
29
odpowiedz
zanonimizowany1084002
17
Centurion

KOLEŚ PO PRAWEJ KREATuRA MODY LEVEL PEDAŁ,co do tematu kto chce zagrać,palić zioło,pić alko i tak to zrobi,tyle

15.04.2015 12:07
30
odpowiedz
solsagan
2
Junior

co to za gra w tle?

15.04.2015 12:36
Gambrinus84
31
odpowiedz
Gambrinus84
123
GOL

wafel1584 -> Nie za dużo uwagi poświęcasz temu, jak wyglądają faceci? ;)

15.04.2015 13:46
YuiElliot
32
odpowiedz
YuiElliot
50
Łysy z tvgry

tvgry.plRedakcja

Gambrinus i moda? Bicz plz. :D
Zaczynam po tym materiale rozumieć hejterów (chyba). Muszę mieć nieumyte włosy i dres i wreszcie będę miał spokój. Tyle lat walczyłem z epitetem 'pedał w rurkach', a to było takie proste...

15.04.2015 14:18
33
odpowiedz
Econochrist
114
Nadworny szyderca

Program z UK chętnie zobaczyłbym również w Polsce.

15.04.2015 14:24
34
odpowiedz
forzaroma
74
Pretorianin

Temat szkodliwości przemocy w grach sprawia mi dużą trudność. Z jednej strony faktycznie niejednokrotnie widząc jak dzieciaki walą headshoty, krew bryzga etc budzi to u mnie pewne rozterki. Wydaje się to jednak nieodpowiednie.

Jednak prawda jest taka, że za moich czasów większość też zagrywała się tymi dorosłymi grami. Sam dobrze pamiętam jak rozjeżdżałem ludziki w pierwszym GTA, czy katowałem w Duke Nuken 3D, Soldiers of fortune i w inne tytuły. Przecież każdy zapewne pamięta, że wtedy masa ludzi zagrywała się w takie gry. I to nie tylko wieku koło 15 lat tylko np. 10-13. Jakby teraz na to spojrzeć to te gry były mocno nieodpowiednie dla nas. I co? No i właśnie nic. Z tej masy znajomych i kolegów, psychopaci jakoś nie powyrastali.

Potrzeba rzetelnych badań nad realnym wpływem tych mocnych treści młodych ludzi. A jak wiele osób pisze, odpowiedzialność powinna ciążyć na rodzicach. Oni powinni najlepiej znać swoje dzieci, i wiedzieć na co można im pozwolić. Zresztą myślę, że teraz czy w niedalekiej przyszłości rodzice będą zwracać większą uwagę na gry w jakie grają ich dzieci i problem sam się rozwiąże. To nie czasy kilkanaście lat do tyłu, że rodzice nie umieli włączyć komputera;) Teraz obsługa komputera jest standardem, więc i rodzice są dużo czujniejsi i siedzą w temacie.

Osobiście uważam, że pilnowanie 16-17 latka mija się z celem, chyba że objawia się u niego jakaś przesadna fascynacja brutalnością. Natomiast u młodszych dzieci, trzeba jednak zwracać baczniejszą uwagę, na to w co grają. Cóż, zapewne będziemy zakazywać grania w gry, zbliżone do tych w które sami katowaliśmy. Ale, cóż tak to działa ;)

Inna sprawa, że brutalność z racji postępu technicznego jest teraz dużo bardziej dokładna i wyeksponowana. Chodź poczciwe piksele, swego czasu też przecież szokowały przy pierwszych podejściach.

15.04.2015 14:36
35
odpowiedz
frycek18
25
Pretorianin

Moim zdanie brutalność w grach to jest temat zastępczy. Rodzice są niech sobie dzieci pilnują państwo nie powinno się w to w ogóle wtrącać kto jak pilnuje swoje dzieci i jak je wychowuje. A pomysły z zakazywaniem gier, cenzurą to jest jawny totalitaryzm.

15.04.2015 14:42
36
odpowiedz
mitek32
23
Chorąży

Moim zdaniem, nie wszystkie gry ze znakiem PEGI18 powinny być dozwolone tylko dla dorosłych. Oczywiście dzieci nie powinny grać w niektore gry, jak na przykład GTA, czy niedługo wychodzące Hatred. Natomiast niektóre gry, np. Battlefield, czy CoD powinne być dostępne dla osób, które mają ukończone 14-15 lat, gdyż nie są tak brutalne, jedynie młodzi muszą zrozumieć, że jest różnica pomiędzy zabijaniem w grach, a w prawdziwym świecie. Dobrze by było gdyby rodzice musieli wyrazić pisemną zgodę na granie ich pociech w takie gry, którą osoba niepełnoletnia okaże w sklepie.

