Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: gry rpg, "straszne" (niebezpieczne) na zewnątrz, na pc

01.02.2014 00:55
1
zanonimizowany963691
2
Chorąży

gry rpg, "straszne" (niebezpieczne) na zewnątrz, na pc

Oglądaliście Hobbita? Dwie części. Tam złe postacie śledzą głównych bohaterów, chcą dopaść ich, a bohaterom udaje się ukryć w bezpiecznym miejscu przypadkiem lub celowo (np. w drugiej części filmu chata w lesie osoby, która potrafi zamienić się w wielkiego misia i wtedy przeciwnicy boją się zbliżyć do tej chaty, wolą poczekać aż wyjdą kiedyś i tak dalej).

W skrócie w grze mogłoby być tak, że pomiędzy miastami są bandyci lub inne złe osoby, orkowie etc, a sam gracz bałby się spotkania z zagrożeniem (chciałbym by nie było łatwo graczowi jak w 99% RPGów, że bez strachu wychodzimy za miasto i zabijamy hordę smoków jeden po drugim nie obawiając się niczego. Ogólnie nikt gracze nie musiałby ścigać od początku gry, ale w fabule w zależności od wyborów ktoś wyznaczyłby nagrodę za naszą głowę i płatny zabójca by nas obserwował, szukał sposoby na zabicie nas, albo grupa bandytów lub jakiś ork lub powszechnie znany zły człowiek, którego do miasta by nie wpuścili lub ktoś z sąsiedniego kraju, szpieg. I tak dalej).
Znacie coś pasującego do tego opisu? Bo mam dość już kolejnej gry RPG, w której nic nie jest wyzwaniem, klimat może i niezły jednak zero zagrożenia życia, można samemu chodzić po całym świecie w dowolne miejsca i to mnie irytuje, wolałbym być bardziej jak Jaskier z Wiedźmina, który w książce został napadnięty przez pewne osoby i tylko dzięki czarodziejce, która usłyszała, że coś się gdzieś dzieje uratowała mu życie, używając wcześniej czaru iluzji do wejścia do pomieszczenia ze zbirami. Taki Jaskier pasuje jako osoba "niezaradna", która dość bezpiecznie czuje się tylko u boku innych osób, choć nie ma nigdy pewności, że nie spotka go coś złego mimo "ochrony". Sami rozumiecie, po co grać non stop niezwyciężonym super herosem w każdym RPG, który sam zabije smoka w 10 sekund, przy czym cała armia królestwa nie potrafi smoka zabić... wolę bardziej skromną postać, bardziej niezaradną, bardziej zależną od innych, taką, która przemyśli swoje ruchy i nie będzie nocą sama wychodziła z miasta do lasu by zostać rozszarpanym przez wilkołaka. Podróże głównie za dnia, choć nocą też możliwe jednak bardziej trzymając się traktu, spędzanie czasu w miastach, poznawanie ludzi, dużo rozmów.

01.02.2014 01:16
xNaruto
😜
2
odpowiedz
xNaruto
97
Generał

W Skyrimie mnie parę razy napadnięto lecz wyzwaniem to nie było ;P

EDIT : No i w minecrafcie strach wyjść w nocy :P

01.02.2014 01:42
HUtH
3
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

jesteś pewien, żebyś chciał coś takiego w grach? To by mogło być "game-breaking"... coś jak hiperrealizm w Robinson's Requiem.

Dzisiaj takie coś znajdziesz chyba tylko w jakichś niszowych grach survivalowych, np. Unreal World, ale to nudne(hmm a może STALKER?), w rpg'ach to chyba tylko jakichś starszych, nie nastawionych tylko i wyłącznie na walkę(jakieś fallouty, darklands, w sumie to nie znam). No chyba że bardziej w stronę rougelike... no to jest tego nawet sporo(szczególnie w ASCII: Dwarf Fortress, Cataclysm i inne)
No chyba, że się robisz sobie taki jakby challenge, że gra się np. tylko na jednym save'ie - zobacz sobie fora Gothicowe o graniu w Gothici na jednym savie. Albo że robisz sam dla siebie hardcore'owego role-playa, sam nakładając jakieś ograniczenia(np. gra w Warbanda z porządnym modem Brytenwalda, ale tylko jako piechur i nie jako lord, a najlepiej w ogóle jako wędrujący mnich...)

