W pokoju od ponad roku mam nieużywaną i raczej zepsutą mikrofalówkę (strasznie hałasuje i błyska - to pamiętam kiedy ostatni raz ją włączałem). Dzisiaj wziąłem się za poważniejsze sprzątanie i stwierdziłem, że nie ma sensu jej trzymać - bo jeśli nawet byłaby sprawna to i tak jej nie używam (wg mnie takie kuchenki są gorsze niż palenie paczki ćmików dziennie).
Ale nie wiem gdzie ją wyrzucić? Takie rzeczy (w sensie drobny sprzęt AGD) można normalnie na śmietniku zostawić?
Zostaw na ulicy, nim się obejrzysz a jej nie będzie.
Nie jestem cebulakiem w białych skarpetkach, nie będę takiego syfu wyrzucał do lasu.
Mogą mnie dojebać jeśli zostawię to przy śmietnikach?
Mogą mnie dojebać jeśli zostawię to przy śmietnikach?
Niby nie cebulak, a tak brzydko pisze...
W takim razie - mogę ponieść jakieś konsekwencje jeśli zostawię ją po prostu przy śmietnikach? Na dodatek w jakimś kartonie?
^ idź wyrzucić nocą :P
a bardziej serio, to możesz na tablicy(znaczy olx) czy gumtree dać ogłoszenie, jak ci nie pasuje zostawianie jej na śmietniku... człowieku, zwiną to raz-dwa(chyba że na zamkniętym osiedlu mieszkasz)... Możesz napisać, że działa na dodatek :P (i nie, nie można takich rzeczy na śmietnikach zostawiać).
Że niby ktoś ma wziąć ode mnie zepsutą kuchenkę mikrofalową? Za dwie dychy ktoś by wziął?
Z drugiej strony coś czytałem, że do jakiegokolwiek sklepu AGD mogę takie coś oddać - niby wbiję tam z zepsutą mikrofalą i oni to normalnie przejmą?
Nie jestem taką cebulką, żeby z byle metalowym gównem lecieć na złom co by mieć na dwie Tatry w puszce.
Widzę, że sensownych pomysłów jednak brak.
Złom za kilo to chyba coś 60-85gr w zależności od grupy. Dodając paliwo, czas na dostarczenie i na odskubywanie wszystkiego z plastików i innych...
Wejdź na stronę najbliższego sklepu rtv i zobacz zakładkę poświęconą odbiorze i utylizacji sprzętu.
Nawet tych mniejszych, niekoniecznie sieciówek (ale jak małe to zadzwoń albo podejdź).
Widzę, że sensownych pomysłów jednak brak.
Chyba nie wiesz gdzie się znajdujesz ;>
Ja nie mówię, że z samą mikrofalą lecieć, po prostu pozbierać śmieci z domu + mikro, ewentualnie zostawić mikrofalę gdzieś wśród śmieci i niech sobie leży czeka na lepsze czasy. Nie wiem co w tym cebulowatego, że metalowe rzeczy się składuje i sprzedaje na złomie. Sam myślałem podobnie do Ciebie, dopóki pewnego lata razem z bratem nie zrobiliśmy w szopie i domu porządku i tego metalowego złomu wyszło na ponad 100 PLN.
I mała rada na koniec, od cebulaków to sobie wyzywaj kumpli w przedszkolu.
W garażu to ja znajdę co najwyżej złomu za 10plnów, tak więc nie mam się co fatygować.
Chyba faktycznie odstawię ją gdzieś zapakowaną na boku i może kiedyś będzie okazja się jej pozbyć.
nvm
Koło mnie raz na dwa tygodnie przyjeżdża duży dostawczak i odbierają elektrośmieci do utylizacji.
Może koło Ciebie też jest taki punkt odbioru?
Przecież w każdym miescie są ekoporty - wezmą taki odpad bez pytania.
A sama kuchenka szkodliwa nie jest. To tylko plastik + elektronika. To nie jest radioaktywne.
Ale zrób tak...
http://southpark.cc.com/full-episodes/s14e03-medicinal-fried-chicken
Nie wiem jak z mikrofalą ale ja parę miesięcy temu postawiłem w kanciapie ze śmietnikami zardzewiały i zniszczony dziecięcy rowerek (wielkości mikrofali :). Zniknął w ciągu pół godziny. Złomiarze mają jakiś zmysł, wszystko wyczują :)
gratowisko w Pń na Czerwca 56. Choć mikrofala jest dawcą ciekawych części elektrycznych [kondensatory wysokiego napięcia i transformatory ze sporą przekładnią bądź trafopowielacze]
Gdybym miał samochód sprawny to z chęcią bym zutylizował za Ciebie:p
Poszukaj punktu skupu starego agd,u mnie jest ich kilka. Parę z nich funkcjonuje razem z punktami kasacji samochodów.
Jest wiele firm zajmujących sie odbiorem elektrośmieci. Dzwonisz umawiasz sie na pasujący im i tobie termin i bedąc w okolicy przy okazji odbiorą u Ciebie.
Zanieść do RTV AGD, oni zbierają takie rzeczy i wywożą do utylizacji cebulaku.
Belert -> Stolik metalowy w małym mieście (no, co prawda przy głównej ulicy, ale jednak) stanął przed domem z przyczepioną kartką "złom". Po kilku minutach pan radośnie go sobie toczył. :)
Ja bym tak zrobił, ktoś się na pewno zaopiekuje. Bardziej "potrzebujący". ;)
Niepotrzebne rzeczy wystawiam na allegro od 1 zł z odbiorem osobistym. Tak już sprzedałem kupę rzeczy i mebli, których nikt nie chciał nie ponosząc kosztów wywożenia.
Jeśli to się nie uda. W przypadku małego sprzętu AGD polecam metodę zaproponowaną przez grafa.
Że niby ktoś ma wziąć ode mnie zepsutą kuchenkę mikrofalową? Za dwie dychy ktoś by wziął?
Boże, za darmo masz oddać albo na aukcję , ja pierdziele zastanawiasz się nad wystawieniem na śmietnik, a teraz kasę chcesz za jakiś złom(jak mniemam), ale cebulę to niby z kilometra czujesz...