czy dzisiaj jest pierwszy kwietnia?:D
Nie będzie obowiązku korzystania z alkomatu, ale obowiązek posiadania alkomatu, jak sądzimy, spowoduje radykalny wzrost korzystania z tego urządzenia prewencyjnie przez samych kierowców" -
Dodał, że średni koszt takiego urządzenia to 5-10 złotych.
Może ktoś mi wskazać sprawny alkomat kosztujący 10 zł? Czy sytuacja nie będzie wtedy odwrotna? Panie Władzo, alkomat wskazał, ja myślał, że mógł jechać. A że alkomat niesprawny...
Gdyby to nie był problem jakościowy o którym piszesz, albo gdyby dawali je np. przy wydaniu prawa jazdy/dowodu rejestracyjnego, to mogłoby być naprawdę dobre i niegłupie.
Powinni jeszcze wprowadzić, że w zimie ma się obowiązek wozić 20 kg worek z solą drogową, bo zima zaskakuje drogowców.
bzdura . zresztą teraz takie i głupsze pomysły będą sie pojawiały na pęczki > igrzyska ,igrzyska i jeszcze raz igrzyska.
skończą sie gdy któryś z asów zostanie trafiony na bani i trzeba będzie koledze immunitet zaje.... ać
beowulf117 > etam zalegalizować prostytucję ( tirówki) i niech putana dba o odcinek drogi który obsługuje I dziury tez sie załatwi za jednym zamachem
Jestem nawet za. Pod jednym małym warunkiem, że wymuszenie takiego posiadania alkomatu będzie zmieniało automatycznie kwalifikacje prawną w przypadku spowodowanie kolizji czy wypadku, z nieumyślnego na umyślne ( nie wiem czy się jasno wyraziłem o co mi chodzi...?)
Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że jest to jedyny DOBRY pomysł naszego rządu od dawna. A za niesprawny alkomat grzywna, ot co!
EDIT: kali93, to też nie jest zły pomysł. W koncu kierowca będzie dokładnie wiedział w jakim stanie siada za kółkiem.
We Francji juz tak jest, nawet jak sie tylko przejezdza to 'powinno' sie miec.
Alkomaty oczywiscie homologowane przez specjalnie w tym celu powolany nowy Urzad Homologacji Alkomatow. Z obowiazkowym terminem waznosci maksymalnie pol roku (w koncu alkomat to pewnie urzadzenie mniej trwale niz gasnica, no i czesciej bedzie uzywane), zeby trzeba bylo wymieniac - a co, niech 'kuzyn tescia', ktory je produkuje, tez zarobi.
Ja proponuję jeszcze obowiązkowy radar i podczerwień połączone z systemem automatycznego hamowania. Stać Cię na samochód, stać Cię i na to...
Głupi pomysł. Głupi zważywszy, że znajdzie się kretyn, który złapany na jeździe po pijaku powie, że i tak będzie jeździł.
Potrzeba jakiejś kosy, która będzie wycinać debili-recydywistów, a nie wciskać jakieś gówniane zabaweczki za 10zł.
Takie akcje świadczą jakich mądrych rządzących mamy, jakiś pijany kutas musi przejechać się po ludziach, drugi musi przypieprzyć w coś tramwajem żeby szanowni Panowie na wiejskiej zaczęli działać.
Czyli za garstkę debili niech koszty ponosi całe społeczeństwo. A chuj tam.
No i zaraz będzie jak Wysio pisze. Wymóg atestu i wzorcowanie co rok.
A co myslicie nad takim systemem?
Gdy po dmuchniecu w alkomat i wykazaniu ze jestes pijany, przekrecisz kluczyk w stacyjce, wysuwa sie pila mechaniczna i wyrywa ci jaja z korzeniami.
Sprawny system i z pomiciem od razu drogi legislacyjnej.
Wiarołomca > jak masz szwagra w cyrku na Wiejskiej to tak
siara000 > w Polsce żyjemy zawsze znajdzie sie ktoś i użyczy chuchu
We Francji juz tak jest, nawet jak sie tylko przejezdza to 'powinno' sie miec.
Nie, jak się przejeżdża, to wcale mieć nie trzeba.
Co do tematu, powiedzcie uczciwie - czy ktoś naprawdę spodziewał się innego wyniku tej całej hucpy? :D
Żenujące, po prostu żenujące ... ale wyborcy łykną i pójdą za Donkiem :D
Zmienić kwalifikację czynu za jazdę pod wpływem na usiłowanie zabójstwa i po sprawie. Bez zawiasów.
No i na potwierdzenie, że przykład idzie z góry - niech posłowie i reszta świty zrzeknie się immunitetów (chociażby w zakresie kontroli trzeźwości).
Pomysł sam w sobie nie jest aż tak głupi, tyle że nie ma nic za darmo, tak jak już wspomniano, zaraz wymyślą, że trzeba będzie robić co roczny przegląd alkomatu który będzie kosztował 150pln, a w przypadku braku przeglądu grzywna 3000pln, kolejna możliwość oskubania ludzi z pieniędzy
Juz ktos sobie szykuje kieszzen na kasiorke, juz ktos komus posmarowal :) Ciekawe co bedzie nastepne...co jeszcze bedzie obowiazkowe a czego mi beda zabraniac.
trybik18- niestety nie mam :(
To jest dobry pomysł, ale oczywiście ZAWSZE znajdzie się ktoś, komu to nie spasuje...
Też mi wynalazek - od dawna stosuje się to w wielu krajach, choćby USA:
http://en.wikipedia.org/wiki/Ignition_interlock_device
Też mi wynalazek - od dawna stosuje się to w wielu krajach, choćby USA:
Obowiazkowo w kazdym aucie?
Grzesiek=> w jaki sposób gwarantowane, wieloletnie wyroki i potężne pieniądze które będą przez to wyciągane z budżetu na wykarmienie, pilnowanie i obsługę ośrodków w których odbywają kary osadzeni wpłyną na to że mniej osób będzie po spożyciu alkoholu siadało za kierownice?
