Ecce Homo cz.1 - Ja tu tylko OPOWIADAM #1
przewijam, przewijam a tu nagle koniec tekstu :D bardzo intrygujący wstęp. czekam na więcej :)
Po 1. ja tu tylko HEJTUJĘ
Po 2. tekst żałosny, lepsze opowiadania piszą dzieci na poziomie 6. klasy podstawówki. Ale tak na 4+ napisałeś :p
I przy Piłsudskim się nie pomyliłeś!
Pozwolę sobie zredagować ten tekst. ;)
- Tatku.
- Tatooo.
Wóz podskoczył na głazie wystającym na drodze. Dziewczynka wykorzystała ten moment, aby wyswobodzić swoje kruczoczarne kucyki z uścisku młodszego brata.
- Jak dojedziemy... yyy... tam, gdzie mamy dojechać, to ja pójdę do Dziadka - zaczęła rezolutna dziewczynka (1) - i poproszę go, żebyśmy nie musieli wyjeżdżać z Grodna.
- Ależ Julio, przecież Ci mówiłam, że Piłsudski chce nas obronić przed złymi panami.
- Przegna ich za Ural - przerwał żonie mężczyzna (2) - i wrócimy do domu.
- Ale mi Radek w szkole mówił, że już tam nie wrócimy - odezwał się ośmioletni blondynek - bo. bo oni są fioletowi.
Na twarzy rodziców zagościł gorzki uśmiech. Chłopak zaczerwienił się i opuścił oczy na swoje trzewiczki.
- Fioletowi czy nie. ekhm... konie muszą odpocząć - powiedział (3) woźnica. Kwadrans odpoczynku. ekhm. co, panie Kiliński?
Pan Kiliński odpowiedział ledwie zauważalnym skinieniem głowy.
Gdy woźnica wyprzęgał konie obie kobiety (4) udały się na krótki spacer. Mały Kuba uznał ten moment za stosowny, aby zapytać (5) tatę, który jak to miał w zwyczaju, na każdym postoju zapalał fajkę.
- Tato, bo wiesz co? - powiedział Kuba przenosząc wzrok z lewego buta na prawy.
- Słucham.
- Ja chyba zostawiłem w domu Leona, no wiesz.
- Synu, mężczyzna w twoim wieku i pluszowe misie? - powiedział (6) ojciec. Zanim się obejrzysz wrócimy do domu i będziesz śmiać się z tej tęsknoty.
Nastąpiła chwila milczenia, którą ojciec wykorzystał na wyrzucenie z siebie kłębów dymu i ponowne skorzystanie z fajki.
- Tato, bo wiesz co? - zapytał chłopiec.
- Słucham cię. (7)
- Co my tam będziemy robić?
- Będziemy bronić Ojczyzny - patos tej wypowiedzi zadziwił chyba nawet jego samego(8).
- Jak tato?
- Ja założę mundur a mama biały fartuch - powiedział ojciec będąc przekonanym (9), że jego syn nie zrozumie tej myśli.
- I to pomoże?
- Oczywiście. (10)
- A ja co założę?
- Nic. ty po prostu wyrośniesz na dobrego człowieka - odpowiedział po chwili namysłu widząc (11), że jego syn nie pojął metafory z zakładaniem strojów.
„I dobrze" - pomyślał - „będzie miał jeszcze czas".
Chłopiec nie był zadowolony z odpowiedzi ojca. Myślał, że mimo, iż jest już duży i wszystko doskonale rozumie, to ojciec chce go zbyć traktowaniem jak jakiegoś małolata.
Gdy ojciec wydmuchał dym (12) Kuba spróbował jeszcze raz:
- Tatku, bo wiesz co?
- Taaak?
- Bo ja nie rozumiem...
(1) niepotrzebne powtórzenie
(2) jakoś dziwnie wygląda te wtrącenie, jeśli już chcesz napisać, że dziewczynka odziedziczyła po nim kolor włosów, to lepiej podać to w innym miejscu. Także w "przerwał żonie mąż" słowo "mąż" jest raczej zbyteczne i moim zdaniem lepiej je zastąpić słowem "mężczyzna", bo jak ktoś zwraca się do żony do z góry wiadomo, że musi to być jej mąż (pomijam małżeństwa tej samej płci :P).
(3) tekst w nawiasie jest raczej niepotrzebny.
(4) wstawione przeze mnie "kobiety" też nie są zbyt dobre, ale nadal lepsze niż "przedstawicielki płci pięknej". Ogólnie staraj się unikać przesadnego komplikowania zdań. Jak możesz opisać coś jednym słowem zamiast trzema - zrób to.
(5) "indagować" w kontekście małego chłopca pytającego o coś swojego tatę brzmi jak z kosmosu. Sam nie znam tego słowa. :P
(6) jeśli musisz określić jaki charakter miała dana wypowiedź w dialogu to najczęściej jest ona źle napisana. Tutaj akurat napisałeś ją dobrze, więc "ironizował" jest zbyteczne.
(7) "Cię" z pisane wielką literą jest stosowane raczej tylko w korespondencji, kiedy odnosisz się do konkretnej osoby, bądź grupy osób. W prozie nie jest to konieczne.