Natomiast polecę(nie wiem już który raz) Expeditions: Conquistador. Wprawdzie nie gra się tam sobą, tylko dowodzi członkami drużyny, ale poza bezpiecznymi miastami/miejscami codziennie trzeba rozbijać obóz i różne rzeczy mogą się zdarzyć, czasem może być bardzo źle, a na wyższych poziomach trudności chyba nie da się dłuższy czas eksplorować bez widma śmierci za kilkanaście dni(zła passa, rany, choroby, brak rąk do pracy, zapasów...)

Po przemyśleniu myślę, że na pewno Darklands pasowałoby. Nie jestem zorientowany, ale może są jakieś mody w ten deseń pod The Elder Scrolls?

01.02.2014 02:35
4
odpowiedz
zanonimizowany963691
2
Chorąży

[3]
dziękuję za twój komentarz, zobaczę jutro jak w praktyce ta gra wygląda na yt. Szkoda, że tak mało jest gier pod mój gust. A co do save, wolę by w każdej grze był save w każdym miejscu, bo trochę bez sensu byłoby zrobić głupi błąd lub akcja, że wróg ma 1 HP, a akurat giniemy choć wg naszych wyliczeń powinniśmy przeżyć, jednak crit... więc save wolę mieć zawsze.
Mam nadzieję, że w ciągu 5, 10 lat jakieś firmy zrobią interesujące gry.

01.02.2014 07:41
Belert
5
odpowiedz
Belert
182
Legend

byla taka gra , juz nie pamietam jaka ale faktycznie wyjscie poza miasto to byl koszmar ,jeszcze jednego goscia szlo ubic biegajac wkolo macieju i strzelajac z luku albo rzucajac czarami .Ale jak widziales na drodze trzech to oznaczalo ze tworcy gry zablokowali sciezke.
Choc mi sie raz prawie udalo zabic 3 na raz ale chyba z pol godziny biegalem (kitowalem) w kolko.A zginalem bo podbieglem za blisko do nastpnej grupki i wtedy zginąłem.ZA chol.... nie moge sobie przypomniec nazwy tej.
Ale fakt nie gralem za dlugo w to.

01.02.2014 08:40
6
odpowiedz
sir Qverty
9
Generał

Wyjdz w Gothicu 1 albo 2 w nocy do lasu i przeżyj. Powodzenia.

Szczegolnie mam na myśli Gothica 1. Pyskujesz? Wpis*dol. Nie chcesz płacić myta? Wpie*dol. Wychodzisz do lasu na poczatku gry? Nie przezyjesz. Gra stara ale polecam, tam serio czuć respekt przed przeciwnikiem.

W Skyrimie wyznaczają nagrodę za twoją głowę i napadają bandyci. Ustaw sobie od początku poziom trudności Mistrz i tez będziesz spierdzielal na widok byle wilka.

01.02.2014 08:49
7
odpowiedz
zanonimizowany779578
88
Generał

była taka gra ale to mmorpg i do tego zle zrobiona a nazywła sie wizzardy online, tam był perma deatch system gdy postac padła gra usuwała całe konto czy cos ten desen.

01.02.2014 09:32
8
odpowiedz
zanonimizowany961910
5
Pretorianin

Farhan - Poszukaj wśród roguelike'ów - z tych najbardziej znanych Nethack jest najbliżej temu o co ci chodzi. Jednak oczywiście permadeath robi swoje.

