Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl iPhone 5, Nokia Lumia 920, Samsung Galaxy SIII – hipster level 9000

14.09.2012 10:56
Seraf.
1
Seraf.
33
Pretorianin

Tak, potrzebuje mojej super uber meta wypasionej komórki ;). Jestem nawet takim hipsterem (jak ja nienawidzę tego słowa), ze używam niemal wszystkich opcji tego mojego cudownego samsunga gs2! Naprawdę uważasz, ze ludzie, którzy lubią mieć wszystko pod ręką, w kieszeni są jacyś dziwni? Wolisz mieć mała komórkę z lipnym wyświetlaczem zamiast czytnika ebookow, odtwarzacza mp3, filmów, gps, bluetootha, mini konsoli do gier podczas siedzenia na kibelku itd? Serio wolisz targać ze sobą sprzęt osobno? Po co? Po cholerę? Mnie gierki nie obchodzą jeśli chodzi o używanie komórki, ale z pozostałych funkcji aktywnie korzystam i uwielbiam tą swobodę i brak obawy,ze np gdy zgubie się w obcym mieście to będę musiał pytać ludzi o drogę. Lubię siedzieć w necie w nocy na komórce i czytać blogi zamiast gapić się w średnio wygodnej pozycji w laptopa. Lubię nawet czytać na komórce książki bo nie muszę bać się o ich ciężar. Itd itp. to ze ty autorze korzystać z komórki tylko do smsow nie oznacza ze te funkcje są bezużyteczne ;). Chcesz używać nokii sprzed 10 lat? Kto ci broni. Nie dziw się jednak jeśli inni wola wygodę i nowoczesność.
@Edit
Jeśli chodziło ci o tych lanserów, którzy potrzebują koniecznie zawsze najnowszego iphona, to się zgadzam. Takich osób w Polsce jednak jest bardzo mało, bo wiadomo jaki nasz kraj jest zamożny ;).
Większość osób kupuje tanie smartfony po to, aby mieć dotykowy, duży ekran, mp3, ewentualnie jakaś prosta gierka do pogrania w autobusie. Ci ludzie wcale nie myślą "o boże, kupię sobie htc żeby pokazać jakim jestem hipsterem".
Co do tworzenia prezentacji albo jakichś tabelek profesjonalnych to nieźle strzeliłeś sobie w kolano. Miałeś kiedyś smartfona? Wiesz jaką katorgą byłoby tworzenie na nim czegoś takiego? Smarfony mają te programy aby jedynie odtwarzać w awaryjnej sytuacji prezentacje itp. Nie służą do ich tworzenia.
@jeszcze jeden edit - co do tego, że niby komórka się roztrzaska po jednym uderzeniu o ziemię... Tylko Iphony tak mają, że im szybka pęka od razu ;). Jak ma się case'a na obudowę plus folię ochronną na ekran, to może ci telefon upaść i 20 razy i nic mu nie będzie. No chyba, że chcesz mu zafundować lot z 4 piętra ;).

14.09.2012 11:13
Waavee
2
odpowiedz
Waavee
19
Legionista

Co zrobiłeś, że na zdjęciu iPhone jest równy SGS3?

14.09.2012 11:14
3
odpowiedz
zanonimizowany656988
36
Chorąży

Taaa.. Na palcach 1 ręki policzę, ile razy użyłem swojego 8mpx aparatu Carl Zeiss w Lumi 800. Co nie zmienia faktu, że fajnie jeśli telefon umożliwia mi pogadanie na FB ze znajomymi, przejrzenie Google Readera, wysłanie maila czy sprawdzenie mi na szybko pociągu albo gdzie jest najlepszy Starbucks do lansu. No ale mam dalej świadomość, że to telefon, dlatego wybrałem taki, który mi się podoba i pozwala mi na wykonywanie wspomnianych czynności, a nie kosztował majątek (jeszcze). Ale tu się zgodzę - muzyka, internet itp to DODATKI, a nie główna karta przetargowa przy kupnie telefonu (bo ten ma superhiperamoled++ w podwójnym full hd, a ty masz tylko 800x480...).

