Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Mam zamiar kupić rower. Za to zupełnie się na tym nie znam...

28.03.2014 11:57
1
krukilis
139
Generał

Mam zamiar kupić rower. Za to zupełnie się na tym nie znam...

Rowerek powinien być w miarę uniwersalny czyli nadawać się i na asfalt i na leśną dróżkę. Mam zamiar po prostu co kilka dni wybrać się na jakąś trasę w granicach do 40 km. Budżet w którym chciałbym się zmieścić to 3 tys. zł. Pewnie na forum znajdą się fani tego typu sportu więc byłbym wdzięczy za jakieś konkretne propozycje.
Dodam jeszcze, że na rowerze jeżdżę cały czas, ale po tym jak ukradziono mi moją Meridę, która służyła mi dobrych kilka lat, poruszam się na starym Herculesie. Jednak to nie jest rower, co do którego miałbym pewność, że nie utknę, gdzieś 20 km od domu, już nie wspomnę o jakimkolwiek komforcie jazdy.

28.03.2014 12:02
cswthomas93pl
😁
2
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

Zapytaj bizona.

28.03.2014 12:29
Milka^_^
3
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

3 tysiące złotych? Co ty chcesz, żeby ci to zaraz ukradli? :D Ja za swój dałem stówkę, trochę trzeba było go odnowić (jakieś hamulce pedały) i śmiga bardzo dobrze.

Do czego zmierzam? 100 zł czy 3000 zł - różnica niewielka - na każdym się jeździ tak samo.

28.03.2014 12:32
Stranger.
4
odpowiedz
Stranger.
201
Spookhouse

GRYOnline.plTeam

Jak nie chce ci się bawić w ryzyko związane z kupnem używki to ja brałbym np. Krossa A7.

28.03.2014 12:35
koobun
5
odpowiedz
koobun
42
wieszak

Trek DS
http://www.trekbikes.com/pl/pl/bikes/town/dual_sport/ds_series/

100 zł czy 3000 zł - różnica niewielka
Dopóki ci koło spod tyłka nie wyjedzie, lub rama nie powie "było miło".

28.03.2014 12:36
Drackula
6
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

jak ma mozliwosc sprawdzenia czy rama nie jest peknieta to kupujac uzywke mozna wyrwac naprawde super sprzet za 3k.

28.03.2014 12:46
Milka^_^
7
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

koobun -> i tak się składa, że jak coś jeździ 10 lat to pojeździ drugie tyle. Kiedyś dobre rowery robili. Nie wiem jak jest dzisiaj, ale chyba nie przypomina to rynku sprzętu AGD gdzie się po gwarancji szybko psuje? W każdym bądź razie na używkach się jeszcze nie zawiodłem. W zasadzie to jeszcze NIGDY nie słyszałem, żeby się rama pod kimś rozjechała sama z siebie albo koło spod dupy wyjechało.

28.03.2014 12:51
Drackula
8
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

[7] teraz przejedz sie takim rowerkiem za 100 PLN 40 kilometrow i zalapiesz o co chodzi :)

28.03.2014 12:54
koobun
9
odpowiedz
koobun
42
wieszak

[7]
Co niczego nie dowodzi. I co nie zmienia faktu, że kompletną bzdurą jest twierdzenie, że rower za 100 zyli nie różni się niczym od tego za trzy tysie.
Oczywiście komfort jazdy nie zależy jedynie od wydanej kwoty, a również od dostosowania roweru do potrzeb. Goście wlokący się asfaltem na swoich rowerach górskich z Tesco z małymi kołami i grubymi oponami są jedną z siedmiu najśmieszniejszych rzeczy na świecie.

Komuś kto się nie zna i znać się nie chce, a zależy mu jedynie na solidnym, dobrym i wygodnym rowerze polecałbym jednak nówkę, a nie kompletowanie i restaurowanie używek.

28.03.2014 12:55
Stra Moldas
10
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Jakie jest pozostałe sześć?

Milka -> Samochody też jeżdżą i jeżdżą, a jak rozpiętość cenowa... :P

28.03.2014 12:56
koobun
11
odpowiedz
koobun
42
wieszak

Pełnej listy podać nie mogę, ale są na niej moldas z fecasem.

28.03.2014 13:20
Stra Moldas
😡
12
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

To osoby nie rzeczy. Ignorant.

28.03.2014 13:29
.Albatros
13
odpowiedz
.Albatros
148
Horned Reaper

Dwa lata temu stałem pod podobnym dylematem. Z tym, że miałem troszkę większe wymagania do tras (również asfalt i leśne dróżki, ale traski powyżej 40 km) i zdecydowanie mniejszy budżet, jedynie ok. 1000 zł. Kupiłem Meridę Drakar 10-V i nie narzekam, choć wiem, że dla tych co sie znają to pewnie szrot. Brałem go jednak na kilka dalekie trasy (pierścień wokół Poznania) czy kilkudniowe tripy typu Świnoujście-Hel i mnie nie zawiódł:> Pewnie teraz gdybym miał możliwość kupienia do 3 tys. wybrałbym coś w stylu Meridy Crossway 300. Niech się jednak wypowie ktoś kto się na rowerach bardziej zna i potrafi wykazać dobry stosunek ceny do jakości.