15.04.2015 14:55
KochamKonsole
37
odpowiedz
KochamKonsole
36
Generał

Ja mając 8 lat zagrywałem się w GTA VC i teraz nie czuję się jakiś skrzywiony, to wszystko zależy od człowieka. Jedno dziecko zagra w Postala i Mortal Kombat i nic mu potem nie jest, inny zagra w San Andreas i będzie potem biegał po ulicy i dźgał ludzi jak porąbany.
Raz mama wbiła do pokoju, jak w VC odstrzeliłem kolesiowi głowę z Rugera. Spytała tylko czy nie mam potem jakichś koszmarów i odpuściła temat :)
Ja też tak myślę, że jak zabroni się gier 18+ nieletnim, to będą chcieli jeszcze bardziej w nie zagrać.
Tak samo jak z alkoholem czy papierosami.

15.04.2015 15:10
38
odpowiedz
frycek18
25
Pretorianin

Ja mając 8 lat zagrywałem się u kolegi (bo jeszcze nie miałem swojego kompa) w Dooma, Heretica, Quaka'a jestem normalny

15.04.2015 15:13
/\/\ /-\ _/ /-\ /\/
39
odpowiedz
/\/\ /-\ _/ /-\ /\/
64
Pretorianin

Może recenzenci powinni pomagać rodzicom podając ich własną opinie na temat wieku odpowiedniego do gry w dany produkt? W recenzjach występują sekcje na temat wymagań sprzętowych, jakości grafiki, rozgrywki, fabuły, muzyki ale sekcji poświęconej rekomendowanego wieku jeszcze nie widziałem. Uzasadnieniem mogłaby być treść gry, jej trudność/złożoność, tryb multiplayer gdzie wszystko zależy od tego z kim gramy albo ilość opcji pozwalająca na wyłączanie krwi, czatu głosowego i podobnych tego typu rzeczy. No bo kto jak kto ale to właśnie recenzenci powinni wiedzieć coś na ten temat.

15.04.2015 15:22
Yoghurt
40
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

A ja jak miałem 4 lata to wysadzałem mosty w river raidzie, do dziś nikogo nie zabiłem, kto chce mnie dotknąć?

Ten argument jest bardziej wyślizgany od pośladków Rafalali i właściwie argumentem nie jest. Jedynie truizmem wątpliwej jakości.

15.04.2015 15:41
41
odpowiedz
goorni
20
Chorąży

Myślę, że podstawowym pytaniem jest nie to "co zrobić z tym problemem ma państwo", tylko czy w ogóle powinno się do tego zabierać. I moim zdaniem absolutnie nie. Żadnych kar, przepisów i innych absurdów, które poza pożeraniem pieniędzy podatników i karaniem ludzi na chybił trafił nic dobrego nie przyniosą. Tak samo jak są dostępne książki, filmy, komiksy, tak samo powinny być dostępne gry. A to rolą RODZICA jest wychowywanie, wybieranie tego co dziecko może, czy powinno robić. I to wcale nie jest niewyobrażalne, obecnie większość młodych ludzi decydujących się na dzieci ma świetne pojęcie na temam gier, minęły czasy kiedy "starzy" nie mieli bladego pojęcia na ten temat. Nie ma żadnego racjonalnego powodu by przenosić odpowiedzialność na państwo, zwłaszcza, że jedyne w kogo to uderzy, to w sprzedawców gier i producentów gier, a myślę, że ten rynek i tak ma ciężko przez piractwo i nie należy im dokładać.

