Hahahaha. Najpierw kozak, potem biadoli jak dziecko o zabawkę.
Można rzec typowy objaw po wypiciu wódki, najpierw wyrywny, a potem płacz i przepraszanie :)
Sorry, ale facet był wyraźnie pijany a policjant sam zachowywał się jak typowy wieśniak z wioski nie posiadający żadnego przeszkolenia jeśli chodzi o obcowanie z ludźmi pod wpływem.
Zauważcie, że facet wyszedł z auta i usłyszał:
"- Dlaczego pan wysiada?
(...)
- No, bo mogę.
- To może do kamery pan podejdzie, pokaże swoją twarz i powie, że pan dużo może."
Kto normalny by coś takiego powiedział do pijanego faceta i co to miało na celu?
Dalej jest jeszcze lepiej, zobaczcie tę część:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=vgTiP8KBDPA#t=38s
Facet staje normalnie przy aucie (jest dość posłuszny), nagle jest ujęcie PKiN-u na sekundę (LOL?) i po powrocie kamery widać jak facet prawie leci na ziemię (czyżby Pan Policjant trachnął gościa pod żebra? nie wydaje Wam się taki montaż dość dziwny? przyjrzyjcie się temu dokładnie :)). Reakcja faceta (nawet jak na alko) nie wydaje się przesadzana.
Dalej jest już wiocha itd., koleś w ogóle jest (albo po alkoholu staje się ) typowym imbecylem z wioski, ale serio jak usłyszałem, że Pan Policjant tłumaczy koledze jak ma dojechać do domu i przelicza facetowi pieniądze (żeby nic nie zginęło? ;)) to po prostu poczułem się jak w PRL-u :)
Swoją drogą facet mógł mieć o wiele większy przypał za próbę ataku na policjanta, ale po tym jak Pan Policjant skopał mu kostki i pewnie parę razy uderzył / pchnął i wszystko było na nagraniu pewnie sprawa byłaby w sądzie przegrana.
Pomijam fakt, że samo wyjście z auta nie jest niczym dziwnym, policjanci są totalnie nieprofesjonalni, nawet nie mówili facetowi co robią (przeszukanie), kiedy komunikacja jest podstawą nawet przy obcowaniu z osobą trzeźwą (a co dopiero pijaną), także myślę, że facet nie wiedział, że ma zostać w aucie (wielu ludzi nawet na trzeźwo jako pasażerowie tego nie wie :)). Przeszukanie polegające na "kulaniu" gościem po ziemi to w ogóle dno dna a i użycie gazu było w dość dziwnych okolicznościach (Pan Policjant w liczbie 2 pewnie czuł się zagrożony, bo kolega w dresach to tylko przyjechał się pokazać w telewizji chyba :)).
Ogólnie - żal, kiła i mogiła, coś takiego nigdy nie wydarzyłoby się w UK a gdyby już to by był dobry news i pojazd po policji. USA to totalnie inny świat i tam za przekroczenie prędkości można iść do paki, system więziennictwa jest wręcz stalinowski z większą liczbą więźniów, tylko, że tu zamiast robót jest walenie w kakao co noc, sędziowie i policjanci dostają pieniądze za wsadzanie ludzi do więzień do firm, które je mają (chce ktoś źródła czy sobie sami znajdziecie?), więc sugerowałbym unikanie porównań do US. Dzięki.
Ogólnie - żal, kiła i mogiła, coś takiego nigdy nie wydarzyłoby się w UK
Pisząc "UK" miałem na myśli dowolny cywilizowany zachodni kraj z wyłączeniem US, gdzie strzelanie bezbronnym ludziom w plecy nie jest niczym nadzwyczajnym.
No, a ja mówię że najwyraźniej niewiele wiesz. Przeszukaj sobie występy policji z dowolnego kraju który masz na myśli na jutubie. Efekt będzie taki sam jak w polsce. Może dlatego że w każdym innym kraju w policji też pracują ludzie, i jedni są tępi, a inni rozsądni.
ja po wielu spotkaniach z *psiarnią* nauczylem sie jednego - kozaczeniem nic nie zdzialasz. lepiej potulnie wykonywac polecenia, niech sie chlopaki naciesza czy podbuduja swoje ego. normalna gadka pare razy udalo mi sie wykrecic od mandatów czy np. policjanci podwiezli mnie gdzies, bo w sumie to im sie nudzilo i przynajmniej pogadalismy *w suce* o tym czy o tamtym.
a najgorzej jest cwaniakowac do policjantek - z mojego doswiadczenia nie znaja sie, dziewczyny, na zartach i bardzo serio traktuja swoja pracę :P
ale za to straz miejska to co innego :D
Teemoray, efekt nie będzie taki sam jak w Polsce, z prostego powodu - różnice kulturowe (lub jak wolisz - różnice w kulturze), to, że znajdę podobne filmy (chętnie zobaczę, więc podaj linki) o niczym nie świadczy.
Pomijam już fakt zasadności Twojego komentarza - przecież można napisać "w USA miałby trzy kule w dupie" i następnym razem przyklasnąć, jak policjanci będą pałowali na chodniku leżącego człowieka ("bo w USA by miał trzy kule w dupie") :) To, że coś takiego może się zdarzyć w innym dowolnym kraju nie znaczy jeszcze, że mamy takie zachowania policji akceptować.
Inny przykład - we Włoszech (gdzie mieszkałem kilka lat) czy Anglii (koło roku) ludzie piją na ulicach i jest peace. W rodzinny mieście każda pijąca grupka wieczorem się pulta. Dlaczego? :)
Ale tak jak pisałem - nie zdarzy się, a jeśli już to 100x rzadziej. Prosty przykład? "Gdzie idziesz chuju". Takimi słowami mnie powitał Pan Policjant na moim własnym podwórku jak wychodziłem z auta. To jest typowe Polactwo-Robactwo i nie ma znaczenia wykonywany zawód.
to, że znajdę podobne filmy (chętnie zobaczę, więc podaj linki) o niczym nie świadczy.
To mi się nawet szukać nie chce. Niech ci będzie, masz rację ^^
To, że coś takiego może się zdarzyć w innym dowolnym kraju nie znaczy jeszcze, że mamy takie zachowania policji akceptować.
To trochę inne slowa żabciu niż przed chwilą. Najpierw przemyśl jakie masz zdanie na jakiś temat zanim zaczniesz coś pisać ; )
To jest typowe Polactwo-Robactwo i nie ma znaczenia wykonywany zawód.
