Gearbox Software zapowiada dwie nowe marki. Premiera Borderlands 2: Ultimate Vault Hunter Upgrade Pack 2
Borderlands 2 straciło w moich oczach. Więcej DLC niż Gimbofield 3, a już na bank porównywalne naciąganie graczy.
@Up Dokładnie. Paradoksalnie poziom już ze starych firm trzyma chyba tylko Blizzard i nie wydaje pierdyliarda DLC tylko konkretne dodatki na wiele godzin zabawy. Nie kojarzę innej firmy, która wydaje tylko konkretne dodatki a nie DLC, ktoś podpowie?
up@ R*
edit. chociaz w sumie do GTA V maja byc jakies samochody, sweterki i tatuaze...
Dostajecie skórki, wyzwania, i inne duperel za zaledwie kilka dolarów i jeszcze marudzicie? Polacy....
Czyli ludzie na zagranicznych forach (narzekający) to też Polacy?
No tak, zapomniałem o zasadzie...
Obcokrajowiec narzeka - wyraża swoją opinię.
Polak narzeka - polaczek smęci i nic mu nigdy nie pasuje.
Wracając do tematu - oby Homeworld nie skończył jak inne gry pod patronatem i czułymi ramionami Gearbox, które robiły za przynętę na pieniądze na Borderlands 2.
Bo od jakiegoś czasu Gearbox przejął pałeczkę po EA jeśli chodzi o uwalanie developerów.
SpecShadow - nie widziałem na zagranicznych forach, żeby ktokolwiek narzekał na cenę DLC.
@SpecShadow
Tylko, że ilość DLC jest zależna od wydawcy czyli 2K Games - oni dali kasę na produkcję i oni mówią dawać DLC.
@Ixomunai Blizzard trzyma poziom. Patcha, które inne studia robią w miesiąc oni to robią w pół roku. Zapowiadane PVP w dniu premiery, a później przeniesione o 3 miesiące, później do patcha 1.1 aby teraz sugerować iż rozważają wydanie go jako część dodatku. To według Ciebie zagranie fairplay wobec graczy/fanów.
Przesunięcie w czasie testów jak i wydania łatki z Loot 2.0 z powodu wydania gry na konsole z lepszym lootem i reklamowanie tego jako główny plus produkcji. Ludzi znudzeni kupią wersję konsolową aby cieszyć się, że to co wypadnie jest w pewny sposób wartościowe oraz dla gry offline(bo PC nie uciągnie gry bez DRMu). Gdy słupki sprzedaży konsolowych wersji spadną w dół z bólem serca blizzard ogłosi PTR patcha 1.09. Aby pobudzić tym samy sprzedaż dodatku. Gdzie w chwile później ogłoszą iż dodatek jednak powstanie na konsole z jakimiś bonusami.
Dodatki wydają ale to co dzieje się pomiędzy dodatkami woła i płacze.
To wszystko są zagrania fairl play według Ciebie.
Wszyscy robią DLC - jedni otwarcie kłamią iż nic nie wycieli. Jak EA i ich DA, ME3(Jevik, Leviatany, Omega). Czy mapy do produkcji multiplayerowych BF, COD, Crisis(dzielące społeczność, graczy i tryby gry). Inni starają cię przynajmniej jakość rozwinąć przyszłe DLC aby wyglądały na coś odrębnego dodatkowego.
Moja rada nie chcesz nie kupuj jak uważasz, że cena jest nie adekwatna do zawartości lub na 100% jest to na chamsko wycięty content z produkcji, za którą raz zapłaciłeś.
Cena na PC edycji goty 200 PLN cena u obcokrajowców 50 E, zarobki polaków 1500 pln zarobki obcokrajowców 1500-2000 E więc skończcie pieprzyć że polacy narzekają na ceny gier i że wolą piracić niż kupować sam chętnie bym pograł w goty ale 200 pln to stanowczo za dużo za ok 100 pln chętnie bym kupił i to już bo gra jest fajna mam pierwszą część borderlands goty i wydałem 30 PLN choć gra już ma lata a mimo to nadal jest super aczkolwiek border 2 też już swoje ma więc mogli by obniżyć cenę.
Cena na PC edycji goty 200 PLN cena u obcokrajowców 50 E, zarobki polaków 1500 pln zarobki obcokrajowców 1500-2000 E więc skończcie pieprzyć że polacy narzekają na ceny gier i że wolą piracić niż kupować sam chętnie bym pograł w goty ale 200 pln to stanowczo za dużo za ok 100 pln chętnie bym kupił i to już bo gra jest fajna mam pierwszą część borderlands goty i wydałem 30 PLN choć gra już ma lata a mimo to nadal jest super aczkolwiek border 2 też już swoje ma więc mogli by obniżyć cenę.
