Jakoś nagle przyszedł mi na to pomysł. Zawsze nosiłem krótkie włosy, tak do 5 centymetrów - przy tej długości moim jedynym ratunkiem był fryzjer, bo wyglądałem jak owoc międzygatunkowego związku małpy z Żydem. Mimo, że zawsze boki mam ścięte krócej, to po jakimś czasie "doganiają" górę i wychodzą mi właśnie takie żydowskie pejsy.
Mam owalną/pociągłą twarz, więc nie wiem, czy dobrze wyglądałbym w długich włosach. Nie chcę zostać metalem albo Bieberem, jednak boję się, że będę musiał wybrać którąś z tych dwóch opcji. :( I pewnie jeszcze przejściowo będę wyglądał jak 13-latek z grzybem na głowie, wyciągnięty żywcem z lat dziewięćdziesiątych.
Ale dobra, przypuśćmy, że zapuszczam włosy, ich długość dochodzi do tych 5-6cm. I co wtedy? Muszę to przetrzymać, czy iść do fryzjera i on będzie wiedział, co z tym zrobić?
Jak będę miał więcej pytań, to wrzucę do kolejnych postów, bo na tę chwilę nic więcej nie przychodzi mi do głowy.
iść do fryzjera on będzie wiedział co z tym robić Tak czy siak np teraz idziesz do fryzjera i mówisz że chcesz zapuszczać włosy on ci zrobi tak by ładnie rosły tzw bez kloszartu
Nie zapuszczaj. Ściąłem już jakiś czas temu i też mam tak do 7cm. Jak siebie widzę na zdjęciach to aż się śmiać chce.
Z krótkimi włosami można wiele fajnych rzeczy zrobić. A 5-6 cm to już naprawdę dużo możliwości.
Nie planuję czegoś dłuższego niż 10 centymetrów, ale boję się, że musiałbym często układać włosy, przy krótkich nie ma tego problemu, bo wystarczy przejechać dwa razy grzebieniem. Jak długie miałeś?
No właśnie, ważne może być to, że mam bardzo gęste włosy.
10 to też za dużo. Facetowi to jednak najlepiej w względnie krótkich. Serio.
W moim otoczeniu sporo osób miało dłuższe, to mimo że zaraz po ścięciu było "stary, wtf, jak ty wyglądasz?", to jednak jak już się przyzwyczaiło do nowej fryzury kumpla, to wyglądał znacznie lepiej niż w długich.
Ja od długości 4cm do 28cm zapuszczalem od kwietnia 2012 do sierpnia 2013. Z długimi włosami naprawdę idzie się pobawić, raz miałem spiete, raz proste opadajace a niekiedy nawet sobie je lokowalem :D W sierpniu sobie je sciolem do 10cm tam u góry głowy a 7 po bokach i tego się już trzymam :) W trakcie zapuszczania nie cieniowalem ich, nie podcinalem poprostu rosły sobie tak na dziko. Trochę cierpliwości Ci się przyda przy ich zapuszczaniu bo tak od razu to nie rosną, tylko się nie zniechęcaj bo wiadomo może nie być Ci w nich wygodnie ale efekt może być zniewalajacy :)
Żaden facet nie wygląda dobrze w długich włosach, chyba że :
A) ma trwałą
B) codziennie układa sobie zajebisty fryz.
Do pierwszej opcji jednak trzeba być Afroamerykaninem albo Latynosem, więc odpada, a drugiej opcji nie będzie ci się chciało kultywować.
W innym wypadku nie zapuszczaj, bo będziesz wyglądał jak ostatnie nieszczęście.
Co robić jak już są dłuższe? Zależy jak będziesz wyglądał, ale generalnie to zaczes do tyłu prosto albo jakoś z przedziałkiem. Niektórym takie luźno leżące pasują, inni znów wyglądają jak Wodecki, generalnie jak nie masz jasno określonego planu na bycie bieberem/emo/metalem-za-pół-roku i nie przejmujesz się co masz przed docelową fryzurą, to tylko fryzjer ci powie co ci pasuje
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tezą, że żaden facet nie wygląda dobrze w długich. Sam mam zapuszczone "na dziko" do łopatek. Większość osób widząc moje zdjęcia z czasów kiedy miałem też włosy ścięte na 3-5 cm twierdzi, że teraz mi o wiele lepiej. Z bardzo tragicznego wyglądu awansowałem na tragiczny :D
To samo się tyczy fryzury "na biebera". Często widzę osoby, które w tej fryzurze wyglądają dobrze, ale sporo osób moim zdaniem wygląda beznadziejnie.