Ale rozumiem że ty też jesteś polakiem-robakiem-cebulakiem?
Sorry, ale nie wstałem rano - jeszcze się nie położyłem, ale właśnie idę :)
Tak czy inaczej, jestem Polakiem, ale ponad połowę życia przeżyłem na obczyźnie i każdy w miarę obyty ze światem człowiek Ci powie, że naszym służbom mundurowym bliżej tych ze wschodu, niż zachodu. Chwilę szukałem filmów jak angielska policja kopie ludzi za to, że są pijani, ale poległem.
Buziaki.
Słabo szukasz, na GOLu taki filmik był nie dalej jak 2-3 miesiące temu.
czy np. policjanci podwiezli mnie gdzies, bo w sumie to im sie nudzilo i przynajmniej pogadalismy *w suce* o tym czy o tamtym
... chocby do sklepu ogrodniczego po, przykladowo, trutke na szczury potrzebna do, dajmy na to, doprawienia bigosu...
I po co było się burzyć? :)
"-Ty nie wiesz kim ja jestem.
- zaraz ty się dowiesz kim ja jestem." xD
Policjanci z przyjemnością i celowo gościa prowokowali.
W końcu mają po swojej stronie telewizję, w razie czego są świadkowie.
A telewizja potrzebuje sensacji.
Kulturalnego policjanta który precyzyjnie i rzeczowo opisuje co robi i jak ma się zachować pasażer nikt oglądać nie chce. Zresztą ciężko o takiego.
Ale naturalnie prawa czy regulaminu policjanci nie złamali, ot, byli tylko mało profesjonalni.
Dotkniecie policjana w UK w przypadku gdy typ jest pijany = gleba -> kajdanki -> areszt, widzialem z 20x na wlasne oczy :P Tak jest zapewne w kazdym kraju, no w niektorych najpierw buty poleca jeszcze :P
Kierujący pojazdem lub pasażer pojazdu mogą wysiadać z kontrolowanego pojazdu wyłącznie za zezwoleniem kontrolującego.
The end
Kulturalnego policjanta który precyzyjnie i rzeczowo opisuje co robi i jak ma się zachować pasażer nikt oglądać nie chce. Zresztą ciężko o takiego.
polecam stop drogówka na tv4 :)
Moim zdaniem policjanci to największe wieśniaki i kozaki.
Tak, tak... ta dzielnica jest Twoja.....
nagle jest ujęcie PKiN-u na sekundę (LOL?) i po powrocie kamery widać jak facet prawie leci na ziemię (czyżby Pan Policjant trachnął gościa pod żebra?
TAK TAK. Zauważcie, że później przez cały materiał niema żadnych durnych ujęć tylko ciągle na ochroniarzy, albo tego grubasa. Spryciarze chcieli ukryć w taki durny sposób jak go uderzył. Żałosne, mieliby pewnie niezłe problemy...
Ten gliniarz to tez mega cwaniak. Widze że was bawi jak się sprowadza prosiaka na glebe, mnie zresztą też - śmierć frajerom, ale kurwa, ten policjant powinien w cywilu dostać taki wpierdol że hoho.
Policjant wkurzający, faktycznie, tamten gościu dureń, wiadomo, ale w sumie to co takiego zrobił, że gliniarz go jak szmatę potraktował? sam żel w oczy by starczył a nie jakieś kopy itd.
szkoda że Policja i sądownictwo nie są takie nadgorliwe, w sprawach komuchów, będących nadal na wolności, typu: Jaruzelski, Kiszczak, Kociołek, czy mordercy Przemyka...
Po obezwładnieniu mogła mu pała dać wodę do przepłukania oczu. Trochę humanitarności by policji nie zepsuło wizerunku.
Wyszedł z samochodu bez pozwolenia i działania policji były w pełni uzasadnione.
Kiedyś na studiach miałem fakultet na którym omawialiśmy co mogą a czego nie mogą służby mundurowe i z tego co pamiętam to jeżeli kierujący pojazdem podczas kontroli wyjdzie z pojazdu, policjant ma obowiązek wyjąć i odbezpieczyć broń. Teraz przejrzałem te rozporządzenia regulujące kontrolę drogową i nie mogę tego znaleźć.
Niedługo Policjant będzie mógł zastrzelić bezkarnie człowieka a wy będziecie przyklaskiwać.
Ponownie nie rozumiem tego forum. Żaden normalny obywatel by w tej sytuacji nie dostał w papę. Ale co tam że facet wysiadł z samochodu jak miał w nim siedzieć i zajebał policjantowi w twarz. Mniejsza z tym. Ważne że policjant kozak i taki zły z niego człowiek ^^
Wlasnie patrze na te wypowiedzi i zastanawiam sie - czy policja moze cos innego niz przytulic podejrzanego i go po glowie poglaskac? Pozniej moze jeszcze jakis cukierek, czy lizak dostanie, tak? Zastanowcie sie, co piszecie, bo oddychac nie mozna od tej glupoty.
-nawalony facet za kółkiem - potencjalny morderca
-niestosowanie się do poleceń
-atak na policjanta
Powinni go stłuc tak, że by go rodzona matka nie poznała.
Po obezwładnieniu mogła mu pała dać wodę do przepłukania oczu.
Typ dał policjantowi w pysk, groził mu ("żebyś problemów nie miał..."), a tamten miał mu jeszcze uczy umyć bo go piekły (sam by sobie nie umył, bo przecież skuty był...)
Weźcie się ludzie w łeb puknijcie.
Agresja rodzi agresję. Ten prostak sam jest sobie winny.
Nie całkiem rozumiem tych którzy się użalają nad tym miśkiem. Nawalony wielki byk który nie słucha poleceń - co niby mieli zrobić? Tłumaczyć grzecznie pijanemu? I tak moim zdaniem ten policjant był mega spokojny. Prowokowania żadnego tu nie było, to takiego gostka mogło sprowokować nawet spojrzenie nie w porę albo głośny śmiech w knajpie. Tylko że wtedy nie byłoby policji żeby go spacyfikować, za to byłby wątek na forum "Dostałem po ryju za niewinność, co robić?" :)
grucha - Najlepsze jest właśnie to że kierowca nie był pod wpływem i cała kontrola zakończyłaby się bezstresowo gdyby nie reakcja pasażera.
