Haha
Taki news, fragment:
"Prezydent Stalowej Woli skrócił czas pracy urzędników do godziny 13. W starostwie powiatowym część urzędników dostała zgodę na wcześniejsze wyjście z pracy o godzinie 14.00.
Na placu targowym osoby handlujące zieleniną pod plandekami polewały ziemię wodą, żeby schłodzić powietrze. Ustały prace przy rewitalizacji śródmieścia przy ulicy księdza Skoczyńskiego. Natomiast bez żadnych przestojów pracuje spółka, gdzie o każdej porze roku jest gorąco czyli Huta Stali Jakościowych. Tropikalne upały są tu szczególnie dokuczliwe.
Jak nam powiedział szef utrzymania ruchu, hutnicy piją dużo wody, korzystają z klimatyzowanych pomieszczeń i sterowni, ale kiedy trzeba, muszą zbliżyć się do pieców, żeby obsłużyć proces technologiczny wytopu stali czy walcowania. – Pracujemy jak zwykle – zapewnił szef utrzymania ruchu."
Z tym urzędem to przesada.
Ale o co chodzi? Myślisz, że w hucie to tak sobie można wygasić piec i pójść wcześniej do domu?
Oczywiście te godziny urzędników, które przepadły będą potrącone z pensji, prawda?
next news:
"Sąd w Łukowie pracuje krócej
Z powodu upału, dziś 8 sierpnia Sąd Rejonowy w Łukowie będzie pracował krócej. Jak się dowiedzieliśmy, w myśl zarządzenia Prezesa Sądu – pracownicy placówki mogą zakończyć pracę o godzinie 13.00."
Nie rozpędzajcie się tak - kwestie skrócenia czasu pracy w przypadku temperatur przekraczających zdaje się 28 stopni w pomieszczeniu biurowym reguluje jakieś rozporządzenie związane z BHP... Jutro jak nie zapomnę to służę podstawą prawną :)
kspis --> Bzdura. Pracodawca ma jedynie zapewnić napoje gdy temperatura przekracza 28 stopni
ksips
Z tego co się orientuję do pracowników biurowych stosuje się tylko minimalną wartość temperatury, którą pracodawca musi zapewnić na stanowisku pracy. Natomiast to 28 C dotyczy pracowników fizycznych.
30 stopni to maksymalna temperatura dla biurowych młodocianych. W przepisach nie ma jasno określonej maksymalnej temperatury, ale w innych przepisach pojawia się pojęcie szkodliwych warunków pracy, które pojawiają się przy okazji szkodliwego mikroklimatu. Więc zapewne na tej podstawie w biurze "można przestać" pracować, jak wyliczają na googlach przy około 30 stopniach.
O takie coś znalazłem... http://www.zdrowebiuro.pl/maksymalna_temperatura_w_biurze.php
Czemu mnie nie dziwi, że wolne dają pijawki płacące wynagrodzenie swoim podwładnym z naszych pieniędzy...
Dobrze by było, żeby niepełnosprytny autor wątku uświadomił sobie parę rzeczy:
a) jakie zwyczaje potrafią panować w cieplejszych krajach np. sjesta w Hiszpanii
b) że dane temperatury działają zupełnie inaczej w zależności od wieku (autor pewnie jest głupim chłystkiem), zdrowia, a przede wszystkim ogólnych prawidłowości klimatu (u nas takie upały są wyjątkowe, gdzie indziej są normą). To ostatnie przekłada się tak na fizjologię, jak i na technologię (infrastrukturę), która pośrednio znowuż na fizjologię działa.
Debilny temat dla debili
Inna sprawa to nasi "urzędnicy" itp. To wiadomo, że najchętniej w ogóle by nie pracowali i dostawali pensje. Tylko tu można dyskutować o miliardach złotych traconych w lewych przetargach, czy premijkach, a nie o wcześniejszym zwolnieniu z pracy o parę godzin w totalny upał w ciągu 1-2 dni. I tytułować temat jak ostatni idiota, który nie ma pojęcia o świecie.
Takim uruchamiającym się w każdy temat antypolsko chłystkom, naprawdę trzeba dawać w mordę. Na nic więcej takie bezmyślne dno mentalne nie zasługuje. Kiedyś tak świat był zbudowany (jeszcze 20 lat temu). Przegiąłeś, to w mordę i się czegoś nauczyłeś. Teraz wyrastają bezstresowcy z połowicznym IQ.
Biorac pod uwage aktywnosc autora w kwestii upalow podejrzewam ze to prowokacja, no ale...
Zwracam uwage ze glowny problem polega na tym ze Polacy sa absolutnie nie przyzwyczajeni do upalow. Pomieszczenia nie maja odpowiedniej wentylacji, wentylatory sufitowe sa rzadkoscia. Jakby tak jak teraz bylo powiedzmy pol roku, mysle ze ludzie spokojnie by sie po 2 miesiacach nauczyli zyc z upalem, pomontowali wiatraczki i dalo by sie funkcjonowac jak zawsze.
Tak, gadajcie dalej z tym betonem jakby go obchodziły wasze posty...
Nie szkoda wam czasu?
Pracownik obróbki skóry -na chali temperatura 40+, przy drugich zmianach wcześniej mieliśmy oprôcz zwyklej przerwy dodatkową o godzinie 20, zadnych napojów nie dostawaliśmy a o szybszym przerwaniu pracy nikt nawet nie myšli, o dodatkowych przerwach na 1 zmianie też nie ma mowy, od poniedziałku ludzie zaczęli padać, zaczęło się ode mnie - wystarczyło 10 minut pracy bym omdlał, codziennie ktoś pada, jedyne co,sie zmieniło to woda mineralna i dodatkowa przerwa o 16, żadnych innych zmian nie ma