Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Valve pozwane do sądu w Niemczech

03.02.2013 02:15
kaszanka9
👍
1
kaszanka9
109
Bulbulator

Bardzo dobrze, prawidłowo.

Man nadzieję, że Valve beknie i to mocno, powinni ich zmusić do dodania opcji odsprzedaży gier z konta, tak samo wszelkie inne usługi cyfrowej dystrybucji.

Co prawda może to im nie na rękę, bo pojawi się rynek wtórny, ale on jest legalny i według mnie dużo to nie popsuje, a prawda konsument musi mieć swoje prawa i muszą być one przestrzegane.

Wreszcie ktoś się za nich weźmie.

03.02.2013 02:34
2
odpowiedz
zanonimizowany869534
4
Generał

Nie znam się na prawie ale dla mnie ta sprawa jest żałosna, mam na myśli tę organizację która pozwała Steam. Przecież to Steam to jest własność Valve i mogą z nią robić co chcą. Warunek jest jeden - ktoś zapłacił za grę, dostaje ją i nie ma problemu. A to czy mu pozwalają ją sprzedawać dalej czy nie to powinno zależeć tylko od właściciela platformy. Jak jakiś koleś chce sobie sprzedawać gry jakiś czas po zakupieniu to niech nie korzysta ze Steama i sprawa rozwiązana. Valve pokazuje tym że jest chytre na kasę ale pozwanie do sądu to lekka przesada i głupota.

Tak czy inaczej jestem w tej sprawie za Valve bo zrobili Half-Life xD

03.02.2013 02:46
lipt0n
3
odpowiedz
lipt0n
78
Atlas zbuntowany

Dobra wiadomość. Liczę na pozytywne rozstrzygnięcie sprawy.

A to czy mu pozwalają ją sprzedawać dalej czy nie to powinno zależeć tylko od właściciela platformy.
Powinno tylko i wyłącznie zależec od właściciel gry/klucza.

03.02.2013 03:16
Fett
4
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Z tym, że w momencie kiedy Valve przegra proces i będzie zmuszony wprowadzić możliwość odsprzedawania kupionych przez nas gier, my - gracze będziemy mogli spodziewać się znacznych podwyżek cen w dystrybucji cyfrowej... :/

fresz lama - z tym, że jest sporo gier, których nie uruchomisz bez steama. CoD, Dawn of War, Dead Island...

03.02.2013 05:20
Janek_Izdebski
5
odpowiedz
Janek_Izdebski
14
Chorąży

@Fett
Może nie tyle podwyżek, co można się raczej spodziewać likwidacji osławionych mega-wyprzedaży na Steam i podobnych serwisach. ;)

03.02.2013 11:42
NewGravedigger
6
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

to niech nie korzysta ze Steama i sprawa rozwiązana

lol, tyle, że w dzisiejszych czasach 90% gry wymaga steam, origin, uplay lub jakiegoś innego gówno do działania

03.02.2013 11:43
😁
7
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

Przy takich praktykach ze strony VZVB nie tyle Valve sie ustosunkuje, co wypnie dupa na niemiecki rynek i fige z makiem dostana niemieccy gracze. Coz... chyba nadchodzi czas by calkowicie przesiasc sie na konsole.

03.02.2013 11:43
berial6
8
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

Ojejku, kupiłem Guild Wars 2. Nie mogę jej odsprzedać. Pozwę autorów do sądu!
Ci z Niemiec nie wiedzą chyba na czym polega Cd-kay i online pass.
Chociaż, nie każda gra ze Steama korzysta z klucza- np. C&C3.

03.02.2013 11:43
9
odpowiedz
poltar
176
Senator

"Obecnie wygląda to tak, że kupując grę za pośrednictwem Steama stajemy się jej właścicielami jedynie częściowo."

W sumie to wcale nie stajemy sie jej wlascicielem tylko ja wypozyczamy. Tym - dosc prostym - zabiegiem Valve probuje zagrac na nosie prawu miedzynarodowemu, zobaczymy czy skutecznie :)

03.02.2013 11:57
xanat0s
10
odpowiedz
xanat0s
233
Wind of Change

Przy takich praktykach ze strony VZVB nie tyle Valve sie ustosunkuje, co wypnie dupa na niemiecki rynek i fige z makiem dostana niemieccy gracze. Coz... chyba nadchodzi czas by calkowicie przesiasc sie na konsole.

Ale tu nie chodzi o Valve czy niemiecki rynek - tu chodzi o zasadę. Dobrze wiadomo, że ten pozew do sądu niemieckiego to tylko niezbędna droga do dotarcia tej sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. A wtedy - jeżeli TSUE będzie dalej reprezentować pogląd wyrażony w sprawie Oracle - to nie tylko w Niemczech, ale w całej UE i nie tylko Valve, ale wszystkie firmy będą musiały się dostosować, bo jak się nie dostosują to ambitni adwokaci fani gier video/federacje konsumentów ruszą z kolejnymi pozwami i firmy dostaną od TSUE gigantyczne kary. Nie pierwszy raz TSUE mierzy się z podobnymi sprawami i nie raz już firmy czy organizacje obrywały - ot taka na przykład organizacja jak UEFA musiała zupełnie zmienić zasady transferów piłkarzy.

Dla mnie sprawa jest oczywista, firmy robią konumentów w bambuko, wykorzystując do tego swoją pozycję (kup bez Steama - masz wybór! Origin, Uplay, przypięcie do konta battle.net...). Jakieś zabiegi, że grę "wypożyczamy", że Bóg wie co jeszcze to oczywiste obejście prawa i próba blokowania odsprzedaży, do której powinniśmy mieć pełne prawo, obojętne co tam sobie korporacje w USA w licencjach czy regulaminach zapiszą.

A co do tych konsoli - przecież wiadomo, że Sony szykuje się prawdopodobnie do wprowadzenia systemu przypięcia gry do konsoli. Podobnie jest z grami kupowanymi na PSN czy w Marketplace MS. Konsole nie pomogą, tam złodziejski system już jest lub zaraz będzie :)

03.02.2013 11:58
👎
11
odpowiedz
Damikiller37
10
Legionista

Awiec jeżeli coś takiego powoduje że firma jest pozwana do sądu, w takim bądz razie Sony bedzie pozwane jezeli spekulacje że gier na następnej ich konsoli nie bedzie można sprzedawac uzywanych... To wszystko nie trzyma sie kupy, jezeli mozna by bylo sprzedawac uzywane gry na Steamie a ogólnie one nie są uzywane poniewarz są cyfrowe to sprzedawanie ich za niższa cene bedzie jak sprzedawanie nowej gry i serwisy jak Steam, GOG ,itp nie bedą miały sensu i zbankrutuja. Po prostu kupi jedna osoba, sprzeda kumplowi za ok 75% orginalnej ceny zeby bylo taniej i tak dalej i tak dalej i ta jedna licencje bedzie podawana i skończy sie tak ze jedna licencie była uzyta przez 10 kumpli i cala sprzedaz gry spadnie o bardzo duzo. Wszyscy zbankrutuja xD

03.02.2013 11:59
xanat0s
12
odpowiedz
xanat0s
233
Wind of Change

Po prostu kupi jedna osoba, sprzeda kumplowi za ok 75% orginalnej ceny zeby bylo taniej i tak dalej i tak dalej i ta jedna licencje bedzie podawana i skończy sie tak ze jedna licencie była uzyta przez 10 kumpli i cala sprzedaz gry spadnie o bardzo duzo. Wszyscy zbankrutuja xD

No ale jak sprzedasz grę ze swojego konta Steam, to nie będziesz mógł z niej korzystać. Czym to się różni od sprzedaży kumplowi gry niewymagającej Steama? Jakoś taki system funkcjonuje od wieeeelu lat i jakoś działa. Ale wiadomo, firmy chcą mieć jeszcze więcej kasy :)

03.02.2013 12:02
Raistand
13
odpowiedz
Raistand
172
Legend

A gdzie pozwy przeciwko EA (Origin) czy Ubisoftowi (uPlay)?