Sam pomysł był poruszony od innej strony w niedawnej audycji w radiu TOK FM- nie śledzę tematu ale ponoć trwają pracę nad udoskonalaniem systemu (wbudowanego w auto) wykrywającego czy osoba siedząca za kierownica jest po spożyciu alkoholu. Będzie musiało to być mocno dopracowane ale mimo że problemu pijaństwa i rynsztokowej moralności nie rozwiąże to sam problem wypadków i jeżdżących po pijaku już tak co powinno mocno cieszyć.
Było to wspomniane przy okazji kontroli nad osobami przyłapanymi raz, jako środek sprawowania kontroli w kontekście nie odbierania pojazdu jako narzędzia pracy czy z uwagi na sytuację rodzinną.
Rewelacyjne rozwiązanie problemu. Alkomat za "piątkę" i gra gitara. Brak? Mandacik. Przebadać można się bezpłatnie na komisariacie, jeśli ktoś się obawia konsekwencji i to w zupełności wystarcza. Problem z ludźmi jest taki, że się tych konsekwencji nie obawiają lub mają to generalnie w dupie. Trzeba zmieniać świadomość ludzi, a nie wymuszać wożenie bezsensownego gadżetu. Ewentualnie tak zaostrzyć kary, żeby tępy oszołom zastanowił się dwa razy zanim przyjedzie na chlanie autem. Dożywotnie roboty w zupełności wystarczyłyby.
Jj--> Otóż to, samo podwyższenie kary nic nie da. Trzeba zadbać o to by kara była nieuchronna i jak najbardziej uciążliwa. Moim zdaniem trzeba iść w tą stronę, że już nawet po pierwszym razie wklejamy z automatu karę. Może nie pozbawienia wolności, w końcu każdy jest tylko człowiekiem, ale ograniczenia wolności. Prace społeczne a może obowiązkowo pogawędki z policjantami parę razy w tygodniu pod groźbą zamiany kary ograniczenia wolności na pozbawienie wolności.
Generalnie problem jest gdzieś głębiej. Dzisiaj każdy myśli że mu się należy prawo jazdy, nie ważne że jest c******m kierowcą który mając 2 wolne miejsca obok siebie, zaparkuje na środku. Warto myśleć nad zmianą systemu szkolenia kierowców i uczyć ich większej odpowiedzialności. Może obowiązkowe symulatory tego jak wygląda prowadzenie pod wpływem?
No i ostatni najważniejszy problem którego nie zmienimy żadną ustawą czy nawet kolejną tragedią. Mentalność naszego społeczeństwa, i przyzwolenie na jazdę po pijaku. Ciekawy jestem co kieruje ludźmi którzy wsiadają po pijaku za kierownicą.
UVI ->
Zaostrzenie kar nic nie da. Nie ta mentalność :).
Pomysł z samymi alkomatami oczywiście kretyński, a cała akcja 'interweniującego premiera' przypomina akcję sprzed paru lat, gdzie w podobny sposób przepychano ustawę anty-dopalaczową. Dla dobra ludzi, oczywiście.
Plus-problemem pobocznym jest spore grono idiotów, którzy jeżdżą mimo zabranego za picie prawa jazdy. Albo jego braku od urodzenia. I z tym realnie nikt sobie poradzić nie jest w stanie, bo kary są śmiesznie niskie, a ryzyko kontroli-znikome.
Btw, kalibracja alkomatu kosztuje o ile się nie mylę z 50 zł. Przynajmniej tego, który mam ja, nie wiem jak z innymi. Plus jeszcze jakiś przegląd i hajs się robi sam..
Oho, "płemieł" znowu jak dobry wujek pochyla się nad problemami narodu, tym razem jest specjalistą od alkomatów, po bójkach na plaży i dopalaczach. Cud że wystarczyło tylko 6 trupów na raz, by nierząd "wydał wojnę pijanym kierowcom", klepiąc po kieszeni każdego. Każda okazja jest dobra by wysiorbać trochę pieniążków, tym razem padło na kierowców.
Dobrze nam tak.
A jak ktos nie pije to kierujac sie logika "a gdyby tu stalo przedszkole, przyszlosci" tez musi miec alkomat! :)
Trzeba będzie jak najszybciej rozejrzeć się na b2b za chińskim producentem "atrap" i ściągnąć za kilka złoty kontener.
Ale marudzicie - za tydzień Macierewicz wyskoczy np z trawą smoleńską i wszyscy zapomną o alkomatach :-)
Coś takiego miało być (jest?) wymagane chociażby we Francji. I chodzi tu o tzw jednorazowe alkotesty a nie alkomaty. Koszt takiego testu to rzeczywiście ok 10 zł i myślę, że to właśnie Donek ma na myśli.
http://alko-maty.pl/?alkomaty-jednorazowe
Na alkomat, któremu wskazaniom można już jako tako zaufać trzeba wydać min 200 zł, do tego dochodzą okresowe kalibracje i wymiany sensora.
Teraz będzie tak, że gdy ktoś jedzie 100km/h w mieście to dostanie 500zł, a jak ktoś po 2 piwach będzie jechał 40km/h przez wioske, to dostanie minimum 5 tysięcy zł :/ Jeżeli już chcemy eliminować potencjalnych morderców z dróg, to za każde większe wykroczenie, jak przejechanie na czerwonym - minimum 5 tys zł.
Pomysł jest... dziwny. Z jednej strony wydaje się dość rozsądny, ale urządzenie musiałoby jakoś działać. A raczej porządny nie będzie tani sprzęt "bazarowy" za piątkę, robiony jako masówka. Z drugiej - zmuszaniem ciężko uzyskać efekt nadrzędny, czyli świadomość w kierowcach. Nie o bat chodzi.
jak wiekszosc pomyslow Tuska skonczy sie na niczym.Spokojnie.Jak zwykle nic z tego nie bedzie.
Przebadać można się bezpłatnie na komisariacie
To zależy tylko od uprzejmności panów milicjantów 'pracujących' w danym komisariacie.
Zresztą cała ta afera z pijanymi kierowcami jest niezmiernie idiotyczna. Jestem ciekaw, jaki odsetek wypadków spowodowany jest przez pijanych kierowców. Poszperałem trochę i znalazłem dane sprzed 8 lat.