Jak zwykle znajdzie się banda jp kozaków "policjant nie mógł, kopał, szarpał" ojej, o kurczę...
Może miał mu laskę obciągnąć jeszcze co?
Dobrze tak gnojowi niech się szacunku do władzy nauczy.
Forumowa gangsta i gimbaza się zleciała i JP na 100%.
Forumowa gangsta i gimbaza się zleciała i JP na 100%.
Nie szafuj tak gimbazą bo sam się rok temu do niej zaliczałeś
Jak ktoś chce zobaczyć naprawdę brutalną policję, to polecam francuski CRS:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=hcNmFkf6EI0#!
[40] - i tak powinno się postępować z bandytami.
Nasze panienki stworzyły by kordon i patrzyły jak hołota demoluje miasto.
[40] i [42]
I bardzo dobrze, a w Polsce się boją. Przypomnijcie sobie co się zawsze dzieje na 11 listopada i co się pewnie będzie działo w tym roku. Bydło trzeba traktować jak bydło.
Bardzo dobre potraktowanie prosiaka.
<--- Z mojej strony.
Zero tolerancji dla buractwa i kryminalnej hołoty.
[41],[42] to powinien byc wzor dla polskiej policji. W polsce policjanta mozna opluc, wyzywac, rzucac kamieniami, a ten moze sie tylko bronic. Powinno byc tak jak w 42.
Najwieksza ucisniona grupa to oczywiscie niewinni, wspaniali i patriotyczniu kibice :))) Rzucajacy petardami w sektor dla rodzin z dziecmi. Oburzeni, ze dostaja zakaz na wyjazdy na 7 miesiecy. Ot szczyt bezczelnosci.
Dzieciaki w kominiarkach, dracych morde hwdp, jeb** policje itp. Kazdy z nich osobna kwiczalby jak prosiak z pierwszego posta.
[30]
Niedługo Policjant będzie mógł zastrzelić bezkarnie człowieka a wy będziecie przyklaskiwać.
Jak zastrzeli łysego dresa, którego jedynym hobby jest atakowanie losowych przechodniów, tak będę mu przyklaskiwać.
Ale niestety, dopóki jest przyzwolenie społeczne na życie w burdelu nic się nie zmieni...
Chodzi o to, że policjanci nie mogą sobie pozwolić na brak szacunku wobec siebie. To nie jest jakiś tam zwykły człowiek, który ci zawraca głowe, tylko ktoś którego polecenia masz wykonywać. Jeżeli ich nie wykonujesz, to musisz sie liczyć z konsekwencjami. Gdyby było inaczej, to ludzie olewali by policje, na to policjanci nie mogą sobie pozwolić.
I bardzo dobrze, a w Polsce się boją. Przypomnijcie sobie co się zawsze dzieje na 11 listopada i co się pewnie będzie działo w tym roku. Bydło trzeba traktować jak bydło.
To leć skubać trawę na pole.
http://www.youtube.com/watch?v=_SabLro3Ls8
http://www.youtube.com/watch?v=px-GyRH5nTQ Mozna zrobic porzadek.
Z reszta bylo juz w Poslce ZOMO swojego czasu
Czy Was już doszczętnie, kompletnie, popierd$liło?
Jak ktoś chce zobaczyć naprawdę brutalną policję, to polecam francuski CRS:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=hcNmFkf6EI0
Albo tak http://www.youtube.com/watch?v=-_6jm94c530
(...) to powinien byc wzor dla polskiej policji. W polsce policjanta mozna opluc, wyzywac, rzucac kamieniami, a ten moze sie tylko bronic. Powinno byc tak (...)
Nie sądziłem, że tylu jest idiotów na tym forum i wiem, że nic do Was nie przemówi, ale czekam jeszcze na nawiązania do III Rzeszy i ZSRR - "oni to się nie pierd%lili, co nie?!".
Jaja sobie robicie? OMON? Francuski CRS? Przecież w Polsce przez ostatnie dekady NIGDY nie doszło do takiej sytuacji do jakich dochodzi średnio 5x w roku we Francji. A gdyby doszło to zapewniam Was, że w ruch poszłyby w najlepszym wypadku armatki wodne, gumowe kule i LRAD a nie jakieś policyjne 60-kilogramowe wieśniaki w dresach i kapturach, które podczas obcowania napastnikiem trzymają ręce w kieszeniach.
I ja bardzo chcę zobaczyć jak w Polsce można pluć na policjanta, bo tytułowy filmik jest tego zaprzeczeniem (pies łamie prawo, wszystko idzie w TV a naród się cieszy, bo w USA to by zabili a w OMON spałowałby prewencyjnie pół dzielnicy, bo a nuż "należy do tego faceta"). Muahahaah, ja pierd$le :D
(pies łamie prawo, wszystko idzie w TV a naród się cieszy
W którym momencie "pies łamie prawo"?
[53] To nie wina psa, że jest złamasem, to prawo jest dla tych wielkich i pozwala być pewnej grupie ponad prawem.To system jest winny nie pies.
[53]No przecież naruszył nietykalność osobistą króla dzielni.....
[55]Psem jesteś Ty bo szczekasz zza bezpiecznego (tylko w Twoim mniemaniu) płotu forum intenetowego, w sytuacji zagrożenia lub wyższej konieczności liczysz na pomoc policji i innych służb, a jak siedzisz wygodnie pierdząc w stołek przed monitorem, zamieniasz się w małego szczeniaczka ujadającego na złych policjantów, nie pieszczących się z bezmózgim pajacem. Swoją drogą gdybyś spotkał tego misia i w ramach spełniania się w roli króla dzielni nakładł Ci po twarzy, z pewnością pogoniłbyś złamasów policjantów, którzy przyszliby z interwnecją....
Co do kontroli drogowej to proponuje szukać w tych 3 aktach prawnych:
Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, szczególnie art. 129 – 136 (Dz. U. z roku 2005, Nr 108, poz. 908 z późn. zm.),
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 18 lipca 2008 r. w sprawie kontroli ruchu drogowego (Dz.U. z roku 2008, Nr 132, poz. 841),
Rozporządzenie Ministrów Infrastrukturyoraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, szczególnie § 111 (Dz.U. Nr 170, poz. 1393).
Teemoray trochę mnie uprzedził ;) Też ciekawy jestem w którym momencie złamał prawo.
Dalej nie rozumiem. Gdzie prawo jest dla tych wielkich, w jaki sposób policjant jest tym wielkim i w jaki sposób policjant złamał jakikolwiek przepis prawny, bo takie ględzenie że złamał prawo, to każdy sobie może.