15.04.2015 15:47
Valt
42
odpowiedz
Valt
58
Konsul

Kiedyś kupując grę jak byłem młodszy, w kasie sprzedawczyni zapytała mi się czy jestem pełnoletni, bo gra jest 18+, mama była w sklepie i coś oglądała więc ją zawołałem i ona potwierdziła, że mogę kupić tę grę i zero jakichś wątów, że tak nie można, że jest nieodpowiedzialna. Czepianie się na siłe, Pegi są tylko wyznacznikiem i punktem odniesienia dla rodziców a propo treści, która może być w grze, a nie dla sprzedawców. To czy rodzic zgadza się by jego dziecko kupiło takie GTA powinno zależeć od niego, a sprzedawcom nic do tego, tym bardziej, że to nie alkohol czy papierosy, które szkodzą zdrowiu i od zawsze prawnie były przeznaczone dla pełnoletnich. Pozatym jak nie gry to filmy w tv, nikt nie odciągnie dzieciaka od ujrzenia tych brutalnych treści.

15.04.2015 16:02
43
odpowiedz
Emoniusz
17
Legionista

Ja spędziłem całe dzieciństwo przy Diablo i mimo to wyrosłem na przykładnego obywatela :D

15.04.2015 16:28
mohenjodaro
👎
44
odpowiedz
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Sorry, wyłączyłem w połowie, bo nie mogę tego słuchać. Macie po 20-kilka lat i jesteście zawodowymi graczami, a moja babcia nie wyciąga takich durnot.

"Młodzi sięgają po gry PEGI18, bo dzięki temu mogą poczuć się doroślejsi"

Come on, przecież to jest psychoanaliza na poziomie superniani. Młodzi sięgają po gry PEGI 18, bo to są najlepsze gry na rynku, a nie dlatego, że jest w nich przemoc. Jakby 15-latek chciał grać zgodnie z zaleceniami PEGI to grałby w jakieś bzdety, którym wlepiacie oceny 5/10.

Przestańcie robić z tych młodych ludzi idiotów, oni mają gorszą niż w tych grach przemoc kiedy oglądają dziennik telewizyjny z Ukrainy. Zamieniacie się swoją gadką w programy TVP, z których parę lat temu się naśmiewaliście.

15.04.2015 17:30
45
odpowiedz
Gmanjo
4
Junior

Jordan ty masz jakieś notatki czy improwizujesz bo się jąkasz i smęcisz jak prawiczek przed pukaniem.

15.04.2015 17:44
46
odpowiedz
virus271183
10
Legionista

Oczywiście muszę się zgodzić z tym że uregulowanie prawne to "walka z wiatrakami" nie rozwiąże problemu... ale może go ograniczyć. Kiedy byłem młodszy to moja Matula w pewien sposób decydowała w jakie gry gram, interesowała się tym co to za gra, jakiej jest treści, o czym jest fabuła, w jaki sposób przedstawia przemoc czy inne zachowania i przede wszystkim jak to ja na nią reaguję. I to było dobrym rozwiązaniem ale trzeba pamiętać że nie każdy rodzic interesuje się tym co jego dziecko robi na kompie czy konsoli, jest zadowolony że ma "bachora" z głowy... Więc ograniczenie dostępu osób młodych do wielu gier przez zakaz sprzedaży poniżej jakiegoś wieku uważam za dobre, a jeśli stwierdzę (jako rodzic) że gra jest odpowiednia dla mojego dziecka to sam mu ją kupię i pewnie będziemy w nią młócić razem.

15.04.2015 17:48
Tlaocetl
47
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Czy ktos w ogóle zna jakieś linki do wiarygodnych badań, że brutalność w grach źle wpływa na psychikę dzieci? Ciągle to słyszę, ale na zasadzie "radzieccy naukowcy dowiedli".
Jestem ciekaw jak takie badania były robione, jaki był cel, kryteria i jakie dały wyniki.

Prawda jest taka, że od początku historii gier dzieciaki w takie gry grają - sam w takie grałem - i wyrastają na zwykłych, normalnych dorosłych. Te całe PEGI to szczyt hipokryzji społecznej, takie samo jak brak opodatkowania prostytucji.

15.04.2015 18:12
48
odpowiedz
Szramq
29
Chorąży

Komedia... System PEGI powinien być tylko sugestią dla rodzica i sprzedawcy. Natomiast dawanie temu systemowi jakiś formalnych praw jest totalną głupotą.
Przede wszystkim to rodzic odpowiada za dziecko, zna swoje dziecko i obserwuję je na codzień - Jaka kolwiek patologiczna zmiana nie przejdzie bez zwrócenia uwagi NORMALNEGO rodzica. Owszem zdążają się wyjątki, ale jaki jest sens w tłamszeniu reszty normalnegospołeczeństwa? Człowiek nie rodzi się psychopatą, jak i się nim nie staję poprzez zagranie chociażby w takiego Postala 2. Jest to proces który trwa latami, od bardzo wczesnego dzieciństwa i jest to tylko i wyłącznie wina najbliższego środowiska; Mama, tata, wujek, babcia itp. itd. Albo rzadziej jakiegoś zwyrodnienia mózgu.

