Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Zbrodnia na Wołyniu

początekpoprzednia12
15.07.2013 01:54
201
odpowiedz
trybik18
16
Konsul

h ttp://wpolityce.pl/wydarzenia/57942-polskie-obozy-zaglady-20-rozzuchwaleni-ukrainscy-nacjonalisci-wykorzystuja-slabosc-wladz-polski-i-oskarzaja-nas-o-ludobojstwo-na-wolyniu

15.07.2013 05:44
Belert
202
odpowiedz
Belert
182
Legend

nigdy nie rozmawiamy na tematy polityczne.Oni uwazaja ze u nich rzadzi mafia i nie ma znaczenia ktory akurat zlodziej nimi rzadzi ,wiec szkoda czasu na rozmowy na ten temat.
Co ciekawe oni uwazaja ze to na Kaczynskiego to byl zamach.I to jest powszechne podobno przynajmije w kijowie :)))

15.07.2013 12:04
Flyby
203
odpowiedz
Flyby
236
Outsider

Ukraińcy dzielą się na tych prorosyjskich i prozachodnich. Niestety, wygląda na razie na to że ostry nacjonalizm potrafi łączyć obie strony. Pewnie trzeba jeszcze czasu, aby większość dostrzegła że nacjonalizm (którego obciążenia "dziedziczne", są nie tylko nam znane) w żadnym wypadku nie zapewni im lepszej egzystencji.

15.07.2013 12:49
204
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

Flyby, gwoli ścisłości, Ukraińcy są bardziej różnorodnym społeczeństwem i Twój podział jest dość dużym uproszczeniem. Ukraińcy nie dzielą się na prorosyjskich i prozachodnich. W Donbasie mówi się po rosyjsku, ale są tam wpływowe grupy, które nie chcą dalszego zbliżania z Rosją. Bo nie leży to w ich interesie. Oligarchowie wschodniej Ukrainy nie chcieliby być poddani takiej kontroli politycznej jakiej poddani są ich odpowiednicy w Rosji. Paradoksalnie w ostatnich latach najserdeczniej wita się turystów z Rosji we Lwowie, w którym jeszcze 10 lat temu można było dostać w twarz za mówienie po rosyjsku. Ale dość zamożni rosyjscy turyści we Lwowie to pozostawione dudki, które miejscowi górale cenią sobie najbardziej. Na Krymie zaś dominują Rosjanie (a nie rosyjskojęzyczni Ukraińcy), którzy mają swoje rodziny w Rosji i niekiedy jedną nogą w tej Rosji pozostają. A obok powoli rosnąca, odradzająca się społeczność tatarska, dla której spory rosyjsko-ukraińskie to sprawa drugorzędna. W specyficznej Odessie z kolei na co dzień mówi się surżykiem i choć miasto kulturowo ma rodowód rosyjski to do Rosji stamtąd cokolwiek daleko. Na Zakarpaciu tlą się pewne nastroje separatystyczne i choć ludność tam jest etnicznie wymieszana i zdecydowanie mało rosyjska, to prorosyjskość została jej sztucznie zaszczepiona w wyniku działań służb rosyjskich, które skwapliwie na wewnątrz ukraińskie separatyzmy chuchają i dmuchają. W miastach naddnieprzańskich rosyjski dość powszechny, zaś Rosjan prawie nie ma. I nikt tam do nich specjalnie nie tęskni. No i Kijów, zupełnie dwujęzyczny, stojący jakby pośrodku, okrakiem, pomiędzy rozmaitymi ukraińskimi ideami, postawami, poglądami politycznymi i kulturami.
A w tle i nie jest to spiskowa teoria, służby rosyjskie mające wpływy w rozmaitych środowiskach, czujnie strzegą interesów rosyjskich i wykazują się przy tym dużą cierpliwością.

15.07.2013 13:28
Belert
205
odpowiedz
Belert
182
Legend

co do kijowa i lwowa to mimo ze wielu mieszka tam rosjan nikomu sie nie marzy powrot pod buta rosyjskiego.Co innego symaptie prorosyjskie ktore sa w donbasie a co innego przylaczenie sie do rosji.
A juz na pewno grupy bedace przy korycie ostatnie czego chca to podlaczenie sie do koryta rosjan.I ich oligarchow.