Ja na razie widzę dokładnie to o czym ktoś wcześniej powiedział, czyli "niestosowanie się do poleceń i NAPAŚĆ NA POLICJANTA NA SŁUŻBIE". Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale z czegoś takiego potrafią wyjść znacznie poważniejsze konsekwencje niż wytrzeźwiałka na noc.
Druga rzecz - jeśli wielki byk zachowuje się w ten sposób w stosunku do policjanta który samym swoim "zawodem" wymusza pewien poziom respektu a najebany byczek mówi mu żeby go nie pukał w dupsko po czym daje mu w papę to wierzcie mi że najprawdopodobniej jeszcze tego samego dnia wcześniej w papę dostało paru niewinnych którzy źle spojrzeli na króla dzielnicy.
Normalny człowiek, nawet najebany jak bela, siedziałby w samochodzie na miejscu pasażera, wybąkał dzień dobry, policjanci sprawdziliby kierowcę, po czym można by jechać do domu spać. Żadnego gazu, żadnych bójek. I tyle w tym temacie.
[56] To nie on złamał prawo tylko prawo zezwala im na za dużo. Są państwa gdzie prawo pozwala zabić człowieka za teoretycznie błahe sprawy. W Polsce też tak powinno być ludzie może zrozumieli by, że prawo nie musi być wyznacznikiem moralności. I zrozumieli by również, że prawo jest tylko dla tych co to prawo ustalają i egzekwują. Mi na przykład nie podoba się, że już zaraz po urodzeniu ktoś mi mówi co mam robić, ktoś mi ustala prawa obowiązki i przywileje i ja nie mam nic do powiedzenia. Zastanawiał się z was ktoś nad tym dłużej ? Zapewne nie, ponieważ nikt nie bierze pod uwagę, że może być lepiej niż jest. Ponoć mamy demokrację a tak na prawdę nie możemy nic.
Mi na przykład nie podoba się, że już zaraz po urodzeniu ktoś mi mówi co mam robić, ktoś mi ustala prawa obowiązki i przywileje i ja nie mam nic do powiedzenia.
You make my day !
Nie przestawaj. Idziesz na TOP listy: Pierdolę głupoty bez trzymanki.
Ktoś w ogóle czytał [7]?
Facet wysiadł, zaczął pajacować PO TYM jak policjant go do tego ZACHĘCIŁ a potem wykonywał wszystkie polecenia, STAŁ, nagle pokazuje się zegar na PKiN i sekundę później widać jak facet się WYWRACA i krzyczy, żeby go nie pukać?
Teemoray ma rację, grubas to wieśniak i prostak, ale można założyć, że żaden normalny człowiek (nie licząc w/w pana policjanta) nie prowokowałby dorosłego faceta po alkoholu - bo PO CO? Facet rzucał debilizmami po tym jak został sprowokowany a później po tym jak najprawdopodobniej dostał strzała pod żebra (po uprzednim przekopaniu po nogach) w następstwie czego rzucali nim jak workiem kartofli.
Jeszcze raz - ja nie oczekuję od pijanego obywatela niczego, i niczego dobrego się po nim nie spodziewam - ale od policji wymagam profesjonalizmu i jeśli oni sami działają na zasadzie "nakręćmy i wkurwmy go" to moim zdaniem czas zmienić zawód. Swoją drogą ja bym nawet z policjantem w kapturze nie gadał. A drugi to w ogóle mistrzunio, mimo wypikselowanej twarzy od razu widać, że zawodnik prosto z "żylety".
Policyjna brutalność jest akceptowana przez masy, dopóki społeczeństwo uważa iż jest to z korzyścią dla niego. Tzn spałować kibiców, czy dresów jest ok, bo taki zwykły człowiek uważa że to jest z korzyścią dla niego i jemu podobnych. Bo dres może kogoś sam wcześniej pobił, co nie potrafił, lub bał się bronić.
Tylko że ta sama policja i ta sama brutalność może obrócić się przeciwko społeczeństwu. Taki zwykły człowiek może dostać równie mocno od tego samego policjanta, w czasie protestów przeciwko skorumpowanej władzy, czy w ramach obrony miejsc pracy.
Pamiętajcie że policja nie służy społeczeństwu, ale władzy. Ludziom się wydaje że policja jest aby ich chronić, ale to tylko chwilowy zbieg interesów. Jeśli interes władzy i społeczeństwa się rozejdzie, to nasza policja będzie robić dokładnie to samo co jeszcze nie tak dawno ZOMO.
b212 - Oglądaliśmy inny filmik.
Podobają mi się te poranne wpisy :).
Zauważyliście, że wpisy rano i po południu diametralnie różnią się wymową? I o czym to świadczy? ;)
Swoją drogą ja bym nawet z policjantem w kapturze nie gadał.
Ludziom się wydaje że policja jest aby ich chronić, ale to tylko chwilowy zbieg interesów.
Czekam na więcej :>
jarekao, się śmiej, ale miałem taką sytuację, poprosiłem pana grzecznie o ściągnięcie kaptura i nie było problemów. Lubię widzieć z kim gadam a i policjantów obowiązują pewne procedury, więc nie gadam z nimi wcale o ile się uprzednio nie przedstawią i wylegitymują. Widzisz w tym coś dziwnego?
Kajfasz trafił w sedno. A Teemoray jak zawsze leje wodę bez konkretów :) Policjant go nie sprowokował? Kopanie czy popychanie (najprawdopodobniej też uderzenie bez powodu) można uznać za środki przymusu bezpośredniego? Well :)
Tutaj dość ciekawe nawiązanie do tego co napisał Kajfasz, na które wpadłem przypadkiem wczoraj: http://olsztyn.wm.pl/154941,Policjanci-pobili-w-radiowozie-zatrzymanego-mezczyzne.html (takie pytanie do obeznanych w temacie - policjant może jechać z tyłu na kanapie z podejrzanym? jeśli tak to w jakim celu? przyznam szczerze, że taki widok by mnie mocno zdziwił).
Kłosiu, w jakim sensie poranne wpisy są inne?
b212 - Oglądaliśmy inny filmik.
poprosiłem pana grzecznie o ściągnięcie kaptura i nie było problemów.
I co? Podpowiedział gdzie najbliższy sklep z zabawkami? Kupiłeś też po drodze cukierki i lizaka?
