Jestem głupi. Podałem własny adres w internecie. Jakoś za bardzo ludziom ufam.
Co się stało to się nie odstanie, adres nie na forum podany tylko wysłany jak PW.
Jakie mogą mnie spotkać niemiłe konsekwencje?
Wiem, że popełniłem błąd. Wiem, że to głupota w najczystszej postaci. Chcę się po prostu psychicznie nastawić na konsekwencje.
Czasami adres jest wymagany, jak inaczej miałbyś dostać paczkę z allegro, ze sklepu (np. GOLa) czy nagrodę wygraną w konkursie? :) Bo na pewno nie na adres ul. Tomazziego 2/5, Tomazzinowo 12-345
[*]
JC - głowy konia to ode mnie, nie dla mnie.
csw.....pl - nie bardzo rozumiem co ma cel wiadomości do konsekwencji podania adresu.
Rod - to nie żaden konkurs itd. Wysłałem anonimowej osobie swój adres :(
ledwo południe minęło, a ty już coś zażywałeś, tomazzi? :)
[3] Uhu, wystarczy być fanem "W-11" albo "Detektywów", proste!
Megera - od czwartku nic nie piłem :( Może to dlatego. Trzeźwość moją czujność osłabia.
Chce po prostu wiedzieć, co można zrobić z imieniem, nazwiskiem i adresem. Nie chce mi się ciągać po sądach czy pisać jakieś pisma wyjaśniające. Ale jeżeli ma do tego dojść to wolę być na to przygotowany.
Nie bardzo rozumiem w czym problem?
Setki osób można zlokalizować, dostęp do danych wrażliwych nie jest taki trudny.
Po za tym dlaczego uważasz że cokolwiek miałoby cię spotkać?
4chan będzie do ciebie dzwonił? Po co?
To wygląda jak jakaś mania prześladowcza. Kredytu na ciebie nikt nie weźmie raczej.. i właśnie, to co pisze graf_0, po co ktokolwiek miałby robić jakikolwiek użytek z twoich danych? No chyba że to dziewczyna, zawsze istnieje szansa że to psychofanka i będzie czatować ci pod oknami. ;P
No chyba że to dziewczyna, zawsze istnieje szansa że to psychofanka i będzie czatować ci pod oknami. ;P
Uważaj, bo ustoi więcej niż 20 minut pod oknem w Białymstoku o tej porze roku.
graf - sytuacja* wygląda tak:
Poprosiłem na pewnym forum o to, aby przysłano mi ze świata pocztówki. Aby ktoś mi je przysłał, musiałem podać adres. Odezwał się do mnie ktoś i powiedział, że ma masę pocztówek, dużo bardzo interesujących i rzadkich i się chętnie podzieli. Wysłałem adres. Potem sprawdziłem i ten user założył kilka godzin temu konto. Nie ma żadnych postów, wątków. Nie ma potwierdzonego maila. Stąd moje obawy.
*tło sytuacji zmyślone, sens zachowany.
Megera - właśnie... Najbardziej się obawiam, że to możesz być TY!
Trzeba było tutaj zalozyc konto jezeli chodzi o pocztowki ;] http://www.postcrossing.com/
PS: A zasadniczo to raczej bym nie dramatyzował. Nie powinno się nic zlego stać. No chyba, że zamiast pocztówek chcialeś amunicję albo coś niezgodnego z prawem. Oj .. wtedy być może już różnie.
Tak, wiemy tomazzi. Prosiłeś o autografy Stathama i Raula. Powiedz jeszcze jakie forum, dorwiemy go! :):)
deTorquemada -sytuacja zmyślona :) A stronę znam. O nic nielegalnego nie prosiłem.
kubinho - a masz Raula autograf? W sumie to autografów nie zbieram ale jego mógłbym mieć :P
To tylko kilka godzin pociągiem. Jakoś wytrzymasz te codzienne podróże.
Internet wypaczył Ci widzenie świata. Ile tysięcy razy w realnym życiu podajesz nieznajomym adres. Urzędnikom, pracodawcy, kurierowi, taksówkarzowi, policjantowi, kolegom, nawet listonosz wie gdzie mieszkasz. I co? Masz jakieś demonstracje pod domem?
Jak Cię to nie uspokoiło, to zmień nazwisko i adres. Przeprowadź się na dziki zachód kraju.
Wiem, że popełniłem błąd. Wiem, że to głupota w najczystszej postaci. Chcę się po prostu psychicznie nastawić na konsekwencje.