Sporo osób piszę że w dzieciństwie grało w brutalne gry, ociekające krwią i flakami. Dokładnie tak jak pewnie większość ja też w dzieciństwie grałem w rozmaite produkcję, od wcześniej wspomnianego Postala po GTA 2>. Ale jakoś zawsze pamiętałem że jest to fikcja i nie zdażyło mi się nigdy przełożyć czynności z gry na świat realny.

Konkluzja z całości jest taka że to nie gry czynią z człowieka bestie, tylko robi to najbliższe otoczenie. Jakie kolwiek karanie rodzica za to że dziecko gra w grę do której nie spełnia narzuconych wymagań wiekowych jest głupotą. Tymbardziej zabieranie dzieci, lub też donoszenie na rodziców za taki "występek" jest chore.

15.04.2015 18:22
49
odpowiedz
zanonimizowany1022540
17
Centurion

Ja się tylko raz spotkałem z odmową . Chciałem w Media Markt kupić Fallout NW Wydanie Kompletne i nie sprzedano mi. Powiedziałem "Ok" i poszedłem do Empiku. Dostałem bez problemu.

15.04.2015 18:40
Gry-Fan Games
50
odpowiedz
Gry-Fan Games
25
Chorąży

Witam
A dla mnie takie ograniczenie wiekowe jest trochę głupie. Wyobrażacie sobie, że dopiero mając 18 lat stykacie się ze śmiercią czy z brutalnymi grami?? Przecież taki człowiek chowany pod kloszem w wieku 18 lat gdzie go zaatakują z każdej strony brutalnością dostanie hopla. Życie jest brutalne i pełno w nim śmierci i sexu. Uważam, że młodemu człowiekowi trzeba dozować to w odpowiednich dawkach. Jeśli młody człowiek pyta się rodziców o sprawy związane z sexem, to uważam, że jest na tyle dorosły, że warto mu coś o tym powiedzieć. Jeśli będzie głębiej drążył temat, to na to wygląda, że ma taką potrzebę i trzeba mu wszystko dokładnie wyjaśnić. Po co ma szukać na własną rękę takich informacji gdzie może trafić na nieodpowiednią treść. Tak samo jest z brutalnością czy śmiercią. Jeśli młody człowiek pyta się o sprawy związane ze śmiercią, to oznacza, że dorasta i czuje wewnętrzną potrzebę dowiedzenia się czegoś więcej o niej. Pamiętam jak byłem młody i sam szukałem takich informacji z różnych źródeł. Dorastając w pewnym wieku takie rzeczy stają się częścią naszego życia. I jeśli ktoś chce trzymać swoje dziecko pod kloszem do 18 roku, by mu powiedzieć jak się robi dzieci lub powiedzieć, że jego ulubiony pies Pinpuś nie wyjechał na wieś tylko najzwyczajniej zdechł, to może być to troszkę za późno ;)
Pozdrawiam

15.04.2015 18:41
FanGta
51
odpowiedz
FanGta
167
Generał

Jakby sprzedawali gre na dowód to i tak słaba sprzedaz gier spadła by z połowe, najwiecej gier i tak kupują dzieci poniżej 18 roku zycia, na pewno w Polsce, powinny być powszechne reklamy wszystkich gier 18+ tak jak filmów. Jak miałem 10 lat grałem w GTA 3 i Postala 2 i co z tego? Zawsze wiedziałem, że to na niby i że to jest złe, ale w prawdziwym świecie, a nie w pikselowym. Poza tym czy terro-araby grali w takie gry, że teraz niszczą rzeczywisty świat? Przez gry marnuje się tylko czas, a filmy i gry nie mają wpływu na złe zachowanie. Wlasnie dzieciom trzeba pokazywać brutalne gry, uświadomić jakie zło może istnieć na świecie, a nawet gorsze
Jordan - zostaw ten długopis i wyjmij żelastwo z ucha.