[68] Skoro oglądałeś inny filmik to po co się udzielasz.
Swoją drogą niektórym tu na forum, chyba marzy się aby zomo wróciło.
Tak prostego zdania jak "oglądaliśmy inny filmik" nie potrafisz prawidlowo zinterpretować?
EOT jak dla mnie, nudne się to zrobiło.
[71] To ty "Łosiu" nie potrafisz tak wyrazistej Ironii z mojej strony "prawidłowo zinterpretować"
aope, nie, trochę się podkurwił facet, bo w sumie się okazało, że nie chodzi o mnie a kogoś szukali :) Zresztą, jesteś kolejnym z dziwnym podejściem - w domu / szkole / whereva Ciebie nie nauczyli, że jak się z kimś gada, to nie w kapturze / kominiarce / masce? Dla mnie to dość oczywista oczywistość :)
daro11221, myślę, że niektórzy tutaj sami byli w ZOMO. Albo ich rodzice ;-)
b212 ---> to nie policjant wygłasza kwestię: .
- To może do kamery pan podejdzie, pokaże swoją twarz i powie, że pan dużo może. tylko ktoś zza kadru najprawdopodobniej ktoś z ekipy filmującej, tak gwoli ścisłości.
tak gwoli scislosci to wlasnie policjant mowi, ten sam glos co chwile wczesniej "dlaczego pan wysiada? a po co?". Operator mowi "tu, zapraszam". Mowi to policjant w brazowej kurtce stojacy obok drzwi pasazera.
Kajfasz popracuj nad poprawną budową zdań złożonych, policjant w brązowej kurtce to kobieta, a policjant prowadzący całe zatrzymanie ma przypięty mikrofon.
Przecież to są zakapturzeni bandyci pod ochroną prawa. Państwo policyjne, w takim US gdzie zagrożenie o każdej porze dnai i nocy jest 100krotnie wyższe niż u nas, samochodu cywilnego bez powodu do kontroli nie można nawet zatrzymać.
Poza tym ci sami bandyci sa potem wykorzystywani do pacyfikowania marszów niepodległosciowych -> 11 listopada.
Gosc to maksymalny burak, i wpierdol mu sie nalezal jak nic, ALE panowie policjanci okazali sie niewiele lepsi, dajac mu sie tak sprowokowac - i w zasadzie od samego poczatku to oni jego tez prowokowali. Gosc nie powinien wylazic z auta i rzucac glupich tekstow, ale policjant tez nie powinien rzucac glupich tekstow o 'podchodzeniu do kamery', to tylko kolesia sprowokowalo do kozakowania. Ot, buraki nakrecali sie wzajemnie - a koncowy wynik byl oczywisty do przewidzenia, gdy jest trzech burakow na jednego, i maja za soba 'prawo' i telewizje. Oczywiste jest, ze gosc wykazal sie kompletnym brakiem szacunku i respetu dla wladzy - ale ktos tez powinien tych policjanow uswiadomic, ze takim zachowaniem (pokazywanym w tv) zadnego szacunku nie zbuduja.
Kanon: Na edycję mam bardzo mało czasu, więc jak coś dopisuję to robię to na końcu na szybko, wierząc w inteligencję czytelników. Być może moja wiara jest bezpodstawna...
Bo najwyraźniej nie ogarniasz że używając słowa policjant można mieć na myśli jednego z trzech funkcjonariuszy biorących udział w zatrzymaniu, a nie tylko naszego zakapturzonego kopaczo-psikacza.
Policjant w brązowej kurtce (którego płeć jest bez znaczenia) prowokował króla dzielnicy do popisów przed kamerą. I to jest fakt.
dobrze kozakowi w nagrode za to kim jest pojechał odwiedzic centrum medytacji.
Kajfasz rozumiem, rozumiem, na szybko po prostu wypisujesz głupoty, które potem na szybko edytujesz licząc, że inni to ogarną. Jeśli o mnie chodzi, możesz we mnie wierzyć, zauważyłem to już dawno.
[EDIT]https://www.facebook.com/pages/Kozak-ze-wsi/604115592932879 :D
Abstrahując już od miśka króla dzielnicy, który dostarczył nam wiele rozrywki, to na policjantów generalnie, a pracujących w nocy w szczególności trzeba bardzo uważać. Wynika to z czystej ludzkiej psychologii.
Każdy człowiek w pracy lubi być doceniany, potrzebny, widzieć ludzką akceptację siebie i swojej pracy. Taki policjant praktycznie cały czas spotyka się natomiast z pretensjami, agresją, roszczeniową postawą i mniej lub bardziej zakamuflowaną wrogością. Zarówno od osób wyrywkowo kontrolowanych (spieszy mi się, dajcie mi spokój), przez osoby poszkodowane (czemu tak długo czekałem, czemu nic nie robicie), aż wiadomo po osoby podejrzane.
W takiej pracy naturalnym efektem obronnym osoby na służbie jest wewnętrzne przyczajenie i gotowość do obrony poprzez atak. Zwykły człowiek spotykając agresywną osobę potrzebuję dłuższej chwili aby samemu wewnętrznie przestawić się na konflikt (najpierw próba załagodzenia, potem stanowczość, dopiero na końcu agresja). Tak działają normalni ludzie i tego oczekujemy od policjanta na służbie. Niestety żaden normalny człowiek nie jest w stanie co 30 minut uspokajać się i znów denerwować przy kolejnym pijaku. Policjanci są więc generalnie przez większość służby nabuzowani i skłonni do agresji.
Być może gdyby to była pierwsza interwencja tego dnia, to popisy króla dzielnicy zostałyby skwitowane żartem, ale to nie był pierwszy ani pewnie ostatni tej nocy misiek "co to ja nie mogę, lepiej na mnie uważaj" i tolerancja policjantów była zerowa, a poziom agresji wysoki. Dążyli więc do rozwiązania siłowego, które jak widać było całkiem skuteczne i dużo szybsze niż próby rozmów.
Najlepszą taktyką z policją to zawsze uśmiech, żart (byle nie z nich ;) ) i wiele spraw można załatwić z dużo mniejszymi problemami. Choć wcale nie szybciej, bo wtedy zwykle się zaczynają rozmowy, śmiechy i tak można siedzieć pół godziny i gadać z nimi o pierdołach. Czasami aż widać jak ci ludzie chcą dla odmiany kontaktu z pozytywnymi osobami.
