Witam mam pytanie - znalazłem telefon Samsung wave s-gt8500.
Telefon jest niekompletny bez baterii i części obudowy. W tel. jest karta sim która nie działa, więc bez zainwestowania w niego nie mam możliwości zidentyfikowania właściciela. Dałem już ogłoszenie, że znalazłem, ale prawdopodobnie nikt się nie zgłosi. Więc właśnie tutaj mam pytanie - czy grozi mi cokolwiek za nie oddanie właścicielowi telefonu już po zainwestowaniu??? Myślałem aby zgłosić się z tel na policje co by sprawdzić czy ktoś nie zgłosił kradzieży, ale podobno w momencie gdy tel jest oznaczony jako kradziony policja zatrzymuje osobę która zgłasza i oskarża o paserstwo...
Ma ktoś może jakiś pomysł?
Zanosisz telefon na policje i mówisz że go znalazłeś.
/thread
edit: tak grozi. Jak imei jest zgłoszone u niebieskich to tlumaczenie "znalazłem to sobie używam" Cie nie uniewinnia
i co mi to da jeśli zaniosę powiem, że znalazłem a tam nie będzie figurował, bądź co gorsze będzie i jeszcze mi przybiją jakieś zawiasy za niewinność??? IMO akurat pójście na policję całkowicie mija się z celem...
Jeszcze raz.
Zanosisz telefon na policje i mówisz że go znalazłeś tutaj a tutaj i że kierowany sumieniem/obowiązkiem/poczuciem sprawiedliwości/kodeksem harcerskim/radami gola/whatever postanowiłeś oddać go Panom w błękicie - a nuż właściciel się do nich zgłosi.
Jeśli jest karta sim to co za problem ustalić do kogo należy/należał telefon?Nawet nieaktywna.Nie kombinuj tylko postąp uczciwie.Nikt cie nie oskarży o paserstwo,co najwyżej odpali jakąś kase za to że odnalazłeś jego telefon.Idź z tym na policje,powiedz w którym miejscu znalazłeś,oni na podstawie numeru karty sim ustalą właśćiciela i poinformują go że jego telefon sie odnalazł.Pozatym nie wiesz w jakich okolicznośćiach został zgubiony!Jest bez baterii i częśći obudowy bo może wypadł z wysokośći.Sam zgubiłem niedawno Wave'a i tylko dzięki temu że trafiłem na uczciwego znalazce (była to kobieta) odzyskałem go.Leżałem w szpitalu i jeden nie do końca normalny gość wyrzucił go w nocy z piątego piętra.Jakież było moje zdziwienie gdy zadzwonił kolega że wie gdzie jest mój telefon.Dlatego że ta kobieta co go znalazła zadzwoniła na jeden tylko zapisany numer w pamięci telefonu-to był właśnie numer do kolegi.Także bez kombinacji-może ten telefon jest dla kogoś ważny jako przedmiot-nawet bez baterii!!!
Tak jak mowi Rellik: idziesz na policję, oddajesz i po sprawie. Nic ci nie zrobią. Pamiętaj, że "znalezione nie kradzione" w świetle prawa jest wykroczeniem. No i jeszcze kwestia sumienia: ja bym nie dał rady używać jak gdyby nigdy nic takiego znalezionego telefonu. Świadomość, że tak naprawde jest on czyiś= beee. No ale to juz kwestia osobista. W każdym razie, jeśli go nie oddasz, a okaże się że było kradziony to cała wina spada na ciebie.
no racja nie idź, mogą cie wsadzić jak im zaniesiesz ten telefon, pomysla, ze ukradleś, ale ci sie zal zrobilo wlasciciela
Właśnie chodzi o to, że jeśli tel jest zgłoszony jako kradziony to jest z automatu wszczynane dochodzenie a pierwszym podejrzanym jest osoba która przynosi tel. Właśnie dlatego założyłem temat - bo boję się pójść na policję.
Na 100% pójdę do playa, żeby spróbować ustalić właściciela karty sim, a przede wszystkim czy dana karta jest u nich zarejestrowana, bo jeśli tak to macie rację - właściciel się znajdzie bez problemu nawet przy pójściu na policję.
Zanieś na policję, nic ci nie zrobią. Gorzej będzie jak Play zadzwoni po nich, że mają pacjenta co wypytuje o numer skradzionego telefonu. Jak jesteś niewinny to nic ci nie zrobią, spiszą twoje dane i prawdopodobnie na tym się zakończy.
Zanieść na policję. Właściciel jeśli faktycznie mu zależy zgłosi się tam z numerem IMEI telefonu i wtedy będzie można bez problemu ustalić czy to faktycznie jego.
Na 100% pójdę do playa, żeby spróbować ustalić właściciela karty sim, a przede wszystkim czy dana karta jest u nich zarejestrowana
sprawdza ze telefon kradziony, zglosza na policje i dopiero beda klopoty
Spokojnie z tym szukaniem właściciela. Znajomi (dalsi) znaleźli portfel, oddali na adres z dokumentów, odpracowali kradzież w pracach publicznych.
Valem----------> Nie podpuszczaj go,nie ma tak że jak jesteś niewinny to oskarżą cie o paserstwo albo kradzież.Nawet jak sprawdzą i będzie kradziony (w co wątpie bo nie po to złodziej kradnie żeby za chwile gubić) to nie on go ukradł więc tym bardziej nic mu nie zrobią.Jeszcze zaraz napiszesz że za uczciwość i dobre chęci pójdzie siedzieć;to masz na myśli(:
Jaja sobie robicie z tą policją? Jakie przestepstwo co wy pieprzycie:D Przecież idzie oddać telefon a nie opchnąć go policjantom więc jakie paserstwo ?!? Jeszcze czekolade w nagrode dostanie za obywatelską postawę...
Dostaniesz grzywne, albo zawiasy za nieumyslne paserstwo i tyle. Trzeba pamietac, ze Policja przed koncem roku lubi sobie statystyki podnosic, a jak koles przychodzi do nich sam z kradzionym telefonem, to tym lepiej. Najpiej wyrzucic, albo isc do jakiegos komisu, zmienic mu IMEI i po sprawie. Czytalem niedawno w gazecie, ze gosc, ktory oddal zgubiony portfel, byl potem oskarzony o kradziez.
wywal do smieci i problem z glowy :P
Uczciwość nigdy na dobre nie wychodzi, także skoro znalazłeś telefon to twoje szczęście.
Spytałem Google - rzuciły np. TO:
http://biuro-rzeczy-znalezionych.net/oferta/3404.telefon-samsung-wave-s8500
Data troche stara więc pewnie to NIE ten telefon, ale może ta strona (lub podobna) Ci pomoże.