Dosyć zabawne jest, że jedynie w 14% wypadków (6 798 na 48 557) uczestniczyła co najmniej jedna pijana osoba. Ale jeśli spojrzeć na dokładne zestawienie, jest jeszcze weselej:
4 433 to kierujący pojazdami, w tym:
3 307 kierowców samochodów osobowych (43%),
583 rowerzystów (8%),
184 kierowców samochodów ciężarowych (2,4%),
144 motocyklistów (1,9%),
215 innych kierowców (2,8%).
2 298 to pijani piesi (30%).
954 to pasażerowie (12%).
Czyli jedynie 9% kierowców pojazdów uczestniczących w wypadkach było pijanych. Na temat sprawców wypadków danych brak.
Podejrzewam, że do tej pory mogło się sporo pozmieniać, ale raczej na plus, tzn. mniejszy odsetek pijanych biorących udział w wypadkach. Nie trzeba więc być mistrzem dedukcji, by stwierdzić, że za 91% wypadków na drogach stały inne przyczyny niż pijani kierowcy...
edyta:
Znalazłem dane KSP z 2012 roku. Według nich, pijani kierowcy byli sprawcami 7,7% wypadków, czyli podejrzewam, że od roku 2005 niewiele się zmieniło w wartościach względnych.
A ile ludzi jeździ pijanych samochodem? Tutaj nie chodzi o statystyki, ale o potencjalne niebezpieczeństwo - każdy pijany 'rajdowiec' stanowi BARDZO DUŻE zagrożenia dla uczestników ruchu drogowego.
Ale swoją drogą - dlaczego dopiero po incydencie z pijanym motorniczym zaczęto coś robić? Czy zawsze musi najpierw dojść do katastrofy, a następnie do poprawy bezpieczeństwa?
A ile ludzi jeździ pijanych samochodem? Tutaj nie chodzi o statystyki, ale o potencjalne niebezpieczeństwo - każdy pijany 'rajdowiec' stanowi BARDZO DUŻE zagrożenia dla uczestników ruchu drogowego.
Właśnie na takich jełopach jak ty można zbijać polityczny kapitał. Statystyka nieważna, ważne zdanie pana kokosa :D.
Dużo ludzi na trzeźwo jeździ gorzej, niż niejeden dobry kierowca jeździłby na bani. Trzeba się pogodzić z faktem, że większość osób nie jest stworzona do prowadzenia samochodu, dlatego drogi powinny być skonstruowane w sposób, który ograniczałby ich radosną szosową twórczość.
Zenzibar rozumiem, że wg Ciebie należy zacząć coś robić jak wskaźnik skoczy do 90%? Jedynie 9% pijanych kierowców, jedynie... Nie wiem jak Ty ale ja nie chciałbym, aby co 10 kierowca, z którym się mijam na drodze był napruty.
Statystyka kłamie :). To, że jest tak mała liczba wypadków z udziałem pijanych to tylko i wyłącznie ich szczęście. 'Na gazie' jeździ zatrważająca liczba pijanych kierowców i tylko kilkudziesięcio procentowy odsetek doprowadza do wypadków.
EDIT: Browar Drinker, dokładnie!
Zenzibar rozumiem, że wg Ciebie należy zacząć coś robić jak wskaźnik skoczy do 90%? Jedynie 9% pijanych kierowców, jedynie... Nie wiem jak Ty ale ja nie chciałbym, aby co 10 kierowca, z którym się mijam na drodze był napruty.
Można uczciwie założyć, że wśród grupy pijanych kierowców wypadki występują nieco częściej, więc kretynizmem jest zakładać, że akurat co dziesiąty kierujący jest pijany. Powiem szczerze, że mi jest obojętne, kto mnie zabije na szosie. Wynik jest ten sam, a gros wypadków tak czy owak wynika z debilizmu.
#42, 43
Koledzy lemmingi, a może by tak prohibicja ? Tak świetnie się sprawdziła.
to kolesie z platformy już zacierają ręce, już się szykować mogą na przetargi bez przetargów na alkomaty :)
Kolego lemingu od prezesa i Błaszczaka - a może tak od razu wieszać na szubienicy?
a może tak od razu wieszać na szubienicy?
Jakie pozytywny wkład w dyskusje ma wypisywanie absurdów?
Zenzibar=> Wynik jest ten sam, a gros wypadków tak czy owak wynika z debilizmu.
Skoro celem jest wyeliminowanie jak największej części grupy osób które prowadzą po spożyciu alkoholu to logicznym jest założenie że następstwem będzie zmniejszenie wypadków (w tym ze skutkiem śmiertelnym) spowodowanych przez te osoby. Skoro nie będą prowadziły pod wpływem albo w ogóle.
Zakładasz że bez względu na wszystko i tak zginiesz na drodze? Masz jakieś pomysły by wyplenić z ludzi debilizm czy narzekasz by po prostu narzekać?
Przecież napisałem do czego powinny dążyć wysiłki naszej władzy. Zresztą z mojej być może ułomnej analizy wynika, że przez niemal 10 lat walki z pijanymi kierowcami nie udało się nic zmienić.
Można zmienić natomiast infrastrukturę, sposób kształcenia kierowców, sposób egzekwowania przepisów (niekoniecznie ograniczeń prędkości) itp. kwestie, które na pewno mają większy wpływ na codzienną jazdę każdego z nas, niż pijani kierowcy.
Zakładasz że bez względu na wszystko i tak zginiesz na drodze? Masz jakieś pomysły by wyplenić z ludzi debilizm czy narzekasz by po prostu narzekać?
Chciałbym przynajmniej wyplenić debilizm z propozycji wysuwanych przez rządzącą partię.
Można uczciwie założyć, że wśród grupy pijanych kierowców wypadki występują nieco częściej
Jak to? Przecież Dużo ludzi na trzeźwo jeździ gorzej, niż niejeden dobry kierowca jeździłby na bani.
Koledzy lemmingi, a może by tak prohibicja ? Tak świetnie się sprawdziła.