Nie wiem czemu ale ten typek zachowuje się i wygląda podobnie do stansona.
Kanon: ale już przyznałeś że policjant prowokował Huberta "najpierw masa, potem rzeźba" *innickiego z Sochaczewa, lat 21? :)
Nie wiem czemu ale ten typek zachowuje się i wygląda podobnie do stansona
1. Typek waży 130 kg a ja 80 kg
2. Nie możesz wiedzieć jak się zachowuję, gdyż od ponad 20 lat nie obracam się w środowisku dzieci w wieku gimnazjalnym, a więc nie możesz znać mnie osobiście.
Czy to wątek "pokaż co masz w schowku"? Otóż ja mam całkiem przypadkowy link w schowku...
https://www.facebook.com/profile.php?id=100001439093385
1. Nie wiem ile ważysz ale głupota troche waży.
2. Ja już edukacje zakończyłem więc zaliczyłeś swego rodzaju FAIL.
Bardzo dobrze Panowie Policjanci zrobili :) *piwko* odemnie... za ura bura szef podwóra...
Bo do Ludzi... trzeba podejsc jak do Ludzi...
Z zycia wziete... (czyt ost mandat :P)
P: Dziendobry Panie Kierowco...
J: Dla Pana dobry dla mnie niekoniecznie....
P: *smiech* + mandat minimalny.
2. Ja już edukacje zakończyłem więc zaliczyłeś swego rodzaju FAIL.
Dziwne, bo z twojego poziomu wypowiedzi to trudno wywnioskować. Jaki ładny przykład potwierdzający obecny poziom edukacji i wychowania.
stanson, rozwaliles wiosla, czym to sie rozni od zachowania typowego gimnazjalisty?
#wychowanie
Dajcie spokoj juz z tymi wioslami, przez tyle lat przestalo to juz byc nawet folklorem...
Być może gdyby to była pierwsza interwencja tego dnia, to popisy króla dzielnicy zostałyby skwitowane żartem, ale to nie był pierwszy ani pewnie ostatni tej nocy misiek "co to ja nie mogę, lepiej na mnie uważaj" i tolerancja policjantów była zerowa, a poziom agresji wysoki. Dążyli więc do rozwiązania siłowego, które jak widać było całkiem skuteczne i dużo szybsze niż próby rozmów.
Pani policjantka mogła użyć środków, przymusu bezpośredniego w momencie kiedy kozak zaczął opuszczać pojazd w trakcie kontroli, nie zrobiła tego, co obala Twoją tezę o zerowej tolerancji przyznaję, że to ona wypowiada słowa o podejściu do kamery, wcześniej tego nie zauważyłem bo mają zniekształcone głosy na okoliczność zachowania anonimowości, wypowiedziana kwestia właśnie stanowi w mojej opinii żart, w odniesieniu do sytuacji, "co to ja nie mogę, lepiej na mnie uważaj". Potem już zwyczajnie nie było miejsca na dyplomację, szkoda że nie nakładli króla pałą po dupie, taka lekcja działa najlepiej na organizmy jednokomórkowe.
Kanon --> Tylko wlasnie to 'zartobliwe' zachecanie goscia do dalszego kozaczenia sprowokowalo go i spowodowalo eskalacje sytuacji. Prawidlowym zachowaniem byloby nakazanie mu powrotu do auta, i tyle - gdyby wtedy odmowil, to mozna stosowac gaz itd, nikt nie mialby pretensji. Natomiast w tej sytuacji kozak po prostu wykonal polecenie funkcjonariuszki, za co zostal spacyfikowany gazem i skopany - nieladnie.
[91] to bardzo mocny argument, skąd o tym wiesz? Czuje się zniszczony. Gratulacje.
wysiak - Spacyfikowany i potraktowany gazem został za zaatakowanie funkcjonariusza. Nie naginaj sytuacji do swojej prawdy.
alez nie czuj sie zniszczony, wyrosles na tym foro na legende wlasnie przez swoje nieodpowiedzialne i glupkowate przygody, nie wiem po co sie chcesz od tego odcinac...
wysiak - Obejrzałęm. Policjant dostaje w papę przy samochodzie, trzy sekundy wymiany pyskówek, wyciąga gaz i psika karkowi w twarz.
Tylko wlasnie to 'zartobliwe' zachecanie goscia do dalszego kozaczenia sprowokowalo go i spowodowalo eskalacje sytuacji. Prawidlowym zachowaniem byloby nakazanie mu powrotu do auta, i tyle - gdyby wtedy odmowil, to mozna stosowac gaz itd, nikt nie mialby pretensji. Natomiast w tej sytuacji kozak po prostu wykonal polecenie funkcjonariuszki, za co zostal spacyfikowany gazem i skopany - nieladnie.
Ponieważ wszyscy tu wiedzą doskonale, jak powinien prawidłowo zachować policjant, dodatkowo wszyscy są ekspertami w ocenie psychologicznych niuansów, jakie wpływają na przebieg policyjnej interwencji...
Poddaję się... ja jestem tylko amatorem w tej kwestii. I moja diagnoza jest taka, że kozak został spacyfikowany za kozaczenie i mam nadzieję, że następnym razem o ile taki będzie, skończy się czymś dotkliwszym niż tylko izbą.
Jest dokładnie tak jak wysiak (i Bullzeye_NEO, hehe...) mówi :) Nie bronię wieśniaczka, ale prawda jest taka, że mamy w Polsce strasznie patologiczne podejście do policji i patologię W policji...
Wystarczy poczytać komentarze - ilu ludzi traktuje policjantów jak ukraińskich celników na granicy - na wszelki wypadek najlepiej wylizać im dupę, poczęstować herbatą, wsadzić 50 zł w paszport, to może się nie przy%dolą. A co jak nie mam humoru MiniWm, bo np. miałem ciężki dzień? :) Jak się na rozprawie z sędziną pożartuje, to też wymiar kary zmniejszy? Dajże spokój, bo to co piszesz to druga strona medalu pt. "jestem wieśniakiem".
Na marginesie można nadmienić, że w okolicy gdzie ma miejsce 'interwencja', nietrudno jest wyrwać w pysk o każdej porze dnia i nocy. Naturalnie panów milicjantów nigdy w pobliżu nie ma :).
b212 - Owszem, mamy patologiczne podejście do policji, co widać w tym wątku, gdzie za w 90% poprawnie wykonaną pracę ludzie na policję naskakują.
