Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl „Snajper” - film vs. rzeczywistość, ciekawostki z planu

02.03.2015 17:24
1
TobiAlex
193
Legend

Ciekawy artykuł. Dzięki :)

02.03.2015 22:45
leem230698
2
odpowiedz
leem230698
127
Lewacki Wojownik

Fenomenalny tekst. Słyszałem przed seansem, że film mija się z prawdą, ale nie wiedziałem, że aż tak wielokrotnie. Nie zmienia to jednak mojego zdania, że był po prostu bardzo dobrze zrealizowany, choć takie kwiatki jak scena rozmowy z żoną na dachu wywołały na mojej twarzy mały uśmiech. Wymuszony tragizm sytuacji, która sama w sobie była tragiczna.

04.03.2015 12:23
3
odpowiedz
Naczelnyk
161
Witch Hunter

Film dramatycznie słaby. Żadnej sensownej fabuły, tylko napinka, melodramatyczne miny, gwiaździsty sztandar i tym podobny crap. Morderca przeleciał pół świata żeby zabijać ludzi w najechanym kraju -przepraszam, nie ludzi tylko 'dzikusów' i nie 'kraj' tylko 'ziemia śmierdząca psim gównem', a to wszystko okraszone telewizyjnymi scenami zniszczenia WTS, które mają -rzekomo - usprawiedliwiać atak na Irak. Przy takich g... filmach to kremlowska propaganda jest mały pikuś. 'Hurt Locker' był filmem świetnym, od tego radzę trzymać się na kilometr.

05.03.2015 13:07
kukiUN
4
odpowiedz
kukiUN
82
Pretorianin

Morderca? Chyba kolego nie wiesz na czym polega wojna.

05.03.2015 13:40
DM
5
1
odpowiedz
DM
211
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

TobiAlex, leem2306 - dzięki za miłe słowa
Naczelnyk - zdanie o filmie oczywiście można mieć różne. ja uważam go za dobry, choć oglądało mi się go gorzej niż Ocalonego na przykład. Mam też świadomość, że jego odbiór będzie zupełnie inny w USA, gdzie takie tematy są na porządku dziennym, i zupełnie inny w Polsce, dla której temat weteranów z Afganisatnu czu Iraku to ciągle abstrakcja i coś nie z tego świata, mimo tylu lat naszej obecności tam. Inaczej też film odbiorą ludzie, którzy znają całą historię, inaczej laicy, ale z nazywaniem żołnierzy mordercami to popłynąłeś pod paragrafy jakieś wręcz, marna prowokacja... Na lekarzy, którzy leczą kryminalistów też masz jakieś określenie...?
Każdy robi w swojej pracy to co musi, kropka.

05.03.2015 14:53
Stalin_SAN
6
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

Chris zastrzelił ją nim rzuciła granat. Według artykułu z portalu CNN - kobieta nadal niosła wtedy niemowlę za ubraniem. Niezależnie od faktów - Chris nie miał żadnych wyrzutów sumienia po strzale
żałował jedynie, że nie mógł zlikwidować więcej żołnierzy wroga

Z całym szacunkiem, ale jak dla mnie to nie przeświadcza o zupełnej normalności, nawet jak na żołnierza.

05.03.2015 15:04
DM
7
odpowiedz
DM
211
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Dlatego nigdy nie bedziesz mogl byc żołnierzem, tak jak niektórzy nie mogą byc pilotami, czy chirurgiem naczyniowym. Zawód komandosa wymaga 100% skuteczności na polu bitwy, a nie filozoficznych rozmyślań hipisa czy rozterek...

Jeśli na szali jest życie kobiety rzucajacej granat i kolegów z drużyny, to co ma niby wybrać żołnierz? Śmierć przyjaciół? Braci? Żeby kobieta wysadzila sie jednak pojutrze z kolejna czworką kolegow?

Żołnierze, tym bardziej snajperzy - musza rozliczać sie z każdego strzału, pisac raporty, podawać okoliczności, potwierdzenia swiadkow - właśnie po to, by nie było strzelania gdzie popadnie i mordowania, przez ludzi ze zwichnieta psychiką. (To tez pokazywali w filmie)

Przez cos takiego doszło wlasnie to wydarzeń z "Ocalonego"

Ale gratulacje za szybkie wydawanie osądów co do sytuacji, w których nigdy sie nie było i o których nie ma sie pojęcia... Jestem ciekaw bardzo czy wy poswiecilibyscie zycie swoich przyjaciol w takiej sytuacji...

05.03.2015 15:38
NajPhil
8
odpowiedz
NajPhil
78
Fiu Fiu

Dobry tekst, choć w tekście pisanym warto jednak zachować zasady odmiany - „Jeśli ktoś miałby sfilmować tĄ??? książkę, to tylko Clint Eastwood - nikt inny”.

Dla mnie to opowieść o bohaterze i nie mam żadnych wątpliwości ani rozterek moralnych związanych z Kylem. Jedyne, co mnie dziwi, to niektóre zmiany w filmie wyszczególnione w tekście. Np. podniesienie kwoty za śmierć naszego snajpera? Bezsensowne i niczym nie uzasadniona zmiana, która tylko może zirytować osoby znające książkę.

06.03.2015 09:22
9
odpowiedz
Naczelnyk
161
Witch Hunter

-->DM
Nie kupuję tego, proszę nie porównywać człowieka ratującego życie od tego, którego zawód polega na zabijaniu niewinnych ludzi (winnych, bo przeciwstawili się agresji USA?).

Bohater to koleś nabity po uszy amerykańską propagandą, o inteligencji jaszczurki, który zabijał od dziecka, zaczynając od zwierząt.

