Sesja, człowiek chce się pouczyć ale sie nie da :/ Zrobilo sie ciepło i wszystkie dzieciory wylazły na podwórko w celu darcia japy :/ Ciepło jest to okno mam otwarte na oścież i słyszę jak to biegają i drą się przy tym bo oczywiście nie można bawić sie cicho:/ Boiska pobudowali, place zabaw są a te szatany biegają przed blokiem i robią hałasu jak startujący odrzutowiec :/
Czy każde dziecko musi się drzeć? Nienawidze dzieci :/
" Nie na widzę"
ja nie mam tego problemu
ale faktycznie jak bym mieszkał blisko placu zabaw też bym się .....
ale powinieneś się przyzwyczaić
No co bawią się na świeżym powietrzu,a nie grają ciągle w gry(jak ja;).Niestety moc strun głosowych zmniejsza się z wiekiem więc oni jeszcze z niej korzystają :D.
Jesteś trollem czy jebnięty? W każdym razie i tak zgiń i przepadnij.
[6]
Dostał bana jak się przyznał, że jest mateuszkiem xD
5 nie mieszkałeś nigdy blisko placu zabaw
ja miałem okazje przez tydzień przebywać w takim mieszkaniu krzyki od 7 do 22 w soboty np
@koksu121313: Widzę, że kolejny geniusz. To są dzieci, a dzieci takie już są, źe się głośno bawią, lepsze to niż jak bym miały siedzieć przed PC/konsolami i później będziemy mieć drugą Amerykę i płacz, że dzieci nie wychodzą na dwór.
A śmieszne jest to, ze takie studenciory robią memy/kwejki o tym jak dzieci w tych czasach nie wychodzą na dwór tylko przed kompem siedzą.
[9]
I to zmienia w jakiś sposób fakt, że mieszkanie obok placu zabaw może być męczące? Jest głośno, to jest głośno, nieważne czy dzieci drą japy, czy pociąg jedzie, czy psy szczekają.
9 siedzenie przed kompem nie znaczy otyłości
zobacz na Azje (Chiny Koreę ) większość młodzieży gra po 12 h w starcrafta itp i są chude po 50 kg ważą
Mi tam bardziej przeszkadzają 'starsze dzieci', które o 24 puszczają mi pod blokiem super muzę z wypasionych bmw e36 i drą mordę jeszcze głośniej niż te dzieci.
Zapomniał wół...
Kup stopery do uszu albo ucz się gdzie indziej. Ja na przykład lubię się uczyć w wolne dni rano w parkach i tym podobnych spokojnych miejscach.
spoiler start
Albo przeprowadź się do ogrodzonego osiedla :D
spoiler stop
Heh daj sie dzieciom wylatać lepiej zeby miały troche ruchu ,ale jak sie drą to zamknij okno.Ja miałem studentów pode mną to była masakra ,ale olałem ich ty zrób to samo ;)
Jak ja byłem mały to musiałem grac za blokiem na piachu, albo na betonie na bosku szkolnym bo jak chcieliśmy grać na trawie przed blokiem to nas staruchy z balkonów policją straszyły :(
Teraz doba elektroniki, dzieciaki maja dostęp do kompów, laptopów, konsolów a drą się w południe i to jeszcze tam gdzie ja się drzeć nie mogłem, a w domu siedzieć się nie dało (czasy w sumie San Andreas, ale repra dobrze grała to każdy chciał być gwiazdą futbolu).
Jak już chcą się wybawić to spadówa na boisko albo plac zabaw które to pobudowali jak ja dorosłem!
Jaki tam trolling. U mnie drą mordy tak, jakby ich ktoś obdzierał ze skóry i polewał roztopionym żelazem. Ja bym naprawdę sie nei dziwił, gdyby "głosno rozmawiali" ew. raz na jakiś czas krzyknęli rozemocjonowani kopaniem tej szmacianej kulki. Boże, pamietam jak dzieciaki kiedyś sie bawiły i owszem, słychać je było, ale nigdy az tak. Pamiętam jak w podstawówce grali w pillke po lekcjach na szkolnym boisku, gdy bylo wolne, i tez mozna bylo prowadzić zajęcia innych klas, jesli jeszcze trwaly.