Owszem, 'prohibicja' na internet dla kogoś kto ma w temacie do dodania obrazek i nazywa innych lemmingami nic nie wnosząc do dyskusji.
'zmienić infrastrukturę'- można narzekać na sposób i formę naprawy infrastruktury drogowej jednak ma ona cały czas miejsce. W kwartał nie wymieni się setek kilometrów różnego rodzaju dróg które się do natychmiastowej wymiany kwalifikują.
Na drogach nie są plagą wyskakujące auta które wybuchają na drzewach z powodu fatalnego wyprofilowania i dziur tylko pijani kierowcy.
Czyli co- póki nie będziemy mieli samych dróg najwyższej klasy nie warto walczyć z pijanymi bo... ?
Nic by nie robili- darcie że nic nie robią. Robią- darcie dupy że robią a nie robili.
A opozycja wcześniej walczyła z tymi pijanymi? Przed tymi dwoma wypadkami?
No i oczywiście szwagier ministra będzie wydawał w kraju na wyłączność atesty (na pełnowymiarowe alkomaty, bo tak nam się wydaje).
Nie ma żadnych szczegółów w formie propozycji zmian prawnych (gadanie to nie rzeczywiste propozycje) a wszyscy są mądrzy.
Na codzienne bezpieczeństwo na drodze największy wpływ mają warunki pogodowe a nie pijani kierowcy czy koleiny więc proponuję usunąć atmosferę wokół Ziemi.
DanuelX=> jak już kogoś powinno się wieszać to internetowe brukwie które rozpylają prowokacyjne i ubogie w przesłanie posty :^)
że tak zapytam a jak będę miał "pomroczność jasną " i zapomnę dmuchnąć ?
właśnie czy Mędrzec Europy wypowiedział sie w temacie ?
wg .statystyk w Polsce pijani kierowcy powodujący wypadki to 1.4% średnia Europejska to ponad 3% za tv > podał gość ze stowarzyszenia pomocy ofiarą ( "świat się kręci" 10 min temu )
Browar Drinker> słuchałem premiera i gościowi chodzi o zwykły tani badziew który miałby poinformować kierowce ze jeszcze nie wytrzeźwiał.zdaniem T. wyeliminowało by to kierowców którzy nieświadomie siadają za kierownice myśląc ze jest ok po imieninach.
Na drogach nie są plagą wyskakujące auta które wybuchają na drzewach z powodu fatalnego wyprofilowania i dziur tylko pijani kierowcy.
7,7% wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców. Faktycznie - plaga. Czy to ja zwariowałem, czy wszyscy dookoła?
Czyli co- póki nie będziemy mieli samych dróg najwyższej klasy nie warto walczyć z pijanymi bo... ?
Jak już wspominałem, przez niemal 10 lat walki z pijanymi kierowcami odsetek wypadków przez nich powodwanych pozostaje mniej więcej ten sam. Przypomina mi to zapoczątkowaną przez Nixona wojnę z narkotykami...
Można uczciwie założyć, że wśród grupy pijanych kierowców wypadki występują nieco częściej
Jak to? Przecież Dużo ludzi na trzeźwo jeździ gorzej, niż niejeden dobry kierowca jeździłby na bani.
Oj, kochany, chyba z logiką u ciebie nie za bardzo. Czy gdzieś napisałem, że każdy kto wsiada pijany za kółko jest dobrym kierowcą?
@.:Jj:.
Faktycznie, po przeanalizowaniu kosztów, lepiej będzie zaciągnąć takich na kilka lat ciężkich przymusowych robót. Ale to chyba nie w tym kraju.
Szkoda mi kasy na samochód (na alkohol w sumie też ;)), ale nie rozumiem histerii w którą popada polskie społeczeństwo za każdym razem gdy padnie jakiś konstruktywny pomysł na walkę z pijackimi praktykami.
Alkomat w każdym samochodzie to nie jest super pomysł, ale też nie jest zupełnie bez sensu. Może dzięki temu paru gości nie zabije jakiejś rodziny, bo mimo, że czuje się jak młody bóg, to na wszelki wypadek dmuchnie i sprawdzi, że jednak nie powinien prowadzić... Do tego dorzućmy potężne kary finansowe (które jeszcze tylko trzeba wyegzekwować).
pisz > wystarczy egzekwować prawo . dziś 30 % sprawców ( pijanych) wypadków ze skutkiem śmiertelnym lub ciężkim uszkodzeniem ciała dostaje zawiasy. 70 % złapanych po raz drugi to samo.
można jeszcze zabezpieczyć majątek na poczet przyszłych odszkodowań ale najpierw trzeba zacząć od siebie panowie posłowie. dziś jesteśmy światkami żenujących przepychanek z cofnięciem immunitetu a jest to tylko odsetek gdyz w większości poseł machnie szmatą policjantowi i po sprawie.
wg .statystyk w Polsce pijani kierowcy powodujący wypadki to 1.4% średnia Europejska to ponad 3% za tv
A konkretny opis tych danych?
Z raportu Policji za rok 2012:
W 2012 roku nietrzeźwi uczestnicy ruchu spowodowali 3 407 wypadków (9,2% ogółu),
w których zginęło 475 osób (13,3%), a rannych zostało 4 071 osób (8,9%)
Z czego pojazdy motorowe to około 93%. Bo w końcu rowerzyści nie giną...
http://dlakierowcow.policja.pl/dk/statystyka/47493,dok.html
Zenzibar=> Tak, tysiące wypadków z tego powodu to plaga. Głównym powodem wypadków jest lekkomyślność, niedostosowanie prędkości do warunków itp itd.
O ile nie masz leku na ludzką głupotę to chyba eliminowanie jednego z największych problemów społecznych czyli jazdy po pijanemu jest dobrym pomysłem. Bez względu na to z jakiego powodu wywiązuje się dyskusja.
Przecież nikt nie zamyka tej walki 'w alkomatach od premiera z atestem szwagra', to rzucony publice pomysł i trochę szkoda czasu na komentowanie...
Jak już wspominałem, przez niemal 10 lat walki z pijanymi kierowcami odsetek wypadków przez nich powodwanych pozostaje mniej więcej ten sam.