15.04.2015 20:05
52
odpowiedz
oki19
16
Legionista

Jordan wygląda jak Homer Simpson.;D

15.04.2015 22:36
53
odpowiedz
Ghost_
132
Konsul

Będąc w podstawówce graliśmy w GTA, Carmageddona, Twisted Metal itp. Jakoś nikt z nas na psychopate nie wyrósł. Dzisiaj może to być nieco większy problem tylko ze względu na dużo bardziej realistyczną grafikę.

15.04.2015 22:43
Raziel900
54
odpowiedz
Raziel900
5
Legionista

No dobra wpiszcie DMC devil may cry ,sprawdźcie oferty kupna na ps3 : w jednym sklepie jest pegi 16 w drugim ta sama gra i pudełko ale pegi 18 , a np. Resident Evil: Operation Raccoon City jest niby od 18 a na moim pudełku pisze że od 12

15.04.2015 23:10
55
odpowiedz
smokuify
3
Junior

bzdura. Ja mając już 18 lat grałem w wiele gier *pegi* 18+ i jakoś jeszcze nikogo nie zabiłem przez to. Kwestia wychowania przez rodziców. To, że w grach pokazuje się zabijanie, seks, narkotyki itd. to zmusza młodego odbiorce do myślenia nad tym co złe a co dobre. Nie rozumiem po co trzymać dzieci pod kloszem. Jak się oparzy to już nie dotknie piekarnika...

15.04.2015 23:57
MrMUCHA
56
odpowiedz
MrMUCHA
44
Chorąży

", i to od rodziców zalezy jak je ukształtują. Jeśli nie potrafią, nie chcą tego robic, powinni ponieść karę." - zalatuje to czystym lewactwem do niezliczonej potęgi, tak jakby to dzieci były hodowane dla systemu, nie ma na to zgody, za takie myślenie powinna być kara.

16.04.2015 00:50
57
odpowiedz
jaalboja
47
Generał

MrMucha

Dzieci tez nie są własnoscią rodziców by tworzyli z nich uzaleznione od gier czy czegokolwiek innego, socjopatyczne, niedowartosciowane, zaniedbane emocjonalnie istoty bo maja lepsze rzeczy do robienia niż systematyczne wychowywanie dzieci.

Bo czym się różni to ze rodzic bije dziecko od tego że pozwala mu grać w gry jakie chce, robic co chce i przez to przykłada się do tego, że to dziecko ucieka w świat gier i ma ileś % szans na stanie się dzieckiem z problemami.

Jeśli jakieś zachowanie rodzica prowadzi do tego, że dziecko może mieć problemy psychiczne, nie rozwijać się prawidlowo, to powinno być to napiętnowane, zgłaszane, a taki rodzic wysyłany np do poradni rodzinnej.

To nie jest żadna ujma, że np nie radzisz sobie z dzieckiem. Bo dzieci to cwaniaki i wiedza jak manipulowac rodzicami. Ale jeśli nic z tym nie robisz i wolisz olać problem niż spróbować coś z tym zrobić, udac się po pomoc to nie jestes dobrym rodzicem.

Teraz troche rozumiem dlaczego tyle dzieciaków w usa chodzi do terapeutów. Jeśli tam dzieciaki lata temu juz uzalezniały sie od gier, internetu i mody na coś to się temu wcale nie dziwie. Ale lepiej wysłać dziecko do specjalisty niż pozwolić by sie stoczyło.

No ale to Polska. Moje dziecko do terapeuty? A co ono jakies psychiczne? Przeciez ono tylko gra całe dnie w gry, mamusia ma czas dla siebie:D

Ot życie. I nie kolego to nie lewicowe, bardziej prawicowe, bo lewicowiec pozwoliłby ci z dzieckiem zrobic co chcesz bo to twoje dziecko:D

Ale ja mam w dupie i prawice i lewice i polityke.

16.04.2015 12:16
58
odpowiedz
p.jakub88
9
Legionista

Jestem już od ładnych paru lat pełnoletni i jak prawie każdy w tzw. wieku szkolnym zdażało mi się grywać w gry "nieodpowiednie" dla mojego wieku typu GTA 3, etc. Jednakże, często traktowałem pokazaną w nich przemoc jako rodzaj groteski i infantylizmu, ponieważ niekiedy poziom brutalności było przesadzony i wręcz głupkowaty.