03.02.2013 12:08
DanuelX
14
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

[2]
Wiesz co jest jescze bardziej żałosne? To że duże firmy nie muszą nawet zatrudniać ludzi od PR - wystarczy im grono "klientów". Ludzie którzy we własnym interesie powinni walczyć o jak największą ilość praw bronią każdego anty-konsumenckiego posunięcia.

03.02.2013 12:08
👍
15
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

W sumie to wcale nie stajemy sie jej wlascicielem tylko ja wypozyczamy.

No i to jest właśnie najlepszy moment, żeby w końcu zburzyć ten idiotyzm, który lobby rozrywki elektronicznej przepchnął w latach 90 tworząc jakiś mit "dzieła", które jest nam "udostępniane", a nie sprzedawane jako gotowy produkt do własnego użytku.
Kupując produkt jesteś jego WŁAŚCICIELEM, dziwaczne zabiegi, które kupca określają "licencjobiorcą" w końcu muszą upaść, a możliwość dysponowania zakupionym przeze mnie produktem powinna być naturalna.
Dopóki nie udostępniam tej treści szerszemu gronu za darmo, czyli nie przyjmuję roli dystrybutora - wara z tymi licencjami, które ograniczają moją swobodę dysponowania produktem, za który wydałem pieniądze.
Jeszcze tylko poczekać, aż trochę wielki gigantów dystrybucyjnych poupada, a może wrócą czasy ( zresztą już widać pierwsze oznaki ) kiedy to producent był dla klienta, a nie klient dla producenta :)

03.02.2013 12:32
16
odpowiedz
mikecortez
91
Senator

@ qLa
Nic nie musi upasc, bo licencjobiorcami zapewne pozostaniemy. Wazne zeby udosteponili opcje odsprzedazy licencji, co w przypadku oprogramowania wiele firm juz od dawna stosuje i osobiscie nie mam problemu zeby odsprzedac innej osobie program, ktory uzywam na co dzien w pracy. Wystarczy sie zalogowac i z poziomu swojego konta przeniesc licencje na kogos innego. Takie rozwiazanie wystarczyloby rowniez na Steamie.

03.02.2013 12:33
Mepha
17
odpowiedz
Mepha
71
Mhroczny Pogromca

Moim zdaniem tak jak jest jest dobrze, nie powinni tego zmieniać.

03.02.2013 12:38
18
odpowiedz
zanonimizowany871976
78
Generał

Ja bym tutaj aż tak bardzo się nie przejmował firmami posiadającymi platformy sprzedaży cyfrowej. W końcu to oni na nas zarabiają ogromniaste pieniądze, a my musimy się zgadzać na wszystko co te firmy podyktują/powiedzą/ustalą.
Myślę że tak zaraz to nie upadną i nie ma tu co "czarnowidzieć". Z resztą ten proces w sądzie na pewno nie zakończy się szybko.

Swoją drogą ciekawą możliwością by było odsprzedanie klucza gry komuś innemu. Oczywiście z zastrzeżeniem że sami już nie możemy z tego sprzedanego klucza korzystać, do czasu zakupu nowego czy jak to tam sobie wymyślą.

03.02.2013 12:49
19
odpowiedz
luki251
38
Pretorianin

I dobrze. Tak ma być. Dobrze, że ktoś staje w obronie graczy.

03.02.2013 12:54
20
odpowiedz
ozoq
59
Generał

Przecież to Steam to jest własność Valve i mogą z nią robić co chcą. Warunek jest jeden - ktoś zapłacił za grę, dostaje ją i nie ma problemu. A to czy mu pozwalają ją sprzedawać dalej czy nie to powinno zależeć tylko od właściciela platformy.

Nie, nie i jeszcze raz nie. To jak tworzenie dwóch systemów prawnych - jeden od państwa, drugi od producenta. Teraz przełóż analogicznie takie dodatkowe ustalanie prawa w innych sytuacjach. Przykład:

Panasonic wprowadza zapis w umowie kupna "produkt ten pozbawiony jest gwarancji. jeśli nie zgadzasz się z tym zapisem niezwłocznie odstąp od kupna". I w ślad za Panasoniciem podobne zapisy wprowadza Samsung, Sony, LG... wszyscy. Tym pięknym sposobem jako konsumenci nie możemy kupić niczego na gwarancji, bo zakazuje tego umowa kupna ze sprzedawcami. Fajna perspektywa? A tak to prawo gwarantuje ci gwarancje na takie a takie artykuły na 24 m-ce itp.

Dlatego mam nadzieje, że Valve przegra proces, nawet kosztem jego bankructwa i rezygnacją ze swojej działalności w Europie. Dla zasady. W jego miejsce pojawi się 10 firm, które na warunki prawa wspólnotowego przystaną. Tak, to może zburzyć fundamenty dystrybucji elektronicznej w Europie, ale nie może być tak, że niektórzy są ponad prawem.

03.02.2013 13:04
21
odpowiedz
Zabimaru
34
Chorąży

Tęsknię za czasami w których kupowało się pudełko z grą, instalowało się ją, od biedy podawało numer seryjny i grało się bez ograniczeń. Niekiedy po przejściu gry czekały na nas różne bonusy do odblokowania, a w razie czego zawsze pozostawała scena moderska do urozmaicenia.

A teraz? 40 tysięcy DRMów, przypisywanie gier do konta na kilku platformach, brak wsparcia dla moderów i wydawanie półproduktów podzielonych na DLC oraz mikrotransakcje. Ograniczanie praw konsumenta, nieliczenie się z jego zdaniem. Chyba żadna branża rozrywkowa nie jest aż tak chciwa i łasa na wyruchanie klienta jak branża elektronicznej rozrywki.

03.02.2013 13:11
deTorquemada
👍
22
odpowiedz
deTorquemada
245
I Worship His Shadow

I bardzo dobrze. Korzystam ze Steam nałogowo i bardzo go sobie chwalę, ale żądam pełnego dostępu do towaru który nabyłem.

03.02.2013 13:12
😐
23
odpowiedz
fenfir
173
Generał

Najlepsze jest to, że część osób się jeszcze cieszy, że nie może odsprzedać kupionej gry, litości.

03.02.2013 13:19
r_ADM
24
odpowiedz
r_ADM
248
Legend
Image

@23

:)

03.02.2013 13:27
25
odpowiedz
Yog-Sothoth
193
Generał

@r_ADM

True.. Valve dla niektórych to jak bóg, wszystko co robią jest dobre i właściwe. Szczerze mówiąc nie rozumiem fenomenu tej firmy..

03.02.2013 13:29
26
odpowiedz
PierwszyWolnyJestZajęty
14
Generał

[2] Lama w nicku o czymś świadczy.

Brawo dla Niemców. Oni nie dają sobie pluć w twarz. Szkoda tylko tego, że inne kraje europejskie tak nie dbają o prawa klienta.

[24] Sony i tak już jest na krawędzi upadku, kolejne "genialne" pomysły tylko go przyspieszą.
[25] Ci ludzie to w większości hamerykanie - nie oczekujcie od nich zbyt wiele.

03.02.2013 13:41
27
odpowiedz
komenty
69
Senator

Ja się cieszę, że nie mogę odsprzedać gry. Bo jeśli to umożliwią to rynek zmieni się na gorsze. Taki spadek sprzedaży zaliczyły już konsole gdzie powstał duży rynek handlu używkami. Na PC, w razie sukcesu takiego pozwu, już każda gra stanie się "usługą", wymagającą jakichś rejestracji, jakiejś zgody, dziwnych klauzul w umowach itp. Byle tylko obejść prawo i byleś nie mógł jej odsprzedać. Wolę tak jak jest teraz, po stokroć.

