Tylko mi się wydaje, że Microsoft się stacza? Ostatnia udana wersja systemu to był Windows XP. Vista - wiadomo, "siódemka" - widziałem tylko u kolegi. Za to "Ósemka"... koszmar.
- Traktuje się użytkownika jak idiotę, wszędzie jakieś zabezpieczenia, przy kopiowaniu pisze, że trzeba mieć specjalne uprawnienia administratora (WTF), jak wkładam dysk z programem i go uruchamiam to mnie się pyta, czy aby na pewno uruchomić nieznany program, bo może spowodować szkody. Nie jestem do cholery idiotą! Wiem co robię!
- Ogólna nieczytelność. Ciężko mi się zorientować co gdzie jest, które okno jest które (nowy pasek to porażka), gdzie trzymam pliki i w ogóle toporne to takie. Łapie zawiechy przy okazji.
- Start. A właściwie jego brak i zastąpienie go jakimś gównem. Serio? Nie chcę żadnych kafelków, co mnie obchodzą "mapy", "skydrive" i "zarejestruj się w firmie HP"(bo to połowa "kafelków")????
Dość powiedzieć, że na początku nie wiedziałem jak wyłączyć laptopa. Robi się to tak: najeżdża myszką w prawy dolny róg, pojawia się panel, wybiera zębatke, "zasilanie" i dopiero zamknij. Bardzo intuicyjne.
Czasem wolę posiedzieć na moim już 5-letnim Asusie z Windows XP i rozkoszować się tą prostotą, przejrzystością i wygodą zamiast męczyć oczy cholernym Windows 8. Żeby nie było, mam Ósemkę już 3 miesiące i dalej nie mogę się przyzwyczaić. Windows 95->98->2000->XP to był "postęp" a nie to co teraz.
Czekam z niecierpliwością na Windows 9.
Miesiac czasu i sie przyzwyczajasz.
A to pytanie o wszystko to se wyłączasz w panelu sterowania UAC się nazywa lub kontrola konta użytkownika.
Cool story bro. Microsoft to już zagubiona firma, zarówno w kwestii xboxa jak i windowsów.
To se kurwa zainstaluj XP i nie truj dupy.
UP Wiesz że te pytania można wyłączyć?To przy wkładania dysku z programem też można ustawić by nie pytał. Jeśli chodzi o czytelność to jest to kwestia przyzwyczajenia do nowego interface'u. Co do paska ostatnia aktualizacja daje możliwość by mieć wszystko tak jak w W7 czyli normalny pasek start zamiast kafelków rodem z xboxa. Po za tym wszystkim ósemka uruchamia się sporo szybciej od siódemki czy xpka, jedyny problem to ze starszymi grami by je uruchomić jest.
[3] No nie wiem z każdą wersją usprawniają go. Kiedyś bez antywira nie do pomyślenia by było siedzieć a teraz spokojnie można bo system sam w sobie ma bardzo dobre zabezpieczenia. Co do xboxa to nie będę się wypowiadał nowego bo na 360 gra/grało mi się bardzo dobrze.
[4] Spokojnie, bez nerwów :).
Ostatnia udana wersja systemu to był Windows XP. Vista - wiadomo, "siódemka" - widziałem tylko u kolegi
Windows 8 faktycznie słabo, ale Windows 7 był za to bardzo udanym systemem.
"siódemka" - widziałem tylko u kolegi - potem przestałem czytać
EDIT:
gratulujemy inteligencji i oczytania - to bardziej pasuje do ciebie. Dodać jeszcze arogant i hipokryta. Nie miałeś do czynienia z "siódemką" i najwidoczniej z "ósemką" też. Pozwól, że zacytuję poprzednie posty, bo one wyczerpują temat:
ostatnia aktualizacja wprowadza interface z W7 - znaczy to niemniej, niewięcej tyle, że WIN8 jest w tym momencie jedynie lepszą, bardziej dopracowaną i szybszą wersją WIN7, który sam w sobie był idealnym odświeżeniem "marki". Nie napastował bowiem użytkownika zbędnymi opcjami - wszystko można było pod siebie dostosować. I tak samo jest w przypadku windowsa osiem - UI można wyłączyć i cieszyć się sprawną, szybszą siódemką.
A co do Traktuje się użytkownika jak idiotę - najwyraźniej przystosowana pod ciebie :)
[7] W8 jest jeszcze bardziej dopracowany i szybszy od W7 do tego ostatnia aktualizacja wprowadza interface z W7.
leem230698 gratulujemy inteligencji i oczytania.
meelosh tylko że do KAŻDEGO laptopa w sklepie wrzucany jest na chama windows 8 nie wspominając o grach których to coraz więcej nie działa na XP.
Nie rozumiem co w tym dziwnego, że siódemkę widzialem u kolegi. Z tego co zauwazylem to 7 jest podobne do 8 i to bardzo.
I nie, nie mam ochoty grzebac w opcjach i wylaczac jakies powiadomienia. W XP i ich nie bylo w ogole i nikomu nie przeszkadzalo, ze wlasnie wklada plyte z gra i zadne ostrzezenia nie wyskakuja.
nie wspominając o grach których to coraz więcej nie działa na XP.