Czy jest on instrumentem polityki swojego rządu? Tak. Ale nikt go do tego nie zmusza, więc podział na 'dobrych żołnierzy' i 'złych polityków' tutaj nie funkcjonuje.

Dla mnie śmieszne są te wszystkie karkołomne próby Eastwooda zrobienia z mordercy bohatera. Każdy - żyjący poza USA -uśmiechnie się z politowaniem.

-->kukiUN
Na status 'kolegi' raczej nie masz szans - nie ta liga. Wojnę przeżyli moi rodzice, więc wiem co nieco z pierwszej ręki. A konflikty zbrojne na świecie -najprawdopodobniej - śledziłem już wtedy, kiedy ty pływałeś jeszcze w gumowym baloniku.

06.03.2015 09:49
DM
10
odpowiedz
DM
211
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Ehh... Zaden Eastwood nie robi z nikogo bohatera, Kyle jest bohaterem w Stanach od lat, podobnie jak kazdy żołnierz...

Czy jest on instrumentem polityki swojego rządu? Tak. Ale nikt go do tego nie zmusza,
Masz jakies bolesne wspomnienia z polskiego poboru, że żołnierz to ktoś zmuszany do kamaszy na 2 lata? :) to zawód jak każdy inny. Są ludzie (od zarania dziejów), którzy sa swietnymi wojownikami, strategami i ich życie to armia, byc żołnierzem to nie znaczy zmieniać sie w partyzanta, gdy ktoś nas zaatakuje...

Bohater to koleś nabity po uszy amerykańską propagandą, o inteligencji jaszczurki, który zabijał od dziecka, zaczynając od zwierząt.
Po randze na forum od razu wiedziałem,że zaden argument ci oczu szerzej nie otworzy :) tak czy siak - klapki zostały ci wskazane, bedziesz chciał to sobie doczytasz, co to znaczy wychować sie w teksasie, jaką trzeba mieć inteligencje w siłach specjalnych, jak wygląda współczesna wojna, a nie bitwa pod Kurskiem itp.

06.03.2015 09:53
r_ADM
11
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

@9
Sledzisz te konflikty od tylu lat a nadal nie potrafisz rozroznic mordercy od zolnierza.

@10
to zawód jak każdy inny

A tu sie jednak nie zgodze. Wojsko to sluzba, nie praca.

06.03.2015 10:04
DM
12
odpowiedz
DM
211
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Ale jeśli jest odpowiednio wynagradzana, staje się też zawodem :)

Zarzuty naczelnego miałyby nawet sens, ale w odniesieniu do takiego bohatera "Jarheada", opętanego wizją zabicia kogokolwiek, by zobaczyc pink mist - miesa armatniego po szybkim szkoleniu, gdzie rozwydrzonej mlodziezy glownie wpaja sie posłuszenstwo rozkazom, ale nie operatora, który szkoli się przez wiele lat, a przesiew jest taki, ze z 200 dostaje sie 15, również przez oblanie wielokrotnych testów psychologicznych...

zawód polega na zabijaniu niewinnych ludzi (winnych, bo przeciwstawili się agresji USA?).
Tak widzi wszystko cywil, pacyfista, polityk z innej opcji. Dla zolnierza nie istnieje coś takiego jak agresja, polityka, sprawiedliwa wojna czy nie - liczy się TYLKO i wyłącznie zadanie do wykonania i koledzy - nic innego! Jesli ktos sie zaczyna zastanawiać, czy ktos jest winny czy nie, czy to słuszne, że tam jest to znaczy, że jest dziennikarzem, politykiem, pisarzem, filozofem - nie zolnierzem.

08.03.2015 14:40
13
odpowiedz
SerMonroe
5
Junior

Myślę, że film traci trochę ze względu na swoją propagandowość oraz niepotrzebną dramatyzację niektórych scen, które same w sobie miały siłę oddziaływania, to jak patrzymy na politykę USA, i to co się tam mówi w mediach to inna kwestia, tak jak u nas kultura i tradycja traktowane są inaczej, tak samo oni mają prawo do traktowania i wpajania swoich wartości - na ile Kyle był zdrowym, normalnym człowiekiem a na ile maszyną do zabijania to już inna sprawa, film stara się pokazać, że bliżej było mu do człowieka, głównie ze względu na wątek rodzinny, moim zdaniem trzeba było skupić się albo na relacji wojskowej albo prywatnej, tak dostaliśmy jedynie lekko naszkicowany zarys tego pierwszego jak i pobieżny zarys drugiego.

08.03.2015 21:31
secretservice
14
odpowiedz
secretservice
55
Generał

Psy wojny istnieją i walczą odkąd trwają same wojny. Urabianie do ludzi tego pokroju jakiejkolwiek ideologii pozytywnej czy negatywnej mija się zupełnie z celem. A już ubieranie ich w szaty bohaterów i sprzedawanie w świat może budzić najwyżej uśmiech politowania. W wojnie nie ma nic chwalebnego, a wojaże po świecie od jednej rzeźni do drugiej...

29.03.2015 16:17
Tomal_P
15
odpowiedz
Tomal_P
100
Legend

Fajny artykuł.

Film ogólnie mi się podobał, dupy nie urywa, ale dobrze zrobiony - 7/10. Z tym dzwonieniem do żony na akcji to niezłą lipę zrobili - to mi się nie podobało.

Książki nie czytałem i czytając artykuł, dowiadując się jak pozmieniali niektóre sceny to jedynie ta nagroda za jego głowę mnie zastanawia czemu w filmie podwyższyli?

gameplay.pl „Snajper” - film vs. rzeczywistość, ciekawostki z planu