03.02.2013 13:42
👍
28
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Obrazek z 24 powinien zamknąć temat.

Edit:
komenty
Czyli lepiej nie zwalczać dziwacznych praktyk koncernów rozrywki elektronicznej, bo może być jeszcze gorzej?:D
Rolą wydawcy jest tu takie zainteresowanie graczy, żeby chcieli posiąść grę w dniu premiery, bezpośrednio od wydawcy/producenta, a nie kupować po czasie taniej.

03.02.2013 13:45
berial6
29
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

Brawo dla Niemców. Oni nie dają sobie pluć w twarz.
To polityczna prowokacja, bo Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
Na krzyż go!

03.02.2013 13:49
30
odpowiedz
ozoq
59
Generał

Obrazek z [24] jest smutny...

Czy ktoś może mi wytłumaczyć skąd się bierze uwielbienie dla Valve? I uwielbienie dla Half-Life'a? Tak korzystam z Steam i tak grałem w obydiwe części.

03.02.2013 13:55
wysiak
31
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Czy ktoś może mi wytłumaczyć skąd się bierze uwielbienie dla Valve? I uwielbienie dla Half-Life'a? Tak korzystam z Steam i tak grałem w obydiwe części.
Moze stad, ze to jedne z najlepszych gier w historii (latwo sprawdzic np na metacriticu)?

03.02.2013 13:56
32
odpowiedz
Ignisfatum
34
Elementalista

Jestem użytkownikiem Steama i jak najbardziej chciałbym, aby Valve przegrał ten proces. Paranoja żebym nie mógł odsprzedać produktu który kupiłem, a co w sytuacji kiedyś ktoś kupił grę i nie spodobała mu się tak jak myślał, i jest 20, 30 Euro w plecy, a tak to by odsprzedał i on by był zadowolony i nabywca byłby zadowolony.

03.02.2013 13:57
33
odpowiedz
PierwszyWolnyJestZajęty
14
Generał

[29] Nie będę mówił, że Niemców lubię, ale też nie będę się do śmierci na nich obrażał za II wojnę światową.
Niemcy są tak samo "cwani" jak Polacy, tylko że w przeciwieńswie do nas oni potrafią na tym "cwaniactwie" legalnie się dorobić. Cały czas pokazują też, że potrafią dbać o swoje interesy i zawsze kierują się swoim dobrem, a innych mają w (.). Ale to właśnie dzięki temu ich gospodarka jest liderem Europy.

Co do Steama. Steam to przecież tylko platforma sprzedaży - podobno. Co jednak z grami, dla których Steam to tylko DRM? 99% moich gier, które mam na koncie Steam nie zostało tam zakupionych więc naprawdę g. mnie obchodzi co Valve wymyśla i w jaki spsoób chce obchodzić i łamać prawo.
Ja jako klient kupiłem produkt i mam prawo go odsprzedać, a skoro ten produkt jest połączony z inną usługą to ta usługa powinna mi umożliwić sprzedaż tego produktu.

[34] które pozwala łatwo przenosić bibliotekę gier pomiędzy komputeram
Z tym się nie zgodzę.

03.02.2013 14:01
xanat0s
34
odpowiedz
xanat0s
233
Wind of Change

Czy ktoś może mi wytłumaczyć skąd się bierze uwielbienie dla Valve? I uwielbienie dla Half-Life'a? Tak korzystam z Steam i tak grałem w obydiwe części.

Bo Half Life to najlepsza gra singleplayer w jaką grałem, a Half-Life: Counter Strike* to najlepsza gra multiplayer w jaką grałem :) HL2 to już tylko bardzo dobra gra, Portal jest sympatyczny, Team Fortress 2 jest sympatyczne, Left 4 Dead jest średnie, ale nadal to wszystko dobre gry. A Steam to fenomenalne narzędzie, które pozwala łatwo przenosić bibliotekę gier pomiędzy komputerami czy np. komunikować się ze znajomymi. Szkoda, że idiotyczne rozwiązania kładą się cieniem na Valve i Steam.

* - tak, wiem, że to mod i Valve nie jest autorem. Ale bez HL nie byłoby CS :)

03.02.2013 14:01
Stalin_SAN
35
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

No cóż, sam tytuł wywołał we mnie ogromny niesmak, bo skoro w moim mniemaniu największe zło czyli niemcy pozywa największe dobro czy Valve to coś tu jest nie tak, jednak tym razem muszę byłemu krajowi nazistowskiemu z lat 39-44 przyznać rację, bo powód za jaki pozywają Valve jest dosyć słuszny i jeśli wyjdą na swoim to będziemy mieli ogromną rewolucję w steamie, jak najbardziej na plus użytkowników.

03.02.2013 14:03
xanat0s
😁
36
odpowiedz
xanat0s
233
Wind of Change

No cóż, sam tytuł wywołał we mnie ogromny niesmak, bo skoro w moim mniemaniu największe zło czyli niemcy pozywa największe dobro czy Valve to coś tu jest nie tak, jednak tym razem muszę krajowi nazistowskiemu z lat 39-44 przyznać rację, bo powód za jaki pozywają Valve jest dosyć słuszny i jeśli wyjdą na swoim to będziemy mieli ogromną rewolucję w steamie, jak najbardziej na plus użytkowników.

03.02.2013 14:11
Mellygion
37
odpowiedz
Mellygion
117
Generał

Coś za coś. Steam zrezygnuje z promocji, przecen starszych tytułów i wszystkie gry sprzedawać będzie po 50-60 euro a w zamian będzie możliwość ich odsprzedaży. Wtedy będzie w porządku prawda?
Kolejny raz ktoś próbuje innym wyświadczyć niedźwiedzią przysługę.

03.02.2013 14:15
snopek9
38
odpowiedz
snopek9
210
Pogrubiony stopień

Coś za coś. Steam zrezygnuje z promocji, przecen starszych tytułów i wszystkie gry sprzedawać będzie po 50-60 euro a w zamian będzie możliwość ich odsprzedaży. Wtedy będzie w porządku prawda?

Serio tak myslisz? Oni daja te obnizki bo na tym zarabiaja ogromna kase...

Jezeli mniej zarobia z powodu mozliwosci odsprzedazy gier i dlatego podniosa ceny, to swiadomy kllient u nich po prostu nie kupi i wybierze chocby gry w pudelkach...

albo powstanie inny serwis.

Dla mnie gry na steam moga kosztowac i 1k dolcow od sztuki, do momentu kiedy w innym miejscu kupie to samo za 30 to mam to gdzies.

03.02.2013 14:17
jarooli
😐
39
odpowiedz
jarooli
111
Would you kindly?