Głupotą jest zakładanie tak głupiego wątku.
Już to widzę jak koleś do ciebie leci z siekierą i ucina Ci łeb :D
Paudyn - jest 'Poza grami' a powinno być...?
Ghost - przecież mając moje dane może założyć konto na eBayu. Chyba może założyć. Nigdy tam nie zakładałem więc dokładnie nie wiem, stąd ten wątek. Wiem dużo ale nie wszystko :P
Megera - moja kompromitująca fota z W11 to już po forum od lat krąży :P
tomazzi - chciałbym Ci przypomnieć, że kilkanaście osób wysyłało Ci filmy z życzeniami. Tylko nie pamiętam czy poszło to drogą internetową czy smailową:) taki gwóźdź do trumny:P
Fett - wszystko szło mailem. A ja chciałbym Ci przypomnieć, że tyle osób mi wysłało filmiki z życzeniami a Ty nie :P choć powiedziałeś, że wyślesz.
Internet wypaczył Ci widzenie świata. Ile tysięcy razy w realnym życiu podajesz nieznajomym adres. Urzędnikom, pracodawcy, kurierowi, taksówkarzowi, policjantowi, kolegom, nawet listonosz wie gdzie mieszkasz, i co masz jakieś demonstracje pod domem?
Jak Cię to nie uspokoiło, to zmień nazwisko i adres. Przeprowadź się na dziki zachód kraju.
+1
Nie ze mną takie numery Fett:) Nie wysłałeś i jesteś tego w pełni świadomy :P
Imię, Nazwisko i adres - phi, też mi coś ;). Przecież w necie można znaleźć tego pełno. Ludzie podają takie dane do publicznej wiadomości z wielu różnych powodów (mało to np. jednoosobowych przedsiębiorców prowadzących gabinety i biura w domu?) i nic im się nie dzieje. Gdyby było inaczej, np. handlowcy na Allegro ryzykowaliby życiem każdego dnia ;d.
Wiem, że miałem wysłać Ci więcej filmów ale ten jeden nędzny Ci chyba wysłałem... :/
edit. Sprawdź, że tą płytę jeszcze raz bo wiem, że wciąż ją masz :P
Nic a nic od Ciebie do mnie nie doszło :)
Edycja:
Cała kompletna lista wystąpień:
mrEdDi
nutka
nie GOL
nie GOL
Mutant z Krainy OZ
kolega pana z góry
hipppciu
nie GOL
mateuszek
Punk
Yaper
Tenshay
Cing
Kasha_KrK
szymon_majewski
bobek
Macu
Micha$
Nero
ser pleśniowy
Hitmanio
eltexo
Lukis
John_Kruger
Maviozo
ON Line
moi znajomi
Widzisz gdzieś siebie? :P
Niestety już za późno
Już zapomniałem, że wysłałem ci filmik wtedy, to dopiero było ryzyko, nie to co wysłanie obcemu swojego adresu.
O, swoją drogą zapomniałem, że wysyłałem komuś życzenia...
Masz jeszcze ten filmik gdzieś? :)
Co do tematu, dude... chill... kredyt na Ciebie nie wezmą :)
Nie wiem. Ciężko powiedzieć czy przetrwał kilka formatów. Poszukam:)
Jaki problem ? Kiedyś w blokach na klatkach były wywieszane listy z imieniem i nazwiskiem osoby mieszkającej w danym mieszkaniu :)
Paudyn - jest 'Poza grami' a powinno być...?
Mirencjumy. Popatrz, ile jeleni wzięło Cię na poważnie.
Ja poważnie mówię. Napisałem dla gościa, już po fakcie, że chyba błąd popełniłem wysyłając mu te dane. Odpisał mi, że przypału, że nowe konto założył po coś tam i wszystko będzie w porządku. Zobaczymy...
Dam ci radę Dobrego Wujka
Załóż kilka zamków, ten śmieszny czytnik linii papilarnych i lasery. Miny mile widziane.
Kup 10 ton jedzenia i siedź do czasu gdy ktoś komu wysłałeś adres nie zapomni o tobie
Pozdrawiam!
LOL
Jedyna sytuacja, której można się obawiać to podanie adresu mężowi/chłopakowi kochanki.
Druga, to jak sie kupuje trefny towar.
Innych nie ma.
Bez znaczenia, każdy uprawniony ma komplet Twoich danych jeżeli ich potrzebuje.
Zresztą będzie jeszcze fajniej, niedługo nim zdążysz pierdnąć już będzie znane natężenie dźwięku.