14.09.2012 11:19
4
odpowiedz
corell
78
Pretorianin

<troll mode>
co, nie stać cię?
</troll mode>

14.09.2012 11:22
5
odpowiedz
zanonimizowany834731
10
Pretorianin

@Seraf. - Czytasz książki i oglądasz filmy na smartfonie? To współczuję. :) Nie wiem ile siedzisz na kibelku (i nie interesuje mnie to), ale ja przeżyję minutę bez Angry Birds, Facebooka, etc. GPS? Pojadę kilka razy nad morze i trochę za tę przyjemność zapłacę, wolę sobie kupić do samochodu, na stałe, choćby model Manty za 150-200zł i będę mieć większy ekran, zero kosztów w trakcie jazdy, luzik. Nie rozumiem jak można mieć problemy z poruszaniem się bez GPSa, swoją drogą. Są znaki, są ludzie, kto pyta nie błądzi. A jak Ci siądzie bateria to kto pomoże? Bozia? ;) Nie, raczej św. Krzysztof. :)
Nie napisałem, że chcę lub używam telefonów sprzed 10 lat. Też mam smartfona, ale się nie podniecam jego ekranem i umiejętnościami. Nie napalam się też na kolejne generacje smarftonów, które tak naprawdę nie oferują niczego nowego, albo raczej rewolucyjnego.
Dobre gry mam na handheldzie, kompie lub konsoli. Filmy na TV, kompie albo tablecie. Odtwarzacz mp3? Może być. Radio? Też. Ale po cholerę mi jeszcze więcej pikseli na ekranie, których i tak nie widzę, i bajeranckie gry, które tylko wyglądają, a nie są grywalne?
Jeśli programy typu Keynote są tylko "w razie awarii" to dlaczego wciąż są jednymi z najpopularniejszych aplikacji na iUrządzenia? Ktoś się jednak z nimi "męczy". ;)
Tak, iPhone'om pęka szybka. Ale Samsungom nie, Nokiom też nie, chociaż to to samo szkło. Nie "fanbojuj"! ;) Wiem, wystarczy case, ale wciąż chodzi mi o to, że uczepiłeś się (nie mówię, że niesłusznie, bo część użytkowników, jak np. Ty, naprawdę korzysta z "dobrodziejstw" smartfonów) ostatniego akapitu. Wcześniejsze miały uzmysłowić, że ta cała "wojna" jest śmieszna, niepotrzebna, argumenty puste, przemowy śmieszne, prezentacje jeszcze bardziej (przypomniała mi się ostatnia wpadka Nokii z ich rzekomą stabilizacją obrazu ;)) żałosne. A ludzie w ciemno to kupują, ale chyba tylko dlatego, że ktoś im wmówił, że tego potrzebują. BTW Najśmieszniejszy jest jednak rząd USA, który cieszy się, że wychodzi nowy iPhone, bo dzięki temu podskoczy amerykańskie PKB. Oni są jeszcze głupsi i bardziej leniwi niż Grecy...

14.09.2012 11:34
Seraf.
6
odpowiedz
Seraf.
33
Pretorianin

Współczujesz mi? Ale dlaczego? Kiedyś czytałem książki na ekranie 3-calowym, to była dopiero męka ;). Teraz jest naprawdę komfortowo. Wystarczy jedynie zmienić jasność ekranu na mniejszą i już oczy mi się nie męczą. Filmy również ogląda się bardzo fajnie, pewnie nie robiłeś ani jednej ani drugiej czynności na dużym smarfonie, więc nie wiesz co piszesz ;). Co do gpsa, to przydaje się też jak się chodzi pieszo.. Mam chodzić z nawigacją samochodową po mieście? :D. Bateria mi trzyma przy bardzo dużym obciążeniu jakieś 10h ;). Zawsze ładuję komórkę w nocy. Widzisz dalej jakiś problem? Jeśli tak to... można dokupić drugą baterię i znowu problem z głowy ;). Ja również nie napalam się na nowe telefony. Od kiedy mam mój telefon (czyli od około 8 miesięcy), to nie obchodzą mnie nowe aparaty. Mam to, co chcę mieć. Nie potrzebuję większej ilości procesorów albo ramu. Co do oglądania filmów, to chodzilo mi o oglądanie np w busie jadąc do domu z innego miasta. Wiadomo, że w domu używa się laptopa.. Co do programów, to zakochałem się ostatnio w Evernote. Wpadnie mi coś do glowy? Jedno puknięcie w ekran komórki i już mam zapisane, to co potem chcę rozwinąć w swojej głowie. Nie muszę biec do laptopa albo czekać kiedy będę miał do niego dostęp :). Sprawiasz wrażenie, że po prostu na siłę nie akceptujesz funkcjonalności smarfonów. Bo tak. Bo nie masz swojego egzemplarza, więc uważasz jego funkcje za "bajeranckie". Ja nie uważam cię za jakiegoś ułoma, bo masz komórkę o mniejszej ilości funkcji ;).