Przez nietrzeźwych?
Rok 2003- 6913.
Rok 2012- 4467.
Wliczając podany wcześniej procent, bo może komuś przeszkadzać że wypadek spowodował pijany za kierownicą roweru a nie auta.
Grzesiek=> póki na ludzi po operacjach w szpitalach będzie 3x mniej pieniędzy niż na przestępców nic w tym kraju nie będzie działało tak jak powinno. Więzienia są skrajnie nieekonomiczne. Skoro kara śmierci została zniesiona to chociaż niech nie będą obciążaniem dla reszty społeczeństwa. Tzn. jeszcze większym obciążeniem.
Przez nietrzeźwych?
Rok 2003- 6913.
Rok 2012- 4467.
Pisałem o odsetku. Spójrz na moje wyliczenia pobieżne, gdzieś w połowie wątku.
A i przy okazji przeczytaj uważniej raport, bo piesi też są zaliczani do uczestników ruchu.
O ile nie masz leku na ludzką głupotę to chyba eliminowanie jednego z największych problemów społecznych czyli jazdy po pijanemu jest dobrym pomysłem. Bez względu na to z jakiego powodu wywiązuje się dyskusja.
W jednym i drugim wypadku raczej ciężko o taki lek, co zresztą widać jak na dłoni.
Wiem że pisałeś o odsetku. I czy to jest 7% z 40k, 9% z 50k czy ile to by nie było. I tak jak pisałem o ile z generalną głupotą nie da się walczyć o tyle z z pijaństwem na drogach tak, a przynajmniej się powinno.
A i przy okazji przeczytaj uważniej raport, bo piesi też są zaliczani do uczestników ruchu.
Przecież pisałem o kierujących którzy powodowali wypadki i napisałem że 93% to same pojazdy motorowe, piesi nie są wliczani. Trudno by byli wliczani w kierujących czymś poza swoimi nogami.
W jednym i drugim wypadku raczej ciężko o taki lek, co zresztą widać jak na dłoni.
W drugim o wiele łatwiej o leczenie objawów- czy to przyszłościowa kontrola dokonywana przez sam pojazd na osobach które zostały raz złapane czy, przynajmniej w części osób, odbierania prawa jazdy by nie było historii o kimś kto od kilkunastu jest łapany na prowadzeniu pod wpływem.
Oj, kochany, chyba z logiką u ciebie nie za bardzo. Czy gdzieś napisałem, że każdy kto wsiada pijany za kółko jest dobrym kierowcą?
A u Ciebie wszystko w porządku? Nadal nie wiem dlaczego uważasz, że próba wyeliminowania 9% wypadków w Polsce jest niezmiernie idiotyczna? Jeśli zakładasz, że pijani częściej powodują wypadki niż trzeźwi to podaj jeden logiczny powód dlaczego nie należy próbować ich wyeliminować z dróg.
A u Ciebie wszystko w porządku? Nadal nie wiem dlaczego uważasz, że próba wyeliminowania 9% wypadków w Polsce jest niezmiernie idiotyczna? Jeśli zakładasz, że pijani częściej powodują wypadki niż trzeźwi to podaj jeden logiczny powód dlaczego nie należy próbować ich wyeliminować z dróg?
7,7% jeśli już.
Pisałem, że owszem, można próbować. Za sowietów próbowano zawracać rzeki, choć rezultaty były zazwyczaj niespecjalnie udane. Z narkotykami też się na okrągło walczy, bo przecież najlepiej walczyć z problemami, których się nie da rozwiązać.
.:Jj:. dane które cytowałem podał prezes stowarzyszenia pomocy ofiar wypadków drogowych ( czy jakoś tak) potwierdził i uzupełnił prezes NIK w dzisiejszym programie A. Młynarskiej . Obaj zgodnie twierdzili ze nie gadżety, zaostrzanie prawa czy zabieranie auta jest skuteczne ze zjawiskiem a nieuchronność kary.
znam przypadek ze sprawca poważnego wypadku ofiara śmiertelna i kalectwo siedział rok. w zeszłym roku znaczy po 10-15 latach komornik zlicytował jego dom ( odszkodowanie te sprawy). wszystko niby fajnie ale gdyby gość był cwany zdążył by dom przepisać,sprzedać itp.
Sami daliśmy przyzwolenie na pijaków za fajerką . Czy była taka sraczka wśród dziennikarzy , polityków i innych świętych gdy u panicza zdiagnozowano "pomroczność jasną" ? Nie qwa trochę śmiechu było i po ptakach. a teraz każą mi jakieś gadżety kupować bo jakiś debil jest debilem. To może jeszcze defibrylator łopatę (w zimie) i co tam jeszcze wymyślą.
Samochody chcą zabierać a jak po pijaku zapieprzy teściowej ? przecież jak będzie miał ciągoty to nigdy na siebie nie zarejestruje > pierwszemu temu z Łodzi możecie tramwaj zabrać, z tego co wiem jemu alkotest by nie pomógł.
Widzieliście jak ktoś wsiada po kielichu ? czy zareagowaliście ?
Zenzibar mówisz jakby ta poprawa infrastruktury, na której Twoim zdaniem powinni się skupić rządzący, wyeliminowała wszystkie problemy tego świata. Nagle pijani stwierdziliby, że już nie chcą jeździć po pijaku, rowerzyści zakładaliby kaski i kamizelki odblaskowe, pewnie nawet dzikie zwierzęta nie miałyby potrzeby przebiegania przez jednię. Wiec dopóki nie poprawią infrastruktury, na wszystko inne machnijmy ręką bo przecież nie da się tego rozwiązać. Będzie infrastruktura - samo się rozwiąże :)
Może ktoś mi wskazać sprawny alkomat kosztujący 10 zł?
A ło takie coś, chyba nawet mi się gdzieś w bagażniku poniewiera, na promie kosztowało bodaj 5 euro.
http://www.autoworldcarparts.com/alcosense.php
"Właśnie na takich jełopach jak ty można zbijać polityczny kapitał. Statystyka nieważna, ważne zdanie pana kokosa :D."