[24] hah, ten sam obrazek miałem wkleić. smutne jest to, że jak gracze bez najmniejszych sprzeciwów przytakują na wszystkie pomysły Valve i zawsze tak zaciekle ich bronią bo Gaben- Mesjasz rynku gier ulizał im dupę wypuszczając Half-Life, Team Fortress i wprowadzając modę na przecenianie gier.
Valve- Ci dobrzy, wszytko inne- beee
ludzie sami wyrzekają się swoich praw w imię dobra korporacji, do czego to doszło

03.02.2013 14:25
Stalin_SAN
40
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software
03.02.2013 14:25
berial6
41
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

Po pierwsze: Steam, oficjalnie, nie jest sklepem. Więc gry nie są do końca naszą pełnoprawną wartością.
Po drugie: Wszyscy hejtują valve i steam, a sami kupują gry za -75%
Po trzecie: jaka inna gra wydała TYLE DARMOWYCH gier? Bo EA nie wydało żadnej (w żadną nie da się grać, jeśli się nie wydało chociaż kilkunastu dolarów). A valve? Alien swarm, Team Fortress2, dało darmowe kampanie i darmowe dodatki do Portala 2 czy Left 4 dead 2. Żadna inna platforma nie ma tak rozwiniętego systemu komunikacji między społecznością- tagi, grupy, masa statusów i obecność konta steam w większości gier na steama. Nie zapominajmy o synchronizacji w chmurze i przyspieszaniu pobierania przez steam. I regularnych patchach.
Jedyne minusy steama to chyba walutowy daltonizm- nieważne, czy to Europa, czy Ameryka. I tak płacicie taką samą liczbę, tyle, że w innej walucie (oj tam, oj tam- jaka różnica 50$ czy euro). No i na upartego brak możliwości sprzedaży gier- nikt twórców nie zmusza do podpięcia gry pod steam albo origin czy coś innego. Jeśli gra ma multiplayer, to ma klucz. To nie można jej sprzedać (choć niektóre firmy oferują możliwość usunięcia klucza).

03.02.2013 14:26
42
odpowiedz
Danniello
47
Centurion

Z punktu widzenia konsumenta byłoby super odsprzedawać kupione wcześniej gry...

A co do "kruczków" że to usługa - to nie jest kruczek, tylko fakt.
Myślicie że nielimitowane ściąganie kiedy się chce bierze się z powietrza?
Żeby to działało przyzwoicie dla milionów użytkowników Valve musi wynajmować pokaźne serwerownie na całym świecie. Kiedy ostatni raz Steam był niedostępny dłużej niż parę godzin? W sumie w ogóle sobie takiej sytuacji nie przypominam... Miesięcznie utrzymanie tego systemu musi kosztować krocie.

Alternatywa jest nieciekawa: koniec promocji; koniec z nielimitowanym ściąganiem (skoro możesz odsprzedać - to niech nabywca używanej gry zapłaci za ściągnięcie); koniec z darmowym przenoszeniem konta na nowy komputer...

Oczywiście tak się nie stanie bo na pewno znajdzie się ominięcie nakazów. Przykładowo: wszystkie gry podrożeją o 100%, ale w trakcie zakupu od Steam zapłacimy 50% ceny za umowę bezterminową na dodanie gry do konta. W momencie gdy użytkownik zechce grę odsprzedać (zakończyć umowę) będzie musiał zapłacić pozostałe 50% ceny gry:)

03.02.2013 14:27
-=Esiu=-
😊
43
odpowiedz
-=Esiu=-
198
Everybody lies

Już istnieje na steam "rynek" na którym można sprzedawać wybrane przedmioty z tf2 czy dota2, z tego ostatniego to nawet gifty można kupić. Od każdej sprzedaży Valve jakiś procencik tam dostaje i może to jest jakiś początek aby wprowadzić możliwość sprzedawania gier z biblioteki? Wszystko by sie odbywało w steam, kasa by leciała nam do steam wallet, a odpowiedni procent od sprzedaży do Valve.

Może wprowadzili to aby sprawdzić czy im sie to opłaci, bo przykładowo klucz do skrzynki z tf2 który można kupić tylko w sklepie tf2 za 2 ojro, można nabyć na rynku taniej bo umożliwili jego odsprzedaż.

03.02.2013 14:30
44
odpowiedz
zanonimizowany871976
78
Generał

@berial6

To nie jest dyskusja o zamknięciu Valve tudzież Steama, tylko o możliwości odsprzedaży używanych gier więc nie wiem o co Ci chodzi.
Jak już wspominałem, nie sądzę by Steam nawet po niekorzystnym dla siebie wyroku miał zaraz się zamknąć.

03.02.2013 14:33
Flyby
😊
45
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Z ciekawością będę śledził losy tego pozwu - może przy okazji zostanie poruszona sprawa naszego "regionu" - to przecież jest także "ograniczanie konsumenta w jego prawach" ..

03.02.2013 14:36
berial6
46
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

@Maddred
Ja nic o zamknięciu steama albo valve nie pisałem 0.0 Ja tylko głośno myślę nad tym, czemu tak wszyscy hejtują valve.

03.02.2013 14:38
kjx
47
odpowiedz
kjx
135
Mighty Pirate

A może rozwiązaniem jest tutaj system znany z Zielonego Ludzika? Kupujemy, przechodzimy i jeśli chcemy to odsprzedajemy im z powrotem. Ciekawym też jak to u nich wygląda z punktu widzenia prawa.

PS. Ta, wiem, wysokość "trade-in", to porażka ale zawsze te kilka % można odzyskać.

03.02.2013 14:39
48
odpowiedz
zanonimizowany871976
78
Generał

@berial6
No to hejtowanie to chyba właśnie jest z powodu braku możliwości odsprzedaży zakupionego towaru :)

Z całą pewnością proces będzie ciekawy, a już najciekawszy będzie wyrok jaki zostanie ogłoszony :)

03.02.2013 14:43
berial6
49
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

Hmmm po co odsprzedawać gry, jeśli to nikomu się nie opłaca? Kupujemy grę, by SAMI w nią pograć, nie by sprzedać. Zawsze można kupić sam klucz, bez dodawania do konta i go sprzedać. Gdyby była możliwość odsprzedaży to valve zbankrutowałoby- ktoś kupi grę, odsprzeda ją b, b sprzeda ją c, c d i tak dalej.
A valve dostaje pieniądze tylko za 1 transakcję.

03.02.2013 14:49
50
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

jarooli - wklejanie tego obrazka jest na tyle śmieszne, że od razu sobie myślę o graczach z PS3 jak o hipokrytach.
Ci z kolei bronią Sony które usunęło im kompatybilność wsteczną, sprzedaje remaki gier z PS2 kilkukrotnie drożej niż wersja z poprzedniej konsoli, a dalej ją bronią, wręcz cieszą się tym, że mają możliwość kupienia czegoś drożej.
Bronia Sony tekstami, że te remaki są z poprawioną grafiką, a jedynie maja wyższą rozdziałki, a jak da sie im przykład jak się robi remake, czyli pierwsze Halo na X360 to potrafią Ci grozić :)
Takim obrazkiem to nigdy bym się nie posłużył, bo seryjnie tylko hipokryzja z niego wychodzi.

03.02.2013 14:51
snopek9
51
odpowiedz
snopek9
210
Pogrubiony stopień

berial6 -> kupuje telefon by z niego korzystac. Po pewnym czasie mi sie nudzi i go sprzedaje. Firma Samsung jednak nadal nie zbankrutowala.

03.02.2013 14:55
berial6
52
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

A twój telefon ma multiplayer?

03.02.2013 14:56
snopek9
53
odpowiedz
snopek9
210
Pogrubiony stopień

Tak. Gram na nim w gry multi.

03.02.2013 14:59
54
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

snopek9 - głupi przykład.
Grę kupi z 2mln ludzi, samsung w jednym dniu sprzeda 20mln telefonów, które nie kosztują w produkcji powiedzmy 30mln, a co najwyżej kilka stów O_O

03.02.2013 15:07
snopek9
55
odpowiedz
snopek9
210
Pogrubiony stopień

No ale co mnie jako konsumenta ma obchodzi ile ich kosztuje wyprodukowanie gry?

Mamy prawo ktoro pozwala sprzedawac zakupiony towar i steam to prawo lamie. Wydadza w Niemczech wyrok, potem w innych krajach...a jak steamowi to sie przestanie oplacac 9 a tak sie nie stanie ) to niech zwijaja zagle i tyle. Znajdzie sie ktos inny u kogo KUPIE gre.

