Z cyklu: Wyznania.
Jakoś dziwnie się w tym świecie układa.
Nie cierpię piractwa, mimo, że nie śpię na pieniądzach. A jednak nie potrafiłem nie słuchać tego, na co mnie nie stać. Wspomagałem się jak mogłem youtube'ami, ale koniec końców, najczęściej odsłuchiwane płyty lądowały na dysku.
I dziś zauważyłem jedną rzecz. Od lutego nie ściągnąłem ani jednego albumu. Nieustannie odpalona aplikacja Spotify (nie, kurde, nie płacą mi za ich reklamę ;p) całkowicie zastąpiła mi torrentownie. Foobara włączyłem chyba tylko raz, by odsłuchać jakieś nagranie kolegi.
I w gruncie rzeczy, mizerne to zastępstwo. Mizerne z punktu widzenia artysty, bo przecież nadal nie kupuję dziesiątek albumów miesięcznie, nie ściągam muzyki zza granicy, nie stoję co tydzień w kolejce w Empiku. Po prawdzie, jakieś tam grosze za odsłuchanie utworu artysta utrzymuje, ale to teoria i pojęcia nie mam, jak jest realizowana. Znając życie, realizowana ze złodziejską fantazją kosztem artysty ;p
A jednak - sumienie ukontentowane? Karma podreperowana? Nie wiem; łatwiej jest mi znosić fakt, że owej muzyki nie posiadam, a mam do niej dostęp za darmo lub za błahy abonament. Niczym zoptymalizowany youtube bez wideo, wpisuję nazwę i graj muzyko!, robię playlistę, i graj muzyko! I czuję się lepiej. Trochę jak złodziej, któremu dali za darmo, ale jednak lepiej. Przy okazji, pozbyłem się złudzenia, że będę ściągał muzykę do końca życia. Teraz już wiem; nie będę. Piractwo nie nałóg, tylko przywilej durnoty.
Zastanawiam się również - tak się nie da z serialami? Z filmami? Z książkami?
Kwestii gier nie poruszam, bo sprawa f2p/p2w znana jest nam od dawna, a konsekwencje tego rodzaju projektów odczuwamy dziś szczególnie. Może jakiś abonament liniowy za sztukę? xD (Uwaga ostatnia, nie całkiem serio, nie biorę się za politykę)
A wy? Korzystacie ze Spotify? Jeśli tak, to czy od czasu uruchomienia tej aplikacji, odpalaliście Winampa? :)
Ze Spotify korzystam od 2,5 miesiąca. Foobara odpaliłem może trzy razy.
Nie korzystam.
Słucham radia. Somafm, pin, roxy + ich tematyczne.
Można z tego korzystać za darmo? Bo byłem pewien, że trzeba mieć wykupiony jakiś abonament, dlatego zawsze używałem YT (nie słucham jakoś wiele muzyki).
korzystam, chwale sobie bardzo, spotify uczynilo mp3 zwyczajnie przestarzalymi i niewygodnymi
marcus-> Można za darmo, z tym że co parę piosenek leci jakaś krótka reklama, a to H&M się reklamuje, a to New Yorker a to samo Spotify. Po jakimś czasie zupełnie nie zwracasz na to uwagi i czujesz, jakbyś słuchał swojego własnego radia. Abonament jest dobrowolny i oznacza brak reklam, lepszą jakość i dostęp do mp3 offline. (także na przenośnych playerach).
ma_ko-> Ponoć 20 mln mp3. A czy da się sprawdzić, nie wiem. Rzadko kiedy nie znajduję tam czegoś, co mnie interesuje. Słucham dużo jazzu, stąd czasami brakuje najświeższych debiutantów. Ale zwykle w końcu się pojawiają.
Z takich szlagierów to jest raczej wszystko. Najczęściej wytykane braki to Pink Floyd i The Beatles. Znaczy, te kapele są, ale nie ma ich najsławniejszych kawałków z tego co widzę.
Nie wyobrażam sobie już inaczej słuchać muzyki, chociaż akurat bardziej od zaprzestania piractwa cieszy mnie niesamowita wygoda. No i jeszcze aplikacja mobilna, to już w ogóle luksus :D
To się podczepię:
Ktoś monitorował jak dużo transferu zżera aplikacja mobilna Spotify?
A jak jest z baza polskich autorów? Czy jak bede chcial posłuchac "1788" Kaczmarskiego to posłucham czy poleci reklama?
Pytam zupelnie powaznie bo o Spotify tez slyszalem tylko w kontekscie abonamentu... jednak slucham dosc niepopularnej muzyki wiec nie wiem jak to bedzie gdy zdecyduje sie zainstalowac.
nie korzystam, większość muzyki (czy nie-muzyki jak ktoś woli) jakiej słucham to w dużej mierze nisza, której raczej tam nie znajdę
CO JEST ZŁEGO W PIRACTWIE ?
Jak potrafiący logicznie myśleć człowiek, może mieć wyrzuty sumienia z powodu ściągnięcia płyty ?
Obecnie sam dużo używam Spotify bo PC jest w serwisie i trzeba przyznać, że jako taki online backup sprawdza się świetnie.
poltar-> Jest parę albumów Kaczmarskiego.
Z niszą różnie, ale Spotify słynie z tego, że wrzuca nawet tych mniej znanych artystów. Parę razy się zdziwiłem, bo znalazłem coś, czego nie było nawet na Youtube (np. swego czasu płyta Emancipatora była dostępna tylko na Spotify o0). Polska muzyka jest, ale nie wiem, co poza Kaczmarskim Cię kręci. Wkurza brak Kamila Wasickiego. Turnau jest, Liroy ( xD) jest, Maanam jest, Kult jest... Prędzej czy później, klasyka pewnie będzie cała, chyba że wydawca się wypnie.
lipt0n-> Spadaj trollować goldem ;p
nie ma jeszcze led zeppelin, ale mozna przeniesc z dysku na playliste w spotify
Ano tak, Spotify działa też jak zwykły odtwarzacz muzyki, więc można sobie robić playlistę z mp3, które mamy na dysku. Czyli lipt0n, można nadal piracić.
Fajne są tez aplikacje w aplikacji, tzn. jest mnóstwo programów, a to do karaoke, a to do grania nam muzyki w zależności od nastroju lub potrzeb chwili.
lipt0n-> Spadaj trollować goldem ;p
Nie trolluję. Zwyczajnie nie potrafią pojąć dlaczego niektórzy tak negatywnie odnoszą się do piractwa ( same słowo również jest nacechowane negatywnie ). Przypomina mi to pretensje producentów świec, że słońce dostarcza światło za darmo :/.