A teraz warto odrobić pracę domową i odpowiedzieć sobie na pytanie o odsetek ofiar śmiertelnych w tych wypadkach.
Sam pomysł idiotyczny, ale czego oczekiwać po naszych politykach.
Tymczasem w 2010 na północ od Polski...
http://www.polityka.pl/swiat/analizy/1508188,1,szwedzka-wizja-zero---drogi-bez-smiertelnych-wypadkow.read
uzupełnił prezes NIK w dzisiejszym programie A. Młynarskiej
Ten sam, co był ministrem sprawiedliwości? :D
Wiec dopóki nie poprawią infrastruktury, na wszystko inne machnijmy ręką bo przecież nie da się tego rozwiązać. Będzie infrastruktura - samo się rozwiąże :)
Rozwiąże bardzo wiele problemów, owszem. Przy okazji jeszcze wypadałoby nauczyć Polaków poruszać się po autostradach i drogach szybkiego ruchu. Dlatego wcześniej pisałem, że trzeba zmienić system kształcenia kierowców, by choć trochę uczył prowadzenia samochodu, a nie jedynie zdawania kretyńskiego egzaminu.
Cały czas chyba nie rozumiecie o czym piszę. Marginalny problem urasta w obecnej chwili do rangi głównej bolączki polskich ulic i szos. To oczywiście bujda i klasyczyny przykład tzw. moralnej paniki, co nie powinno dziwić, bo kaszubski premier posługuje się podobnymi metodami od bardzo dawna...
A teraz warto odrobić pracę domową i odpowiedzieć sobie na pytanie o odsetek ofiar śmiertelnych w tych wypadkach.
W 2012 to było 9%, czyli nie trafiłeś z zarzutem :(.
Zenzibar > a ty nadal swoje nie prościej nakazać auta 4x4 i gościa co by popier...ał przed z czerwoną szmatą ?
h ttp://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Ostre-starcie-w-Kropce-nad-I-miedzy-prof-Monika-Platek-i-Jackiem-Kurskim,wid,16308021,wiadomosc.html?ticaid=111fb7&_ticrsn=3
Głosujcie dalej na Tuska i w 3 kadencji będziecie się tłumaczyli z każdego noża w kuchni oraz tego jak często używa go żona, a jak często mąż i dlaczego żona za często.
Zenzibar ---> Nigdy nie odmówiono mi badania alkomatem na komisariacie, niezależnie czy byłem w mieście dużym, małym czy na totalnej pipidówie, vide posterunek w maleńkim Rymanowie koło Sanoka 1 stycznia. Problemem nie jest "widzimisię funkcjonariuszy", tylko kwestia podejścia do sprawy szarego obywatela. Ja, choć w Nowy Rok czułem się wspaniale, nie wsiadłbym do auta bez badania, bo taką mam zasadę. Człowiek, który myśli w takich kategoriach, albo sam polezie na komendę, albo wiedząc, że zdarza mu się dzień wcześniej wypić, sam prędzej czy później zaopatrzy się w alkomat. Ta banda zjebów jeżdżąca nawalona na amen, albo jeżdżąca na ciężkim kacu "dzień po" nie myśli w takich kategoriach i przymus posiadania alkomatu w pojeździe nic tu nie zmieni.
No, cyrk przeroósł moje oczekiwania.
Ktoś mi wytłumaczy jaki to ma sens (poza tym że lobbujący producenci i importerzy alko nabiją sobie kabzę tak, zę jeszcze ich wnuki będą leżeć do góry dupą całe życie)? Czy posiadanie implikuje korzystanie?!
Tak, wiem, pytanie retoryczne... Śmiać sie, czy płakać?
UV
mhm, ja po zakrapianym wieczorze po udaniu się na komisariat usłyszałem: A po co Pan tu przyjechał? Po co Pan pił?
Alkomat dostałem po jakichś 10 minutach rozmowy.
W tym miejscu pozdrawiam smerfy z TURKU.
BTW, a propos zalinkowanego art. o Szwecji.
Ja rozumiem, że "kryzys", że "nabijanie kasy" i że "w Polsce na drogi to nie pójdzie", ale daję sobei uciąć rękę, zę anwet gdyby miało pójść, to takei pomysły
"Kolejnym elementem szwedzkiego programu są kamery i fotoradary. W ostatnich latach niemal we wszystkich niebezpiecznych lub gęściej zabudowanych terenach pojawiły się kamery rejestrujące przekraczanie nakazanej prędkości lub inne przewinienia. Mandaty stały się niebotycznie wysokie i stanowią obecnie poważne źródło finansowania przedsięwzięć zmierzających do poprawy bezpieczeństwa. (Autor zapłacił niedawno 1800 koron, czyli około 750 zł, za przekroczenie szybkości o 8 km/godz.).
Wywołałyby taki lament, takie protesty, święte oburzenie itp, jakiego Polska dawno nie widziała.
Ja, choć w Nowy Rok czułem się wspaniale, nie wsiadłbym do auta bez badania, bo taką mam zasadę.
Ja bym to pociągnąl w drugą stronę. Badanie wyszło ok, ale wspaniale się nie czuję. Wielu delikwentom wystarczy fakt, że alkomat wskaże 0. Potrzebny jest jeszcze zdrowy rozsądek.
Zdrowy rozsądek to trzeba zachować "przed". Wiedząc, że na drugi dzień jedziesz, pić niewiele lub wcale.
Czyli ktoś z naszych posłów z PO, lub ich dzieci ma udziały lub nawet kupił firmę produkującą alkomaty ;)
Uważam, że 5K PLN to stanowczo za mało, kara za jazdę pod wpływem powinna być dotkliwa dla każdego i wynosić 5% rocznych dochodów netto. Wtedy i zamożny i biedny tak samo by traktowali igranie życiem innych.
Za to powiem szczerze że nigdy nie sądziłem że alkomat kosztuje tyle co 1 bochenek chleba.