Hasło typu: "Państwo za nas ma to zrobić, załatwić, etc" to tkzw. czysty "socjal", pozostałość czasów PRL, gdzie Państwo na siłę starało się "uszczęśliwiać obywateli" - marna imitacja zachodniego państwa opiekuńczego.

Rodzice sami powinni mieć wgląd do tego w co grają ich dzieci, a nie olewać je tłumacząc się brakiem czasu / pracą.

Uważam jednak, że współczesne pokolenie rodziców ma znacznie większą wiedzę na temat szeroko pojętej rozrywki elektronicznej niż pokolenie wcześniejsze, więc wielu rodziców ma ogólną świadomość jakie potencjalne zagrożenia niosą z sobą gry z danego gatunku: strategia, FPS, etc dla młodego odbiorcy. Ważna jest profilaktyka, czyli uświadamianie tego dziecku.

16.04.2015 16:45
59
odpowiedz
ToSin
18
Legionista

Brutalność w mediach to temat, który w psychologii był poruszany nie raz i badań, które wyjaśniają co nie co też jest trochę. Z tego co w tej chwili sobie przypominam, były przeprowadzane badania, które ukazują związek między częstym kontaktem z bodźcami kojarzącymi się z agresją (np. broń) a zachowaniem agresywnym. Warto, też zwrócić uwagę na Wasze wypowiedzi typu "ja grałem i jestem normalny". pomijając fakt, że przekonanie o normalności to tylko Wasza subiektywna opinia, to gry komputerowe nie były całym waszym życiem i być może w innych wymiarach Waszego codziennego funkcjonowania było ok. A jak brutalne gry wpłyną na dziecko/nastolatka, które w nich stara się rozładować frustrację i złość spowodowane na przykład gnębieniem w szkole tego nie wiemy. Jeśli chodzi o PEGI to zawsze przychodzi mi do głowy absurdalna wrzawa, która wywiązała się jak w pierwszym Wiedźminie pokazano sutek driady. Ameryka wrzała - toż to pornografia i czyste zło, jak tak można! W tym purytańskim kraju nie mam miejsca na sutki bo w telewizji jest krew, flaki i odpadające kończyny. Można pokazać całą pierś byle sutki były ocenzurowane. Absurd i hipokryzja. Z brutalnymi grami jest jak z alkoholem, jednemu nic nie będzie innemu po spożyciu szajba odwala.

16.04.2015 17:09
60
odpowiedz
marcban
83
Konsul

Czy rodzice powinni mieć prawo robienia z dziećmi co chcą a państwo nie powinno nigdy ingerować? Szczerze wątpię. Bywały przecież przypadki ze rodzice uczyli swoje już kilkuletnie dzieci posługiwania się bronią albo poili je alkoholem. Czy ingerencja państwa w takiej sytuacji to lewactwo jak chcą co poniektórzy? Nie bądźmy śmieszni. Myślcie trochę samodzielnie zamiast wszystko co wam nie pasuje do ciasnego światopoglądu nazwać lewactwem, faszyzmem czy katolstwem dla odmiany i mieć problem z głowy.

Jaki wpływ ma przemoc w grach, filmach czy nawet książkach na młodocianych tego nie wiemy. Nikt żadnych rzetelnych badań raczej nie robił. Wszelkie stwierdzenia typu ja grałem jako dziecko w Dooma i jestem normalny albo Jasio grał w brutalne gry i zamordował kolegę można sobie o kant dupy potłuc. Bo to nic nie znaczy.

Sam kiedyś byłem świadkiem dwóch zdarzeń.
1) Bodajże w Empiku. Mamusi i córka na stoisku z grami. Córka jakieś 12-13 lat trzyma dwie gry, nie pomnę już tytułów ale obie jakies brutalne strzelanki z wyraźnymi znaczkami 18+. Mamusia pogania córeczkę nie przebierając w słowach żeby szybciej sobie wybrała co chce. Przechodząc delikatnie zwracam uwagę mamuśce że to nie są chyba odpowiednie gry dla 12 latki. W odpowiedzi słyszę żebym spierdalał bo to nie moja sprawa.