Mepps aglia dobrze prawi ;)
No to zapuszczaj samą górę i przycinasz boki z tyłem co jakiś czas. Sam jestem w trakcie tego procesu. Mam na razie jakieś ~7 cm, a potrzebuje z 12 cm. Potem taki undercut idzie zajebiście modelować i zajmuje to jakieś 5 minut.
Długie włosy dla faceta tylko jak chcesz mieć dredy lub jesteś metalem. Inaczej zapuszczanie włosów nie ma żadnego sensu.
Mam włosy ponad 70 cm (w sumie to już nie wiem ile). I powiem Ci, że tylko same problemy z tym, zero plusów!
Wyobraź sobie, że jesz a to gówno pakuje Ci się do jedzenia za każdym razem, podczas spania czy leżenia zawsze plącze Ci się to po ryju, czasem blokuje ruchy głowy. Wyjdź z tym gównem na wietrzną pogodę, od razu cały ryj we włosach! Zasuwasz zamek i zawsze kilka włosów się za tnie i boli od wyrywania. Miziasz się z laską i zawsze to gówno gdzieś się pakuje, najgorzej przy całowaniu!
Jedyną szansą jest gumka do włosów!
Ale 10 cm!?! Stary Bieber ma tyle! Albo masz włosy poniżej ramion i ma to jakiś sens i pomagasz sobie gumką do włosów, albo wyglądasz jak zjeb! Jakiś doktor u mnie miał tak dziwnie obcięte do ramion i mu się końce zakręciły - no jak panienka wyglądał!
No i zapuszczanie to jest katorga. Takie do 10 są najgorsze bo nie działa na nie przyciąganie i nie opadają swobodnie! Co poranek masz takie gówno na głowie, że to jest szok!
Tyle od znawcy tematu :)
Pozdrawiam
Po pierwsze pejsy są teraz modne i może po prostu Tobie w nich do twarzy. Po drugie prawdziwy rock&rollowy facet nosi długie włosy (o ile może) aż do 40-tki ;)
Mnie rozbawia widok chłopaków z 3-4 najlepszych warszawskich liceów (w jednym z nich pracuje moja siostra-anglistka). To przyszła elita kraju, najlepsi z najlepszych. Chyba z 90% nosi długie włosy "jak my".
http://www.youtube.com/watch?v=mNW8pNRtjRU
W gimnazjum nie szedłem do fryzjera przez prawie rok ... Wyglądałem jak pół dupy zza krzaka. Mało widzę facetów na ulicy, którym naprawdę pasuję długie włosy.
ThrashMetal <- Kurcze ja naprawdę się dziwię, że ty to poważnie piszesz :P Człowieku, masz zawężone spojrzenie na tyle spraw, że szok.
I w ogóle co za problem mieć włosy na gumce... Cały czas musisz być 100% thrash mode?
Czy z nieco dłuższymi włosami taki Lungren, Owen Wilson, Mortensen czy Bradley Cooper wyglądają źle? No przykro mi, że ty wyglądasz źle, ale czy w długich rozwalonych wyglądasz lepiej to nie wiem.
Ahaswer <- są tacy, co dopiero na emeryturze zapuszczają, bo wcześniej "trzymali fason" i nie wypadało
HUtH - Cóż, to pewnie zależy od środowiska. W moim "nie wypadało" chodzić po ulicy w dresie, na przykład. Dziwnie się też wyglądało mając włosy ostrzyżone bardzo krótko albo całkowicie. Chemioterapia czy co? Przygniatająca większość moich kolegów nosiła w jakimś okresie swojego życia długie włosy, niektórzy wciąż takie mają mimo, że wchodzą w wiek średni. Ja sam długie włosy miałem do początku grudnia 2013 roku ;)
Tak więc wiele zależy od środowiska, od "miejscowej" kultury...
Według mojej byłej żony krótkie włosy nie służą Słowianom (o okrągłych twarzach), bo ci wyglądają wtedy jak zbiry. No, ale to jest jej opinia.
Też zapuszczam teraz poniżej ramion. Powiem tak: nie ma co się przejmować, bo nie ma czym. Bądź cierpliwy, poczekaj aż osiągniesz swój cel, nie zrażaj się. Jak będziesz źle wyglądać to sobie zetniesz i tyle. A na opinie innych miej wywalone tak jak ja :) A tak swoją drogą to ja zapuszczam na "dziko" i zamierzam mieć proste nieco poniżej ramion. Może potem zrobię sobie lekko kręcone. Podsumowując: na rockmana :)
Ahaswer <- no ja ktoś jest jakimś na ważnym czy prestiżowym stanowisku, to raczej nie chce wychodzić na "niepoważnego", bo niby długie włosy to "wiadomo", że niestabilny emocjonalnie hipis, a z brodą to bój się Boga - anarchista :P
Po 4 miesiącach od założenia wątku długość moich włosów to jakieś 8 centymetrów. Strasznie gęste mam, ale jest raczej okej. Trochę denerwują mnie te po bokach, bo po myciu (a myję codziennie) idą w górę i wychodzą mi jakieś loczki. Poczekam jeszcze ze 2 tygodnie i może przejdę się do fryzjera żeby przerzedzić włosy i lekko skrócić.
