Ktoś brutalną metodą postanowił w Czechach się dorobić i puszcza na rynek trujące podróbki wódki. Tylko, że przedobrzył i pojawiły się ofiary śmiertelne, a sytuacja zmierza ku całkowitemu wytrzeźwieniu i prohibicji. Ludzie boją się pić, a to najlepszy środek odwykowy.
Boję się tylko, by za tym biznesem z metylowym alkoholem nie stał jakiś amber gold z sąsiedniego kraju, nad Wisłą.
"W związku z licznymi w ostatnim czasie przypadkami zatrucia alkoholem metylowym w Republice Czeskiej tamtejsze ministerstwo zdrowia wprowadziło w piątek całkowity zakaz sprzedaży i wyszynku napojów zawierających powyżej 20 proc. alkoholu. Poinformował o tym wieczorem minister zdrowia Leosz Heger. Dodał, że zakaz wchodzi w życie z chwilą ogłoszenia go w mediach i może obowiązywać nawet kilka tygodni.
W rezultacie spożycia alkoholu metylowego, wprowadzonego do obrotu w formie podrabianych firmowych napojów wyskokowych, zmarło w Republice Czeskiej w ciągu ubiegłych dwóch tygodni 19 osób, a dalszych kilkadziesiąt hospitalizowano."
Pić to trzeba umieć.
Prohibicja w USA dobrze zrobila tamtejszym bandziorom i obibokom. Mirek pewnie zamierza to samo zrobic. Miro Capone mu sie marzy chyba ;)
Jak Czesi zaliczą zgona, to klękajcie narody ;x
A na poważnie, to jestem ciekawy czy ta wprowadzona prohibicja faktycznie dobrze wplynie na walkę z tym problemem. Skoro wódka była lewa (chociaż legalnie sprzedawana) to istnieje niebezpieczeństwo, że wobec zakazu sprzedaży ktoś będzie ja rozprowadzał. I niedługo nie będzie amerykańskich mafii, tylko czeskie :D
Przecież wystarczy regularnie pite piwo, popędzane winem - aby nigdy nie trzeźwieć ;)
Ej czujecie taką akcję? Don Mirone z Jeleniej góry, baron alkoholowy rządzący półświatkiem kraju? Inaczej byśmy na forum gadali :>
"Don Mirone z Jeleniej góry, baron alkoholowy rządzący półświatkiem kraju?"
Brzmi lepiej, niz Krzysztof Jarzyna ze Szczecina, szef wszystkich szefow.
Mieszkam blisko Czech, pora rozkręcić biznes. :) Polish vodka, good price, discount for brothers from South.
Po pierwsze, zakaz dotyczy trunków o zawartości alkoholu wyższej niż 20%. Piwo, z którego słyną Czechy się w to nie klasyfikuje. Po drugie, zgodnie z podanym w [1] źródłem, zakaz ten może obowiązywać "nawet kilka tygodni", co można interpretować jako "do kilku tygodni". Kiedy wszystko będzie w porządku i zakaz zostanie odwołany, wszystko wróci do normy.
Nie wiem co z tym wszystkim ma wspólnego pojęcie "wytrzeźwienia [narodu]". To nie prohibicja. Tym samym nie rozumiem dlaczego autor nadał wątkowi nazwę sugerującą co innego, niż w podanym źródle [1].
Ostatecznie wrócimy do czasów zakupu alko z met, nie ma to jak importowany przemysłowy royal w litrowym plastiku, używany w tesco do mycia obślizłych kurczaków.
Alkohol mi tak bardzo nie przeszkadza jak papierosy. Mogli z nimi coś podobnego zrobić.... Mam 22 lata i piłem chyba 2 razy w życiu i to drinka, więc jak ktoś chce to potrafi :)
zajmij sie swoimi problemami faszysto, zydzi i murzyni tez ci przeszkadzaja?
Moje obawy z pierwszego postu zaczynają nabierać realnych kształtów. Zaczynają szukać amber golda od wódki w Polsce. Lepiej by był to fałszywy trop, bo trucia wódą nikt nigdy nie wybaczy.
"Czeskie media sugerują w niedzielę, że alkohol z dodatkiem metanolu, którym zatruło się dziesiątki Czechów, mógł pochodzić z Polski."
W Polsce było jakieś 8-10 lat temu przecież...
Zresztą prohibicja alkoholu nigdy nie wyjdzie na dobre... chyba, że producentom bimbru i innym kombinatorom ;)
W trakcie prohibicji to władza chodzi pijana, ale spoko - nielegalne jest legalne, to zależy od "degustatora" ;P