Saint Row 4 zachęca gameplayami by ją kupić i grać na konsoli, choć oczywiscie wolałbym na piecu z lepszą grafiką i dodatkami, modami. Jednak czy grafika jest aż tak ważna w tych grach, zwraca się uwage podczas robienia szaleńczych misji a gra nie tnie się na konsoli? Jednak zanim wyjdzie SR4 GOTY to może wypróbować trzecią część, niby bez otoczki cyber-matrix-tron-owej ale chyba wciąż na tych samych zasadach. Czy może jest tam więcej obijania się z gangiem i przesadzonych żartów, bo grę niby chciałem sobie odpuścić, niby fajnie jest sobie w takie coś pograć ale bez przesady, seria zbyt dużo pokazuje seksu i wymuszonego humoru. Ale chodzi tu o fun i dobrą rozgrywkę, tak więc czy brać SR3 na konsole czy może jednak piec z jakimiś modami? Dylemat dotyczy grafiki, wersji GOTY i poprawek jak i modów(na pc tylko), sterowania padem/myszką(zapewne konsola górą) i klatkowaniu gry. Cicho liczę na odczucie grania w GTA, jednak czy jest tak naprawdę? Aha i czy do każdej broni jest nielimitowana amunicja, bo jeśli tak to strzelanie padem nie powinno być chyba problemem hm?
Jednak czy grafika jest aż tak ważna w tych grach, zwraca się uwage podczas robienia szaleńczych misji a gra nie tnie się na konsoli?
Każdy mówi że grafika nie jest najważniejsza choć myśli odwrotnie ;_)
Aha i czy do każdej broni jest nielimitowana amunicja, bo jeśli tak to strzelanie padem nie powinno być chyba problemem hm?
Jeśli jest podobny motyw jak w The third to tak .
SR3 to najlepszy sandbox jaki wyszedł do tej pory, więc śmiało bierz na PC, nie wyobrażam sobie grać w tą gre na padzie.
SR3 to najlepszy sandbox jaki wyszedł do tej pory
Warto dodać, że twoim zdaniem.
Kupiłem SR3 nie dawno, bo chciałem przejść zanim wezmę się za nadchodzącą czwórkę. Miałem polewę z niektórych misji i gra mi się podobała, ale po przejściu głównych questów, wyłączyłem i nie zamierzam włączać.
Jeżdżenie samochodem i toczenie walk z gangami/policją nie sprawia tu przyjemności, więc między misjami (lub po przejściu głównego wątku) jest sama nuda, przynajmniej dla mnie :). Jako sandbox, w którym mogę robić co i kiedy chcę, wole GTA IV, bo tam wszystko dawało frajdę :P.
dodatkowo to całkowicie 'ziomalski' klimat a to mnie kręciło może gdy byłem nastolatkiem, więc nie wiem czy mnie zniesmaczy całkowicie ;)
sterowania padem/myszką(zapewne konsola górą)
Chyba żartujesz.
Aha i czy do każdej broni jest nielimitowana amunicja
Dopiero jeżeli wykupisz specjalne ulepszenia.
dodatkowo to całkowicie 'ziomalski' klimat a to mnie kręciło może gdy byłem nastolatkiem, więc nie wiem czy mnie zniesmaczy całkowicie ;)
Ziomalski klimat to był w SR2, w SR3 już go raczej nie ma.
A jak tam Mass Effect?
więc między misjami (lub po przejściu głównego wątku) jest sama nuda, przynajmniej dla mnie :)
Ty chyba żartujesz. A te wszystkie świetne poboczne aktywności to co?
Jako sandbox, w którym mogę robić co i kiedy chcę, wole GTA IV, bo tam wszystko dawało frajdę :P.
chyba żartujesz, ostatnie dobre gta to dwuwymiarowa dwójka, trójwymarowe idą niestety w stronę realizmu a IV to już w takim stopniu ŻE NIC W GRZE NIE CIESZY, po co mi realizm? wolę fun, a SR3 to zapewnia, i patrząc po recenzjach SR4 również, ale raczej poczekam aż potanieje do normalniejszej ceny :)
idą niestety w stronę realizmu a IV to już w takim stopniu ŻE NIC W GRZE NIE CIESZY,
A myślałem że jestem sam w takim przekonaniu .
http://www.youtube.com/watch?v=ZMAbpoolm_s
p.s- z jakie gry pochodzi motyw z 0:30 (to ze schowaniem pod pudełkiem ?)
nie lepiej poczekać na GTA V szczególnie gdy masz konsole. Niecały miesiąc i będziesz sie cieszył jak dziecko. To jest tylko podróba GTA z super mocami(SR4) chociaż jest niezła(Metacritic 86 na PC) ale to tylko klon.
