Cześć. Jakie są dobre marki jeansów prócz Levi's, Lee, Wrangler? Szukam jakiś spodni dla siebie w cenie do 300zł, ale z w/w firm praktycznie nic mi się nie podoba. Co jeszcze polecacie? A jeśli nie będzie nic ciekawego to pewnie wybiorę coś z tych trzech: która z tych firm jest najlepsza?
PS. Nie proponujcie mi jakiegoś gówna z sieciówek.
Poleciłbym Calvin Klein, ale w tym budżecie chyba nic nie znajdziesz. Pozostają Wranglery :)
No to powiedzmy 300zł. Oglądałem spodnie Calvina ale 90% z nich wygląda prawie tak samo + cholernie ciężko dostać oryginał w Polsce.
Może polski Vedan ? Kupuje zawsze na bazarze za niecałą 100zł. Znacznie lepsze niż sieciówki. Porządne szycie i naprawdę dobre jeans. Nie wiem dlaczego tak słabo znana marka.
Na bazarze nie ma markowych rzeczy. Poza tym, chciałbym kupić w internecie, bo jak wiadomo, jest tu największy wybór. Swoją drogą, tego Vedana nigdzie nie widzę w internecie.
Porządne jeansy CK czy innego Hilfigera dorwiesz w każdej szanującej się galerii handlowej w czasie przecen za 3 stówy
Co do Hilfigera to mam wątpliwości. Kupiłem od nich buty za 3 stówy, które rozkleiły się w każdym możliwym miejscu po niecałych dwóch miesiącach. 2 tygodnie temu sprowadziłem sweter z USA, zobaczymy jak z nim będzie.
A co sądzicie o Levi'sie? Znalazłem jedną parę spodni, która mi się naprawdę podoba i nie jest wcale taka droga.
Nie wiem jak teraz Levi's bo od kiedy przestali produkować mój ulubiony model to przestałem kupować ale kilka lat temu były OK. Teraz chodzę w BigStar i Wranglerach i tez są w porządku.
Kupował ktoś może Levi'sy 504? Bo ponoć pogorszyła się jakość w ostatnim czasie.
@Hishyayo Mikito
Mógłbyś zerknąć na metkę i napisać gdzie wyprodukowane były te spodnie? Wiem, że zamawiając w Polsce na 99% dostanę te, produkowane u nas, które są ponoć fatalnej jakości. Zamówiłem już jedne Levis'y, ale nie wiem czy nie anulować zamówienia, po tym co się naczytałem...
PS. Jak ktoś ma jeszcze jakieś propozycje to będę wdzięczny.
Diesel ma fajne spodnie ale ceny niestety z dupy :) To jak, ma ktoś może Levi'sy wyprodukowane w Polsce? Widzę że Wrangler ma ciekawe przeceny na swojej stronie, myślę nad zakupem jednych spodni, ale może ktoś zna coś lepszego :)
Szukam jakiś spodni dla siebie w cenie do 300zł
Po kiego przepłać, kup 3 paru mało znanej marki albo lepiej spraw sobie parę lub dwie chino.
Płacić za jeansy więcej niż 150 zł to masakra.
Chciałbym znać te mało znane marki. Jestem zdania, że lepiej dać raz więcej i mieć te spodnie na kilka lat, niż kupować nowe co 2-3 miesiące od chińczyka, które poszerzą się o 20cm przy praniu.
Jeans to ciuch roboczy, nie rozumiem jak można tak przepłacać. A po drugie i tak wszystko jest szyte w Chinach więc płacisz często za znaczek a nie za jakość.
Nie chcę przepłacać, ale niestety tyle trzeba dać w Polsce za dobre jeansy. Kiedyś kupowałem jakieś szmaty od chińczyka po 60-100zł, które po 2-3 praniach traciły kolor, farbowały i powiększały się o 2 rozmiary. Mam parę spodni Lee, które już przez prawie rok nie mają żadnych śladów używania, a dałem za nie jakieś 150zł. Zastanawiam się nad jednymi Wranglerami (210zł), ale denerwuje mnie to, że na rynku amerykańskim te same spodnie można kupić 2x taniej... Ceny na amerykańskiej stronie Wranglera wahają się najczęściej od 20 do maksymalnie 40 dolarów...
Wranglery to nawet za 10$ widziałem na wieszaku z clearence. Tylko Levi's trzymają około 40$. Ciężko dostać taniej. Przynajmniej ja przez 2 miesiące pobytu nie widziałem.
No właśnie zastanawiałem się na początku nad zamówieniem sobie spodni ze Stanów. Niby ceny są o wiele niższe ale z drugiej strony jak zobaczyłem sobie jaki może być koszt wysyłki to sobie odpuściłem. Szukam obecnie wygodnych spodni tak do 3 stówek. Nie chcę rurek bo kiepsko w nich wyglądam .Raz mierzyłem i porażka, wolę proste.
Podoba mi się model 501 levis : http://www.jeansdom.pl/pl/240-meskie-spodnie-levis-501 . Warto kupic?
Może Tommy Hilfiger? czasem w promocji można dostać za około 300 zł. Oczywiście mowa tu o oryginałach.
Jak ze wszystkim tak i z "dżinsami' padaka i dno. Mam jeszcze ojca Wranglery /no no, nie chodzę w nich/ z 1985 roku. "Lekko" przechodzone ale to był wyrób. Mustangi czy Riffle... ech, szkoda howoryty. Lee to były Lee a nie chłam szyty w Azji.