Czy czytał ktoś dzieła tego autora i może polecić dobrą książkę/opowiadanie jego autorstwa?
Jeśli ma być po polsku to jedynym sensownym wyborem jest wydany w zeszłym roku zbiór "Zgroza w Dunwich i inne opowieści". Posiada zdecydowanie najlepsze tłumaczenia, a wybór tytułów jest bardzo dobry i zawiera właściwie wszystkie najważniejsze utwory.
Może zbiór opowiadań "Dagon"?
Najlepszy wybór, najlepsze tłumaczenia (nagrodzone), oraz najładniejsze wydanie:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/148994/zgroza-w-dunwich-i-inne-prze-ra-za-jace-opo-wie-sci
Zgroza w Dunwich i inne opowieści - 2 głosy
Dagon - 1 głos
Opowiesc o makabrze i koszmarze - 1 glos
Rozumiem, że Dunwich ma najwięcej opowiadań?
I jak to jest właśnie z tym tłumaczeniem? Z tego co słyszałem, to w Polsce jest to okropnie zrobione i zupełnie nie oddaje charakteru Lovecrafta- czy to prawda?
Wszystkie :)
Moje ulubione to 'W górach szaleństwa'.
Oczywiście też 'Zew Cthulhu'.
Wszystkie? No to super :)
A czy ktoś wie jak to jest z tym tłumaczeniem?
'W górach szaleństwa'.
Odradzam na początek , długie z dużą ilością opisów,osobiście mało co nie wykitowałem od tego.
Na poczatek atakuj:
Widmo na Innsmouth
Kolor z przestworzy
Duch Ciemności
Szepczący w ciemności
Ewentualnie posłuchaj sobie podcastów Jacka Brzezowskiego.
A czy ktoś wie jak to jest z tym tłumaczeniem?
Jakim tłumaczeniem ?
Wszystkie? No to super :)
Wszystkie warto przeczytac, a nie ze to wydanie ma wszystko :).
Ja zaczynalem od The Case of Charles Dexter Ward/Przypadek Charlesa Dextera Warda
Czyta sie szybko i dla mnie bylo dobrym wstepem do reszty.
W górach szaleństwa faktycznie w wiekszosci stanowi opisy i napewno jest ciekawe, ale dla kogos kto juz wie cos o uniwersum.
No ogólnym :p czy tłumacze podołali czy np. nie da się tego czytać, bo taką mierną robotę odwalili.
Dzięki za porady Mitsu ;)
Już wcześniej miałeś napisane - Zgroza w Dunwich ma właśnie bardzo dobre, nowe tłumaczenie. Jakichkolwiek wcześniejszych wydań nie radzę tykać, bo momentami się można za głowę złapać co tam tłumacze wyprawiali.
No dobra, to wątek do zamknięcia, nie wiem jak to zrobić inaczej, więc
Zamykam.
momentami się można za głowę złapać co tam tłumacze wyprawiali.
Ta zasada odnosi się również do rysowników.