Wśród AAA raczej nic takiego nie znajdziesz, bo takie gry by się nie sprzedały, ale wśród indyków jest tona różnych takich.

03.02.2014 20:50
Bramkarz
9
odpowiedz
Bramkarz
130
Legend

W pierwszej części Wiedźmina po części udało im się uzyskać taki klimat.

03.02.2014 20:52
10
odpowiedz
Child of Pain
180
Legend

Dragons Dogma, w nocy musisz korzystac z lampy oraz przeciwnicy sa trudniejsi.

03.02.2014 20:53
11
odpowiedz
Kyriet
62
Pretorianin

W pełni zgadzam się z autorem wątku. Również wolę postać człowieczą, a nie super herosa przyjmującego 10 hitów na klatę, po czym odzyskuje zdrowie pijąc miksturkę z czerwonej buteleczki. Żenada... Dlatego lubię serię Gothic oraz Don't Starve.

03.02.2014 21:10
Mastyl
12
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

Nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem intencje autora, ale od ręki przypomniałem sobie jedną grę, w której postać gracza odczuwa strach, i ma to wpływ na rozgrywkę.

W darmowej MMO" Lord of the Rings Online istnieje system strachu, który początkowo osłabia postać, ale może ją sparaliżować, rozmyć obraz, pojawić się mogą także zaburzenia postrzegania. Ogólnie pomysł jest fajny, strach niwelują epickie artefakty, z którymi nie straszno i na Balroga...

A co do legendarnego poziomu trudności, i strachu (gracza) przed potworami, odpowiedź może być tylko jedna: Dark Souls.

03.02.2014 21:16
DM
13
odpowiedz
DM
212
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

jednak zero zagrożenia życia, można samemu chodzić po całym świecie w dowolne miejsca i to mnie irytuje,

pospaceruj po ciemku w mieście, w mało przyjaznej dzielnicy

gwarantuje ci koniec irytacji
możesz popróbować jakiś czarów, ale gwarancji nie ma, że się uda...
po tygodniu zaczniesz doceniać zero zagrożenia życia i święty spokój

03.02.2014 21:52
Mr.B-F
14
odpowiedz
Mr.B-F
107
Generał

DayZ ma troche taki klimat. Jest i "niebezpieczne" i potrafi wystraszyc. Rpg to to nie jest ale w sandboxach scenariusze pisza sie same.

03.02.2014 22:00
15
odpowiedz
ronn
121
Legend

hm, nie jest to rpg, ale fajny motyw "strachu" ma call of cthulhu: dark corners of earth, a już na pewno do momentu zdobycia pierwszej broni, co następuje dosyć późno. nawet po tym jednak, każdy przeciwnik to jest wyzwanie, a człowiek woli jak go nie ma :)

do tego klimat jest budowany typowo lovecraftowymi smaczkami (klimatem zatęchłej wioski, tajemnicy, niedopowiedzeniem, groteskową historią..) super oddany klimat zaszczucia i osamotnienia..

efekt strachu zaimplementowany przez ziarnistość ekranu, bełkot głównego bogatera, zanikanie obrazu, chwięjący się ekran. dodatkowo można dodać że początkowa część gry to głównie ucieczka i chowanie się po kontach :)

również system obrażeń jest pomysłowy, bo jest podzielony nie na % a na części ciała, czyli ranny w nogę nie porusza się za szybko..

.. no to tylko nietypowe fpp (z dobrą fabułą bo opartę m.in na "shadow over insmouth") a nie rpg, ale w dość sporym stopniu oddaje to czego oczekujesz

03.02.2014 22:15
HUtH
16
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

^ myślałem czy o tej grze nie wspomnieć, no ale to raczej nie mieści się w ramach 'otwartej' gry, że można sobie robić co się chce. Ale poza tym to świetna gra.

Forum: gry rpg, "straszne" (niebezpieczne) na zewnątrz, na pc