Czy noszenie sandałów ze skarpetkami jest wstydem?
Taka moda, że większość ludzi powie, że tak.
Ale jak nie chcesz być konformistą, to możesz się tak jak najbardziej ubierać.
wysiak - No właśnie mi się wydaje, że stopa by się tak nie pociła, a przy okazji nie brudziła od kurzu na ulicy. Boję się jednak zaprzepaszczenia swojego życia towarzyskiego ciężkim faux pas.
Kwejk od tego zwariował, dla mnie to nic dziwnego nosić skarpetki i sandały :D Przynajmniej paznokci obcinać nie trza.
ryder - Lepiej być brudasem, bo tak ciężko co pare dni poświęcić 5 minut na obcięcie paznokci.
jak pracowałem w FBI to używałem sandałów bez skarpet.
bierz przykład ze mnie autorze wątku a daleko zajdziesz w swoich sandałach
To już lepiej normalne buty założyć jak się ma skarpety do sandałów ubierać.
Dlamnie obciachem jest facet w rurkach , rózowym szaliczku itp. ale nigdy niezrozumiem dlaczego sandały i skarpety to obciach. Pewnie jakis pajacykow to wymyslił , dla kturego to jest obciachem a nie noszenie przez faceta babskich ciuszków.
Osobiscie nosze skarpety do sandałów bo uwazam to za bardzo praktyczne, noga odpoczywa a ja nielatam z bosą stopą po mieście.
Noszenie sandałów jest wstydem
+ 999 999 999
czy ze skarpetkami czy bez = siara :)
Do mokasyn tez zakładacie skarpety? Jak juz koniecznie chcecie te skarpety to weźcie może się za jakieś normalne półbuty, trampki.
@Mich83 A po co nosisz sandały? No chyba po to, żeby mieć przewiew na stopach. Jak chcesz mieć przewiew to po co do jasnej Anielki wkładasz skarpety?! Dla mnie połączenie skarpet i sandałów to jest coś dokumentnie nielogicznego.
Ja sandaly nosze jak jest cieplo zeby skora oddychala, odpoczela od calych zamknietych butow. Jak chcesz to nos skarpety ale do japonskich sandałow, tylko miej takie specjalne z osobnym duzym paluchem.
Musza miec tylko odpowiednio duze dziury na palcach!
Wtedy dopiero sie swietnie komponuja z sandalami.
Kocham stwierdzenia typu " skóra musi pooddychać, odpocząć od zamkniętych butów"
Jak to się mówi: witamy w XXI wieku.
Zakładam sandały żeby czuć elegancki powiew wiaterku na stopach więc skarpety są w takim momencie przydatne jak rybie ręcznik.
SILENTALTAIR - Sugerujesz że skóra w sandałach nie oddycha? No pewnie, w skarpetkach na pewno nie...
[22]
Chodzisz w skarpetkach i sandałach? Moze w butach po domu tez caly dzien zapieprzac bo to tak po amerykansku?
Sandały same w sobie są brzydkie, a i tak co roku matka namawia mnie żebym kupił sandały bo noga mi się gotuje w adidasach. Sory ale nie, może jak będę miał 50 lat.
Sugeruje tylko, że argumentowanie tego, że skarpetki nie nadają się do sandałów tym, że "skóra musi sobie pooddychać" jest prześmieszne. Moja noga "oddycha" w domu, nie muszę jej jeszcze wietrzyć na zewnątrz.
A właśnie, jak to jest z tymi kapciami w USA? Nie są tam chyba używane, prawda?
No generalnie to sandały i skarpetki się wykluczają właśnie z logicznego punktu widzenia, jak ktoś ma potrzebę ubrania sandałów to wynika ona z tego, że jest gorąco, jak jest gorąco, to się nie ubiera skarpet.
Ale jeżeli jest powiedzmy 15 stopni i ktos chce założyć sandały? Co wtedy? Naturalne są do tego skarpety.
Ale jezeli powiedzmy pada deszcz, i ktos chce zalozyc sandaly? Co wtedy? Naturalne jest, ze powinien zalozyc sandaly na kalosze.
skarpetki i sandaly to nieomylny wyroznik polaka za granica.
Jak widzisz kogos tak ubranego : wiadomo ze to polak ;))
Szczegolnym wyrazem szyku jest dobranie do sandalow bialych skarpetek.
W sumie podobnie jak noszenie bialych skarpetek do polbutow ,noszenie ekarpetek do sandalow to wyraz sliy pogladow ludzi ktorzy do miast przyjechali z prowincji ;)
"skarpetki i sandaly to nieomylny wyroznik polaka za granica. Jak widzisz kogos tak ubranego : wiadomo ze to polak ;))"
Za to np tacy Brytyjczycy czy Niemcy, co do jednego, znaja trendy, mode, co wypada a co nie i tak nie robia, prawda?
A jeżeli chcę założyć sandały a moje stopy nie wyglądają jak u lalusia :krystiano Ronaldo" to zakładam skarpety logiczne.
A właśnie, jak to jest z tymi kapciami w USA? Nie są tam chyba używane, prawda?
Ale gdzie w USA bo to duzy kraj. W Polsce tez reguly kapciowej nie ma.
skarpetki i sandaly to nieomylny wyroznik polaka za granica.
Jak widzisz kogos tak ubranego : wiadomo ze to polak ;))
Ale co, pytales kazdego osobnika?
Dobrze, że zapytałem. Widzę, że dostałbym ekstradycję z rodzimej Warszawy do jakiejś wsi i prawdopodobnie nie wpuściliby mnie też do innych krajów.
Jak już ubieracie sandały to bez skarpet. Jak ktoś ma brudną/brzydką stopę to niech chodzi w normalnych butach i po problemie:)
Zgodnie ze starym powiedzeniem: tylko p noszą sandały (do rymu) nie mam takiego problemu.