To nie kupuj. Nie umrzesz od tego, gry nie potrzebne są ci do oddychania.
Widzę że ci się klawiatura popsuła, a właściwie niektóre klawisze - ., <-------------- masz, skopiuj sobie.
A mnie wkurza to co robią z marką Brothers in Arms. Nie można się doczekać od nich kolejnej kontynuacji przez 5 lat, tymczasem pracują nad głupawym Forious 4. To już jest kopanie leżącego. Dziwną mają politykę.
Borderlands 2 jest mega - jedna z niewielu dla których warto kupić dlc, zreszta tutaj także się wyróżnia, bo są one bardzo wysokiej jakości, napewno zaopatrze się w dodatkowe levele - ktoś kto nie jest lootofilem nie zrozumie, że cena za ten dlc jest śmiesznie niska jak na jego zawartość - nowe kilkanaście godzin levelowania, a więc zabawy.
@Damian1539
zgadzam się z Tobą. Nie dosyć, że nikt Wam tego nie karze kupować to i tak marudzicie jak dzieci w żłobku o posiłek. Nie chcesz - nie kupuj, prosta zasada. Dodatkowo te DLC jakieś cholernie drogie nie są, więc no... proszę Was ;).
[9] To nie kupuj. Nie umrzesz od tego, gry nie potrzebne są ci do oddychania
Bo granie jest przecież rozrywką zarezerwowaną wyłącznie dla syna pana prezesa.
Bo granie jest przecież rozrywką zarezerwowaną wyłącznie dla syna pana prezesa.
Nie. Jest zarezerwowane dla osób które na to stać. Mnie też na wiele gadżetów nie stać, co nie znaczy że "kombinuje", aby je mieć.
[14] A potrafisz zrozumieć, że gry to TANIA rozrywka dla przeciętnego "robola" Kowalskiego?
Tak jest w całym cywilizowanym świecie do którego Polska dzięki afrykańskim standardom płacowym nie należy.
I jak sobie radzą obywatele takich krajów? Korzystają z pirackiego softu co jest naturalne i w pełni akceptowalne bo czym niby się różni ta sama apilkacja sprzedawana w Niemczech za 50 euro od tej sprzedawanej w Chinach za 5 dolarów? Niczym. A skoro niczym sie nie różni to znaczy, że jej faktyczna wartość to właśnie 5 dolarów.
[15] gry to chyba najdroższe hobby ze wszystkich, więc jest oczywiste, że nie jest dla każdego. Piractwo to kradzież i nic go nie usprawiedliwia. Nie jest naturalne korzystanie z piratów, jest to nienormalne myślenie ludzi, którzy polubili to, że są elektronicznymi złodziejami.
[16] gry to chyba najdroższe hobby
A ja myślałem, że najdroższe hobby to zbieranie zabytkowych i sportowych samochodów w skali 1:1.
Gry to nie towar lusksusowy zrozum to.
A ja myślałem, że najdroższe hobby to zbieranie zabytkowych i sportowych samochodów w skali 1:1.
Nooo, a ja widziałem aukcje gier Nintendo za pół miliona. Ale to gra, to się nie liczy ;)
To że coś jest łatwo dostępne, nie znaczy że NIE jest luksusowe. Ja też mogę Chivasa kupić w głupiej Stokrotce po drugiej stronie sklepu, ale czy to oznacza że to nie jest luksusowy alkohol?
I jak sobie radzą obywatele takich krajów? Korzystają z pirackiego softu co jest naturalne i w pełni akceptowalne bo czym niby się różni ta sama apilkacja sprzedawana w Niemczech za 50 euro od tej sprzedawanej w Chinach za 5 dolarów? Niczym. A skoro niczym sie nie różni to znaczy, że jej faktyczna wartość to właśnie 5 dolarów.
Spoko, czyli jak kupię podróbe Iphona z Chin, za 1/5 wartości, to przecież tyle powinien Iphone kosztować. A piracka gra gra ma mnóstwo różnić względem oryginału - choćby brak multika, acziwów, rankingów itp.
W ogóle argument z cenami jest mocno średni dla mnie, na konsolach owszem, ale na PC mamy często 2x taniej niż na zachodzie.