03.02.2013 15:14
berial6
56
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

Zrozum
STEAM NIE SPRZEDAJE GIER. ON je wypożycza

03.02.2013 15:18
57
odpowiedz
nsf1
19
Chomik

Wolałbym żeby zostało tak jak jest. Co prawda nie można odsprzedać gier ale gdy kupowałem wersje pudełkowe zanim powstał steam również ich nie sprzedawałem. Gdyby pojawiła się możliwość odsprzedaży czy jakiejś wymiany gier pojawiłby się problem kradzieży kont który teraz praktycznie nie występuje. Jednak wolę spać spokojnie i być pewnym, że jutro też mogę się zalogować bez problemu i nic mi z konta nie zniknie :)

03.02.2013 15:19
snopek9
58
odpowiedz
snopek9
210
Pogrubiony stopień

berial6 -> zrozum, wmowiono Ci to.
Gdyby bylo inaczej to bysmy tutaj nie pisali, nikt by nie pozywal steam itd.

Wchodze do sklepu steam wlasnie.

Gdzie tam jest napisane, ze wypozyczam gre? Bo ja widze, KUP.

03.02.2013 15:22
xanat0s
59
odpowiedz
xanat0s
233
Wind of Change

berial6 --> No właśnie o to się rozchodzi - Steam robi coś, co ma na celu pozbawienie konsumentów ich praw. Czyli niby gier nie sprzedaje, tylko "wypożycza". A tak naprawdę - jakby tego nie napisali ich prawnicy w regulaminie czy umowie - sprzedaje*. A jak sprzedaje, to kupujący nabywa określone prawa i m.in. powinien móc to co kupił odsprzedać.

A takie coś to jawne wykorzystywanie graczy-konsumentów i dlatego jest nieuczciwe.

* - czy tak jest w rzeczywistości oceni sąd niemiecki i (miejmy nadzieję) TSUE. tutaj przedstawiam mój pogląd.

03.02.2013 15:38
60
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Sam używanymi grami nigdy nie handlowałem, również w erze przed Steamem, lubię dalej mieć dostęp do wszystkich gier, które kupiłem - teoretycznie wszystko mi jedno czy Valve pozwoli na odsprzedanie gier czy nie.

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - w przypadku kiedy kupujemy grę fizycznie używaną płacimy mniej ale z drugiej strony dostajemy produkt, który fizycznie jest gorszej jakości (oczywiście zależy to od tego, jak gra była traktowana), płytka może być porysowana, pudełko pomięte itp. uzasadniające niższą cenę. Za to w tym przypadku sprzedając używaną grę przez Steama praktycznie rzecz biorąc nie było by ŻADNYCH negatywnych czynników, które nakłaniały by w jakikolwiek sposób do kupienia droższego oryginału - w teorii raj dla graczy, ale w praktyce? Praktycznie ogromny zanik sprzedaży normalnych gier - skoro dokładnie to samo będzie można odkupić od kogoś taniej, po jakiejkolwiek promocji nie będzie nawet sensu wracać do normalnej ceny, skoro będzie od groma ludzi chętnych odsprzedać daną grę po cenie promocyjnej.

Reasumując - kompletnie wolna sprzedaż wszystkiego, mimo, że brzmi ładnie, może ostatecznie mieć także negatywne skutki dla użytkowników Steama... No nic, zobaczymy jak się sprawa rozwinie.

03.02.2013 15:56
lipt0n
😃
61
odpowiedz
lipt0n
78
Atlas zbuntowany

HELLMAKEEEEEEEEERRRRRRRRRRRRRR !!!!!!!!!!

03.02.2013 15:56
kaszanka9
62
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

berial6

Tak, według ich regulaminu to wypożyczenie, ale nie zmienia to faktu, że robią to tylko po to aby ominąć prawo i uniemożliwić odsprzedaż produktu, która to należy się kupującemu jak psu buda bez żadnego ale.

To jest zwykła ściema i mam nadzieję, że zmuszą ich, aby to zmienić, ta perfidna i żałosna firma robi wszystko by nie można było sprzedać tego co gwarantuje wszystkim prawo.

03.02.2013 15:57
63
odpowiedz
zanonimizowany871976
78
Generał

Degnar*

Wydaje mi się że jeżeli osąd wyda orzeczenie niesprzyjające Steamowi, to wtedy pojawią się mechanizmy i warunki na ja jakich będzie można dany produkt odsprzedać. Nie ma co gdybać, po prostu trzeba poczekać.

Naprawdę nie rozumiem troski jaką niektórzy obecni tutaj przejawiają w stosunku do firmy Valve. Najsmutniejsze jest to, że z całą pewnością nie jest ona odwzajemniona.
Na pocieszenie powiem po raz kolejny. Na pewno wielka krzywda im się nie stanie i nie zbankrutują.

03.02.2013 16:22
😁
64
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

STEAM NIE SPRZEDAJE GIER. ON je wypożycza

Że też są ludzie, co takie pierdoły jeszcze pociskają :D
To cholernie droga ta wypożyczalnia gier.

03.02.2013 16:38
SlyCooper
65
odpowiedz
SlyCooper
58
Kurszok

A. License Terms.

Steam and your Subscription(s) require the automatic download and installation of Software onto your computer. Valve hereby grants, and you accept, a limited, terminable, non-exclusive license and right to use the Software for your personal use in accordance with this Agreement, including the Subscription Terms. The Software is licensed, not sold. Your license confers no title or ownership in the Software. To make use of the Software, you must have a Steam Account and you may be required to be running the Steam client and maintaining a connection to the Internet.

03.02.2013 16:41
przemas478
66
odpowiedz
przemas478
103
Senator

I bardzo dobrze, brak możliwość odsprzedaży teoretycznie swojej gry to jakiś kompletny bezsens. No ale tu chodzi o pieniądze a tych by trochę Valve ubyło gdyby można było odkupować gry od użytkowników.

03.02.2013 17:21
67
odpowiedz
makak997
75
Pretorianin

problemem jest caly sektor elektronicznej rozrywki który przez rożne lawiracje prawne stworzył "przedmiot" którego nieda się posiadać ale da sie ukraść.
@65
wiem że ludzie nielubia przykładów fizycznych ale i tak jebne :P
jeżeli poszedł byś do salonu samochodowego wszędzie było by "kup samochód" napisane ty byś powiedział ze chcesz "kupic samochód" a sprzedawca powiedział "oto pana samochód" to umieszczenie w umowie gdzieś ze to jest wypożyczenie samochodu było by nielegalne. I to właśnie robi steam masz "sklep steam" gdzie klikasz przycisk "kup".

i nierozumiem czemu mogę se odsprzedać filma i nikt się nie pluje ale gry to już nie.

03.02.2013 17:39
Herr Pietrus
68
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

chcecie czy nie, odsprzedaż klucza ma inne konsekwencje niż odsprzedaż fizycznej kopii. Fizyczny egzemplarz morze mieć porysowaną płytkę, pomiętą instrukcję, pudełko nie jest już w nim fabrycznie zafoliowane - wszystko to obiektywnie obniża wartość towaru, nawet jeśli sama gra i tak będzie działać. W przypadku klucza jest zupełnie inaczej i doskonale rozumiem, dlaczego żaden z dystrybutorów nie zgadza się na odsprzedaż. Poza tym fajnie wyglądałby bałagan z udowadnianiem, ze "gra należy do mnie" w przypadku jakichś problemów - mail od valve i wyciag z PayPala w tym wypadku nie wystarczy.
Z mojego punktu widzenia czepianie się valve i innych dystrybutorów o prawo do odsprzedaży tego rodzaju licencji jest dla mnie niekorzystne. Bo na pewno ukróci to promocje, a nie ukrywam, że zwykle na nie liczę. No ale nie am się co dziwić hate'owi cwaniaków, którzy i tak kupują lewe keye albo inne gifty na allegro, ewentualnie lamentom bananowej młodzieży kupującej wszystko w dniu premiery, bo przecież natychmiast trzeba zagrać, a potem odsprzedającej grę po tygodniu by mieć na nową. Ja już dawno gimnazjum skończyłem, nie mam czasu ani przede wszystkim ochoty na siedzenie 24h przed komputerem, poza tym nigdy przechodzenie gier na raz mnie nie bawiło i nie zamierzam pozbywać się tych, które kupie, bo kupuję tylko to, co mnie interesuje.