(8) "na nawet samego nadawcę" tutaj jakaś literówka się wdarła chyba, poza tym jak w punkcie czwartym.
(9) tu by chyba bardziej pasowało "mając nadzieję" zamiast "będąc przekonanym".
(10) "odparł przyszły oficer 1 Dywizji Litewsko - Białoruskiej." - to wybija odrobinę dialog z rytmu. Jeśli masz lepsze miejsce by poinformować czytelnika, że ojciec będzie oficerem to napisz to tam.
(11) "widząc" jakoś bardziej mi pasuje. Niby to tylko różnica w jeden literze, ale...
(12) patrz punkt czwarty.
Generalnie nie jest źle, część mi się naprawdę podoba, np. "- Tato, bo wiesz co? - powiedział Kuba przenosząc wzrok z lewego buta na prawy."
Nie wiem ile masz lat, ale po takim wstępie zapowiada się, że tekst dostał nagrodę w konkursie literackim na poziomie gimnazjum lub, w najlepszym razie, liceum. Nie czyta się tego najlepiej, no i potworna jest interpunkcja (sporo niedoróbek poprawił GameSkate powyżej, ale interpunkcja w paru miejscach została). Plus za nietypową tematykę, zobaczymy, jak będzie dalej. Póki co - średnio, ale punkty wyjścia jest niezły (choć nie jest to mój klimat).
A mnie się bardzo tekst podoba, doskonale wkomponowuje się w poziom prawie całego gameplay.pl
Dzięki za Wasze nie-hejterskie uwagi :)
@GameSkete
Z częścią Twoich uwag się zgadzam (po prostu miałem zbyt mało czasu na redakcję tekstu), a z częścią nie, gdyż są składową mojego stylu pisania.
@Everybody
Niektórzy pewnie pomyśleli, że to całość opowiadania, a to tylko wstęp, odwiedzajcie mojego bloga - jutro następny rozdział :) Wszyscy, którzy do tej pory to czytali mówili mi, że opowiadanie rozkręca się w miarę rozwoju akcji.
"Oto pierwsza część pierwszego z moich opowiadań pt. "Ecce Homo", które wygrało kilka konkursów literackich."
Chyba nagrody w konkursach Mamy, Taty i Dziadka.
Kiedyś na pewnym forum, gdzie ludzie udostępniali i oceniali swoje teksty ktoś mnie nauczył jednego: NIE MOŻESZ mieć za mało czasu na redakcję tekstu. Jeśli wiesz, że nie jest gotowy, nie umieszczaj go, szczególnie takich form jak opowiadanie. Zanim opublikujesz sprawdź 10 razy interpunkcję, stylistykę, przeczytaj na głos. Tym bardziej, że to pierwszy wpis, początek opowiadania, który ma zachęcić do kontynuacji... A Ty wyskakujesz z tekstem, że nie miałeś czasu :) Oj, niedobrze.
Ja tu czegoś nie rozumiem... To wygrało kilka konkursów, czy wklejone na chybcika bez czasu na redagowanie...?
Czy po prostu wygrało te konkursy z tymi wszystkimi błędami....? Niezły poziom tych konkursów zatem... Coś jak konkurs u klocucha i jego decyzja o nagrodzie :)
Aha...
Jest to pierwsza część pierwszego rozdziału OPOWIADANIA? Nie mogłeś go wstawić od razu? Bo na konkursy, które to opowiadanie wygrało chyba nie można wysyłać prac dłuższych niż 3,4 strony A4?
Polecam: http://www.actionmag.pl/viewtopic.php?f=16&t=709 ułatwiłem zadanie:
Jeśli o redakcję chodzi, to była ona dawno zrobiona, ale nie miałem do niej dostępu, gdyż została w formie papierowej książki w domu, a mieszkam w akademiku i na laptopie miałem tylko wersję przed redakcją, ale przed następną częścią będę miał już skany książki i wkleję info o jednych z konkursów, o których wspominałem.
Ale teraz sam już nie mogłeś tekstu przeczytać 2 czy 3 razy i powstawiać przecinki?
Wiesz, dostajesz za to pieniądze i ty mówisz, że nie masz czasu? Co nas obchodzi, ze mieszkasz w akademiku?
Brutalnie, ale berial6 ma rację. Co nas obchodzi...? I jeszcze tłumaczysz się tym, że nie miałeś dostępu do "zredagowanej" wersji i zupełnie świadomie wstawiłeś tu tekst ani razu nie przeczytany. Albo zmyślasz, bo coś tu nieładnie pachnie albo jesteś mega nieodpowiedzialny :) Aaaalbo wszystko to zostało ukartowane i tylko cieszycie się, że ludzie komentują :)
Tak czy owak czekam na kolejną, właściwą już część.
lej na hejterów, czyta się przyjemnie.
Czy wyrażanie opinii, prawo do krytyki i SŁUSZNE zwracanie uwagi i walczenie o swoje to hejtowanie?
Tekst oczywiście przed wstawieniem przeczytałem kilka razy, po prostu umknęło mi kilka przecinków, to wszystko, nie ma o co podnosić takiego larum. Wrzućcie na luz!