Ma ktoś jakiś pomysł gdzie można by wyjechać? Mam na myśli coś takiego, że wyjeżdżam na jakiś projekt do bazy badawczej i mam tam zapewniony dach nad głową i jedzenie w zamian za pracę. Pełnię np. 3 letnią zmianę z kilkoma osobami, odczytuję jakieś dane i tak sobie żyjemy...
Nie wiem. Może spróbuj do afryki murzynom pomagać za wode i banany w podzięce.
Jak chcesz pracować za darmo to świat stoi przed Tobą otworem.
Może się zainteresuj wolontariatami?
Aaaaa ... Tajne Bazy !
To nabór prowadzi najbliższa jednostka chorób psychicznych.
[5]
Wiem, ze takie rzeczy sie dzieja, bo widzialem na filmach. Przez google nie udalo sie znalezc. Ludzie tutaj sa kreatywni. Moze oglosmy konkurs. Jesli ktos mi znajdzie taka okazje na wyjazd - aktualna i bez doswiadczenia to wygra 100zł.
chce 1000!
http://www.legion-recrute.com/pl/condition.php?SM=111
Może być przelew?
[edit] ups, widzę, że Łysy mnie ubiegł.
a to do afryki do tych Caritasów i innych pomagac chętnie kogos przyjmą
[13] - bzdura. Na "szkolce" w Papui zapomnianej przez Boga Gwinei prowadza mnosto badan na temat wplywu jadu jednego z 18 lokalnych gatunkow pelzajacych kiziorow na organizm ludzki, lokalne moskity to fruwajacy odpowiednik Specnazu, a miejscowe damy o negocjowalnej atencji to chodzaca/lezaca tablica Mendelejewa.
A w czasie wolnym od zajec mozesz pochasac po prawdziwej dzungli.
Jak to nie jest jedna wielka baza naukowa to ja nie wiem co jest...
dostales list od wuja , ze niewiele czasu mu juz zostalo i chce ci cos wyznac. musisz przejac jego paleczke jako dowodzacy w tajnej bazie w wilczym szancu na mazurach. dlaczego tam? bo nikt sie tego nie spodziewa (najciemniej pod latarnia). do podziemnej bazy wchodzi sie poprzez specjalne pomieszczenie u zaufanej przyjaciolki wuja - haliny. za pancernymi drzwiami znajduje sie przejscie do tunelu, gdzie dostep moze uzyskac konkretna osoba (skanowanie galek ocznych, odciskow palcow i wpisanie 16 literowego hasla). w bazie czekac bedzie partner, z ktorym bedziecie zajmowac sie anomaliami pogodowymi i tajemniczymi zjawiskami.
jedzenie raz w tygodniu bedzie dostarczac specjalny wyslannik (3 posrednikow, w tym halina).
[15] - niestety w zadaniu jest haczyk. Halina jest jedyna osoba plci zenskiej z jak bedziecie mieli kontakt. Ma 57 lat, toczen, platfusa, wade zgryzu i trypra jak stad do Ozorkowa.
Bez doświadczenia może być ciężko, ale często poszukują chętnych na przykład do podróży kosmicznych, do badań na biegunach, pustyniach czy w dżunglach.
Dostać się jest stosunkowo łatwo, o ile posiada się odpowiednie umiejętności i predyspozycje. Po prostu konkurencja jest znikoma, bo mało ludzi jest w stanie się poświęcić dla dobra nauki i na kilka lub kilkanaście lat całkowicie oderwać się od rodziny. Druga sprawa, że jeszcze mniej jest w stanie przetrwać bez grawitacji czy w kilkudziesięciostopniowym mrozie lub upale. Innymi słowy zostają wykluczeni już na poziomie testów sprawnościowych.
No i potrzebne są też predyspozycje, czyli na przykład umiejętność programowania, wiedza z badanego zakresu (na przykład znajomość przekroju przez lodowiec, fauny czy flory występującej pod nim) albo umiejętność obsługi niektórych maszyn wykorzystywanych w innych branżach.
Bardzo milo Lysack, ze napisales te wszystkie szczegoly, tyle to i ja sie domyslalem... pytanie gdzie wg Ciebie trzeba sie zglosic zeby sie na to zalapac?
http://hornsund.igf.edu.pl/wyprawy.html
Proszę bardzo - tegoroczny nabór już się skończył, ale warto dopytać kiedy będzie następny, a w tym czasie spróbować wyszkolić się w jednym z opisywanych kierunków, żeby zwiększyć swoje szanse.
tutaj możesz poczytać o pracy w nasa - prowadzą stały nabór zarówno do wypraw na orbitę, jak i do badań w jednostkach na ziemi.
Możesz też poszukać w google informacji o stacjach badawczych i wyprawach zagranicznych (zwłaszcza naukowych). Nawet jeśli nie znajdziesz bezpośrednich ogłoszeń, to z pewnością znajdziesz wiele artykułów o ludziach, którzy brali udział w takich akcjach. Wtedy wystarczy znaleźć kontakt do tych ludzi i dopytać jak im się udało załapać w jedno czy w drugie miejsce. Nie wszyscy, ale część z nich chętnie udzieli Ci odpowiedzi na takie pytania, a niektórzy nawet podadzą bezpośrednie namiary do miejsc, które zajmują się organizacją i naborem na takie wyprawy.
Tajna baza? Pewnie, CIA ostatnio u mnie rekrutacje prowadziło...Do strefy 52 czy cos, jakiegos tlumacza od ufoludkow szukali.