Teemoray, oglądaliśmy inny filmik.
Swoją drogą "w 90% poprawnie wykonana praca" to jakiś oksymoron? Wiesz, jak ktoś przeżył 50 lat bez żadnych zatargów z prawem po czym popełnił morderstwo (3 minuty), to "99,999(...)%" czasu był prawowitym obywatelem i patologią byłoby umieszczenie go w więzieniu... trololololo.
Zenzibar, to mnie od zawsze fascynowało :) W Warszawie byłem dziesiątki jeśli nie setki razy i nie da się ukryć, że jakby w kilka, dosłownie kilka miejsc, pchnęli patrole to by było zupełnie inaczej.
Wiesz, jak ktoś przeżył 50 lat bez żadnych zatargów z prawem po czym popełnił morderstwo (3 minuty), to "99,999(...)%" czasu był prawowitym obywatelem i patologią byłoby umieszczenie go w więzieniu... trololololo.
Co?
Jedynym błędem policjanta było stwierdzenie które już wcześniej było rozkminiane wielokrotnie, resztę zrobił dobrze. Błąd ten w żaden sposób nie łamie prawa o czym wcześniej część z was się upierała, może tylko mieć efekt takiej właśnie prowokacji. Niezależnie od tego pasażer nigdy nie powinien wysiadać z samochodu odpowiadając "a bo mogę" i tyle. Na tym można skończyć rozmowy.
Troche przewin do tylu, do momentu od ktorego cala nerwowka sie zaczela. Tam to juz jest 'po ptokach'.
- Gosc wylazi z auta
- Policjant pyta sie "Dlaczego pan wysiada"
- Gosc na to "No bo moge"
- Policjant(ka) odpowiada "To moze pan podejdzie do kamery i powie jak duzo pan moze", kamerzysta go zaprasza
- Gosc wykonuje polecenie, podchodzi do kamery, rzuca glupie teksty jak to "Ta dzielnica jest jego"
- Podchodzi drugi policjant, mowi "Najpierw ma pan obowiazek wykonywac polecenia" (co ten przeciez wlasnie uczynil), i kaze mu podejsc do maski, co gosc znowu robi bez opierania sie, troche tylko burczac pod nosem
- Gosc wisi na masce, policjant kopie go po nogach, ujecie PKINu, gosc prawie leci na glebe (widac policjant za mocno kopnal go w kostke, ale tego nie wypada pokazywac)
- Gosc zaczyna byc juz mocniej zdenerwowany, ale wraca na maske, policjant popycha go coraz mocniej
- Gosciowi puszczaja nerwy, odwraca sie, odpycha policjanta (nie wiem gdzie tam widzisz 'danie w pape'), za co juz slusznie dostaje gazem, zostaje skuty, itd
Ten filmik widziales, czy jakis inny? Uwazasz, ze funkcjonariusze zachowywali sie tu poprawnie, ze dobrze wykonali swoja prace? Prowokujac goscia i eskalujac agresje, zamiast po pierwsze kazac mu wrocic do samochodu?
Kanon --> A i owszem, widzialem ladnych pare razy jak zachowuja sie policjanci - takze w przypadkach nocnych interwencji - w UK, nie ma to wiele wspolnego z tym, co zaprezentowaly nasze zuchy na tym filmie.
wysiak - Tak, w moim mniemaniu dobrze postępowali i całość tymbardziej dobrze się zakończyła, bo ja, normalny obywatel i człowiek mogę czuć się trochę spokojniej mając świadomość że taki buc i durny nawalony karczek dostał gazem po gębie i został zamknięty na noc w wytrzeźwiałce.
I tym moim zdaniem powinna się w dużej mierze zajmować policja, ponieważ moim zdaniem facet którym się zajęli był znacznie bardziej niebezpieczny w ogólnym rozrachunku niż działanie policjantów.
Człowiek musi mieć świadomość że podczas pracy policji zostajesz w samochodzie, nie wychodzisz rzucając tekstem "a bo mogę", bo za to mogą czekać cię niemiłe konsekwencje, szczególnie jak ważysz 130kg i jesteś najebany jak bela, a do tego masz naturę agresywną.
Dobra, i tak wychodzę teraz, pozdrawiam wszystkich, bawcie się dobrze.
Mimo wszystko policjant powinien dazyc do zalagodzenia calej sytuacji. Z filmiku wynika, ze bylo dokladnie odwrotnie. Do tego prowokowano ewidentnie nawalonego goscia, czyli pan policjant mial chyba cisnienie na silowa interwencje. Juz lepiej wygladaloby proste skucie kolesia na glebie w miejsce tej calej "wymiany pogladow".
[104]
Jaki oksymoron? Praca w 90% poprawnie wykonana jest jak najbardziej poprawnym i logicznym zdaniem. To nawet koło oksymorony nie leżało.
Co do filmiku to ja tu nie widzę nadgorliwości policji. Mógłbym powiedzieć, że nawet łagodnie się z nim obeszli, bo nawet zarzutów za czynną napaść na policjanta nie usłyszał. A co do prowokowania... Jasne. Policja sprowokowała miśka do agresji, co to za tłumaczenie - niby czym. To jest policjant i może więcej niż zwykły obywatel i można sobie szczekać, ale to nic nie zmieni. Choćbyś był niewinny to masz się stosować do poleceń policjanta w granicach prawa. Policjant prawa nie złamał więc tyle w temacie - interwencja prawidłowo przeprowadzona.
Ci policjanci też zareagowali odpowiednio. Większość wypowiadających się w tym wątku znalazłoby wspólny język z Hansem Himmlerem :).
http://www.youtube.com/watch?v=SLWHVNHB93M
Zenzibar, to mnie od zawsze fascynowało :) W Warszawie byłem dziesiątki jeśli nie setki razy i nie da się ukryć, że jakby w kilka, dosłownie kilka miejsc, pchnęli patrole to by było zupełnie inaczej.
Też się nad tym głowię, a od paru lat sytuacja systematycznie się pogarsza...