2) W jakimś hipermarkecie na stoisku w grami na konsole (D)res i jego (K)olega. Kolega o dziwo z wyglądu bardziej podobny do intelektualisty. Dialog miedzy nimi:
D: Jaki kurwa ten Farkry drogi kurwa. Chyba ich pojebało kurwa. (chodziło Far Cry 3)
K: A co chciałeś pograć?
D: Nie kurwa czasu nie mam i za poważny kurwa jestem na gry, ale dla młodego kurwa chciałem kupić.
K: A ile ten twój ma?
D: 9 lat kurwa skończył.
K: To nie za mały na taką grę?
D: Niech się kurwa uczy kurwa strzelać. Na żołnierza kurwa ma mi wyrosnąć a nie na jakaś jebaną kurwa pedalską ciotę.

Dalej nie słuchałem.

Oczywiście jeśli odpukać któreś z tych dzieci w przyszłości zrobi coś głupiego to rzecz jasna w TV powiedzą i w prasie napiszą że winne są gry bo przecież nie rodzice. I znów Rafał Ziemkiewicz z "prawicy" będzie pluł na Chmielarza że ten produkuje morderców a Renata Kim z "lewicy" będzie się podniecać że o to mamy kolejny "dowód" na to że gry zabijają i są złe przez duże Z.

16.04.2015 17:39
61
odpowiedz
Dark_X_Angel
4
Junior

Nie nazwałbym tego od razy problem, przynajmniej nie wielkim. Ja od bardzo dawno gram już w gry powyżej 18 lat. Rodzice nigdy nie mieli z tym problemu, wiedzieli że traktują to jaką grę i nie sądzę, żeby ktoś po zagraniu w taką grę jak na przykład: Gothic, Wiedźmin itp. wyszli na ulicę i zaczęli zabijać itd. Po za tym nie widzę jakiejś wielkiej różnicy pomiędzy PEGI 16 a 18. Sądzę, że każdy (bądź większość) nastolatków widziało już dajmy na to nagą kobietę. Moim zdaniem wkroczyliśmy w takie czasy, że nie jesteśmy w stanie kontrolować co kupują młodzi ludzie, każdy znajdzie jakiś sposób na zdobycie tego czego chce.

16.04.2015 18:04
62
odpowiedz
ToSin
18
Legionista

panczoch, swiki, skydevil, Vandergrift, planeswalker, przemas478, forzaroma, KochamKonsole, frycek18, Emoniusz, FanGta, Ghost_ -> ciężko mi uwierzyć, że brutalne gry nie wpływają w żaden sposób na dzieci poniżej 10 roku życia, przede wszystkim dlatego, że między innymi dopiero ok. 8 roku dzieci zaczynają rozumieć czym jest śmierć. Wcześniej babcia nie umarła tylko, śpi, poszła sobie, ale zaraz przyjdzie itp. Zwróćcie też uwagę na fakt, że rozwój psychiczny i fizyczny nie przebiega u wszystkich w tym samym tempie i to, że akurat Ty wiedziałeś w wieku 8 lat, iż gry to fikcja, to twój rówieśnik niekoniecznie musiał być na tym samym etapie. I jeszcze raz powtórzę, że być może tylko się Wam wydaje, że jesteście normalni. Każdy wariat tak myśli. ;) Granie w Postala, Quaka czy GTA w dzieciństwie nie zrobi z Ciebie psychopaty, ale może spowodować, że staniesz się bardziej agresywny. Kto wie, może nie raz przytrafiło się, że w przypływie emocji straciłeś nad sobą panowanie i poszarpałeś się ze swoją partnerką, rodzicami czy przypadkową osobą. Nie twierdzę, że tak jest, ale są tacy, którym się to zdarzyło i warto wtedy zastanowić się dlaczego tak się stało.

LordSettlers, jaxon -> Komentarze typu: "Dzieci to sprawa wyłącznie rodziców i nikomu nic do tego jak oni je wychowują", to moim zdaniem przyzwolenie na to, że sąsiad z na przeciwka może za karę zgwałcić swoją 6 letnią córeczkę, bo przecież to jego dziecko i nikomu nic do tego. Zastanówcie się nad tym Panowie. Proszę.

David7, wafel1584, Gmanjo -> Czytając niemerytoryczne komentarze jestem za ograniczaniem dzieciom dostępu do Internetu. Niech się uczą zamiast wylewać tu swoją frustrację.

16.04.2015 19:55
63
odpowiedz
Original_G
35
Chorąży

Volenti non fit iniuria.