POSTĘP. Mamy nieograniczony dostęp do kultury za darmo. Czego chcieć więcej ? :)
reksio - dzieki za ten watek. Co prawda 1788 nie ma, ale to byl test :) - mam cala 27-plytowa dyskografie Kaczmarskiego w wydaniu kolekcjonerskim wydanym po jego smierci. Ale jest sporo muzyki klasycznej i wreszczcie na spokojnie w trakcie pracy poslucham Liszta, Chopina czy Berlioza :)
Ktoś monitorował jak dużo transferu zżera aplikacja mobilna Spotify?
Nie wiem, i nie sprawdzę bo nie mogę.
Jak to dobrze mieć w domu wi-fi
Ze spotify korzystam, nie ma wszystkiego czego chcialbym sluchac ale przynajmniej odpada zonglowanie plytami albo zgrywanie mp3.
[14]
Az szkoda cokolwiek pisac.
Trzeba się rejestrować, więc nie dzięki. Wystarczająco dużo już mam wszędzie kont, żeby jeszcze jedno tworzyć coby muzyki posłuchać jak mogę gdzie indziej.
Diobeuek-> W gruncie rzeczy... nie trzeba. Spotify jest sprzężone z Facebookiem. Do tego stopnia, że jeśli ktoś wysyła Ci link na Facebooku do mp3 z bazy Spoti, to link automatycznie wrzuca Ci się do skrzynki odbiorczej w Spotify i oznaczony zostaje niebieską kropką (że nowy, nieodsłuchany). Wystarczy więc przy instalacji Spoti kliknąć w rejestrację przez FB i już.
A jeśli ktoś nie ma konta na FB, sama rejestracja trwa 3 sekundy i nie trzeba nawet pamiętać hasła. To nie pieprzony Steam ;p
Diobeuek - jeśli masz konto facebook, to wpisujesz login i hasło z fb i śmigasz.
Ed. Dobra za długo czytałem stare posty... :D
uzywalem spotify od jakiegos 2011 roku.
poczytalem ostatnio o nich troche i zrezygnowalem z abonamentu.
dla zasady
Lutz, a coś więcej?
Chodzi o to, że mało dają artystom?
[14]
Az szkoda cokolwiek pisac.
I dobrze, nie porazisz naszych oczu swoimi bzdurami.
Spotify jest fajnie do słuchania muzyki w domu, niestety z mobilnością jest już gorzej a przynajmniej w przypadku Polski. Nie wszędzie jest sieć i chcą posłuchać swojej muzyki w drodze do pracy czy szkoły, trzeba by odpalać pakiet od operatora, co w przypadku działania serwisu na zasadzie "chmury" jest to IMO nieopłacalny interes.
Odkąd używam Spotify ściągam tylko fajne albumy i nie tracę czasu na byle g...
Jest jeszcze wimp z większą bazą polskiej muzyki.
BTW. Z książkami też tak można (Legimi).
[30]
Rozumiem, ze sciaganie gier, programow, aplikacji(platnych) z torrentow i tym podobnych rowniez jest w porzadku?
Znajac zycie gowno w zyciu zrobiles, to Ci rybka wlasnosc intelektualna, a patent to bys pewnie skserowal i zwial z kartkami pod pacha.
Hmmm, Spotify jest fajne, owszem. Też już jedyne co śiągam to tylko aby na telefon i do kosza, bo na kompie już nie mam potrzeby trzymać mp3. A na telefonie brak internetu/brak kasy na premium żeby być offline, a jednak coś w tych autobusach trzeba słuchać ;p
I Spotify jest fajne również dlatego że ma dużą bazę wykonawców. Nawet takich, które mają wiele fajnych piosenek, których nie ma ani na YT, ani nawet do ściągnięcia ;) Taki myk, chociażby Shovelhead - The Third Path.
+aplikacja h1tcher i w ogóle nie ma sensu już ściąganie i samodzielne szukanie muzyki ;)
Co do cen, płyt i zarobków... z kupionego przez Ciebie albumu i tak zespół dostaje najmniejszy % tego co zapłaciłeś)... a płacisz przede wszystkim wytwórniom, zaiksom i innym badziewiom, z których pieniądze idą jak zwykle, na promocję, która po co jest potrzebna? Już bardziej się opłaca wg mnie chodzić na koncerty jak chcesz realnie pomóc finansować zespół.
Najczęściej wytykane braki to Pink Floyd [...]
no to serwis odpada...
Spotify to nie jest serwis dla ludzi, którzy całe życie słuchają kilku albumów na krzyż.
Nie wyobrażam sobie, żeby spotify był dla mnie jedynym źródłem muzyki (głównie ze względu na brak katalogów kilku kluczowych dla mnie wytwórni + całkowite pomijanie potrzeb audiofilów i melomanów - jak prawie wszędzie dzisiaj). Ale jednocześnie nie wyobrażam sobie ze spotify nie korzystać - banalnie łatwa możliwość przesłuchania tysięcy interesujących mnie pozycji, kilka razy byłem zszokowany, gdy coś tam znalazłem, a byłem pewny, że będzie inaczej).
Child of Pain [ gry online level: 79 - Generał ]
[30]
Rozumiem, ze sciaganie gier, programow, aplikacji(platnych) z torrentow i tym podobnych rowniez jest w porzadku?
A pożyczać mogę ?
Znajac zycie gowno w zyciu zrobiles, to Ci rybka wlasnosc intelektualna, a patent to bys pewnie skserowal i zwial z kartkami pod pacha.
oH, OH !! Siła twoich słów mnie powaliła. Proszę o więcej !!!
Można w tej aplikacji słuchać płyt konkretnego wykonawcy? Czy tylko pojedynczych singli ? Bo jak na razie widzę tylko single moich artystów.
[37]
Rowniez twoje konkretne argumenty i doswiadczenie w tej sprawie oniesmielaja mnie okrzesanego. Poczekamy az Ty cos zrobisz wlasnego, udostepnisz i bedziesz pomagal za frajer piratom jak tworca Hotline Miami, pewnie sie dorobisz fortuny.
No ale pozyczanie paru osobom to to samo co sciaganie, JA MUSZE GRAC I SLUCHAC A FRAJER PLACI, zeby tylko byly jakies tanie albo darmowe gierki w tym internecie. Nie podoba sie to nie plac, nie wspieraj duzych wydawnictw, kup bezposrednio, idz na koncert, cokolwiek ale pff po co ja sie produkuje perły przed wieprze.