No i bardzo slusznie, jak ktos jest tak glupi, by do nowego kompa jako glowny system probowac uzywac przedpotopowego XP, to trzeba go do tego zmusic. Dla jego wlasnego dobra.
Wysiak a moze komus jest wygodniej? Ja jak siadam do XP to czuje wrecz ulge. Ale Win 8 musze uzywac bo laptop z XP ma swoje lata niestety. W XP dwa, trzy szybkie klikniecia i jestem tam gdzie chce, tutaj tak nie ma.
Plus: Internet Explorer. Nigdy nie sadzilem, ze wlaczenie kiedys tej przegladarki nie zawiesi kompa ani nic takiego. Dziala calkiem szybko i w porownaniu do Chrome wypada dobrze, ale nie lepiej.
Juz Norton byl bardziej intuicyjny.
Ksionim - W8 to poprawiony W7 + kilka fajnych rozwiązań. Informacje o prawach administratora obowiązują od Visty. Pytanie o "nieznany program" to świetna rzecz - chodzi o technologię SmartScreen, która wcześniej działała tylko w IE. W skrócie - uruchamiane pliki są sprawdzane z bazą i jeśli są niebezpieczne następuje blokada, jeśli nieznane - pytają użytkownika, jeśli znane i bezpieczne - przechodzą od razu. Dość powiedzieć, że w kwestii ochrony użytkownika Windows 8 prezentuje poziom, o jakim wcześniejsze wersje mogą pomarzyć. Ale rozumiem po części Twój ból - jakbym sam zahibernował się na tyle lat ze starociem w postaci XP, to przy kontakcie z 8 nie wiedziałbym co i jak. Ale spokojnie - ogarniesz. No i inaczej spojrzysz na staruszków mających problemy z obsługą nowych smartfonów.
Windows nie traktuje jak idiotę, to ma tylko pomóc zabezpieczyć system przed głupotą i nieodpowiedzialnością użytkowników którzy mają tendencję do uruchamiania na komputerze różnych dziwnych rzeczy znalezionych w czeluściach internetu. Teraz masz czas i możliwość na podjęcie decyzji, jak również przez przypadek nie odpalisz jakiegoś gówna jak na XP.
Tak swoją drogą to takie zabezpieczenia miały już miejsce na Windows Vista, więc nie jest to wynalazek ostatnich lat.
Strasznie długo ci zeszło uczenie się obsługi, ja korzystam z pc od czasów Windowsa 3.1(zaliczając kolejno 95, 98SE, ME, XP, Vista, 7), przestawienie się po zakupie nowego komputera z 7 na 8 zajęło mi całe 2 dni.
Kafelki to krok we wprowadzeniu dotykowej obsługi systemu( coraz więcej laptopów oraz monitorów posiada ekran dotykowy który ułatwia życie, chociaż nawet bez niego Windows 8 obsługuje się szybciej i sprawniej od jego poprzedników. Idę o zakład, że uruchomię lub znajdę to czego potrzebuję w systemie szybciej niż na XP czy 7, po prostu trzeba opanować obsługę nowego OS a wtedy zobaczysz jak dobrze sprawdza się on po tych rewolucyjnych zmianach.
Na zmianę kierunku w jakim najpewniej podąży w W9 nie bardzo masz co liczyć, właśnie ze względu na wszędzie pojawiający się dotyk, więc na Twoim miejscu zacząłbym się oswajać z tym co sprawia ci już dziś takie problemy.
Co do Windows XP to już jest on trupem, w przyszłym roku Microsoft zakończy ostatni etap wspierania tego systemu, nie będzie więc już nawet aktualizacji krytycznych a developerzy oprogramowania przyśpieszą porzucanie tego wysłużonego już produktu od firmy z Redmond.
W8 zostawia XP daleko w tyle, 8 to świetny system - większość osób widziała go na reklamie i kojarzy się jej z kafelkami, a to ułamek jego funkcjonalności. Notabene całkiem użyteczny, ot taki pulpit z trochę innymi ikonami.
Sam korzystałem z XP ponad 10 lat, ominąłem Vistę i 7, bo byłem zadowolony, ale W8 jest lepszy. O dziwo zajmuje porównywalną ilość miejsca na dysku, włącza się zdecydowanie szybciej, działa szybciej etc.
Ale fakt faktem, metoda wyłączania komputera to jakiś chory wymysł...
Jakos uzytkujac XP przez w sumie juz 9 lat nigdy mi sie nie zdarzylo by jakis program rozj***l mi kompa po otwarciu. Nawet ten z najstraszniejszych czelusci internetu.
Tak przyznaje, XP to trup, Win 8 to przyszlosc i trzeba sie go nauczyc, ale niestety nauka jest bolesna i poki co nic tylko mnie irytuje. Chociaz niemaly wklad ma tutaj inny uklad klawiatury w laptopie. W tym uzywanym przez 5 lat klawisze byly rozmieszczone inaczej, bo brakowalo kilku. W efekcie gdy chce cos napisac z polskimi znakami wlacza mi sie milion skrotow, bo ciagle cos przypadkiem wciskam. Dlatego klawiatura poteguje ten efekt jescze.
Co nie zmienia faktu ze uzywajac juz tego Windowsa 11 za x lat Windows XP bedzie mi sie jawil po nocach jako wymarzony raj.