Mam nadzieję że wszelkie wyroki będą korzystne dla Valve i TS UE cmoknie ich co najwyżej w pompkę.

A jeśli jednak dobiorą sie do Valve, to mam nadzieję, że kolejny będzie Microsoft i jego produkty OEM - co prawda Windows właśnie przestał być OEM, ale za to OEM stał się "pudełkowy" Office. Nie wiem, co gorsze.
Jak mi się nie spodoba nowy Word, to mam go sprzedać razem z laptopem?! To jeszcze gorsze niż Valve i ich subskrypcje. Officem i wciskaniem Office'a 365 powinien sie zająć TS. I całkiem serio to piszę.
z
Ok, może jakiś mechanizm handlu w ramach steam by ewentualnie zadziałał. Ale to nei rozwiązuje podstawowego problemu... Można oczywiście słusznie stwierdzić, że ceny za klucz do gry są obecnie (bez pośredników/logistyki, magazynowania i sprzedaży w sklepie - czynsz, pracownicy - fizycznej kopi) za wysokie, tylko... nie wiem czy handel używkami je obniży. Chyba tylko na rynku wtórnym - tak niestety działa ten biznes.

Dalego ja wole w imię częstych promocji zgodzić się na takie ograniczenia, niż szukać znowu okazji ii używanych kluczy na allegro... Chyba, ze zwinie sie cała elektroniczna dystrybucja i wrócimy do pudełek, a w nich nie będzie żadnego klucza steam - co najwyżej klucz do elektronicznej aktywacji na naszym koncie, automatycznie usuwająca grę z innego (taki zmodyfikowany Windows Live :)), dane natomiast będą tylko na płytce/płytkach DVD/BD :P Oj, ucieszyliby się producenci napędów optycznych :P

03.02.2013 17:45
berial6
69
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

Hmm tak teoretycznie steam, który jest wypożyczalnią może sprzedawać, bo kupować to:
nabywać coś w zamian za jakąś sumę pieniędzy
tak więc nabywamy wypożyczoną nam grę.

03.02.2013 17:49
lipt0n
😁
70
odpowiedz
lipt0n
78
Atlas zbuntowany

#68

Hehehe

03.02.2013 18:04
kjx
71
odpowiedz
kjx
135
Mighty Pirate

SlyCooper,
identyczny zapis mają wszystkie serwisy oferujące produkty elektroniczne. Origin, iTunes, Deezer, UPlay, itd, itd. Wszystkie.

EA:
Zawartość, uprawnienia oraz wszystkie pozostałe prawa własności intelektualnej w obrębie usług EA, jak również produkty i usługi oferowane za pośrednictwem usług EA stanowią własność EA lub osób trzecich będących licencjodawcami EA (...)

Deezer:
Ogólna struktura Strony i wszystkie składające się na nią elementy (jak na przykład Nagrania, grafiki, teksty, w tym recenzje albumów, obrazy, zdjęcia, logo, nazwy domen, dzieła sztuki i biografie autorów) są wyłączną własnością serwisu DEEZER (...)

ToS Steama nie jest tu więc żadnym wyjątkiem ani niczym dziwnym. Kupując jakikolwiek produkt elektroniczny objęty prawa autorskimi, spotykasz się z tym zapisem. Jeśli już hejtujemy, hejtujmy wszystkich.

03.02.2013 18:08
Herr Pietrus
72
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Choc w sumie... gry OEM to byłby chyba swietny pomysł na rozwiązanie sytuacji! - o ile Valve nie wybroni się zapisami o subskrypcji - gry przypisane do konta, a nie do komputera co prawda, ale z bezwzględnym zakazem sprzedaży tegoż jak i gier...

Wróc - zakaz będzie oczywiście naruszał prawa konsumenta (będzie? A co z MS i jego Office - kupowanym przecież w obencje wersji 2013 z obecnymi zapisami EULA bez komputera!), ale przynajmniej w polskim prawie nikt nie broni uprawnionemu dobrowolnego zrzeczenia sie korzystania określonego prawa na ściśle określony czas.

I ak mielibyśmy - gra "BOX" - 60€
Gra OEM przypisana do konta/(ewentualnie zapis przy zakupie, ze zobowiązujemy się nie odsprzedawać gry przez najbliższe x lat - tylko dzis w promocji za 15€ :D

03.02.2013 18:46
Niedzielny Gracz
👍
73
odpowiedz
Niedzielny Gracz
84
Konsul

Serio musicie rejestrować online zakupioną gre by zagrać w singleplayera? A co jeśli Steam zablokuje konto? Gry się już nie uruchomi? Dlaczego jeszcze gracie na PC i wspieracie Steam?

Niedługo minie dekada, od kiedy przestałem grać w gry na PC. Nie wyobrażam sobie dzisiaj spełniać takie wymagania producentów. Na rynku konsol jest to nie do pomyślenia.

Przypomnienie. Half-life w chwili premiery był grą tylko "dobrą". Miał słaby sceniariusz (porównując do gier konsolowych) i średnią grafikę (porównując do gier konsolowych i Unreal Q3). Wysokie oceny były wynikiem narastających kompleksów branży PC wraz z pojawieniem się trzeciej generacji gier na Playstation.

Po wyjsciu Metal Gear Solid, który został od razu okrzyknięty najlepszą grą wszech czasów od czasu wymyślenia "gry wstępnej", to ruch pecetowy musiał szybko stworzyć własną legendę. Gry premierowo się zbiegły i tak to padło.

Counter Strike zdobył popularność dopiero jako samodzielny mod i tylko z winy ID Software. Quake3, na swoje czasy, był grą wyjątkowo procesożerną. Ludzie grywali w cafejkach internetowych, a ich właściciele nie mogli sobie pozwolić na upgrejdy. Stąd każdy dzieciak z kafejek grał w CS, a starsi weterani w Q3. Dzieciaki dorosły i pociągneły zainteresowanie CS dalej.

Co innego HL2. Gra zasługuje na uznanie.

03.02.2013 19:21
NewGravedigger
74
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Na rynku konsol jest to nie do pomyślenia.

poczekamy do 2014

reszta to takiej hejterskie pierdolenie

03.02.2013 19:34
berial6
75
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

@Niedzielny graczu
To nie na temat i.. bez sensu.

03.02.2013 19:40
76
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał
Wideo

Niedzielny Gracz - Ty tak na serio?
Kilka głupot z tego co napisałeś:

Serio musicie rejestrować online zakupioną gre by zagrać w singleplayera?
A gry kupione cyfrowo na konsoli to nie to samo? Tutaj proszę o odpowiedź, bo na konsoli nigdy nie kupowałem gier na PSN, ale czy aby na pewno tutaj nie jest podobnie, to co się kupi, już nie można sprzedać? Czy można. Tutaj seryjnie proszę od odpowiedź, jeśli można, to ok, jeśli nie, to pierdołę napisałeś.

A co jeśli Steam zablokuje konto? Gry się już nie uruchomi?
A jak Ci konsola padnie to też gry nie uruchomisz O_O
Wiem, zawsze możesz kupić nową, ale to drogo wyjdzie.
A jeśli też brać taki scenariusz, że konsola Ci się zepsuje, a nigdzie nie będziesz miał jak kupić tej jedynej, bo już na rynku będzie tylko PS6? Od taki pierdoły sobie teraz pisze ;P

Half-life w chwili premiery był grą tylko "dobrą".
Niestety nie, był grą świetną.