Można w tej aplikacji słuchać płyt konkretnego wykonawcy?
Taa, można.
Ja na Spotify nieraz znajdowałem jakieś wyjątkowo niszowe zespoły, których nie ma nawet na YT / groovesharku / torrentach. Niestety na moim kompie występuje jakiś głupi bug, który powoduje zawieszanie się komputera przy korzystaniu z aplikacji... więc z kupnem abonamentu czekam na nowego kompa. Którego pewnie kupię za 5 lat :D
[41]
Mam trzeciego swojego ulubienca, na miare gestochowy i kesika, gratulacje. Wypad gledzic gdzie indziej, najlepiej pracuj tez nonprofit.
Spotify to nie jest serwis dla ludzi, którzy całe życie słuchają kilku albumów na krzyż.
:D nawet grzeczny hajle nieswiadomie jedzie po gestochowie
niepotrzebne mi spotify, korzystam z hype machine
[43]
Ciezko nie jezdzic po gestochowie, on zaraz odkryje Beatlesow albo Zeppelin.
[44]
Nie oceniaj innych po swoich standardach.
Cholera, ale lipt0n ma rację.
W odpowiedzi na:
Rowniez twoje konkretne argumenty i doswiadczenie w tej sprawie oniesmielaja mnie okrzesanego. Poczekamy az Ty cos zrobisz wlasnego, udostepnisz i bedziesz pomagal za frajer piratom jak tworca Hotline Miami, pewnie sie dorobisz fortuny.
Sam produkuję, ugh, "digital goods" i w rekordowym miesiącu "okradziono" (heeee...) mnie na 150 000 zł. Zarobiłem ułamek tej kwoty, ale nie jestem idiotą i zdaję sobie sprawę z bardzo prostego faktu - setki osób, które piracą moje pliki w skali miesiąca najprawdopodobniej i tak by ich nie kupiły. Część z nich polubi je na tyle, że wróci i kupi.
Piractwo jako negatywne zjawisko zostało wykreowane przez chciwe korporacje, wydawców i całą resztę pier%lonych pośredników, którzy są największymi złodziejami i którym jest ciągle mało. Piractwo to jest nic przy praktykach, którymi kierują się takie firmy, vide Empik. Wreszcie - piractwo to nie jest coś co można zwalczyć używając strategii pt. "bij złodzieja", na co dowodem jest właśnie ten temat.
Pomijam fakt, że te 150k zł tylko z jednego miesiąca mojej pracy mogłoby odwrócić moje życie do góry nogami a dla wydawcy czy większości wykonawców, którzy podnoszą największy raban to kwestia tego czy zarobią 40 zamiast 30 milionów dolarów. Mimo to jakoś ja się nie sram, że ktoś pode mną dołki kopie. Bo prawda jest taka, że jak się tworzy porządny produkt, na poziomie, ma dobry kontakt z klientami i nie jest się chu$em to wszystko na siebie zarobi z nawiązką a piractwo tylko mi schlebia.
Pozdrawiam serdecznie,
i nie, nie zamierzam się dzielić swoimi pracami ani zdradzać co robię, ale przez ostatnie kilka lat wywalono mnie na miliony złotych.
Jakoś żyję i mam się dobrze, dzięki.
(a co do tematu to mam tak samo jak reksio, chociaż podziwiam za używanie Spotify z reklamami - bardziej irytującego gówna jak żyję nie słyszałem, najbardziej dobijał mnie fakt, że się ciągle powtarzały)
Od instalacji Spotify nie odpalilym winampa nawet jeden raz.
Jak potrafiący logicznie myśleć człowiek, może mieć wyrzuty sumienia z powodu ściągnięcia płyty ?
Bo nie wspieram ludzi, których twórczości słucham? Wiem ile wysiłku w swoją pracę/hobby/styl życia wkładają niezależni artyści, dlatego też czuję się jak ostatnia łajza, gdy ściągam ich płyty bez płacenia.
Z głównym nurtem to i tak wszystko jedno, bo muzycy ze sprzedaży płyt nie dostają praktycznie nic.
Niszy to akurat w Spotify jest sporo, wszystko zależy od tego, kto czego słucha :)
Mając własną kolekcję i grooveshark+yt nie widzę sensu zakładania kolejnego konta gdzieś-tam.
Ale jak dorobię się jakiegoś lepszego telefonu niż SE Zylo (kosztował mniej niż dobra książka) używającego tego bajeru to czemu nie... może za 10 lat to jeszcze będzie żyło :]
Też od niedawna korzystam ze Spotify i jest naprawdę świetne
@poltar
Też właśnie pierwszą rzeczą jaką sprawdziłem w Spotify był Kaczmarski i troszkę się zawiodłem.
Ktoś monitorował jak dużo transferu zżera aplikacja mobilna Spotify?
Dziś słuchając przez około 25 minut zżaro mi około 23 mega.
Można za to ustawić pobieranie playlist jak jest się podłączonym do wifi co pomaga ograniczyć transfer danych.
Swoją drogą jest bardzo fajny ficzer - wrzucamy jakąś swoją własną mp3 do playlisty na PC, jest ona uploadowana i pobierana na inne urządzenia, na których danej playlisty słuchamy. W ten sposób można obejść braki w katalogu Spotify :)
SpecShadow, ale GroveShark i YT to strony, witryny internetowe. Spotify to aplikacja windowskowska, świetnie opracowana, szybka, łatwa, wygodna. Nie trzeba się z tym tak pieprzyć jak z Groove. No i legalność Groovesharka jest dość dyskusyjna.
Mnie w Spotify podoba się jeszcze funkcja socjalna. Mam dużo znajomych, którzy słuchają fajnej muzy i nie muszę ich teraz prosić, by coś mi polecili. Wystarczy, że zerknę na ich playlistę albo popatrzę na prawą ramkę, gdzie w czasie rzeczywistym wyświetla się, co obecnie słuchają. Coś jak w last.fm.
Rzecz jasna, jak ktoś się nie lubi socjalizować, można to wszystko zablokować.