A teraz inaczej niz darciem mordy nazwac tego nei można. To jest często niemalże ciagły krzyk przez godzinę, dwie trzy. Nawet jeśli watek jest "dal beki", to takie są fakt. Założe się, ze połowa obrońców spod znaku "zapomniał wół" będąc anwet w wieku tych gówniarzy nie zdołałaby sie tak drzeć nawet przez połowę tego czasu. Albo inaczej - zdołałanby może, tylko na drugi dizen szukałaby tabletek na chrypę.
naprawdę, ten ciągły wrzask to ejst jakiś cholerny fenomen. Nie wiem jaki trzeba byc debilem albo innym niedorozwojem by tak głośno drzeć mordę non stop grajac w piłkę. I jeszcze ponoć dzieciaki są wrażliwsze na wysokie częstotliwości. Chyba im odporność wzrosła....
Sam teraz mam problem z hałasem, a zamknięcie okna nic nie da
Otóż Jesteśmy teraz po weekandzie, a sąsiadom obok zachciało się coś majsterkować i co chwilę słyszę wycie wiertarek czy innych świdrów
Tak, muszą. To są dzieci, mają do tego zupełne prawo i w szczerze to ciesze sie że tak sie dzieje.
U mnie sąsiad ma 3 córki i jak się "bawią" na trampolinie to "kszyki" są mniej więcej takie >
http://www.youtube.com/watch?v=TVuL1TJrWcU <proponuje ściszyć przed włączeniem>
Pier......a można dostać ...
Ja jestem otoczony przez przedszkole z jednej strony, przedszkole z drugiej strony, podstawówkę z trzeciej strony i gimnazjum z czwartej strony i jakoś daje radę.
Jechałem w ubiegły piątek, w jednym wagonie kilka godzin z wycieczką szkolną.
Nawet nie potrafili, drzeć mordy jak należy. Kiedyś, to się darło mordę....
Najgorzej jest w samolotach tanich linii, gdzie wozkowe lataja w te i z powrotem z dzieciorami.
http://www.youtube.com/watch?v=H8N-EexJK8U
Mało wspólnego, bo chyba po 22 nie gra sie w piłkę, ale jednak ;)
A co ich obchodzi twoja sesja.
Alternatywnie moge ci wynajac pokoj na ostatnim pietrze :p
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ZHjLK7EeZUI
Wiecie co? Właśnie odkryłem, że potrafię przewidywać przyszłość. Przewiduję, że za kilka lat OP zasili szeregi staruchów, którzy chodzą spać po dobranocce ale opowiadają sąsiadce jak jej syn całował się z dziewczyną (dewiant jeden) o 3 w nocy. Staruchów którzy tylko czekają w oknie na bezdomnego grzebiącego w śmietniku żeby go opierdolić albo ciskają workami z wodą w krzyczące dzieci. Imo nie kończ nawet tych studiów, nic ci to nie da, zawsze pozostaniesz w umysłowym dołku.
Diazoaminobenzen
Kiedys jak moze dorosniesz , to zobaczysz, ze bedziesz czerpal wielka radosc patrzac na swoje dziecko bawiace sie na podworku. Prawdopodobnie przestana rowniez przeszkadzac inne dzieci, bo zrozumiesz o co w tym wszystkim chodzi. I nie pisz, ze twoja siostra, brat, ciotka ma dziecko, bo to nie jest to samo.
No i oczywiscie zapomnisz wtedy o tym jakie glupoty gadales jak nienawidzisz dzieci bo smierdza kupa, dra sie i nie spia po nocach.
Gdy siedze na ogrodzie, to serce mi sie raduje jak slysze smiech dzieci, bo przypomina mi to moje osiedle z dziecinstwa, szczesliwe lata i beztroske. Teraz przyjacielu idz sie uczyc, rob swoje.
Student, pepek swiata.
Nie narzekaj - może być gorzej jak np. w tym skeczu:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=TGHDYW7JWUs#t=144s
Jest głośno, to jest głośno, nieważne czy dzieci drą japy, czy pociąg jedzie, czy psy szczekają.
wolę pociąg lub psa niż ciągłe PIIII AAAAA UUUU ŁEEEE MAMAAAAA
Współczuje dzieciom, które muszą się bawić na blokach. Znieczulica społeczna.
Jak ja byłem mały to musiałem grac za blokiem na piachu, albo na betonie na bosku szkolnym bo jak chcieliśmy grać na trawie przed blokiem to nas staruchy z balkonów policją straszyły :(
A nie zauważyłeś, że właśnie się zmieniasz w taką staruche?