Wielki pedofil mial w mamrze pornografie dziecieca na dysku twardym, po co mu dysk twardy w wiezieniu i jak ogladal z niego zdjecia - sad nie wie i ustalic nie sposob, ale mial, wiec nalezy sie 5 lat. Oczywiscie do wszystkiego sie przyznal, pewnie z wlasnej nieprzymuszonej woli...
Cyrku ciag dalszy
http://wiadomosci.onet.pl/opole/mariusz-t-uslyszal-zarzuty-posiadania-pornografii-dzieciecej/260th
Sprawiedliwosc spoleczna triumfuje jak za starych dobrych czasow wyjaszka Stalina. Dajcie mi czlowieka, a paragraf sie znajdzie. Chocby 5 lat wiezienia za "kilkanascie pirackich gier" o wartosci ponoc 820 zlotych, ktore "nie wiadomo jak" znalazly sie na komputerze (cholera, nawet nie na komputerze, a "na dysku", bo o posiadaniu przez niego komputera nie ma ani slowa).
Zgadzam się, ten "człowiek" nie powinien siedzieć w więzieniu- stryczek albo jakieś kamieniołomy.
Widać kręcił go sam fakt że na dysku są takie dane...
Wiecie rozumicie - odtwarzać nie musiał...
A swoją drogą, jak T. zamknąć to "zakład dla bestii" będzie stał kompletnie pusty, z tego co kojarzę :D
Jak jak... kabel SATA w dupę i jedziesz. Polecam jakieś lepsze, np. Akasa, są bardzo giętkie co znacznie polepsza komfort... ekhm... widzenia!
Więc jednak brną w ten cyrk nadal? Mimo wszystko aż takiej żenady się nie spodziewałem. Nie mogli go wrobić z klasą i przekonująco? Chyba, że to nie jest przekręt, no ale uszkodzone dyski twarde w więzieniu? Po co, dlaczego?
Coś wam się kolesie pomyliło, ten gościu zabił z premedytacją czworo dzieci i powinien siedzieć w więzieniu 1000lat, a jedyna pomyłka to to że dostał za mały wyrok.
Coś wam się kolesie pomyliło, ten gościu zabił z premedytacją czworo dzieci i powinien siedzieć w więzieniu 1000lat, a jedyna pomyłka to to że dostał za mały wyrok.
Chyba tobie się kolesiu coś pomyliło, w normalnym państwie za takie coś jest kara śmierci, ale że normalnym państwem nie jesteśmy, to przez pewne zawirowania Mariusz T. odsiedział swój wyrok i nie ma żadnych przesłanek, żeby nie wyszedł na wolność.
Oczywiście pierwotnie dostał karę śmierci, ale w wyniku amnestii zmieniła się ta kara na 25 lat. Albo przestrzegamy wyroków i prawa albo dojdzie do sytuacji, kiedy do psychuszek będziemy posyłać przeciwników polityczynych.
Przecież został skazany na karę śmierci, tyle że załapał się na hura-optymizm 89 roku... Błędem było zastąpienie dożywocia/kary śmieci 25 latami więzienia, niestety na fali przełomu nikt nie pomyślał że ćwierć wieku w pudle to za mało.
Child of Bodom ---> a ja ci koleś jeszcze raz powtórzę że błędem było że dostał za mały wyrok i nigdzie nie powinien wychodzić.
"nie ma żadnych przesłanek, żeby nie wyszedł na wolność." jak to nie ma przesłanek? Człowiek który z premedytacja morduje, nie żałuje tego, nie wykazuje poprawy, chce mordować dalej ma wyjść na wolność bo jakiś niedouczony prawnik nie potrafił zapisać przepisów poprawnie?
Ten facet jest książkowym przykładem człowieka który nie ma prawa wyjść na wolność.
Egzekwowanie błędnych przepisów nie jest przejawem demokracji czy sprawiedliwości tylko głupoty.
EnX --->
Przecież został skazany na karę śmierci
Masz rację, co więcej nikt go osobiście nie ułaskawił, problemem jest ogólny zły i błędny przepis o ułaskawieniu który nigdy nie powinien światła dziennego zobaczyć. Tam było wielu ludzi których należało zwolnić, ale było też wileu których trzeba było głębiej zakopać.
Ten czlowiek powinien dawno temu dostac czape, na ktora zostal skazany, i nie powinien nigdy byc objety amnestia w 1989 roku. Ta amnestia to byla pomylka panstwa i systemu sprawiedliwosci - natomiast gdy "sprawiedliwosc" probuje naprawiac swoje pomylki przez ewidentne wrabianie czlowieka, ktory odsiedzial kare, jaka panstwo mu wyznaczylo, to jest tu cos bardzo nie tak. Jednego bledu nie da sie naprawic innym bledem albo wypaczeniem.
Z punktu widzenia moralnego oczywiście, że nigdy nie powinien wychodzić na wolność, a jeszcze lepiej dawno stracić głowę. Jednak jeśli chcemy posiadać i egzekwować prawo nie możemy doprowadzać do takich komedii, bo może to tylko stwarzać sytuacje, kiedy masowo ktoś "mądrzejszy" będzie decydował, że ten człowiek jednak nie powinien wychodzić po odbyciu wyroku i trzeba mu coś podrzucić albo uznać za wariata i zamknąć do zakładu odosobnienia.