Mam podobnie, odkąd mam Spotify w ogóle z niczego innego już nie korzystam. Dla mnie jednak zdecydowaną zaletą, jako że jestem ignorantką muzyczną i nie znam się na gatunkach, zespołach, nie wiem co mi się podoba a co nie, wrzucam utwór, włączam radio podobne do i się cieszę muzyką której w dużej mierze nie znam, a bardzo mi się podoba :)
na spotify mało albumów KNŻ i Kultu tudzież Kazika jest więc zastępnikiem całkowitym być nie może, ale po za tym to całkiem ok serwisik zwłaszcza jeśli uzywamy muzyki jako tła do grania
niestety rekomendacje ma bardzo słabe, swego czasu ideałem było radio last.fm za które też kiedyś płaciłem, niestety zepsuło się, a spotify za 20 pln trochę za drogie jak na mój gust więc używam darmowego które z jakiegoś powodu aplikacji mobilnych nie obsługuje, a przeżyłbym tam reklamy przecież
Rzeczywiście fajna aplikacja, wczoraj zainstalowałem i mi się spodobała. Dużo piosenek, łatwe w obsłudze, niezła jakość dźwięku no i darmowy dostęp (reklamy włączają się może raz na 10 piosenek).
Ogólnie mówiąc, polecam.
Zastanawiam się również - tak się nie da z serialami? Z filmami? Z książkami?
Nie wiem jak z książkami, ale z filmami i serialami oczywiście, że się da, i to nawet całkiem prosto. Jeśli chcesz mieć Netflixa w Polsce wystarczy:
1. Zainstalować rozszerzenie Media Hint. Jest to darmowy VPN pod postacią wtyczki do Firefoxa i Chrome'a, chociaż słyszałem sporo narzekań, że ta darmowość jest okupiona podejrzanie wysokim dostępem do danych w przeglądarce. Jeśli naprawdę mocno ciebie to denerwuje, to zawsze są alternatywy po ok. 5 dol. miesięcznie.
2. Założyć konto. Nawet nie trzeba wymyślonego adresu podawać, a wszystkie karty z tym 3-cyfrowym kodem bezpieczeństwa powinny bez problemu zadziałać.
3. Już można korzystać! Jest 30 dniowy okres próbny, jak chcesz to możesz zrezygnować w trakcie, by nie płacić 8 dolarów, albo oczywiście kontynuować subskrypcję.
Oczywiście nie jest to równie proste jak korzystanie ze Spotify w Polsce i według regulaminu Netflixa nie jest to zbyt legalne, ale... Myślę, że dla tak dużej ilości treści warto chociaż spróbować. Wszystkie filmy i seriale które sprawdziłem mają angielskie napisy, sam interfejs jest niesamowicie intuicyjny, a filmy i seriale w streamingu zwykle pojawiają się do paru miesięcy po premierze DVD/Bluray. Oczywiście są braki na liście filmów i seriali, ale w przypadku tak wielkiej konkurencji serwisów streamingowych nie powinny to dziwić, plus ciężko raczej oczekiwać każdej dostępnej pozycji z dowolnego momentu historii TV/kina w jednym miejscu ;)
Spotify jest na mojej liście do sprawdzenia w niedalekiej przyszłości. Wszystko wygląda pięknie i ładnie, chociaż mam tylko jedno pytanie. Czy w opcji premium opis: "Odtwarzaj muzykę na wszystkich urządzeniach. Pobierz muzykę i słuchaj w trybie offline", oznacza również obsługę klasycznego Ipoda? To jest dosyć pobieżny opis i na tym obrazku widać same urządzenia przenośne z ekranem dotykowym.
Czyli to w końcu działa również jako najzwyklejszy odtwarzacz i można normalnie odpalać utwory z dysku czy nie?
ZgReDeK sobie nowe konto założył i popiera piractwo. Nei wiem czy to robił na starym koncie. :]
Odkąd Spotify w Polsce się ukazało to z rzadka puszczam inne programy choć brakuje mi somy.fm z winampa takich stacyjek radiowych nie mniej bardzo pokaźna jest biblioteka tego to i tak poza Rammsteinem i Led zeppelinami póki co znajdywałem wszystko, aż się zdziwiłem że płytki nurtu podobnego co Power glove puszcza m.in Miami Nights 1984 są i to albumy całe. Jedyny mankament że mimo premium które mam i tak flac jakościowo są zdecydowanie lepsze no i jak dorwę płyty wyżej wymienionych to ripa się zrobi i na foobara :P
emil kuroń [ gry online level: 27 - To Be or Not to Be ]
ZgReDeK sobie nowe konto założył i popiera piractwo. Nei wiem czy to robił na starym koncie. :]
Musiałem rozstać się ze starym kontem. Ja nie popieram piractwa, jestem za zdrowym rozsądkiem i przeciwko własności intelektualnej.
W żadnym wypadku nie wyklucza to chodzenia do kina czy na koncerty lub kupowania gier i książek.
Szkoda, że nie istnieje nic, co w tej formie pozwalałoby słuchać muzyki na tradcyjnym, starym odtwarzaczu bez dostępu do sieci.
No wiem, neirealne.
Ale to masakrycznie ogranicza przydatność Spotify. choć dla muzycznego ignoranta to wspaniałe miejsce do słuchania. więc używam... Deezera. Spotify i jego apka jakoś mi totalnie nie podeszła. I pamiętam, ze mieli mniej jakiegoś kogoś, kogo chciałem posłuchać.
"niestety rekomendacje ma bardzo słabe, swego czasu ideałem było radio last.fm za które też kiedyś płaciłem, "
Przeciez lastfm jest zintegrowany ze spotify. Wlaczasz aplikacje i masz rekomendacje w spotify z lasta.
Nie chciałem, żeby ten wątek zamienił się w dyskusję o piractwie, ale jeśli chcecie nadal sobie dogryzać, to proszę bardzo :)
Z cyklu znaleziska na Spotify, które mogą niektórym podejść. Zbliża się premiera The Last of Us. Gra będzie posiadała świetną muzykę skomponowaną przez Gustavo Santaolalla (możecie kojarzyć tego pana z muzyki do filmu Babel). Odnalazłem go na Spotify i okazało się, że ma tam całkiem sporo kawałków. Rzeczywiście, większość jego utworów utrzymuje podobną stylistykę, co ścieżka z The Last of Us. Polecam waszej uwadze:
http://open.spotify.com/artist/4W3fa7tiXGVXl3KilbACqt
A ten kawałek żywcem z The Last of Us wyciągnięty (Deportation/Iguazu): http://open.spotify.com/track/3SOTWXXOdY5WxnekXnqBsU
I zachęcam do dzielenia się swoimi odkryciami :)
Moze mi ktos wyjasnic to jaranie sie Spotifem?
a)Bez neta nic nie zrobisz, czyli w drodze do szkoly czy pracy i tak nic nie zastpi mp3.
b)A jak chce sobie posluchac muzyki w domu, to wlaczam sobie moje ulubione radio internetowe, YT, Last,fm, wrzuta ect.
