O 3 postaciach z kreskówek, których za małolata bardzo się bałem
Nie pamiętam czy to było z filmu czy kreskówki, ale bałem się strasznie ataku Jokera, gdy wszyscy ginęli zagazowani z jego uśmiechem na ustach. Brrr...
Buka..................nic.........................nic............dalej nic........... to chyba tyle.
edit: zapomniałem że w Johnym Queast było sporo potworów których się bałem
raziel -> A ja pamiętam to również z kreskówki.
Jak komuś się chce, to może poszukać, ale jestem pewny, że było sporo trupów z przesadnym uśmiechem.
Ja nie wiedziałem (pamiętałem?), że powinienem se bać Buki, dopóki w sieci nie pojawił się swoisty hype na to. Coś tam sobie wtedy przypomniałem, że faktycznie była, że ponura etc. Ale żeby mi to dawało podstawy do piania na forach, jakie to było straszne, że do dzisiaj pamiętam, to nie... Antagoniści w kreskówkach bardziej budzili mój gniew niż strach. Utożsamiałem się z bohaterami więc nie lubiłem tych złych, nic więcej :P Chociaż pamiętam uczucie niepokoju podczas oglądania kreskówki o białym miśku z królikiem, co latali balonem. Generalnie nie lubiłem tej bajki i do dzisiaj jak gdzieś się na nią natknę to wyłączam. Gdzieś nawet czytałem artykuł, że to był jakaś zaplanowana akcja a kreskówka była przesiąknięta symbolami, które miały wzbudzać poczucie niepokoju i niepewności u dzieciaka :P
prócz Buki straszył mnie bardzo odcinek Scooby-Doo z niedźwiedziem, muzyka i wyskakiwanie tego 'potwora' mnie przerażały totalnie
na zdjęciu wygląda zwyczajnie ale podczas oglądania...
http://scoobydoo.wikia.com/wiki/The_Hairy_Scare_of_the_Devil_Bear
Olmekowie z Tajemniczych Złotych Miast budzili we mnie taki przerażający niepokój.
Trochę odgrzewasz kotleta. Na ten sam temat pisał niedawno bukins - http://gameplay.pl/news.asp?ID=79734
Ja już dokładnie nie pamiętam ale bałem się arktosa z tabalugi, że zamrozi słoneczną dolinę ;D.
Ja nie lubiłem w muminkach jak była burza i takie dziwne stworki się pojawiały, bałem się ich bardziej niż buki...
Moze nie kreskowka ale cholernie balem sie tego gowna http://www.youtube.com/watch?v=tqTxYPIurqY
W sumie ogladajac to teraz dalej przechodza mnie ciary po plecach. Kto to k***a wymyslil???
O widze po komentach na youtube ze wielu ludzi ma traume do dzisiaj :D
Ale w Scooby Doo zawsze efekt psuła świadomość, że na pewno na końcu odcinka potwór okaże się przebierańcem.
A w filmie Przyjaciel Wesołego Diabła, którego bohater także budził moje przerażenie jest mistrzowski motyw muzyczny Bilińskiego, godny najlepszych osiągnięć Vngelisa, Kratftwerka i Tangerine Dream, i to chyba ten motyw muzyczny narzuca widzowi pewien lęk przed nieznanym ;)
Mnie tam żadne postacie z kreskówek nie przerażały. Ja jak byłem dzieckiem to jedyne czego się bałem to powrotu ojca z wywiadówki.
@Qcza - ta kreskówka "o białym miśku z królikiem, co latali balonem" to 'Wyspa niedźwiedzi' ( youtu.be/yRvyFb0gMwU ). Też słyszałem o tym, że był to projekt jakiegoś dziecięcego psychiatry. Tajemniczość, okrucieństwo, depresja, psychodelia. Bajka nie straszyła czymś konkretnym, tylko swoim klimatem wywołującym uczucie niepokoju.
Tego paskudztwa -------->
Jako małolat bałem się, że przyjdzie z tymi wiszącymi łapami po mnie. Brrr....
PatriciusG. - Skoro tak mówisz, to pewnie tak jest.
Qcza - No to ja też mam takie kreskówki, które kiedyś oglądałem i nie podobały mi się, przez co dziś mam ogromny do nich wstręt.
adam11$13 - Mnie to prawie wszystko przerażało w Chojraku. :P
claudespeed18 - Natomiast Scooby-Doo miał tajemniczą otoczkę, która budziła grozę, bo stwory jakoś specjalnie nie utkwiły mi w pamięci.
Buja - Faktycznie. Nie zauważyłem wcześniej tego wpisu.
gtx295xD - Oj Tabalugi to ja nie lubiłem nigdy i nic mnie tam nie przerażało. :D
AIDIDPl - Burza i dziwne stworki? Coś mi się kojarzy, ale nie do końca. Może kiedyś sobie o tym przypomnę.
$ebs Master - Oj ja też. Ileż to koszmarów nocnych miałem przez tego diabła, to nawet nie zliczę.
Aen - Całkiem o nim zapomniałem, a przecież bardzo się bałem tego ptaszka. :D Tak samo jak samochodu, który gonił Różową Panterę