Witajcie, bardzo za mną od jakiegoś czasu chodzi chęć zrobienia sobie kolczyka w brwi, ale troche sie obawiam że będzie to niepraktyczne niewygodne i niebezpieczne. Chciałem zapytać czy ktoś z Was ma taki kolczyk i mógłby się jakoś wypowiedzieć czy łatwo urwać czapką lub jakoś na codzień zawadzić.
Może macie zdjęcia jakichś fajnych kolczyków albo swoje?
Ja zastanawiam się nad jakimś czarnym matowym, a nie typowym świecącym sreberkiem :)
ULTRA GAY
Najmodniejsze jest złote kółeczko w lewym uchu. W brwi noszą tylko geje i tubylcza ludność Karpacza.
Czy jest niebezpieczne? Nie, jeśli założy go ktoś ogarnięty, a nie podpity kumpel z agrafką i spirytusem.
Czy łatwo urwać?Zależy co robisz - nie wykazuj lepiej zadnej większej aktywnośxi sportowej i nie wykonuj pracy fizycznej - w obu przypadkach ryzyko wypadku jest dość spore. Oczywiście nie umrzesz od wyrwanego kolczyka, ale będziesz wyglądał jeszcze idiotyczniej.
Ponoć do każdego kolczyka idzie się przyzwyczaić - jeśli ludzie z pirsem w języku potrafią po paru dniach normalnie jeść bez głupiego uczucia, a ludzie z perełką w uchu potrafią przyzwyczaić się do nadmiaru penisów w ustach, to i ty pewnie przyzwyczaisz się do zakładania czapki tak, by nie haczyć o kolczyk.
Ja mialem pare ladnych lat zrobione razem z jezykiem i nie ma w tym nic niebezpiecznego. Z jezyka wyciagnelem wczesniej bo jakos nie widzialem w tym nic po jakims czasie a nawet zaczal przeszkadzac. We brwi nosilbym do dzis bo jesli nie jest czyms nowym, fajnym i innym dla ciebie to ci nie przeszkadza a z czasem widzisz to jak ozdoba reki zegarkiem. Wyciagnelem jakos bez powodu. Moze dla tego ,ze juz wiek lub bycie powazna osoba srednio mi pozwala na takie cos - nie wiem.
Jednak mam fajne z tym wspomneinia i polecam kazdemu kto ma poukladane w glowce. Wyciagnac zawsze mozesz.
Tylko jak bedziesz robil to idz do preferowanej sooby, ktora zrobi to dobrze.
wez pod uwage, ze awanturajac sie z pijanym drechem w parku taki kolczyk w brwi to latwy cel - mocniejszy cios w to miejsce i zalewasz sie krwia tarzajac sie z bolu
Rób tylko i wyłącznie w salonie, w którym na co dzień robi się takie rzeczy. Ja zrobiłem w salonie i póki nie zmieniłem kolczyka zbyt wcześnie na taki jaki chciałem to było wszystko w porządku :)
Facetów z kolczykami nie należy brać poważnie. Chyba, że jest się gejem, wtedy się ich bierze jak swoich.
Dla mnie człowiek, który orientację ocenia po wyglądzie nie zasługuje na jakikolwiek szacunek :)
Ale to akurat prawda, geje mają jakiś swój kolczykowy dress code, jeden mi to kiedyś nawet tłumaczył, ale - wybaczcie - nie słuchałęm zbyt uważnie
<- [11]
Loon -> Czyli według Ciebie przynajmniej 30-40% Amerykanów to geje? :D
Nie wszyscy geje noszą kolczyki. Inaczej - sporo hetero nosi. Dorosniecie chłopcy to może zrozumiecie. Kiedyś miałem na nosie kolczyk ale to jednak nie dla mnie. Aczkolwiek niektórym osobom nawet pasuje np. na uchu
Montera -> Jakieś źródło tej liczby amerykanów z kolczykami? Bo z tego co pamiętam, to piercing (do statystyk nie wlicza się kolczyków w uchu z oczywistych powodów - ponad 80% kobiet powyżej 15 roku życia oraz co drugi guido i każdy bywalec podłomżyńskiej dyskoteki taki posiada) w stanach to jakieś 15% przebadanych, w wieku 15-24 lata (pewnie dlatego, że potem idzie się do roboty i poza salonami tatuażu mało który pracodawca popiera tego typu ozdobę).