Miał słaby sceniariusz (porównując do gier konsolowych) i średnią grafikę (porównując do gier konsolowych i Unreal Q3)
Powiedz mi o jakich grach konsolowych mowa, jeśli porównywać scenariusz strzelanki, do strzelanki, to niestety, żaden konsolowy twór w tamtych czasach nie dorastał do pięt Half Life'owi.
Co więcej, nie wiesz na co się powołujesz. Gadasz tutaj o grafice w grach powołując się na PSXa? :D
Nie iem czy wiesz, ale half life był niemożliwy do uruchomienia na PSXie. Dreamcast który był znacznie mocniejszy miał prawie że swoją edycję, ale jedynie co zostało, to jakieś coś, co nie zostało chyba oficjalnie wydane.
Też pytanie czy Half Life miał średnią grafikę przy takim Unrealu. Sądzę, że jednak nie. Obie gry były chwalone za swoją oprawę, której konsole z tamtych czasów nie potrafiły nawet w połowie osiągnąć. Dreamcast otrzymał ładna wersję Quake 3 Arena, nieco poprawioną graficznie, ale w rozrachunku dalej gorszą, bo działała w znacznie mniejszej rozdziałce dco edycja PCtowa.
Jedyną konsolą mogącą w tamtych czasach walczyć z PC to właśnie był Dreamcast, ale też ogólnie przegrywał z powodu gorszej graficzki i nie mogli też upchać wiele na płytach, bo to były płyty chyba 800MB. Na PC nie było tego typu ograniczeń.

Wysokie oceny były wynikiem narastających kompleksów branży PC wraz z pojawieniem się trzeciej generacji gier na Playstation.
Grałeś ty kiedyś w FPSy z PSXa?
Chyba największy hit jeśli chodzi o strzelanki: https://www.youtube.com/watch?v=96Ae9kFvdNI
Był o kilka klas gorzej zrobiony niż Half-Life.
Odległość rysowanie beznadziejnie krótka, rozglądanie się tylko na boki, wolna jak cholera, strzelanie słabe, a to poważy zarzut jak na strzelankę. Gry z DOSa miały lepszy feeling niż strzelanki z konsol w tamtym czasie. Jedynie strzelanki podobne do Dooma miały jak dla mnie prawo życia w tamtych czasach na konsoli. Mam na myśli szybkie bieganie, i strzelanie, gdzie za celność odpowiedzialny jest autoaim.
Lepiej były przy Nintendo 64. Tam powstało parę fajnych strzelanek, ładniejszych niż na PSXie, ciekawszych, lepiej zrobionych, ale co z tego, jak np. Fajny Turok, miał lepszą edycję na PC?

Po wyjsciu Metal Gear Solid, który został od razu okrzyknięty najlepszą grą wszech czasów od czasu wymyślenia "gry wstępnej", to ruch pecetowy musiał szybko stworzyć własną legendę. Gry premierowo się zbiegły i tak to padło.
To długo tą grą wszechczasów nie był ten Metal. Aż niecałe 2 miesiące, bo do dziś na wielu listach wszechczasów i do dziś wielu mówi, że najlepszą grą jakakolwiek powstała jest Zelda Okaryna czasu, która wyszła niecałe 2 miesiące po Metalu.
Też, nie PCtowcy okrzyknęły Half Life'a świetną grą, tylko branża, w tamtych czasach wszyscy się przy niej rozpływali, nie tylko PCtowcy, ale i Ci co lubili grać na konsolach.

Counter Strike zdobył popularność dopiero jako samodzielny mod i tylko z winy ID Software. Quake3, na swoje czasy, był grą wyjątkowo procesożerną.
Znowu kłamiesz. CS oferował całkowicie inną rozgrywkę online niż wyżej przez Ciebie wspomniany Quake. CS był wtedy czymś innym niż wiele strzelanek Online polegających na napierdzielance wszystkiego. Tutaj trzeba było się zgrać, komunikacja była, nie jak w Quake'u. To zaważyło na jej popularności.

Wybaczcie, że pisze nie na temat, ale nie lubię jak ktoś pisze takie brednie...

03.02.2013 20:04
Niedzielny Gracz
77
odpowiedz
Niedzielny Gracz
84
Konsul

@berial6

Na temat. Valve nie jest firmą wyjątkową i nie robi aż tak wyjątkowych gier, by tak wykorzystywać graczy.

@Endex

ile miałeś lat w 1998 roku?

03.02.2013 20:23
78
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

Niedzielny Gracz - nie mam pojęcia co to ma do rzeczy, ale kiedy Half miał premiere, czyli rok 98 to miałem 10 lat.
Tak samo miałem dostęp do konsol takich jak PSX i N64 i raczej dalej będę za tym, ze strzelanki na konsole przy Half-Life były crapowate, jedynie te z N64 się wyróżniały.

I żeby nie było, że nagle mi wyskoczysz, że dlatego polubiłem CSa, bo bylem młody. Wiedz, że w CS nie grałem w tamtych czasach. Pierwszy raz w CSa zagrałem w wieku 18 lat jak mnie pamięć nie myli. Teraz mam już 25 i dalej lubię tą serię.

Tak też w ogóle, wiedz, że ja się wychowałem na grach, bylem szkrabem, to grałem na Atari 2600 (i cholera, dalej mi działa!), co więcej, czasem z nudów odpalam sobie taką grę z samolotem co ciągle leci w górę i się go tankuje. Nie wiem czemu, ale uwielbiam ją do dziś.
Potem grałem na PC i konsolach, zaczynając od Pegazusów, kończąc na PS3, grając w międzyczasie na PSX, N64, handheldy od Nintendo.
Więc proszę, jesteś fanem konsol, to ale nie naginaj rzeczywistości, bo chcesz czy nie, Half Life kiedy wyszedł był o kilka klas wyżej niż konsolowe strzelanki w tamtych czasach.

Myślisz dlaczego tak mało strzelanek na konsolach było tak słabo znanych? Z poprzednich generacji znane są głównie takie gry jak Halo, Black, Killzone, Time Splitter itp., a to są strzelanki z poprzedniej generacji.
Znane strzelanki z generacji PSXa to głownie gry z Nintendo 64 i Dreamcasta które przegrywały z PCtowymi.

03.02.2013 20:27
kaszanka9
79
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

Dla ludzi broniących Valve i ich oszukańczego regulaminu (oraz innych usług tego typu), prosta piłka - skoro to jest wypożyczalnia gier, to gdzie jest opcja aby oddać wypożyczoną grę?

No i tyle w temacie, takiej opcji nie ma, więc bezproblemu obnaża to kłamstwo valve i jedyny cel takiego regulaminu.

03.02.2013 20:32
hopkins
😁
80
odpowiedz
hopkins
212
Zaczarowany

Niedzielny gracz grales moze ctf w Q3?

03.02.2013 20:38
😜
81
odpowiedz
Klemens
162
Generał

Pytanie do obrońców Valve - a jak za kilka lat samochody zjeżdżające z taśmy fabrycznej będą miały zainstalowany system wymagający do ich uruchomienia odcisku palca, skanu siatkówki oka oraz wydechu pierwotnego nabywcy (i dajmy na to - trzech dowolnych dodatkowych członków rodziny, acz koniecznych do określenia w dniu zakupu - oczywiście w imię weryfikacji, czy posiadają oni prawo jazdy, są trzeźwi etc.) - to też będziecie twierdzili, że wszystko jest ok?