NAtomiast symaptii pro polskich odkad kubica przestal jezdzic w F1 nie zauwazylem :)

15.07.2013 14:00
Flyby
206
odpowiedz
Flyby
236
Outsider

Zgadza się, Ahaswer, upraszczam. Na tyle, na ile dopuszcza to miejsce dyskusji i temat ;)
Dość istotne zwłaszcza jest to o czym piszesz, o skrytej i cierpliwej działalności służb rosyjskich. Tyle że to temat na inny wątek - o ile w ogóle nadaje się na jakikolwiek wątek, publicznie i powierzchownie rozpatrywany ;)

Trudno mówić, Belert, na Ukrainie, o "sympatiach propolskich", jako takich ;) One są wyrażane najczęściej "pośrednio" (bo tak "bezpiecznej" ;)) i zazwyczaj łączone są z nadziejami na wejście do UE.

15.07.2013 15:42
Jedziemy do Gęstochowy
207
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
174
KENDO DROGA MIECZA

Ahaswear - wszystko to prawda, tylko szkoda że przy naszej granicy, akurat mieszkają potomkowie ludobójców, sami ludobójcy weterani, neo Upowcy i są duże wpływy nacjonalistów ze Swobody.

19.07.2013 21:48
208
odpowiedz
zanonimizowany932956
1
Junior

Moi drodzy z racji wieku nie będę cytowała wpisów do których chciałabym się odnieść , z prostej przyczyny nie potrafię tego. Dlatego napisze ogólnie. Przeżyłam te czasy , przeżyłam taki mord. Cieszę się że doczekałam czasów w których w ogóle mówi sie o tym . W podręcznikach moich prawnuków nie spotkałam nawet maleńkiej informacji na temat kresów . I nie mówie o tym co się tam działo tylko że Polska sięgała aż po Dniestr. Ale wracając do rzeczy. Dla odmiany powiem coś o Galicji ponieważ tam przeżyłam ten koszmar. Była wypowiedz ze Ukraińcy nie znosili Polaków ponieważ chcieliśmy ich spolszczyć . Moi drodzy gdyby tak było to nie byłoby szkół z ukraińskim językiem a były ,moja mama chodziła do takiej. W magistracie urzednicy byli dwujęzyczni . Następne przekłamanie to Ukrainiec i Tatar to to samo Otóż nie , Tatarzy to odrębny naród . Galicja była jeszcze bardzo różnorodna , poniewaz mieszkało tam oprócz Polaków i Ukraińców ,mnóstwo Węgrów ,Bułgarów ,Niemców . I żeby bylo ciekawiej w dużym stopniu narody byly wymieszane. Moja mama pochodziła z takiego bigosu że tak powiem. I właśnie to okazalo się największą tragedią w tamtym okresie. Dlaczego? Dlatego że Banderowcy żądali aby członek rodziny pochodzenia Ukraińskiego zabił czlonka Polaka. Dam przykład z własnej rodziny . Moja kuzynka wyszła za mąż za Ukraińca. Miała syna i curkę . Syn był ochczony w cerkwi i to robilo z Niego Ukraińca natomiast córke ochrzcili w kościele i byla Polka . Smarkaczowi zachciało się wstapić do bandy i w ramach pasowania miał zabić matkę i siostrę. Problem w tym że takich przypadków było tysiące. Jak to moja matka mówiła nie jedną książkę by napisał tyko z jednej wsi z pod Stanisławowa. Właśnie byłam z mamą u dziadków w takiej wsi gdy zaatakowali banderowcy. Wyrznęli prawie całą wieś ,ponieważ większość mieszanych małżeństw nie chciala opuścić polskich współmałżonków .Tak więc wymordowano te rodziny no i czystych Polaków. Wiecie jak przeżyłam ? Sąsiad Ukrainiec schował mnie i mamę w stawie. Przykrył nas jakimiś śmieciami i tak doczekalyśmy rana. Niestety widziałam wszystko . I do końca moich dni będę przeklinać każdego z tych bandytów. Nie mam zamiaru im wybaczać . Nawet myśle znając tych ludzi że im wcale na tym nie zależy i mają to gdzieś . Powiem więcej jakby mieli okazje zrobiliby to samo . Oczywiście mam na myśli obecne pokolenia. Wiem to ponieważ 10 lat temu byłam w Stanisławowie i spotkałam takiego treaz to się nazywa Nacjonaliste ( dla mnie jest bandyta) Który w oczy mi się roześmiał i powiedział że żałuje go wtęczas na świecie nie było.
Nadmienić też muszę że nie mozna obarczać tym ludobójstwem całą Ukraine .Niestety nacjonaliści dobrze się czują tylko w zachodniej Ukrainie tej dawnej Polskiej.
Wracając do naszego Sejmu to " wstyd Mości Panowie " jakby powiedział mój ojciec oficer 6 DAK-ku półku ułanów w Trębowli . W takiej sytuacji wogule nie powinniście glosować. Bo skutek jest taki że dzisiejsza banda śmieje się po pachy. Na koniec to tylko powiem że dobrze bybyło aby śmierć męczeńska tych ludzi nie poszła na marne i pamięć o nich nie zaginęla .