Trochę denerwują mnie te po bokach, bo po myciu (a myję codziennie) idą w górę i wychodzą mi jakieś loczki.
Tak zwany okres przejściowy, każdy kandydujący do Zakonu Długich Włosów musi go przejść. Niektórzy używają prostownicy ale ona bardzo niszczy włosy, a o ile nie chcesz wyglądać jak emo albo leszcz to nie polecam, na prostownicę trzeba mieć pomysł. Drugi sposób to musisz odpowiednią szczotką rozczesywać włosy zaraz po umyciu jednocześnie susząc suszarką.
Chodzenie do fryzjera i przycinanie końcówek to dobry pomysł, włosy nie wyglądają jak stos siana, a i trochę mniej się kręcą.
Ogólnie wygląda to tak, że albo masz krótkie albo długie, wszystko pomiędzy będzie wyglądało do dupy o ile oczywiście nie masz zamiaru ich jakoś stylizować.
Zależy jakie masz włosy, ale zwykle z lokami nie da się wiele zrobić, można zwyczajnie palcami jakoś zaczesywać/układać albo walczyć szczotką, ale ogólnie to trudno bez wspomagaczy utrzymać sztuczny fryz, więc lepiej znaleźć jakiś w miarę naturalny zaczes/"artystyczny nieład"
Zaczesuj jak Leo.
Jeśli facet chce mieć dlugie włosy, to musi brać za nie odpowiedzialność, bo potem wygląda jak kuc metalowy i ghawd - tu nie ma pozytywów.
Na 10 cm to nie ma sensu tylko cie to będzie w**rwiać jak będziesz pracował fizycznie.
Sam mam włosy długie tak że spokojnie wiąże gumką ale chce mieć jeszcze troszke dłuższe ale ten czas kiedy jeszcze nie szło ich związać był prze*ebany wyglądałem jak nie wiem kto zachodziło na czoło przy robocie już nie mówiąc jak się w to troty nabijały(dorabiałem wtedy na tartaku). A teraz jak zwiąże to myślę że nawet fajnie wyglądam ale to już kwestia indywidualna jeden w długich będzie wyglądał jeden będzie wyglądał jakdziewczynka inny poważniej, mężniej inny jeszcze inaczej.
Według mojej byłej żony krótkie włosy nie służą Słowianom (o okrągłych twarzach), bo ci wyglądają wtedy jak zbiry. No, ale to jest jej opinia.
nie byles dla niej wystarczajaco upper east side?
Ja osobiście nie lubię krótkich, bo wyglądam w nich niezbyt, widać zakola...długich też nie, bo też źle wyglądam.
Preferuję takie średnie, w sam raz, roztrzepane... takie mi tylko.pasują.
BTW. Metale to albo łysi albo z długimi kudłami, reszta to Biebery i.pozerzy ala Bring me the horizon, itp. Pseudo metale
.
Meldunek z zapuszczania, część trzecia. :D
Przerzedziłem i skróciłem włosy gdzieś o połowę, mam teraz około 6-centymetrową górę, boki krótsze, ze 3-4 centymetry. Myślę, że do listopada osiągnę zamierzony efekt, a później będę już poprawiał raz na kilka tygodni.
Ale i tak się wkurzyłem, bo jak miałem długie to parę osób mi powiedziało, że dobrze w nich wyglądam, a teraz jak obciąłem to nagle 90% gada, że w długich mi lepiej. :P
Po co zapuszczać włosy ??
Czyli mam rozumieć, że te długie włosy u facetów służą jako taka zasłona... cholera chyba nie jestem na czasie :(
Btw. Nie no spoko, jaja sobie robię, nie mam nic do zapuszczania włosów byle by nie być metalem i sprawa załatwiona :)
[27], [28], [29] --> Hahahahahahaha, Gęstochowa zawsze potrafi poprawić humor...
[33] -->Co jest takiego strasznego w tym "byciu metalem"?
[35]
Co jest takiego strasznego w tym "byciu metalem"?
a co NIE jest w tym strasznego ?