Wiec czym sie ten serwis niby wyroznia?
siara000
Wykupując abonament masz opcję słuchania offline na swoim smartfonie lub Ipodzie, piosenki z Twojej playlisty po prostu ściągają się do używanego przez Ciebie sprzętu mobilnego.
O ile wiem to Last.FM nie oferuje już w Polsce radia internetowego, nawet za pieniądze, natomiast inne radia w sieci to nie to samo co Spotify ponieważ nie masz w nich kontroli nad tym czego słuchasz, nadawca narzuca ci utwory oraz ich kolejność.
co do last.fm teraz już chyba nie oferuje, ale oferował jeszcze jakiś czas temu, a parę lat temu to radio było całkiem dobre, niestety sukcesywnie pozbawiali go kolejnej funkcjonalności ;)
anyłej spotify też ma scrobbling więc nie jest źle, last.fm pozostaje stroną do statsów głównie
Świetna aplikacja. Dzięki za info.
"a)Bez neta nic nie zrobisz, czyli w drodze do szkoly czy pracy i tak nic nie zastpi mp3."
Jak nie? Jest rok 2013... Za dyche chycby w Play masz pakiet wystarczający do sluchania muzyki z Spotify na komórce przez internet. Osobiście nie używam, ale koledzy owszem.
ej ale przecież możesz sobie zbuforować piosenki w domu i słuchać za darmo nawet bez internetu w telefonie, tak czy siak spotify przez komórkę wymaga abonamentu 20 zł, więc nie lepiej sobie zaoszczędzić i buforować?
Czy po dodaniu do biblioteki plików z dysku można jakoś sprawdzić, które z nich są dostępne również online?
Zylem w niewiedzy...... Dzieki, wlasnie usunalem cala swoja, juz niepotrzeba kolekcje mp3. Zostaly same CD.
Ponawiam pytanie [76]
Może nie wyraziłem się jasno. Dodałem do biblioteki 40 000 utworów z dysku i chcę zobaczyć które z nich są dostępne online w usłudze Spotify, przecież nie będę tego robił ręcznie. Czy jest to możliwe?
Co prawda nie mam żadnych mp3 dodanych, więc mogę się mylić, ale nigdzie takiej opcji ni widzę i nie sądzę aby było to możliwe.
Też właśnie nic nie widzę, ale coś tam mi świta, że kiedyś słyszałem o czymś takim. Chyba jednak o coś innego chodziło.
Jest opcja "odwrotna". Kiedy znajdziesz album, w którym jakiś utwór nie jest dostępny, to możesz go zaimportować z lokalnego źródła.
Sprawdziłem ten grooveshark -> Nie trzeba nic ściągać i git. Kurde, że też wcześniej tego nie znałem i każdy kawałek wyszukiwałem na jutube.
Grooveshark było fajne dopóki nie zaczął przerywać na moim necie (orange/neo) no i wywala się przeglądarka po zalogowaniu przez np. Twittera (i to był plus, nie musiałem mieć kolejnego konta, w tym przypadku - FB).
Ciekawe jak Spotify poradzi sobie z muzyką z gier...
Poza tym ani Spotify ani Grooveshark ani inne internetowe cuda nie są dobrym pomysłem gdy się chce słuchać muzy podczas gry online.
także 1:0 dla tradycyjnych mp3 :]
Poza tym ani Spotify ani Grooveshark ani inne internetowe cuda nie są dobrym pomysłem gdy się chce słuchać muzy podczas gry online.
Bo? Od dawna juz zrezygnowalem z tradycyjnych mp3, najpierw pandora, potem grooveshark, a teraz Spotify i jakos nie mam z tym problemow.
Używałem wersje premium Spotify i póki co nikomu nie polecam ,potrafią się tworzyć same playlisty i to w ilości 10.000 :) a znikają moje własne. W supporcie nie wiedza jak to naprawić , co prawda udało mi się usunąć specjalnym programem te playlisty z aplikacji, ale na tej stronie https://play.spotify.com/home dalej zostały tysiące playlist ... Poza tym w aplikacji na komórkę nie dało się zgrywać piosenek na kartę pamięci ...
Sam na początku byłem bardziej przekonany do Spotify, ale za dużo mają tam błędów takich technicznych. Jak na razie polecam Dezeera który nie ma żadnych tego typu problemów i nie trzeba dodatkowej aplikacji na PC bo wszystko śmiga w przeglądarce :)Można też własną muzykę w mp3 wgrać na Deezera,a poza tym w komórce jest wybór czy chcemy zgrać muzykę do telefonu czy na kartę pamięci.
W Spotify największą zaletą jest radio, ale w Dezeerze też to nieźle działa
Ciekawe jak Spotify poradzi sobie z muzyką z gier...
Poza tym ani Spotify ani Grooveshark ani inne internetowe cuda nie są dobrym pomysłem gdy się chce słuchać muzy podczas gry online.
Co do pierwszej kwestii to jedna z pierwszych przeze mnie sprawdzonych rzeczy bylo poszukanie musyki z Mafii 2 z bardzo dobrym skutkiem :)
Druga kwestia - to problem Twojego (najprawdopodobniej slabego) lacza a nie uslugi jako takiej. Bez zadnego problemu pogrywam w Neverwinter z wlaczonym Spotify w tle.
Przed chwilą skończyła się burza, która odcięła mnie od sieci. Dobrze że miałem mp3 bo nie miałbym jak słuchać :]
to problem Twojego (najprawdopodobniej slabego) lacza
jak zwał tak zwał - użytkowanie jest problematyczne.
jak zwał tak zwał - użytkowanie jest problematyczne.
To jasne ze pewnych rzeczy sie nie przeskoczy. Tyle ze nie ma sensu narzekac na brak klimatyzacji jak sie jezdzi rowerem tak samo jak nie ma sensu narzekac n brak mozliwosci streamingu muzyki w sytuacji w ktorej gra online zajmuje wiekszosc pasma. W tej sytuacji naturalnym wyborem jest muzyka offline (i ograniczenia z tego plynace).
BTW - w wątku była podnoszona kwestia braku obecności Kamandy Pinka Floyda na Spotify.
Od kilku godzin to już wspomnienie :)
Od pojawienia sie tego watku, ktory jakby nie patrzec zaznajomil mnie z tym produktem, na prawde korzystam tylko z jego zasobow. Wygoda, szybkie wczytywanie, reklamy nie sa uciazliwe - mi nie przeszkadzaja. Zarazilem juz zone.