Czy już wspominałem że każdy kto uważą SR za klon gta to idiota ?
chyba żartujesz, ostatnie dobre gta to dwuwymiarowa dwójka
Takiego stwierdzenia jeszcze nie słyszałem :D.
trójwymarowe idą niestety w stronę realizmu a IV to już w takim stopniu ŻE NIC W GRZE NIE CIESZY, po co mi realizm? wolę fun, a SR3 to zapewnia,
Ja ze strzelania w SR3 i modelu jazdy nie czerpie frajdy. W GTA IV czerpię, albo raczej czerpałem, bo już dawno się tym znudziłem ;). Misje to co innego, bo SR zaskoczył mnie pozytywnie wiele razy (transport tygrysa :D), ale to tylko misje. Ja mówię o SR jako o Sandboxie, ale bujać się w tej grze po mieście bym nie potrafił, bo nic ciekawego nie można wykombinować ze sztuczną inteligencją gangów/policji/cywili. Model jazdy samochodem też jest beznadziejny; nie ma w nim nic ciekawego, co zachęciło by do sprawdzenia innego samochodu.
Wiadomo, że model jazdy i strzelania jest jaki jest nie bez powodu, co nie znaczy, że musi mi się podobać, żebym wsiąknął na dłużej niż 25 godzin, w które przeszedłem wątek główny. :)
sterowania padem/myszką(zapewne konsola górą)
Chyba żartujesz.
A grałeś kiedykolwiek za pomocą pada?
Ty chyba żartujesz. A te wszystkie świetne poboczne aktywności to co? <- rzucanie sie pod samochody nudzi po dwoch minutach, jazda podpalonym quadem jeszcze szybciej, a walki na jakichs telewizyjnych arenach w ogole nie bawia. Poboczne aktywnosci sa tak mialkie, ze gdyby nie co-op, ktory dostarcza nieco zabawy, ale jest kiepsko zoptymalizowany, gra bylaby niczym innym, jak przecietnym sandboksem.
SR3 jeden z lepszych sandboxów w jakie grałem, kończę powoli wszystkie aktywności i wyzwania. Gra wciąga, fajnie się gra w co opie. Grafika nie rewelacja ale fajne są misje,klimat i luźny humor. 4 część idzie bardziej w sf, co mi tak średnio podchodzi ale jeżeli utrzymał się klimat 3, to jak 4 stanieje na pewno kupię.
SR3 nie jest na pada ale GTA IV i V już tak? to Saintsy już chyba są łatwiejsze na padzie do okiełznania, zwłaszcza dzięki ułatwieniom
mam takie pytanko odnośnie saints row 4, tnie może się komuś ta gra na konsoli xbox360? szczególnie na filmikach, widać już to np na samym początku, pytam by się upewnić czy mi się czasami nie spieprzyła konsola :( proszę o odpowiedź.
Tu grafiką bym się nie martwił, gdyż nie jest zbyt ładna... (SR4, PC/ULTRA)
Tak samo jak i Saints Row 3, tak samo i Saints Row 4 zaraz po ukonczeniu glownego watku fabularnego (ktory trwa zaledwie 8 godzin gry na luzie) odrazu deinstalacja. Poprostu nie ma co robic, Multi slaby, Jezdzenie jakimkolwiek nie dosc ze sie nie oplaca, (bo przeciez mozesz latac) to jeszcze jest takie do dupy ze w ogole nie chce sie wsiadac do samochodu... po co odbierac kolejne punkty mapy od obcych, skoro gra ukonczona? Po co wykonwyac po raz 10 te samo activity?
Duzo za duzo bezsensownych rzeczy tam powrzucali i wyszla zwykla ciapka.
Nie powiem, gra jest zabawna, i przyjemna w nie ktorych momentach, ale tak jak mowie - po przejsciu glownego watku fabularnego, nie ma co robic i nie chce sie nic robic.
Aha, no i porownywanie tej gry do GTA to troche glupi pomysl... Saints Row nie ma startu do GTA pod kazdym wzgledem. Czy to w wielkosci, dopracowania, popularnosci, zywotnosci, czy nawet funu plynacego z gry.