17.04.2015 10:57
64
odpowiedz
Lechu4444
61
Pretorianin

Według mnie to jedynym rozwiązaniem jest edukacja rodziców, pewnie wielu z nich nie kupiłoby gry swojemu dziecku, gdyby wiedziało co w niej jest wydaje mi się że to też może być kwestia po prostu przeczekania, bo przecież Ci gracze którym gdzieś tam rodzice kupowali brutalne gry dorasta i problem może zniknąć sam no chyba że ktoś nie będzie miał problemu aby swojemu dziecku włączyć Carmagedona. :D
Poza tym pozostaje jeszcze kwestia P2P na torrentach nikt nikogo nie zapyta się o dowód. A poza tym gry są podzielone na różne kategorie wiekowe i na przykład mamy kategorię +16 jak sprawdzisz czy nastolatek który przychodzi kupić grę ma 16 lat, jeszcze trudniej będzie to zrobić ze sprzedażą elektroniczną tam przecież sprzedawca nie ma możliwości wglądu do jakiegokolwiek dokumentu, a nawet nie widzi osoby która kupuje.
Tak więc ewidentnie widać na pierwszy rzut oka że tylko rodzice mogą coś tu poradzić komputer na którym dziecko ma ograniczony dostęp i nie może instalować żadnych aplikacji bez wiedzy rodzica jest chyba najlepszym rozwiązaniem pytanie co zrobić z konsolami, o tym nie będę się wypowiadał bo żadnej konsoli nie mam ale tam również powinien znaleźć się jakiś system ułatwiający rodzicom kontrolę nad tym w co mogą grać ich dzieci.

17.04.2015 12:03
Mr.Vasko
65
odpowiedz
Mr.Vasko
29
Legionista

Wiadome jest, że wszystko zależy od człowieka a nie od wieku. Nie przeszkadza mi to, że grają np. w GTA 5, ale jak grają to niech grają w sp ew. w mp ze zmutowanym mikrofonem. Jak wchodzi takie dziecko na serwer i drze się bez powodu to wytrzymać nie można, jeszcze na grze swobodnej to można wyciszyć. Niestety w dm, wyścigach itp. już się go nie wyciszy, tak samo jest jak się takiego dzieciaka w grze zabije, płacze i wydziera się do mikrofonu. Czasami to jest wręcz śmieszne, ale czasami uszy bolą od takich jęków.

18.04.2015 19:45
66
odpowiedz
piotrek6511
58
Centurion

Ja jak miałem ok. 9 lat to grałem w Postala 2 i wyrosłem na normalnego człowieka

28.04.2015 17:47
Adrianun
67
odpowiedz
Adrianun
122
Senator

Bardzo ciekawy problem, na który tak naprawdę nie ma jednego, dobrego rozwiązania. Zawsze ktoś będzie poszkodowany: czy to gracz, czy rodzice młodszych graczy, czy nawet sami twórcy.

29.04.2015 21:22
68
odpowiedz
Szynszylowiec553
1
Junior

Ja sądzę że walka z brutalnymi grami niema przyszłości ja w wieku 6 lat grałem w GTA Vice City dlatego że brat od kolegi pożyczył jeszcze wcześniej ( nie jestem wstanie określić wieku ) mój tata pozwalał mi grać w battlefield 1942 więc sądzę że to niema sensu jak ktoś chce coś zdobyć co jest od 18 lat to to zdobędzie tylko albo się bardziej pomęczy lub nie.

22.02.2016 13:54
📄
69
odpowiedz
K.A.R.O.
27
Centurion

Moim zdaniem rodzice powinni decydować co dzieci mogą a co nie mogą. To że państwo się czepia jest bardziej zagraniem politycznym mającym na celu pozyskanie poparcia ludzi którzy nie lubią, nie znają gier pod przykrywką moralność. Każdy rodzic ma inne zapatrywania na to co dziecko powinno robić lub się dowiedzieć, niektórzy chcieliby przeprowadzać rozmowę o bocianie może i w 30 roku życia swojego dziecka, a inni w którymś nastym. Ta kontrola prawna zabiera rodzicom coraz bardziej decyzję jak wychowywać własne dzieci i to nie tylko na tej ale na wielu innych płaszczyznach, np jest taka patologia w Polsce że zabierają dzieci od rodziców bo są za grubi według opieki (tfu) nawet społecznej mimo ze dzieci są szczupłe- jest tu logika, czy wolność?

tvgry.pl PEGI, czyli przegrana wojna z dorosłą treścią w grach