Andrei -> A to ciekawe. Ja myślałem, że do kolczyka się nie tyle dorasta, co raczej zeń wyrasta.
Kiedyś na Wildcat.pl był dział ze skutkami ubocznymi złego założenia kolczyka, zdjęcia mnie na tyle zniechęciły, że w ostatniej chwili zrezygnowałam z przekłuwania brwi ;)
A po 5 latach sobie i tak zrobiłam industriala :P
Jak Ci się podoba to rób, jak jesteś z Poznania to Ci mogę nawet konkretną osobę polecić która nie spartaczy sprawy. Kwestia bezpieczeństwa - po jakimś czasie wyrobisz sobie takie nawyki, że nie zdarzy Ci się zahaczyć o kolczyk.
nie rozmawiam z typami, ktorzy maja jakiekolwiek kolczyki, bo takich osobnikow nie da sie traktowac powaznie
btw jak myslicie, montera polecialby z jacksonem w slimaka???
Bulzaj -> Montera bez szemrania podjąłby się nawet anilingusa, zwłaszcza, gdyby wcześniej zakolczykował sobie język.
[18]
to samo co w butach przewieszonych przez kable
jedyna roznica jest taka, ze one pomoga ci poznac w ktorej dzielnicy handluje sie szczykawami, a kolczyk pozwoli ci zidentyfikowac homoseksualiste
Ale homofoby tu sa :) Chcesz, to rob :) Ja tez o tym myslalem, ale jakos nie zrobilem, poza tym ,musisz uwazac i robic to w obrym zakladzie, bo jak ci nerw przebija, to ci oklapnie brew :P
"Piercing, czyli umieszczanie kolczyków w wargach, na języku, w brwiach, pępku, tatuaże na brzuchu, torsie i ramionach cieszą się w Polsce coraz większym powodzeniem. Około trzech milionów Polaków ulega tej niezwykle ryzykownej modzie. Ryzykownej, bo wedle opinii ekspertów prawie połowa wykonywanych zabiegów piercingu i tatuażu grozi powikłaniami! Najczęściej powstają podrażnienia i zapalenia skóry, alergie i grzybice, ale zdarzają się również nowotwory złośliwe skóry - alarmują specjaliści europejskiej komisji zdrowia. Najbardziej niepokojące są zakażenia żółtaczką wszczepienną, HIV, a nawet trądem. "
ciekawe bo kiedy spisali ze wczepianie sobie kolczykow w brwi i nos sa wynikiem braku akceptacji swojej twarzy.
Kolczyk w brwi jest jak najbardziej OK, tyle że wyłącznie z łańcuszkiem łączącym go z kolczykiem w górnej wardze, a na łańcuszku mała złota swastyka.
Znajomy koleżanki, który jest gejem, mówił, że kozacki jest też tunel w uchu, zawsze jakieś urozmaicenie w łóżku, ale można sobie przetrzeć.
Andrei [ gry online level: 125 - killah beez ]
Nie wszyscy geje noszą kolczyki. Inaczej - sporo hetero nosi.
Niektorym hetero wydaje sie tylko, ze sa hetero :)
I homofobii ciag dalszy...
hehe to smieszne kazda krytyka zydow to z automatu antysmietyzm.Kazda niewielka krytyka jakis dziwnych ozdob w w brwi czy na jezyku to homofobia :)
A mnie sie to po prostu nie podoba.I tyle podobnie jak dziewczyny z wytatuowanym rekawem ze tak powiem czy roznymi drutami kolczastymi na ramieniu.Fajnie to wyglada u 40+ babki bo juz takie tez widzialem .Baba sie roztyla po dzieciach ale na ramieniu rozciagniety drut kolczasty.Sam miod.A jakie to podniecajace :))
Tak samo mnie od razu na wymioty bierze jak widze dziewczyne z ekhm... kolczykiem w jezyku.Ale coz to kwestia gustu.
Belert ---> pomyśl o Izraelicie, afrykańskiego pochodzenia, z kolczykiem w języku, tatuażem na twarzy i tęczowej koszulce. Znam ludzi którym od takiego widoku gałki oczne by popękały.
Przynajmniej z daleka widać z kim ma się do czynienia.
