Pochwalony!
Mam pytanie do posiadaczy pada xbox 360. Wczoraj kupiłem go specjalnie do Tomb Raidera i nie mogę dość do czego służy ta kulka - przycisk, w 1/4 podświetlony na zielono? Nie reaguje na ustawienia, a przecież musi mieć jakieś przeznaczenie, bo ma wokół małe cyferki.
Jak sobie radzicie z celowaniem, bo jak dla mnie to całkowita porażka. Nie mogę się przyzwyczaić, strzelam przy szybkich akcjach w niebo. Nie ma jednak jak precyzja myszki.
To tzw Home. W konsoli otwiera menu, na pc w grach z GfWL otwiera menu. Numer oznacza jako ktory pad jest polaczony z konsola.
Jak sobie radzicie z celowaniem, bo jak dla mnie to całkowita porażka. Nie mogę się przyzwyczaić, strzelam przy szybkich akcjach w niebo. Nie ma jednak jak precyzja myszki.
Praktyka, aktualnie na klawiaturze gram tylko jesli musze, nawet w fpsy.
Dzięki za odpowiedź. Czyli po pewnym czasie przywyknę?
Jeśłi jesteś normalny, to nie.
chyba, że do grania rakietą tenisową na pianinie też zamierzasz przywyknąć.
"Tak, tak, a miliony na konsolach, a ja na PC też juz w żadnego FPS-a nei gram myszą"
A ja w zyciu nie przywyknę do smeisznego, kompletnie nieprecyzyjnego analoga. Nawet ci co "wymiatają" są o wiele mniej precyzyjni. Od razu widać, patrząc na gameplay, kto celuje grzybkiem. I od razu można sie uśmiać jak fretka. Chyba, ze ktos lubi postrzelać tam czy siam i polowe przeciwników zdjąć niezdarnie i po czasie...
Cóż, nie wiem, czy przywykniesz. Ja próbowałem i nie przywykłem. Co kto lubi.
Trudno to pogodzić. Do sekwencji zręcznościowych pad jest wygodniejszy, a do strzelania mysz. W poprzednich Tomb Raiderach było mniej strzelania, ale tutaj padem mi ciężko pokonać grupy atakujących przeciwników.
herr pietrus -->
widac wciaz ludzie sa tak samo twardoglowi.... CO Z TEGO, ze jest mniej precyzyjny, bo jest! I to duzo. Ale co z tego? Wygodniej sie gra, przyjemniej. Lezysz na kanapie i rabiesz - ciekawe jak to zrobisz z K+M?
Rece sa w wygodnej pozycji, gry SA dostosowane do precyzji pada, wiec gra sie przyjemnie. Nie potrzeba nie wiadomo jakiej precyzji do gier, to nie ASG czy prawidziwa wojna, tylko zwykle GRY KOMPUTEROWE
Siedzę w wygodnym fotelu i rąbię.
Ręce leżą wygodnie na klawiaturze i myszy, nie meczą się.
I nie jest przyjemniej, gdy z racji braku precyzji nie zawsze trafiam tam, gdzie chcę, poprawiam, docelowuję, choć nie muszę, mając mysz. Fakt, że i tak nie zginę, bo gra jest tolerancyjna, g..o dla mnie znaczy.
Pad nadaje sie do FPS-ów jak mysz do wyscigów. To, że myszą dało sie jakoś grac w Live for Speed niczego nie zmienia. Pad nadaje się idealnie do semi-sim wyścigów, do sportówek jest idealny, do części platformówek takoż. I tyle. To są gry z czasów 2d i początków padów.
Ale niektórzy naprawdę są twardogłowi. :) I ten wieczny argument z kanapą... :P
Ale jeśli ktos wymyśli jakiś gładzik do pada czy coś podobnego zamiast prawego analoga, to kto wie, może i w FPSy kiedys tak pogram...
Padem gra się lepiej, wystarczy się nauczyć, jak ktoś nie potrafi się nauczyć, to niech gra myszką, po co jakieś waśnie właśnie.
Fakt, pad jest do gier o wiele wygodniejszy - wystarczy się przyzwyczaić. (przynajmniej w moim przypadku)
Od kiedy mam xboxa 360, potem ps3 (od wakacji 2008) nie umiem grac na komputerze ;)
m*M*m - jak jesteś normalny to kwestia kilku tygodni i przywykniesz - celowanie na padzie jest wolniejsze i bardziej skillowe.
Jak jesteś ograniczony ruchowo i potrzebujesz kontrolera click & point bo inaczej nie potrafisz wycelować w dowolny punkt ekranu to niestety pozostaje mysz + klawiatura. Na szczęście jakieś 99.8% nie ma żadnych problemów z padem.
jak jesteś normalny to dasz sobie siana. Powtarzam, wystarczy popatrzeć na gameplaye i to, jak ci skillowi celuja w dowolmy punkt ekranu. ROTFL.
Ale w sumie - bodaj Saab miał pomysł z zastąpieniom kierownicy joystrickiem... w sumie, przecież to na pewno działało... może kiedyś wpadniemy ponownie na ten genialny pomysł? :D
Pietrus -> to ze ciebie przerasta pad to naprawde nie ma sie czym chwalic, bo jakos milionom na swiecie opanowanie go sie udalo
To nie jest kwestia przerastania, ja nie widzę sensu chodzenia na co dzień na szczudłach, choć pewnie też sie da. Skoro na PC mogę wybrać coś precyzyjniejszego, wygodniejszego i lepszego, to tak robię. I modlę sie, bym mógł jak najdłużej, ale jeśli coraz więcej ludzi nie będzie mieścić się w fotelu, tylko na kanapie, to może być ciężko.