Chodzi mi tak solidnie z wymaksowaniem gry, ale sam główny wątek też jestem ciekaw w ile da się przejść.
Teraz mam jeszcze jedno pytanie z innej beczki. Jest jakiś mod, który pozwala przenieść portrety towarzyszy z BGII do BGI ?
BG1 i DLC? To nie ta epoka. Chyba że miałeś na myśli nowego BG:EE.
Przejście całej gry z rozwiązaniem wszystkich możliwych questów to według słów na pudełku (BG+OzWM) 180 godzin zabawy. Myślę, że nie ma w tym przesady, ale pod warunkiem, że gramy po raz pierwszy.
Ja potrafię 2 godziny tworzyć samą postać rzucając kostki przy losowaniu cech :D
Zdaje się, że mod TWM przenosi portrety z dwójki.
.Albatros ---> właśnie piszę, że nie mam BG:EE, tylko starego Baldura. Ten nowy jakoś niespecjalnie mi się podoba. Już wolę sobie zmodować sam starą wersję. A mógłbyś dać link do tego moda?
Myślę, że jestem w stanie przejść pierwszego Baldura w 2 godziny
Dwie godziny to calkiem realny wynik, skoro na speeddemosarchive jest filmik z przejscia w 21,5 minuty...:)
W takim razie powodzenia w łażeniu po lasach, kopalni i mieście. Raz to robiłem, nieźle się wynudziłem przy przechodzeniu sagi... dobrze że dodatek (no i sequel) wynagrodził mi to.
Około 20 godzin.
W sensie bez maksowania - główny wątek + jakieś questy poboczne. Bez większego spieszenia się to tak wychodzi 20-30h za pierwszym razem.
Baldurs Gate symulator chodzenia po lesie. Gra nie jest krotka jak na dzisiejsze standardy jezeli chcesz porobic dostepne questy poboczne, ja nie zdzierzylem tych niskich poziomow i chodzenie po lesie z powodu przejscia dwojki przed jedynka. W Icewind dale jakos mi to nie przeszkadzalo, ale tam nie miales takich smiesznych poziomow jak 7-8 pod koniec gry.
Tez mi się wydaje, że BGII jest zdecydowanie lepszy, ale chciałby zachować jakąś chronologię... Jestem już w 3 rozdziale i postaram się jakoś zmęczyć BGI.
A mam jeszcze jedno pytanie, teraz bardziej techniczne. Gram w 1 na silniku z 2. Jak przejdę usunę wszystko i zainstaluję sobie samą 2 i wrzucę savy z 1. Będę mógł w ten sposób importować swój save do 2?
BG1 jest lepszy, wlasne ze wzgledu na te swobode eksploracji calego swiata, BG 2 to juz podroz od lokacji do lokacji, co mnie osobiscie mniej odpowiadalo.
Powiem szczerze - przeszedlem BG1 kilkanascie razy, czasem w kilka godzin dla zabawy jedna postacia i za kazdym razem odkrywalem jakis nowy pierscionek w lesie, chlopca, ktory zmienial sie w ogrzego maga, tajemnice pantalonow, etc.
Cos wspanialego
Dodatek jest juz duzo slabszy, najciekawsza jest chyba historia wyspy Baldurana, bo Twierdza to typowy dungeon, z ktorego ciezko sie wydostac w trakcie, a ja lubie miec komfort podrozy po calym swiecie kiedy chce. Pamietaj zeby na wyspe z dodatku wybrac sie z druzyna, bo w pojedynke nie da sie jej ukonczyc i to chyba glowny bug gry
[11]
będziesz mógł.
[12]
co kto lubi - dla mnie na ten przykład dodatek do BG2 się nie podobał a podobno miał być równie epicki co podstawka jak nie lepiej. Grałem, ukończyłem, większych emocji brak...
Z tego co wiem glowny watek mozna skonczyc spokojnie ponizej 20 godzin. Sam przechodzilem 2 razy, za pierwszym zajelo mi jakies 50 h, za drugim dosc podobnie, ale dluzej bo jednak robilem wiecej rzeczy. Aktualnie zaczynam grac w Enhanced Edition i to jednak juz nie jest to samo. Polecam spiac poslady, przejsc wzglednie szybko (bo mimo wszystko warto gre zaliczyc) i od razu uderzyc na dwojke, ktora jest o wiele lepsza.
Harvey Specter ---> Ja też wolę otwarty świat, ale dla mnie 1 jest zbyt płytka. W 2 jest większa możliwość rozwoju bohatera, ciekawsze interakcje z towarzyszami. To moje zdanie jako obserwatora, bo jeszcze żadnej części nigdy nie udało mi sie ukończyć ;-).
SpecShadow ---> Dzięki.
Gonsiur ---> Też mam taki zamiar.
Akurat Tron Bhaala był super, imho lepszy niż BG2, tylko bossem powinien być Cyrik albo sam Bhaal, bo boss troche ozczarowal
tam nie miales takich smiesznych poziomow jak 7-8 pod koniec gry.
Szczerze mówiąc uwielbiam gry, gdzie nie kończy się jako totalny koks, który rozwala wszystko jak leci i zadaje 9999 obrażeń.
[17]
A na poczatku masz atak na runde i 10 hp w najlepszym razie.
A ja niedawno odpaliłem mod World of Baldur's Gate - taki megaprojekt łączący BG1, BG2 i ID1 +15 giga modów. I jak na razie gra się świetnie. Znacznie trudniej, w każdej lokacji jest więcej atrakcji, postacie w drużynie sporo ze sobą gadają i intensywnie komentują rozmowy z NPCami. Większych błędów jak na razie nie uświadczyłem, trochę tylko skaszanili ekonomię gry - pierścienie i klejnoty wypadające z potworków stały się właściwie bezwartościowe.
Ezrael ---> Na tyle modów to raczej bugi będą występowały. Ale za to zabawy masz na kilkaset godzin, heh ;-).
Spodziewam się ich, ale na razie jestem mile zaskoczony. Naturalnie nie czepiam się specjalnie - np. dość regularnie w polu widzenia spawnują się potworki, pojawiły się trochę zbyt kozackie przedmioty (ale są zarazem piekielnie drogie, więc tragedii nie ma), nie przeszkadza to jednak w rozgrywce. Jeśli nie skończy się na jakimś naprawdę grubym błędzie utrudniającym grę, to będę naprawdę zadowolony. Parę razy już przeszedłem BG i BG2, więc czuję obecnie powiew świeżości. Na razie czekam jednak przede wszystkim na jakieś dodatkowe przygody, w końcu te 15 giga obiecuje wiele.