Ale pomyślcie, jak ktoś ma np. chore nogi i z takowego powodu nie może nosić adidasów w lato, bez skarpet nie założy ( z powodu choroby, czy zawiniętego bandażem palca ,,wrastające paznokcie, gronkowiec,,) poczytajcie trochę na ten temat. A ciekaw jestem kto powiedział, że nie można nosić skarpet do sandałów, ta.. pewnie ci projektanci mody którzy sami nie wiedzą co na siebie założyć, bo niektóre ich ,,nowości,, wyglądają dużo gorzej niż skarpety + sandały :) Każdy nosi jak chce, a jak się komuś nie podoba to niech się pod nogi nie patrzy tylko przed siebie ;)
Do autora wątku:
O tej porze roku, noszenie sandałów ze skarpetami nie jest wstydem. Wręcz przeciwnie, będzie Ci troszkę cieplej w stopy. Więc nie słuchaj wszystkich morsów - zakładaj skarpety.
Caligae przez rzymskiego legionistę noszone było bez skarpet.
Wyłączając tych stacjonujących na północy, np. w Brytanii - Ci ze względu na temperaturę korzystali z wełnianych "skarpet".
Wolę bez :)
Rzymscy legioniści chodzili też w spódniczkach (czy jakkolwiek to się tam nazywało), więc raczej średni wyznacznik.
Wybrany sposób ubierania się, który jest określany jako wstyd, to chyba w Komunizmie było?
Tj mowi sie dzien dobry i nie pierdzi w towarzystwie, tak sie nie nosi skarpet i sandalow.
O czym tu dyskutowac? Tak po prostu jest.
[43] przeczytaj mojego posta jeszcze raz w całości, pomyśl, dopiero potem pisz.
Nie wiem kto Cię historii uczył, czy jakie książki czytałeś, ale rzymski legion nie chadzał w spódniczkach. Mieli na sobie tuniki. W tunice chodzą np. księża. Jak widzisz księdza na ulicy to też mówisz że chodzi w spódniczce?
Ale jezeli powiedzmy pada deszcz, i ktos chce zalozyc sandaly? Co wtedy?
Wtedy można na skarpetkę założyć foliową torebkę.
"Nie wiem kto Cię historii uczył, czy jakie książki czytałeś, ale rzymski legion nie chadzał w spódniczkach. Mieli na sobie tuniki. W tunice chodzą np. księża. Jak widzisz księdza na ulicy to też mówisz że chodzi w spódniczce? "
Nie, w sukience.
[46]
nie nosi skarpet i sandalow. O czym tu dyskutowac? Tak po prostu jest.
Od tego momentu do emerytury oddajesz mi dobrowolnie połowę zarobków - tak po prostu jest
Nie zła argumentacja, co?
Jak do tej pory nie padł ŻADEN argument na nie noszenie skarpet poza "bo JA mówię że to niemodne" czyli de fakto odnoszący się do subiektywnych gustów
[47] + [49]
W tunice chodzą np. księża. Jak widzisz księdza na ulicy to też mówisz że chodzi w spódniczce?
Mi się zawsze wydawało że to są sutanny
http://www.e-liturgia.pl/index.php?strona=sutanny
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tunika_%28szata_liturgiczna%29
Ta da, nie noszą tunik!
Btw wiecie jakie były dawniej stroje męskie?
szlachta -żupan
chłopi - sukmana
Jak dla was to wszyscy zasuwali wtedy w sukienkach xD
Jak byłem mały, to sam nosiłem skarpetki i sandały. :)
Jest po prostu taki stereotyp i uważa się noszenie tego i tego naraz za błąd.
Choć noszeniu samych sandałków w upalne lato nie mam nic przeciwko. :)
[50] - Jakbyś zauważył, to nie żyjemy już w średniowieczu.
Po co nosić ubrania, lepiej worek na śmieci przebić rękoma i nogami - praktyczne, przewiewne i "logiczne" :D
Kolejna wiocha po sandałach i skarpach to jak dla mnie baletki+skarpetki (najlepiej białe do czarnych ) - równie indywidualne.
[51]
Żupan -W Polsce noszony przez szlachtę według różnych źródeł od XVI[1][2] lub XVIII[3] do połowy XIX w
niezłe średniowiecze :D
Btw szkoci jakoś chodzą w kiltach TERAZ (nawet wojsko ma w galowych mundurach kilty)
Powiedziałbyś jakiemuś że nie jesteśmy już w średniowieczu?
[52] worki na śmieci są za drogie by je nosić :D
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/moda_na_smieci_8222_re_act_fashion_show_w_lodzi_99630.html
EDIT
[54] no ale to będą niemodne worki - to samo co skarpety z sandałami. Modne worki za drogie (choć te same, tyle że dotknął ich znany projektant ;D )
Panie, starczy zwykły, czarny, 12 ubrań za jakieś 6zł :D
Jak toś woli naginać ze spoconymi girami w skarpecie w upalne lato to bardzo prosze, tylko obowiązkowo skarpeta musi być z froty i podciągnięta do łydki!!
i najlepiej w rozróżniającym się kolorze, np. wściekła czerwień :-)
skarpetki i sandaly to nieomylny wyroznik polaka za granica. Jak widzisz kogos tak ubranego : wiadomo ze to polak
A w ręku reklamówka z Lidla zawierająca bluzę (w razie jakby się zimno zrobiło), drugie śniadanie oraz plastikową butelkę po coli napełnioną herbatą.
W skarpetkach i sandałach bym nie chodził, ale nie jestem przeciwny takiemu stylowi u innych. Gorzej, gdy ktoś wskakuje do japonek ze skarpetkami. :P