Twierdzenie jedynie po samym kolczyku, że ktoś jest gejem to bardzo prymitywny i ubogi wniosek. Jeszcze byłbym w stanie zrozumieć gdyby kolczyk nie był jedynym elementem potwierdzającym ''gejowatość'' - mógłbym zrozumieć gdyby poza kolczykiem dochodziły do tego charakterystyczne ubrania i zachowanie u pana no to wtedy raczej nie miałbym wątpliwości. Taki kolczyk to jednak trochę za mało aby od razu kogoś osądzać.
Do tego problemu staram podejść w racjonalny sposób. Według mnie posiadanie czy chęć posiadania kolczyka u mężczyzny (niezależnie w jakim miejscu) to bardziej problem psychologiczno-społeczny. Człowiek to wyjątkowo prymitywna istota, która próbuje na siłę upodobnić niczym małpa do swoich idolów czy też podążać zgodnie z modą - nawet tą dziwaczną. Gdzieś głęboko w głowie chyba to jest zakodowane - taka chęć posiadania kolczyka przez panów - bo inni mają to ja też chcę, bo mój ulubiony... (tutaj wstawić sobie jakiegoś celebrytę) też ma i jeszcze wiele więcej przykładów - od społecznych poprzez popkulturę na zaburzeniach psychicznych kończąc.
Pomysł taki jest wyjątkowo głupi i widząc pana posiadającego jakikolwiek kolczyk ja mogę stwierdzić o takim osobniku następujące rzeczy: albo jeszcze nie dorósł i niczym rozbuchany nastolatek próbuje się do kogoś upodobnić, albo ma jakieś zaburzenia psychiczne albo po prostu bardzo chce zwrócić na siebie czyjąś uwagę. Według mnie takie osoby jeszcze nie dorosły do życia bo dojrzały i zdrowy psychicznie człowiek na pewno nie zrobiłby sobie czegoś takiego. Całe szczęście, że wśród znajomych nie posiadam takowych przypadkach.
W przypadku pań mam podobne zdanie tz. toleruję kolczyki w uszach - w każdym innym miejscu jest to po prostu czysta głupota i niedojrzałość umysłowa a już na pewno nie jest to sexy.
Człowiek to wyjątkowo prymitywna istota
Hahaha, masz rację, WYJĄTKOWO prymitywna, mało jest istot bardziej prymitywnych od człowieka.
[34]
za dużo filozofii synu
Któregoś dnia, w tramwaju, u dziewczyny, naliczyłem 16 /szesnaście !!!/ kolczyków w obu uszach + 3 w nosie. Pytam się: co powoduje, że ludzie w naszym kraju tak zidjocieli? Co chcą udowodnić? Moda, snobizm? On, ona ma to i ja zrobię z siebie idiotę, no bo co, nie mogę!? Możesz, tylko po co ci to??? U ludów w Afryce, świadczy to o pozycji i stopniu posiadania w szczepie. A u nas??
A u nas??
Moze zwykla chec odmiennosci? Gdyby wszyscy ludzie mieli sie ubierac i czesac tak jak wam sie to podoba to swiat bylby nudny.
(36) w większości oznacza to podążanie za modą kreowaną przez gwiazdy popkultury (chcą po prostu wyglądać bardziej atrakcyjnie/interesująco), albo po prostu wynika z przynależności do określonej subkultury - czasami też z potrzeb kreowania własnej indywidualności, tożsamości, niezależności
Wolałem, kiedy mieli te duże, różowe trójkąty na ubraniach. Łatwiej było takiego wypatrzyć z daleka i ominąć. Czemu już ich nie noszą?
[38] "Odmienności" ? Na Boga ! toż to steruje w stronę masochizmu. Dziurawić sobie język i wkładać niemal kulkę od łożyska dla odmienności ?? Albo tatuaże. Takie dziewczę pyknie sobie rysuneczek na ramieniu, poniżej pleców lub na karku. Teraz wygląda to ładnie ale...co będzie z tego malunku za lat 15 ? dziewczę nie wie, ważne jest tu i teraz.
Jeśli taka mała próba statystyczna jak 30 osób jest w 90% jednomyślna i odzwierciedla wiernie to co myślą ludzie w rzeczywistości to zaczynam się wahać... :P
[42] Na szczescie Polska to nie caly swiat. Bo w porownaniu z reszta to ciemnogrod sie zdaje byc. nie tylko w tej kwestii.
^ dobry przyklad do[43]
spoiler start
Bo chyba w Polsce tylko takie wiadomosci podaja
spoiler stop