Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka I tak powstały sandboksy, czyli o korzeniach otwartych światów w grach

10.02.2014 16:34
cswthomas93pl
👍
1
cswthomas93pl
136
Legend

Ciekawy artykuł.

10.02.2014 18:01
yadin
2
odpowiedz
yadin
102
Legend

To dopiero początek. Gość opisał absolutne początki takich pomysłów.

11.02.2014 01:51
HUtH
3
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Ten artykuł to jakaś bzdura, przecież tych gier nie ma w encyklopedii GOLa, screenshoty z photoshopa i że niby było coś przed GTA, phi

11.02.2014 09:42
4
odpowiedz
smc77
64
Pretorianin
Wideo

ciekawy dokument o tym jak powstawało pierwsze Elite http://www.youtube.com/watch?v=GpWoF5uVgbA

11.02.2014 12:26
👍
5
odpowiedz
zanonimizowany773449
60
Konsul

Bardzo przyjemnie się czytało :)

11.02.2014 12:33
Mastyl
6
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

Bardzo ciekawy artykuł. Autor - Luc - pokazuję kamienie milowe w rozwoju gier open-ended, i to nie tylko bazując na sztampie: GTA - Elder Scrolls.

No i temat arcyciekawy, można by tu oczywiście wiele dodać, uzupełnić, ale to już temat na kolejne części artykułu, na które czekam.

11.02.2014 16:05
👍
7
odpowiedz
zanonimizowany922542
50
Pretorianin

Bardzo ciekawy artykuł.

11.02.2014 21:41
8
odpowiedz
inmix
65
Pretorianin

AH Pitfall to było coś :) spędziło się masę godzin przed TV... fajnie że wspominacie też o Hunter, jakaś totalnie niedoceniona ta gra była, a młóciłem w nią sporo swego czasu na A500. Można było nawet rowerem śmigać ;)

12.02.2014 00:41
9
odpowiedz
Baroni
54
Centurion

az sie lezka w oku kreci na wspomnienie niektorych tytulow :). Ale wracajac do tematu jako dzieciak pamietam jjeszcze jeden specyficzny openworld z poczatku lat 80-tych: Silent Service - swego rodzaju poprzednik Silent huntera. Grac mial do dyspozycji podwodniaka, ktorym mogl dowoli przemierzac spora czesc Pacyfiku i wybierac wrogow, z ktorymi chcial walczyc. W zasadzie nic nas nie krepowalo - no i byla pelna randomizacja - czasem juz na poczatku mozna bylo trafic na wielki lotniskowiec, a czasami plywalo sie kilka godzin zanim sie go spotkalo. Poza tym warto przypomniec taki tytul jak Crossbow (koncowka lat 80-tych) - Legends of William Tell - to w zasadzie byl RPG ale dowolnosc chodzenia po lokacjach byla dowolna i wystepowaly questy poboczne.

12.02.2014 15:28
10
odpowiedz
Alamar
63
Centurion

Czemu nie wspomnieliscie o Legends of Valour swietna gra ktora nie wiedziec czemu dostawala czasem slabe recenzje a ktora byla wielka inspiracja dla otwartych swiatow wlasnie.
Zapomnialem jak sie nazywa ta gra gdzie jezdzilo sie taksowka, z 3 strony zdjecie. Pamietam ze wtedy to tez byla swietna gra i dosc trudna.

17.02.2014 10:59
11
odpowiedz
Raphael_Alpha
4
Junior

Najlepsze, najwieksze, najpiekniejsze i najciekawsze sandboxy produkuje Bethesda Softworks. Seria GTA przy Skyrim'ie i Fallout 3 to kompletna amatorka. Jesli chodzi o GTA V to jest to najwiekszy zawód mojego zycia w swiecie gier wideo. Poza glównym watkiem fabularnym nie ma tam nic a miasto to tylko makieta z która nie mozna wchodzic w interakcje. Ze Skyrim i Fallout'em 3 spedzilem okolo dwóch tysiecy godzin i nadal gram w te rzeczy z przyjemnoscia.

17.02.2014 15:41
kotonikk
12
odpowiedz
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Szanuję i doceniam gry z otwartymi światami, i czekam kiedy ktoś wyda taką, w której naprawdę będzie ogromny świat skalą zbliżony do naszego, ale osobiście wolę chyba te zamknięte. Choć lepsze słowo - półotwarte. Spore, ale nie przytłaczające wielkością jak np. Fallout 3, zamiast wielkich połaci wolę te mniejsze, ale lepiej zaprojektowane i ciekawe, coś ala Dark Souls, albo Tomb Raider. Może Wiedźmin 3 określi na nowo jakość open worldu w grach?

Publicystyka I tak powstały sandboksy, czyli o korzeniach otwartych światów w grach