Teemoray -->
I tym moim zdaniem powinna się w dużej mierze zajmować policja
No patrz, a mi sie zdawalo, ze zadaniem Policji jest przede wszystkim egzekwowanie przestrzegania prawa, oraz ochrona normalnych obywateli przed przestepcami - a nie prowokowanie i maltretowanie obywateli, ktorzy akurat danemu funkcjonariuszowi sie nie spodobaja. Ja tam mam nadzieje, ze takich funkcjonariuszy, ktorzy lubia 'edukowac' w pokazany sposob, bedzie jednak jak najmniej, bo im wiecej takich, tym wieksza szansa, ze 'wyedukowany' zostanie ktos calkowicie przypadkowy i niewinny.
esese --> Czym sprowokowali to opisalem dokladnie w poscie 106.
b212 --> A zly dzien w pracy, zwalnia cie z zyczliwosci/kultury wobec drugiego czlowieka ?
Rozumiem ze jak ZAWINISZ gdyz zazwyczaj mandatu nie dostaje sie za darmo :) ? to wyzywasz tego biednego czlowieka ktory wykonuje swoja prace tak samo jak ty swoja ? 0 empati mowisz :) ?
Heh widzisz tyle ze ja niewidze powodu robienie z siebie Pana z BMW za pare stowek mandatu :)
Wysiak, miaszkając na wyspie lat kilka, z racji wykonywanego zajęcia, codziennie byłem świadkiem nocnych interwencji londyńskiej policji, był to szeroki przekrój zachowań od profesjonalnego podręcznikowego, do oczywistych nadużyć władzy. Zarówno w brytyjskiej jak i polskiej policji pracują ludzie.
esese, w każdej normalnej firmie wykonujesz swoją pracę albo nie. Nie ma czegoś takiego jak "w połowie dobra robota". Jak Cię chirurg zoperuje (uratuje Ci życie!) a w środku zostawi skalpel to też nie będziesz miał żalu? ;)
Powiem tak - ja tez chyba spadam, bo 90% z Was tutaj ma typową, wkurwiającą, polską mentalność i z tego się niestety już chyba nie wyrasta. Głową muru nie przebiję. Tak naprawdę to wszystko (do)prowadzi tylko do eskalacji konfliktu na linii obywatele - policja. I w tej materii też jest coraz gorzej, bo szacunek do policji jest coraz mniejszy.
Zenzibar, z ciekawości, bo dawno nie byłem a mówisz, że się pogarsza - często dymałem w nocy z okolic PKiN-u w kierunku Placu Bankowego i dalej na Muranów, jakieś przykre doświadczenia z tamtych okolic? :D Nie zapomnę jak raz (przypadkiem, w środku dnia) zapuściłem się za Wileński (Praga?). Jaj%bie, tylko mi koszuli w kwiatki brakowało i bym się poczuł jak Cejrowski...
Co do samej Wawy, to z reka na sercu sie przyznaje, ze prawy brzeg jest dla mnie zagadka, natomiast na lewym spedzilem ponad 30 lat zycia, bywalem w roznym stanie w roznych miejscach i nie mialem ani jednej podbramkowej sytuacji. Doslownie - ANI JEDNEJ :)
Z perspektywy słoika ;) powiem, że po śmiganiu przez kilka lat na Targówek / Zacisze / Pragę a później Mokotów / Muranów przyznaję bez bicia, że to dwa inne miasta. Nigdy nie czułem żadnego zagrożenia na Muranowie (fart?) natomiast na Targówku / Pradze to się chodziło zygzakiem (coby przypadkiem nie wpaść/przejść obok nieciekawych ekip). Dodatkowo w ogóle inni ludzie, inna estetyka, nie mówię, że prawego brzegu nie da się lubić, bo na pewno się da, ale to taki trochę folklor. Ja bym tam nie zamieszkał ;)
Ale żeby było śmieszniej - jedyna podbramkowa sytuacja jaką miałem wydarzyła się na starówce, w środku dnia, kilku jegomościów prawie dokonało tzw. "dziesiony" na mojej osobie, na szczęście udało mi się uciec.
W okolicach centrum jest całkowita losowość w gruncie rzeczy. Widziałem rozmaite draki, ciężko wskazać konkretne niebezpieczne miejsca, choć przejścia podziemne w okolicach Dworca Centralnego bywają szczególnie wesołe. Kiedyś widziałem jak gościa leją w biały dzień. Awantur w metrze parę widziałem, które dla napastników kończyły się zupełnie bez konsekwencji. Coraz częściej widzę nieciekawe sceny w okolicach Nowego Światu i Krakowskiego Przedmieścia. Temat rzeka, musiałbym usiąść i się zastanowić gdzie, co i jak. O perypetiach, w których sam brałem udział wolę nie pisać :).
Prawy brzeg to zupełnie inna historia, ale ostatnio bardzo rzadko tam bywam, więc się nie wypowiadam.
b212 --> Nie ma czegoś takiego jak "w połowie dobra robota". masz racje nie ma dla ludzi ktorych caly swiat sklada sie z wbijania gwozdzi i sa expertami od wszystkiego :)
Przyklad :
Chec wdrozenia ujednoliconego systemu od usg/mamografi/rtg/mri
Przetarg na 300k
Oferta z zapytania cenowego do firmy dostarczajacej w/w urzadzenia 230k
Nalezalo do mnie jedynie nadzorowanie przetargu w komisji do gier i zakladow ;)
I do dla mnie jest w POLOWIE DOBRA ROBOTA
Fakt ze koniec koncow wdrozylem system Open Source (Darmowy) kosztowalo mnie to az pare h czytania dokumentacji
Tym o ty sposobem zaoszczedzilem dla firmy 200k...
I to dla mnie jest DOBRA ROBOTA
Wiec nie miez wszystkich swoja miara ^^ bo zycie jak i zyciowe sytuacje skladaja sie z takiej ilosci zmiennych ze ho ho ho ho ;)
Naszla mnie jeszcze jedna refleksja: policjantka ma ewidentne braki w wyszkoleniu. Delikatne sugestie "po co pan wysiada" to mozna mowic trzezwemu inteligentnemu czlowiekowi. Koles ewidentnie taki nie byl. Wlasciwe polecenie to "nie wysiadac", "wracac do samochodu". I niestety jest tak jak pisal wysiu: koles wypelnial polecenia a i tak oberwal :)
Nie to ze mi go zal ;)
a tu inna ciekawostka na temat bohatera filmu http://www.e-sochaczew.pl/sochaczew,sprawa-huberta-w-sad-zgadza-sie-na-ujawnienie-danych-internauty,32980.html
to ta sama osoba https://www.facebook.com/profile.php?id=100001439093385
https://www.facebook.com/pages/Kozak-ze-wsi/604115592932879 z komentarzy na tej stronie wiem,po co ktoś miałby tam kłamać ...