Egzekwowanie błędnych przepisów nie jest przejawem demokracji czy sprawiedliwości tylko głupoty.
Niestety po niektorych wyrokach mam wrazenie, ze jedynymi osobami, ktore tego nie rozumieja sa sedziowie i prokuratorowie. Chocby ponizsza sprawa, w ktorej az sie prosi o zastosowanie niskiej szkodliwosci spolecznej i umorzenie postepowania.
http://wiadomosci.onet.pl/szczecin/plk-olkowicz-skazany-za-zaplacenia-grzywny-za-osadzonego-ktory-ukradl-wafelek/2vt5m
Child of Bodom - no właśnie "ustawa o bestiach" (swoją drogą za samą nazwę ktoś pewnie pozwie skarb państwa) stworzyła w Polsce instytucję psychuszki do której można wrzucić bez wyroku po odsiadce albo zamiast.
Oczywiście do zwykłego szpitala psychiatrycznego też można zamknąć kogoś w trymiga, ale to wypaczenie systemu ochrony zdrowia psychicznego nie systemu penitencjarnego
graf_0
Przecież o kontynuacji przyjęcia do szpitala psychiatrycznego bez zgody decyduje Sąd.
http://www.arslege.pl/ustawa-o-ochronie-zdrowia-psychicznego/k330/s3428/
Nikt nie zauważył, że miał również pirackie gry?
best.nick.ever -> nie, tam się nie prosi, dlatego że kodeks wykroczeń nie przewiduje niskiej szkodliwości społecznej czynu, więc sąd nie mógł czegoś takiego orzec. Sądy nie stanowią prawa, tylko mogą je egzekwować. Że jest beznadziejne - to wina ustawodawcy, nie sędziego, który w tym wypadku miał związane ręce i naprawdę wydał najlepszy możliwy w tej sprawie wyrok - winny, bo złamał prawo (jakie by nie było), ale odstąpił od wymierzenia kary, bo ten czyn na karę nie zasługuje.
Ale wszyscy dziennikarze jadą po sądach, zamiast wieszać psy na Sejmie, który mimo nagłośnienia sprawy ani śni zmieniać przepisów.
Musich
Mozliwe, ze masz racje. Ale wedlug mnie sedziowie to absolutnie najwyzsze stanowisko panstwowe (nad prezydentem i calym rzadem) i chcialbym, aby potrafili oni interpretowac prawo w sposob logiczny i wedlug interesu spolecznego, a nie tylko wg: bo kodeks tak mowi.
I naprawde uzasadnienie wyroku sprawy "wafelka" Cie nie smuci?
Znikomej nie przewiduje, owszem, ale... ot, taka lektura:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/805893,niska-szkodliwosc-spoleczna-czynu-to-fikcja-w-orzecznictwie-brakuje-humanitaryzmu.html
Skąd oni skopiowali system prawny "psychuszek"? Czyżby z podręczników sowietów?
best.nick.ever
Polecałbym zapoznać się z tym prostym wpisem na Wiki
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_prawa_kontynentalnego
Zasadniczo - w naszym systemie prawnym Sędzia musi się obracać w systemie normatywnym utworzonym przez prawodawcę, nie ma dowolności w interpretacji sytuacji tylko w zgodzie z własnym, immanentnym systemem wartości i przekonań.
Wafelek smuci mnie bardzo i uważam, że jest przykładem jakiejś ciemnoty umysłowej sędziego, jednak niestety co się stało potem z wafelkiem ma niewiele wspólnego: sąd w sprawie Olkowicza nie mógł rozstrzygać, czy posadzenie kogoś za wafelka było zasadne czy nie.
Rozstrzygał tylko, czy wypełniono znamiona wykroczenia przewidziane kodeksem. Wypełniono. Nie mógł orzec więc inaczej jak wina. Nie zdziwiłbym się, gdyby sędzia robił to z ciężkim sumieniem, no ale po prostu inaczej nie mógł.
Nie mówię, że polskie prawo czy sądownictwo jest dobre. Nie jest. Po prostu irytuje mnie nagonka dziennikarzy, z których każdy krzyczy "uniewinnić!", "niska szkodliwość społeczna czynu!", a czegoś takiego niestety w tym wypadku zrobić nie można. Przynajmniej: nie może tego zrobić sąd.
Wysiu dobrze napisał, przez zabawy z kodeksem (nie wiem jak to inaczej nazwać) nie dostał kary śmierci, skoro ktoś ustalający prawo zdecydował że ma wyjść po czasie jaki odsiedział, to niech wychodzi. Kolejna dawka olewactwa i niedbalstwa państwa doprowadzi do tego, że albo będą go wrabiali w nieskończoność (co jest kpiną z systemu tak zwanej sprawiedliwości) albo wydadzą setki tysięcy na inwigilację kolesia, który od dawna powinien być prochem (jeszcze gorzej). Brawo...
Jeszcze może być gorzej, wyrok może się nie ostać i zapłacimy spore odszkodowanie faciowi urwanemu z szubienicy.