Na prawde polecam.
A tak przy okazji, to nie macie wrażenia, że trochę płyt kilku polskich wykonawców raczyło zniknąć z Spotify?
Szkoda tylko, że te Floydy są tak absurdalnie potagowane i taka kaszana idzie na last.fm
Ale nie można mieć wszystkiego przecież :P
Runnersan -> zauważyłem. Jeszcze niedawno mocno promowali ostatnią płytę Kultu, a teraz nie ma jej wcale. Dziwne. I nikt o tym nie pisze.
Brakuje wielu utworów niszowych artystów elektronicznych, np są po dwa-cztery najbardziej znane. Mery byłby zniesmaczony, ja również :P
Ma ktoś jak ja, że nie wszystkie utwory sa scroblowane do lasta? Problemy nerda XXI wieku :/
Czasami odpalę, łatwiejszy dostęp, niż do last.fm free music playera, ktory czasem sie crashuje i dziwnie działa/nie widzi utworu, ktory dzien wczesniej widział, ale z kolei mniejszy wór utworów, niż na tymże laście.
GBreal.II --> Dokładnie to mi zniknęło. Podobnie np Strachy na Lachy...
To jest właśnie największy minus Spotify, zdarza się, że kilka płyt na pewien czas nie wiedząc czemu po prostu znika. Przeważnie po kilku dniach wracają, ale trzeba je ponownie wyszukać i dodać do playlisty.
Wcześniej słyszałem o czymś takim jak spotify, wiedziałem, że jest to jakoś powiązane z muzyką, ale nic więcej. Wczoraj zacząłem korzystać z tej aplikacji, też odniosłem pozytywne wrażenia i często teraz używam. Minusem jest na pewno to, że sporo kawałków jest kiepsko otagowanych, więc jak ktoś lubi porządek na laście to nie poscrobbluje z wygodą.
Odkopię trochę wątek.
Na początku nie rozumiałem co takiego niesamowitego jest w Spotify i co sprawia, że ludzie korzystają z niego zamiast, np. zrobić sobie playlistę na youtube.
Zanim powstał ten wątek korzystałem z Spotify miesiąc wcześniej, ale po tygodniu dałem sobie spokój.
Potem przeczytałem ten temat i znowu pobrałem program.
Od tamtego czasu nie słucham już muzyki na komputerze, ani na telefonie w żaden inny sposób.
Po pierwsze bardzo szybkie tworzenie playlist, dodawanie utworów. Coś mi się spodoba dwa kliki i już jest w playliście. Na dodatek jest to dużo bardziej wygodne i przyjemne w użytkowaniu niż playlisty z np. youtuba.
Podoba mi się także funkcja radia na podstawie danej playlisty lub artysty. Sugerowani artyści i utwory to także bardzo dobra sprawa + możliwość obserwowania tego co słuchają znajomi.
Ponadto ważna dla mnie jest także dobra jakość muzyki, nie trzeba błądzić po youtube w poszukiwaniu odpowiedniej jakości.
Dużą zaletą Spotify jest to, że po prostu bardzo ułatwia odkrywanie nowej muzyki czy nawet utworów ulubionych piosenkarzy. Jeśli ktoś ma telefon z androidem lub iOS to na pewno lubi także funkcję automatycznej synchronizacji i pobierania muzyki na telefon (co działa także w drugą stronę, co dodam na telefonie pojawi się w wersji na PC).
Bardzo polecam. Jedyną wadą jest "konieczność" opłacania abonamentu. Bez niego reklamy co kilka-kilkanaście utworów potrafią naprawdę denerwować. Szczególnie te słyszane po raz setny.
Spróbowałem...wolę sobie zripować płytki do MP3 320 i nie płacić abonamentu :) MP3 vs Spotify 1:0
[102]
Nie lepiej po prostu skorzystać z grooveshark.com? Z tego co wymieniłeś jest wszystko, tyle że nie trzeba żadnego cholerstwa ściągać na dysk i jest całkowicie za darmo. No i tak cholernie nie obciąża łącza jak spotify.
Na Spotify nie ma Rammsteina ; (
Nie chce mi się czytać wszystkiego ale w pierwszym poście autor martwi sie że artysta ma mało kasy z jego odsłuchiwania muzyki, obawiam się że z kupowania płyt artysta też ma mało kasy. Jak chcesz docenić artystę grającego swoimi pieniędzmi to najlepiej idź na koncert. A jak chcesz bardzo wspomóc to na tym koncercie(albo przed albo po) kup koszulkę artysty na stoisku, które jego koledzy rozstawili.
Darth Father --------> Mi właśnie pasuje to, że jest to oddzielna aplikacja, a nie strona internetowa.
Wygodniej obsługuje mi się takie rzeczy jako oddzielny program.
Ech i dopadły mnie limity Spotify, 10h miesięcznie to naprawdę mało, także pokusiłam się na wykupienie abonamentu za 10zł/msc, po prostu jestem za leniwa na samodzielne szukanie nowej muzyki, nie przywiązuję większej wagi do tego czego słucham poza prostą selekcją - podoba mi się nie podoba mi się, także dla własnej wygody odżałuję te 10zł co miesiąc ;)
Moje ściąganie mp3 drastycznie ograniczył grooveshark.com, co ma jednak swoje wady, bo nie przywiązuję się na dłużej do muzyki, której słucham, a np mp3ce offline leżą starocie, a nowości na telefon ze scrobblerem mi się zgrywać nie chce.
Ale jeśli chodzi o odpalanie muzyki z dysku na kompie - obecnie bardzo rzadko :)
Jeśli chodzi o sumienie - ściągając mp3 z netu wolę, myśleć, że dzięki temu mogę być tylko bogatsza zarówno materialnie, jak i niematerialnie :) Przy czym muzyki nie torrentowałam, a jak coś mi się spodobało, to i tak kupowałam/szłam na koncert, więc sumienie spokojne.
Czy ktoś się spotkał z cenzura na Spotify?
Słucham własnie nowego albumu Korna i w pierwszym utworze ewidentnie wycięto przekleństwa niczym w radiu.
Zdarzają się, chyba też w Limp Bizkit "Rollin'" jest podobnie.