U.V. Impaler <----- Mnie i moim kumplom wielokrotnie odmówiono badania na komendzie w średniej wielkości mieście, przy czym pan policjant zazwyczaj twierdził, że powinienem się udać na drugą stronę miasta do izby wytrzeźwień, gdzie można zrobić badanie za kilkadziesiąt złotych. Zaiste to taki wielki problem posiadać przy sobie ten alkomat i poświęcić 10 sekund na to, żeby ktoś nie wyjechał pod wpływem na drogę. Idiotyzm totalny, ale jak widać, nie ma reguły.
Alkomaty w samochodach? Naturalnie z "rządowym brandingiem" ;) Ciekawe czy będzie można zakupić/zainstalować alkomat z podobizną Kalisza/Palikota/Tuska etc.
jezu, ten rząd naprawdę myśli, że walczy w imię dobra ;)
>> UV Impaler
Nigdy nie odmówiono mi badania alkomatem na komisariacie,
Zapraszam do Wroclawia:
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/1078680,chcesz-zbadac-trzezwosc-na-wiekszosci-komisariatow-ci-nie-pomoga,2,id,t,sa.html
Sam kiedys chcialem sie zbadac - 'nie ma alkomatu, nie przeszedl homologacji. najlblizszy jest na ulicy [...]'. Szkoda, ze ta ulica 10km dalej. Coz, pewnie jakbym wsiadl do samochodu i odpalil silnik to by sie szybko jakis alkomat znalazl.
83 wypowiedzi i tylko jedna Browar Drinker w której sprostowano, że chodzi o jednorazowe alkotesty a nie alkomaty, które to alkotesty nawiasem mówiąc widziałem w "sklepie dla biedaków" za bodaj za 2zł/szt.
Za tzw, "komuny" nie było alkomatów, które trzeba cechować/sprawdzać co pół roku, bo to wynika z budowy i zasady działania czujnika/czujników - były "probierze", które (niech mnie jakiś chemik poprawi) są tanie, trwalsze od alkomatów i dokładniejsze.
Mnie i moim kumplom wielokrotnie odmówiono badania na komendzie
Właśnie DLATEGO pomysłu z obowiązkowym alkotestem za 2 zł NIE uważam za głupi "dodatkowy podatek". To jak gaśnica - kto z Was używał gaśnicy w samochodzie? Ja na szczęście nigdy, ale nie wpadło mi do głowy, aby jej nie wozić.
By piło się lepiej.
Może lepiej jakieś urządzenie, które nie pozwoli uruchomić samochodu jeżeli kierowca jest po wpływem. Generalnie to media chyba nie mają ostatnio o czym gadać. Może by zacząć karać kierowców za jazdę po trzeźwemu bo to oni powodują 90% wypadków.
>>> jasonxxx
Przeciez juz byl link ;):
http://en.wikipedia.org/wiki/Ignition_interlock_device
Ale, w normalniejszych krajach takie cos instaluje sie osobom, ktore juz WCZESNIEJ zostaly zatrzymane podczas kierowania pod wplywem i zostaly skazane. Tylko w naszym cudnym kraju chca to kazdemu wprowadzic.
Szkoda, ze nie robi sie testow psychologicznych przed kupnem noza. No co?! Przeciez nim tez mozna zabic...
>> ZŁ
Naprawde myslisz, ze jakby to wprowadzili to by takie testery kosztowaly 2PLN? Zaraz by sie okazalo, ze musza byc ATESTOWANE przez Polska Policje i od razu cena by podskoczyla. Przewiduje sie, ze te alkotesty maja 10pln kosztowac.
ZŁ -- Głupi jesteś. 99% kierowców gaśnicy nie używa, więc bardzo łatwo stwierdzić, że potrzebna nie jest i ja bym nie woził, gdybym mógł.
Współczuję twojej rodzinie, jeżeli tak ochoczo otaczasz się przedmiotami kompletnie zbędnymi. Pewnie mógłbyś polepszyć ich byt, a ty tylko gromadzisz pierdoły do przydomowego lamusa, gratuluję.
Co jeszcze woziłbyś w samochodzie w szczytnym celu? Może defibrylator? A może całe wyposażenie karetki ratunkowej? A może w ogóle ustalmy jakim samochodem najbezpieczniej poruszać się po drogach, żeby nie zginać w wypadku? A może w ogóle przestańmy jeździć... A może wystarczy tylko zakazać pić alkoholu? Policjant przy każdym po pracy i w piątkowy wieczór, żeby nie pił. A ty pewnie gdyby nakazu nie było i tak byś sobie sam tego policjanta zażyczył, w końcu takie przydatne...
Jesteście głupi ludzie... Nasrają wam na głowy politykiery niedługo, a wy powiecie, że brązowy, zdrowy dla społeczeństwa śnieg pada.
Może lepiej jakieś uradzenie, które nie pozwoli uruchomić samochodu jeżeli kierowca jest po wpływem
To przecież Polska ... "Panie kochaniutki, może Pan mi tu dmuchnąć - podwiozę za to Pana ..." ;)
Przewiduje sie, ze te alkotesty maja 10pln kosztowac. - tę cenę przewidują "reporterzy", którzy nie odróżniają alkomatu od jednorazowego testu
ZŁ -- Głupi jesteś - dziękuję - traktuję to jako komplement.
A jeżeli alkomat źle wskaże wynik (przykładowo 0.1, a kierowca jest nabombany), to czy producent alkomatu też zostanie pociągnięty do odpowiedzialności?
[39] pijani kierowcy byli sprawcami 7,7% wypadków
A teraz jeszcze ustalmy ilu z tych 7,7% było faktyczynie pijanych. I co to znaczy pijany?
Odpowiedź jest:
Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, z dn. 26.10.1982 r. definiuje
stan po użyciu alkoholu, pomiędzy 0,2 i 0,5‰,
nietrzeźwość powyżej 0,5‰.