03.02.2013 20:52
82
odpowiedz
Kazioo
86
Senator

@klemens
Analogia wzięta z kosmosu. Sprzęt i inne ruchomości nigdy nie były prawnie traktowane tak, jak licencje oprogramowania. To jest zupełnie inne zagadnienie i tego nie należy mieszać ani porównywać.

Licencje na oprogramowanie są w dobie internetu również problematyczne, bo co raz więcej jest oprogramowania, do którego nie trzeba nabywać licencji poprzez zakup, np. gry free2play - spróbuj prawnie ugryźć zakupy w takiej grze jako kupna licencji, kiedy korzystasz z elementów usługi i nawet prawo UE nie wymaga pozwolenia odsprzedaży. W zasadzie jest to kwestia abstrakcji i z każdej gry można zrobić usługę.

03.02.2013 21:07
Bezi2598
😍
83
odpowiedz
Bezi2598
140
Legend

Teraz jesteście oburzeni??? Akurat jak podają newsa z takim tematem. Do tej pory nie widziałem, żeby ktoś się skarżył, a teraz wszyscy obrażeni na Valve.

03.02.2013 21:12
berial6
84
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

@Niedzielny graczu
Akurat dla mnie Valve to najlepszy deweloper gier. W moim top 5, 10 czy iletam kto chce zawsze znalazłby sie portal 2 bezkonkurencyjnie na 1. miejscu, tf2 i left 4 dead 2 niżej. Bo w Half life 2 nie grałem.

03.02.2013 21:23
85
odpowiedz
Klemens
162
Generał

@Kazioo

Śmiem twierdzić, że przeszkodą dla ujednolicenia są wyłącznie problemy techniczne. Gdy Internet stanie się powszechnie dostępny, np. przez satelity, to śmiem twierdzić, że wiele dotychczasowych sprzętów "niezależnych" uzyska dodatkowe funkcje, ale też i ograniczenia. Opisywane przeze mnie zabezpieczenia byłyby przecież bardzo przydatne w walce z kradzieżą samochodów. Ale tylko krok dzieliłby je od zakazu handlu wtórnego. A przecież współcześnie taki nasz rząd tu w pełni się poddaje lobbingowi koncernów samochodowych - patrz walka ze sprowadzaniem używanych samochodów, a ostatnimi czasy z samochodami dedykowanymi do ruchu lewostronnego.

W zasadzie jest to kwestia abstrakcji i z każdej gry można zrobić usługę.

Do czasu aż sprawa zawiśnie na wokandzie w Luksemburgu, który może Ci przyznać rację, ale równie dobrze uznać, że doszło do obejścia prawa (kazus Oracle się kłania, a przecież oni zakazywali "odsprzedaży" licencji do programów, czyli aplikacji różniących się od gier tylko przeznaczeniem - i powoływanie się na "usługowy" ich charakter nic nie pomogło).

03.02.2013 21:26
SlyCooper
86
odpowiedz
SlyCooper
58
Kurszok

[71]

Wiem, wiem to była tylko odpowiedź dla qla.

03.02.2013 21:47
87
odpowiedz
zanonimizowany705868
39
Pretorianin

Mi najbardziej odpowiada sposób dystrybucji platformy GOG. Kupujemy grę, dostajemy różnego rodzaju tapetki, instrukcję itp za free i największy plus ściągamy sobie instalke danej gry na dysk. Wtedy możemy robić co chcemy z tą grą. To jest najlepsze rozwiązanie.

03.02.2013 22:28
88
odpowiedz
PierwszyWolnyJestZajęty
14
Generał

berial6 Nikogo tutaj nie obchodzi, że lubisz Steama i Valve. Ja też ich lubię, ale PRAWO obowiązuje wszystkich.
STEAM NIE SPRZEDAJE GIER. ON je wypożycza
W świetle obowiązującego prawa sprzedawał i nadal sprzedaje bo Ty jako klient nabywasz licencję na używanie konkretnego produktu (i jest ona zawarta pomiędzy Tobą a wydawcą) i żadne piękne słówka w ich NIEZGODNYM Z PRAWEM ToS tego nie zmienią.

Z ciekawości przeczytałem ostatnio co jest napisane na opakowaniu BO2 (kupiłem grę/licencję w wersji box dla której Steam jest systemem aktywacji i DRM). Otóż znajduje się tam zapis, że aby korzystać z produktu muszę wyrazić zgodę na zaakceptowanie UUS Steama, a jak nie akceptuje to mam zwrócić produkt.
I tu powstają pewne problemy.
Pierwszy - niewielki, ale zawsze - kto mi odda pieniądze za dwie przesyłki bo grę/licencję zakupiłem w sieci?
Na stronie wydawcy - LEM nie ma słowa o tym, że gra wymaga Steama i że ja jako klient muszę zaakceptować ich regulmin. Czyli zostałem wprowadzony w błąd przez sprzedawcę (ja jako klient nie muszę wiedzieć tego, że gra wymaga aktywacji i akceptacji "zewnętrznych" regulaminów).
Sprawa kolejna czyli ToS Steama dostępny tutaj:
http://store.steampowered.com/subscriber_agreement/
Nie ma języka polskiego (albo nie mogę go znaleźć) co jest łamaniem prawa bo wszelkie licencje, regulaminy, umowy itd. muszą być stronie (czyli mi) przedstawione po polsku. Polskiej wersji językowej nie ma, więc cały ToS jest nieważny.
Zgodnie z prawem wszelkie treści niezgodne z obowiązującym prawem są nie ważne i ja jako klient nie mam obowiązku ich przestrzegać. Zresztą w ToS Steama znajduje się zapis, że nie wyklucza on praw obowiazujących w konretnych krajach i że niektóre zapisy ToS mogą w tych krajach nie obowiązywać. Czyli reasumując Steam w swoim ToS może nawet zawrzeć zapis, że zgadzam się oddać im swoją nerkę (jeśli gdzieś jest to zgodne z prawem), ale mnie to nie dotyczy.

A co najlepsze decyzja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej była tylko potwierdzeniem już obowiązującego prawa bo nawet w naszym polskim prawie znajdują się zapisy według których mogę odsprzedać zakupioną licencję.
Niemiecka Federacja Organizacji Konsumenckich zaskarżyła zaś Valve za to, że zmieniając zapisy swojego regulaminu złamała już obowiazujące prawo ponieważ jak wszyscy wiemy brak naszej akceptacji doprowadza do braku możliwości korzystania z licencji, które już kupiliśmy. Jednym słowem zostajemy pozbawieni naszej właśności.

[60] Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - w przypadku kiedy kupujemy grę fizycznie używaną płacimy mniej ale z drugiej strony dostajemy produkt, który fizycznie jest gorszej jakości
Nie chce Cię obrażać, ale takich bredni to już dawno nie czytałem. Powtórzę raz jeszcze: kupujesz licencję na używanie produktu. To tylko Twój wybór czy zbiór bajtów będzie przez Ciebie kupiony w formie fizycznej czy w formie elektronicznej. To do Ciebie należy obowiązek abyś miał dostęp do tej zawartości np. poprzez wykonanie kopii zapasowej nośnika.

[76] A jeśli też brać taki scenariusz, że konsola Ci się zepsuje, a nigdzie nie będziesz miał jak kupić tej jedynej, bo już na rynku będzie tylko PS6?
Czy kupujesz paliwo nie mając samochodu?
Owszem można powiedzieć, że przecież nie ma takiego prawa, które zmusiłoby obywatela aby ten czytał prasę, słuchał radia, oglądał telewizję czy korzystał z internetu, ale też klient musi mieć świadomość tego, że produkt stary jest wycofywany z rynku i teoretycznie już po upływie obowiązywania gwarancji to klient ponosi ryzyko korzystania z produktu i kosztów jakie poniesie inwestując w ten produkt.

Wiadomość Valve pozwane do sądu w Niemczech