Właśnie skończyła się konfa Spotify. Trzy najważniejsze nowości:
1. Dodali Led Zeppelin do bazy (narazie tylko dwa albumy, Schodów nie ma jeszcze).
2. W ciągu 24h swoją wersję serwisu dostanie 20 kolejnych państw.
3. Darmowy mobilny dostęp. Dla każdego :-)
Za SW:
Nowa usługa Spotify pozwala nam na darmowe, mobilne słuchanie playlist. Nie możemy jednak wybrać konkretnego utworu, który będzie odtwarzany.
Działa to na zasadzie funkcji "shuffle”. Zaleta jest taka, że nie musimy płacić za to, że Spotify działa na urządzeniu mobilnym. Małą wadą będzie brak możliwości posłuchania konkretnego utworu.
Zapewne abo Unlimited zostanie w wersji mobilnej podciągnięty pod Free. No i, niestety, chyba narazie pominęli Windows Phone, bo o darmowej wersji mówili tylko w kontekście androida i iOSa. Start: w ciągu 24h.
A co z tym limitem, co był? Znieśli go, czy dalej jest? Przepraszam, pewnie gdzieś jest w tym wątku, ale głowa mi pęka.
Ja chciałem kupić sobie premium ale nie odpowiada mi to, że nie można zrobić jednorazowego przelewu.
A ta opcja z darmowym Spotify na urządzeniach mobilnych jest fajną opcją :)
[112]
Niestety, nic na ten temat nie wiem. Abo płacę od samego początku więc nigdy się z limitem nie spotkałem. Ale na konfie nic chyba o tym nie było, więc pewnie nadal limity obowiązują.
Ej jak zrobić aby spofity nie włączał mi się od razu po wejściu na kompa ? Gdzie są opcje w tym ?
A Deezer ile czasu jest darmowy?
Dobra już wiem - tak samo ja spotifaj czyli 6 miesięcy :)
piotr432, ech:
Edytuj -> Preferencje -> Uruchamiaj Spotify automatycznie...
Mała errata do [111]:
Na tabletach, prawdopodobnie, będzie za darmo "normalne" Spotify (czyli takie samo jak na komputerze). Dopiero telefony, w przypadku darmowej wersji, będę miały "przymusowe shuffle".
Ciekaw jestem odpowiedzi Deezera :] Spotify jest OK, ale za cenę Unlimited mam Premium w Deezerze (a teraz także i Premium+), z duuuuuuuużo lepszą jakością dźwięku :]
Do kiedy to promo? I na jakich zasadach? Jeśli teraz wykupię P+ za to 10pln, to będę miał cały czas czy po 4 miesiącach podniosą cenę do 20? Jakoś nie mogę się do regulaminu dokopać.
edit: A, dokopałem się - Zostaniesz obciążony 9,99 zł/miesiąc za 6miesiąc. Po 6miesiąc zostaniesz obciążony standardową opłata 19,99 zł/miesiąc
Zastanawia mnie też, co z ludźmi płacącymi za Unlimited, bo ta opcja... zniknęła. Teraz jest tylko Free / Premium.
Nom, zniknął pośredni abonament. Czekam na jakieś informacje czy obecni subskrybenci dalej będą mieli U, do czasu anulowania, czy będziemy musieli dokonać wyboru (0 vs 20).
Też jestem ciekaw jak to będzie, bo używam wersji za 10 zł. Jeżeli zmuszą do migracji na wyższą to zapewne przejdę do konkurencji (deezer?).
Serio to jest czynnik który zdecyduje o rezygnacji z Spotify.
Na 99% nie będzie pośredniej opcji.
Z mojego punktu widzenia to strzał w kolano. A dla nich pewnie czysty zysk.
Mam tylko nadzieję, że przyślą chociaż powiadamiającego maila, a nie pobiorą z karty 20 zł bez ostrzeżenia.
super, że przestałeś być złodziejem - cieszymy się razem z tobą - abonament też płacisz?
Premium Spotify kosztuje teraz 19.99 PLN, natomiast pośrednia wersja Deezera 4.99 ojro, gdzież jest więc ta różnica w cenie? Chyba, że później pojawiają się inne kwoty w zależności od kraju, chociaż obecnie mam wybraną wersję polską obu serwisów.
W Polsce jest promocja na Premium+ u Deezera. Dycha za wszystko przez pół roku. W ogóle, Deezer ma w PL trzy opcje: 0 / 10 / 20 PLN.
Wobec tego serwis rozpoznaje moje niepolskie IP, bo mam kwoty w euro. Swoją drogą spotify nie robi takich problemów. No nic, wrócę na święta do domu, to obczaję co i jak.
Rdio ma dalej za 0/10/20 nie wiem jak u nich z biblioteką jutro sie sprawdź. Bardziej mam ochotę zrobić shitstorm na forum Spotify
Oficjalne info z forum Spotify:
To be clear, we have no plans to automatically upgrade any of our Unlimited users to Premium.
Co więcej, jeśli ktoś płacił za Unlimited i z jakichś powodów musiał anulować swoją subskrypcje na jakiś czas, to będzie mógł wrócić do tego planu, nie będzie zmuszony wybierać pomiędzy 0 i 20.
Zniesione zostały również limity na słuchanie. Teraz jedynymi ograniczeniami przy darmowej wersji są
- tablet / PC - normalna jakość dźwięku, reklamy
- telefon - słuchanie playlist / konkretnych wykonawców tylko z opcją "shuffle"
Premium to lepsza jakość dźwięku, brak reklam, brak przymusowego shuffle.
Swoją drogą, taki Samsung Note 3 to jeszcze telefon czy już tablet?
PS. Ktoś powie na ile "bolą" te reklamy? 5 minut muzyki, 2 minuty reklam? A może nie przeszkadzają zupełnie? Bo skoro limity zostały zniesione...
Hej, wiecie czy można w aplikacji (jakiejkolwiek, czy w telefonie, tablecie czy na kompie) dodać zespół do "nielubianych"? Słucham sobie np. Polskiego rocka w radio opartym na Kulcie, a tu mi Coma wyjeżdża której nie trawię - a cholerstwo losuje się dość często.
Mam abo za 20pln jak to ma coś do rzeczy.
[132] Ja mam reklamy średnio co 3-4 piosenki i to nawet nie są normalne reklamy tylko wkurzające samouczki Spotify.
kjx [132]
Mnie bolały bardzo. Do tego stopnia, że na darmowej wersji wytrzymałem tylko kilka godzin. Moim zdaniem warto zapłacić 10 zł za zniknięcie tego dziadostwa.