Oraz normy w innych krajach:
Andora 0,5‰
Austria 0,5‰
Belgia 0,5‰
Bośnia i Hercegowina 0,5‰
Bułgaria 0,5‰
Chorwacja 0,5‰
Dania 0,5‰
Finlandia 0,5‰
Francja 0,5‰
Grecja 0,5‰
Hiszpania 0,5‰
Holandia 0,5‰
Irlandia 0,8‰
Islandia 0,5‰
Litwa 0,4‰
Luksemburg 0,8‰
Łotwa 0,5‰
Macedonia 0,5‰
Malta 0,8‰
Niemcy 0,5‰
Norwegia 0,2‰
Polska 0,2‰
Portugalia 0,5‰
Rosja 0,3‰
Słowenia 0,5‰
Szwajcaria 0,5‰
Szwecja 0,2‰
Turcja 0,5‰
Wielka Brytania 0,8‰
Włochy 0,5‰
Nie wiem na ile aktualne, ale jak widać 0,5‰ to standard w wielu krajach.
ZŁ -- Ojej, nie masz argumentów? Jest dla ciebie nadzieja, w końcu sensownych nie ma i nie było.
UVI
A jak pijesz niewiele, masz 0, ale czujesz sie wczorajszy? Wsiadasz, czy nie? Bo ja nie.
Wszystkim przeciwnikom zaostrzania przepisow dotyczacych pijanych kierowcow zycze tego co stalo sie mojemu znajomemu typ ktory mial 0.6 promila jechal za szybko stracil panowanie i znajomy stracil zone i dwojke dzieci typ dostal 6 lat wyszed po 4 bodajze.
Kilgur
A co ten przypadek ma wspólnego z zaostrzaniem przepisów?
Sąd mógł orzec do 12 lat pozbawienia wolności - wymierzył karę niższą ale wysoką.
Wszystkim przeciwnikom zaostrzania przepisow dotyczacych pijanych kierowcow zycze tego [..]
Ale czego im życzysz? Utraty rodziny, 0,6 promila, jazdy za szybko, 4 lat więzienia?
Stosunek do degeneratów-morderców i konieczność ryzykowania życiem z powodu ich istnienia są frustrujące, ale przeczytaj proszę spokojnie CO napisałeś.
Bramkarz -> to ze typ byl juz karany pare lat wczesniej i jakby wtedy dojebali mu 5k PLN to moze by sie zastanowil nastepnym razem i nie wsiadal po 2 piwkach do auta. Zadaniem "kary" jest odstraszac od popelniania czynow, niestaty kary za jazde po pijaku w naszym kraju nieboi sie nikt wiec jest jak kazdy widzi. Dlatego mandaty 5k i 10k zl powinny byc wprowadzone lata temu.
ZŁ -> Wiem co napisalem, wiem tez ze ludzie maja wyjebane na pewne rzeczy im dalej od nich tym mniej ich to obchodzi, dopiero jak ich tragedia spotka ich bliskich nagle w cudowny sposob potrafia o 180% ze swoimi przekonaniami sie obrocic :P
Sam pomysl wprowadzenia jednorazowych alkotestow wyeliminuje debilne tlumaczenia "wypilem jedno piwo i niewiedzialem ze tak mi alko skoczyl we krwi". Dla mnie kara za jazde po pijanemu mogla by byc jeszcze wyzsza, mam na to wyjebane, bo sam nie jezdze jak wypije wiec sie tej kary nie boje. Swoja droga zapewne przeciwnicy mandatow sami jezdza po pijaku wiec najglosniej beda ujadac jakie to niesprawiedliwe i zle.
"niestaty kary za jazde po pijaku w naszym kraju nieboi sie nikt wiec jest jak kazdy widzi."
Tak, tak i dlatego opaleniznę w kratkę nabyło kilka tysięcy rowerzystów kierujących pod wpływem alkoholu.
Ale ciekawe w ciągu ilu lat.
Te wypowiedzi, że sądy faktycznie bardzo ulgowo traktują WIĘKSZOŚĆ pijanych też są przekłamane?
Pomysł wyposażenia samochodów w alkomaty jest debilny, ponieważ:
1. Mordują pijani kierowcy a nie "wczorajsi" z 0,3 w wydychanym
2. Ci co są pijani i wsiadają za kierownicę nie potrzebują alkomatu, żeby sobie potwierdzić swój stan
3. Kupowane będą najtańsze chińskie alkotesty, które są o kant dupy potłuc ze swoimi wskazaniami. Alkomaty, które w przybliżeniu pokażą właściwy wynik zaczynają się od 150-200 zł i wymagają kosztownej kalibracji. Więc nomenklatura się tu pomyliła chyba premierowi, albo planuje wprowadzić na rynek jakiś nowy alkomat za 10 zł.
4. Jest to desperacka próba zwrócenia uwagi na wielką "pomysłowość rządu w zaistniałej sytuacji", która spowodowana jest medialnym podjudzaniem poprzez nagromadzenie się kilku tragedii w ciągu paru dni do tego z samym początkiem roku (wreszcie jest sensacja). Odsetek pijanych kierowców spada z roku na rok.
Pomysł totalnie z dupy. Nie wiem czy się śmiać czy płakać.
ZŁ -- Głupi jesteś. 99% kierowców gaśnicy nie używa, więc bardzo łatwo stwierdzić, że potrzebna nie jest i ja bym nie woził, gdybym mógł
Lookash --> niestety, ale to ty jesteś głupi. Gaśnica samochodowa może uratować samochód przed spłonięciem w przypadku np. zwarcia w instalacji elektrycznej i co najmniej 10 innych przypadkach. Popytaj wśród kierowców Peugeotów. Sam raz pewnej pani ugasiłem w ten sposób zalążek pożaru auta.
A taki Lookashek by za to wyjął komórę i zaczął kręcić (i pewnie w pionie).
jasonxxx --> A taki Lookashek by za to wyjął komórę i zaczął kręcić (i pewnie w pionie).
Wiem, że to nie w temacie, ale niby co jest złego w kręceniu w pionie komą ?
Wiem, że to nie w temacie, ale niby co jest złego w kręceniu w pionie komą
Nic, o ile masz w domu taki telewizor lub monitor ==>
Tu wyjaśnienie przez specjalistę: http://www.youtube.com/watch?v=fv_ZxV-Bw5E
Swoja droga zapewne przeciwnicy mandatow sami jezdza po pijaku wiec najglosniej beda ujadac jakie to niesprawiedliwe i zle.
I kradną, bo każdy pijak to złodziej!!!