22.07.2013 22:11
Jedziemy do Gęstochowy
209
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
174
KENDO DROGA MIECZA

Sytuację świetnie i dosadnie podsumował na YT Max Kolonko, polecam

23.07.2013 00:23
caramucho
210
odpowiedz
caramucho
136
Generał

Widzący
w bliskiej rodzinie mam członka 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK więc rada chybiona troszeczkę.
To może powinieneś go zapytać jak nazwać akcję przeciwko wsi ukraińskiej stanowiącą bazę aprowizacyjną UPA, punkt zborny, której mieszkańcy zapewniali zaplecze logistyczne by uskuteczniać mordy a potem brali udział w grabieżach a jak nazwać np. spędzenie mieszkańców wioski i spalenie ich np w stodole? Zresztą nie samentyka jest ważna ale skala i proporcje o czym pisałem wcześniej.

Na Ukrainie byłem również, znam jej nacjonalistyczny zachód i rosyjski wschód. Różnimy się w ocenie, staram się patrzeć na problem z szerszej perspektywy i nie zgodzę się z jednostronnym podejściem.
Z jak szerokiej perspektywy trzeba patrzeć żeby napisać: "Nie o usprawiedliwianie idzie ale o zrozumienie dążenia do samostanowienia, uznali w tamtym czasie że jedynym sensownym rozwiązaniem jest oczyszczenie obszaru z elementów obcych narodowo. Pozbyto się Żydów, Polaków, Czechów i kogo tam jeszcze, pozbyto się skutecznie, terror spowodował ukraińską czystość narodową tych terenów." z jakiej perspektywy Marsa, Jowisza,
czy Andromedy? Jak daleko trzeba odpłynąć w swojej pokracznej filozofii by móc z pełną świadomością napisać takie słowa bez komentarza - brzmi to jak manifest Bandery, jak zgoda na takie stanowienie państwa ukraińskiego, tymczasem zarzucasz że rzekomo to ja stosuję techniki erystyki i sic! propagandę.
Akurat "duchowni święcący topory i widły" to nie moje autorskie zdanie tylko echa wspomnień mojej śp. babci co przeżyła ludobójstwo Ostrówek" które w ramach wzajemności mogę nazwać "czyszczenie obszaru z elementów obcych narodowo'. Zresztą ona do końca życia zachowała głęboki uraz do kapłanów obu stron: polskich bo uciekli zostawiając "owce" a do prawosławnych że pomagali.

Nie mam zamiaru kontynuować dyskusji sprowadzonej do czepiania się słówek i argumentów ad personam a tym bardziej na korzenie i doświadczenia bo do tego zmierzasz. Swoje zdanie wyłożyłem już dużo wcześniej i wystarczająco jasno. Ponieważ skupiłeś się na najmniej istotnym przekazie najlepiej to tym świadczy. Nigdy nie twierdziłem i nie twierdzę ze historia Wołynia jest czarnobiała. Zdaje sobie sprawę że dla Ukraińcom ciężko odnaleźć własną historię narodowa nie zahaczając o skrajny nacjonalizm jak również to że nie potrafią się jasno od pewnych kwestii odciąć. Natomiast w żadnym wypadku nie zgadzam się na mieszanie w historyczne fakty polityki i rozmywanie win w imię mglistych nadziei przypodobania się partnerowi który ani tego specjalnie nie chce ani potrzebuje czego najlepszym dowodem jest niska ranga wizyty naszego prezydenta i jej jajeczny epizod.

Forum: Zbrodnia na Wołyniu
początekpoprzednia12