28.03.2014 13:29
koobun
14
odpowiedz
koobun
42
wieszak

[12]
To nie zostało udowodnione, a uzasadnione wątpliwości się mnożą.

28.03.2014 13:35
15
odpowiedz
x68
8
Generał

[1] polecam Unibike ZETHOS GTS

unibike.pl/zethosgts.html

28.03.2014 14:32
16
odpowiedz
zanonimizowany956494
25
Legend

Scott Aspect 600
Kross Level B4
Merida Big Seven 100
100 zł czy 3000 zł - różnica niewielka - na każdym się jeździ tak samo.
Ale bzdety! A jak masz ferrari i porównasz je do seicento to jest takie same? W końcu też ma kółka i też jest samochodem :)
kompletną bzdurą jest twierdzenie, że rower za 100 zyli nie różni się niczym od tego za trzy tysie
+1

28.03.2014 15:03
17
odpowiedz
Valzar
17
Cenzura_Emerytura

.

post wyedytowany przez Valzar 2016-02-10 18:23:26
28.03.2014 15:07
Kłosiu
😁
18
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Bo nie wystarczy się wymądrzać, trzeba się jeszcze znać. To jest właśnie różnica między internetem a rzeczywistością :)

28.03.2014 15:16
Mutant z Krainy OZ
19
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Gdyby nie to, że go porzuciłem i zostawiłem na pastwę warunków pogodowych, to mój góral komunijny jeździłby do dzisiaj. Zrobiłem nim kilka tysięcy kilometrów udokumentowanych stanem licznika, i jeszcze kilka tysięcy, które nabiłem przed kupnem licznika. Co prawda nigdy na nim nie skakałem z czegoś wyższego niż krawężnik, w dodatku większość przejeździłem nim jako dziecko więc nie był obciążony, ale jak na rower za 500 złotych był bardzo dobrą maszyną. Ma się oczywiście do rowerów za większe pieniądze tak jak ma się seicento do lexusa, ale nie można z drugiej strony od razu go skreślać, jeździć się da, dłuższe trasy też robiłem, z tym, że nie jest tak wygodny i lekki w prowadzeniu jak droższe rowery. Do lasu czy w cięższy teren bym się nim nie zapuścił z obawy o swoje zdrowie. Do jazdy po szosie jak najbardziej, ale jak ma się możliwość kupna czegoś droższego to oczywiste jest, że lepiej jest się szarpnąć i kupić lepszej klasy sprzęt.
Teraz, jako dorosły człowiek, nie kupiłbym roweru za 300 złotych z marketu do jazdy w trasy, do dojeżdżania 2-3 kilometrów do roboty czy do sklepu okej, ale bałbym się zapuścić daleko od domu, a potem wracać na piechotę.

28.03.2014 18:01
20
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

Chyba najbardziej uniwersalne są rowery trekingowe. Niezłe (w cenie 1500-3000) robi Trek. Sam mam jeden taki egzemplarz.

Jeżdżę dużo, albo bardzo dużo, ale mimo posiadania stosunkowo nowego Treka, zazwyczaj poruszam się na 20-letnim trekingu Giant X1000 (mam go dokładnie od 1994 roku). Ta specyficzna geometria ramy to jest dla mnie coś nie do zastąpienia. Jest znacznie szybszy od Treka i daje większy komfort jazdy, mimo stalowej ramy i braku jakichkolwiek amortyzatorów. Poza niestandardową ramą dochodzi kwestia niestandardowej średnicy zębatek. Po prostu stworzony dla mnie. Dlatego od lat w Holandii (poprzez kuzyna, który mieszka w Belgii) szukam tego modelu. Mogę ich kupić nawet dziesięć, choćby dla części zamiennych.

28.03.2014 19:53
21
odpowiedz
zanonimizowany956494
25
Legend

Jego rower za dobre 8000-9000 zł złożył się podczas zjazdu z jakiejś tam skarpy: przedni amortyzator dobił i się rozpadł, z hamulców wystrzelił olej, a rama pękła na pół.
Amortyzator podczas używania ma być tak dostosowany żeby nie mógł dobić się do końca ale żeby zostało choć 2 cm skoku. Skoro jego amor dobił do końca to gość pewnie nie wiedział co to ustawienie naprężenia wstępnego :>
Zresztą tak to wygląda jak się poczyta jakieś wielce mądre porady w necie a nauki praktycznej zero.

28.03.2014 20:03
22
odpowiedz
zanonimizowany976893
3
Pretorianin

Najlepszy rower to ten z Tour de France. I serio piszę.

Forum: Mam zamiar kupić rower. Za to zupełnie się na tym nie znam...