Witam. Wczoraj siedziałem na krześle, a na nim były takie kropki jakby od zaschniętej smoły. Ja ich oczywiście nie widziałem. Dopiero jak wstałem po kilku godzinach, to zauważyłem, że się porozmazywały, a moje spodnie na tyłku są miejscami czarne. Materiał, to jeans. Czym mogę się tego pozbyć? Próbowałem już Vanishem, ale to nic nie dało.
Proszę o pomoc.
To spróbój zmyć to benzyną ekstrakcyjną. Jak nie pomoże to albo pralnia, albo do kosza :|
Smoła rozpuszcza się w benzynie - ale najpierw sprawdź na wewnętrznym kawałku spodni jak zareaguje materiał.
Generalnie to kiepska sprawa - najlepiej oddać do dobrej pralni - tyle że koszt czyszczenia może być porównywalny z cena nowych spodni...
Panie i Panowie - najskuteczniejszym sposobem na usunięcie smoły jest .. MASŁO (tak zwykłe masło do smarowania chleba, nie wiem czy mixy też zadziałają, ale łatwo sprawdzić). Potem trzeba normalnie sprać tłuste plamy. Działa na stosunkowo świeże plamy - nie testowałem na zaschniętych na kamień. Sprawdzone w boju (smołowaliśmy z kolegą dach stodoły u Jego Babci - uwaliliśmy się na czarno - masłem zeszło WSZYSTKO - zero śladów).
Uwaga! sprawdź na niewidocznym jak masło działa na jeans! (aby nie zmienić czarnych plam w białe)
Dzięki za rady, będę próbować. Spodnie kosztowały 250zł, więc chyba warto popróbować..
[10] - dokładnie, to 8h, ale były przerwy. :)
Jeśli użyjesz masła - napisz czy pomogło - z tego co pamiętam trzeba nałożyć dużo - nie żałować - raczej rozmiękczyć, niż rozsmarowywać - ściągać papierem toaletowym lub czymś w co masło z rozpuszczoną smołą wsiąknie. Może trzeba na dwa/trzy razy - aby się nie rozmazało za szeroko - optuję za tym masłem, bo benzyna może rozpuści, ale rozleje się. Masło można przyłożyć "lokalnie". Oczywiście trzeba nakładać miękkie masło, ale nie rozpuszczone - tzn. nie takie zaraz z lodówki. Jeśli się da smarować, to konsystencja jest OK.
[9] najskuteczniejszym sposobem na usunięcie smoły jest .. MASŁO
Potwierdzam w 100 %. Ale skuteczność usuwania masłem smoły ze skóry na ciele.
Na odzieży nigdy nie próbowałem.
A próbowałeś się modlić?