Dzięki za info ale... właśnie kilka godzin temu postanowiłem sprawdzić wersję Free (abo miałem ważny do dzisiaj). Płaciłem od początku, więc nigdy żadnej reklamy nie słyszałem i stąd moje pytanie o uciążliwość. No nic, potestuje przez kilka dni, najwyżej wrócę do Unlimited (na szczęście, jest taka możliwość, pomimo tego, że ten abo już zniknął).
Ja mam wersję Spotify Free, szwagier wykpił premium, bo słucha muzyki na telefonie i iPadzie, ja tego nie potrzebuję. Trochę boli limit 2,5h słuchania tygodniowo, ale jakoś daję radę. Chociaż prawda jest taka, że potrafię go zużyć w ciągu jednego dnia. :D
marcus,
pan przeczyta kilka powyższych postów. Limitu już nie ma, możesz słuchać za darmo na komórce.
Czytałem, ale chyba nie ze zrozumieniem, bo przeoczyłem słowa o zniesieniu limitu. Natomiast o słuchaniu na komórce widziałem, jednak mój kijowy Samsung raczej nie pozwoli mi odpalić Spotify. :D
Mam zamówioną subskrypcje za 10 zł miesięcznie i jestem w pełni zadowolony. Mogę słuchać muzyki gdziekolwiek jestem.
O, niedawno zszedłem z wersji Premium na Unlimited. W zakładce subskrypcja mam informację, że za miesiąc wciąż zapłacę 10pln.
Limitu godzinowego nie ma, ale tylko na telefonach.. na PC dla wersji FREE wciąż jest ograniczenie, chyba, że się mylę..
Na PC tez nie ma już limitu. Tak mówili na konfie, tak piszą w internetach.
Unlimiteda również ci nie zabiorą.
Zrezygnowałbym za miesiąc i sprawdził jak bardzo reklamy będą mnie denerwowały, ale późneij nie będe mógł już wybrać Unlimited, eh..
Będziesz mógł :-)
Don't worry. If you have Unlimited you should still be able to keep your subscription without any problems. Should you unsubscribe for any reason, you can sign up for Unlimited from your subscription page on our website.
No i żeby nie było, że sobie to ubzdurałem. Unlimited anulowane (w ramach testu czy reklamy wkur...) wczoraj w nocy, dzisiaj już mogę odnowić --->>>
A to liski chytruski, dobrze wiedzą, ze inaczej wszyscy by sie an nich wypięli..
Lubię Spotify, ale strasznie kombinują. Kupiłam unlimited na miesiąc, bo denerwowały mnie limity i reklamy, a jak się okazuje limity znieśli, narobili szum naokoło siebie, i po zrezygnowaniu będę mogła korzystać z free albo premium? Przegięcie... Chyba czas zacząć testować Grooveshark.
A przeczytała pani w ogóle wcześniejsze posty? Jeśli miałaś / masz Unlimited, to będziesz mogła do niego wrócić.
Arxel,
nie rezygnuj. Ja po jednym dniu odnawiam Unlimited. Reklamy jednak dobijają. Dwa dłuższe kawałki (6-7 minut) i reklama, cztery krótsze (3-4 minuty) i reklama. Żeby jeszcze jakieś przyjemne były, to bym zniósł, ale są tak nudne, że aż mnie włosy rozbolały.
ja również mam Spotify Unlimited i sobie chwalę. Pewnie dla niektórych to oznaka socjalizmu nie kupować płyt no ale przykro mi, nie kupuje. Słucham online .
kjx, racja, nie doczytałam.
Jeżeli teraz zrezygnuję z sybskrybcji aby nie pobrało mi kasy z konta za jakieś dwa tygodnie, automatycznie będę mieć wersję free?
Automatycznie ale dopiero kiedy się skończy okres na jaki abonament został wykupiony. Można go jednak anulować praktycznie od razu po wykupieniu. Kliknąć w kliencie na swój nick i wybrać "Konto" - tam wszystko jest prosto napisane.
Muszę wykupić ten abonament, dzisiaj słuchałem sobie Anthrax a tu nagle Mile Cyrus, reklamy raz na 30 min mogę przetrwać ale takiego czegoś to już nie.
ej, słuchajcie - jest opcja na darmowy dostęp premium do spotify - https://spotify.zgranapara.com/
Eee tam spotify, youtube-mp3. org/pl to jest przyszłość.
Czy to kradzież? Zależy jak się na to spojrzy, dla mnie działa to w ten sam sposób jakbym za każdym razem włączał yt, by odsłuchać jakiegoś kawałka ew. nagrał dyktafonem- jakość nie jest najwyższa, ale zdecydowanie nie ma na co narzekać jak szuka się w ten sposób nazwa piosenki hq.
Eee tam spotify, youtube-mp3. org/pl to jest przyszłość.
Jesteś tak głupi, czy tylko udajesz dla beki?
Może mam staroświeckie poglądy, ale przynajmniej mam w sobie krztę kultury i nikogo nie obrażam.
Swoją drogą, jeśli nie umiesz dostrzec oczywistej ironii to -może ja powinienem spytać- kto jest tutaj głupszy?
Odpaliłem kilka piosenek, mam zainstalowane jakoś od połowy stycznia. Torrentowanie zostało :)
Ja zakupiłem sobie premium :) Niekiedy brakuje mi kilku piosenek, które nie są dostępne, lecz zawsze można je pobrać, i zaimplementować do swojej playlisty, także Spotify jak najbardziej na +.
Też uświadczyłem takiej sytuacji. zamiast ściągać albumy otwieram spotify. Jest to po prostu szybsze i wygodniejsze. Reklamy nie są w żaden sposób inwazyjne, można spokojnie słuchać muzyki w dobrej jakości bez kupowania konta premium. Biblioteka jest naprawdę spora. i wszystkie 'legalnie' wypuszczone albumy można tam znaleźć. Jedynie co jest karygodne to aplikacja na mądry telefon, na tablecie jest wszystko fajnie, ale musiało im coś odwalić że na telefonie możesz słuchać tylko w kolejności losowej, i przesłuchanie albumu jest praktycznie niemożliwe, bo co rusz wwalają Ci się 'podobne' utwory.
Niestety nie wszystkie zespoły/albumy są dostępne w spotify, także dla niektórych trzeba odpalać np. grooveshark. Ale cieszę się że w wersji free, nie ma już limitu godzinnego na słuchanie. Także czy to w domu czy poza domem Spotify odpalone na komputerze i telefonie :P
Muzykę ze Spotify można też ściągnąć, co zresztą sam robię korzystając z tego darmowego programsa: [link]
Dla mnie działa ok. Cuchnie bidą ale czasem trzeba.
Pozdro!