Zresztą.. Jaki ma w ogóle sens dyskusja o tym, co jest wygodniejsze? Nie wiem jak ty, ale ja wolę mieć wygodę bez sztucznego utrudniania sobie życia. Wiem jak to jest chodzić z mapą po nowym mieście. Używając gps'u odnajduję drogę jakieś 20x szybciej niż normalnie ;). W autobusie na uczelnię czytam sobie za darmo gazetę w internecie, nie muszę się gimnastykować z wielkim papierowym odpowiednikiem. Nie boję się, że zgubię odtwarzacz mp3 albo że zapomnę do niego kupić baterii. Itp itd.

14.09.2012 11:34
7
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Poza tym, zejdźcie ludzie na ziemię. Za cenę nowego smartfona możemy sobie kupić np. Nintendo DS, albo Nintendo 3DS (lub PSP albo PS Vitę), do tego niezły aparat kompaktowy i jeszcze nam na „zwykłą” komórę wystarczy.

I będę wyglądał jak juczny osiołek łażąc z tym wszystkim po mieście. A tak mam wszystko w jednym urządzeniu.
I tak - korzystam z większości funkcji, a dodatkowo tak jak już jest absolutnie niemożliwe abym w domu nie miał internetu, tak teraz po prostu nie potrafię sobie wyobrazić żebym nie miał go ZAWSZE pod ręką w komórce, gdziekolwiek jestem. Sprawdzenie maila, zsynchronizowany kalendarz/notatnik/finanse, przeglądarka pdfów/dwg i dostęp do google. Gdybym miał wyjść z domu bez komórki, czułbym się jak bez OBU rąk.

14.09.2012 11:54
sm142gi
8
odpowiedz
sm142gi
37
Centurion

Ot zwykły wyścig szczurów, jak w każdej dziedzinie. Każdy producent wszystkiego ma jakiś flagowy produkt, który musi być lepszy od flagowego produktu innego producenta, nieważne czy mówimy o proszkach do prania, szczoteczkach do zębów, telefonach, myszkach czy samochodach.. Zawsze produkty z najwyższej półki wykraczają możliwościami poza swoje ogólnie przyjęte ramy, nawet jeśli ktoś z tego nie korzysta.
Pamiętaj też, że im więcej bajerów i 'rewolucji' będzie miał flagowy model, tym bardziej nobilituje to całą resztę oferty producenta. Pomijając już fakt, że zazwyczaj wszelkie nowinki są wprowadzane właśnie w tych najdroższych telefonach (skoro już tak bardzo się telefonów czepiamy), a dopiero potem trafiają do modeli 'dla ludu'. To one wyznaczają trendy i kierunek rozwoju całej branży. Jeszcze parę lat temu śmiano się z odtwarzaczy w telefonach, albo z systemów operacyjnych (kto pamięta te pobłażliwe spojrzenia jak znajomy pytał Cię po co Ci OS w starej Nokii na Symbianie?), a teraz to w większości telefonów jest standard, bez którego ciężko się obejść. I nie mówię tu o przypadkach starszych ludzi którzy potrzebują tylko wielkich klawiszy i przezroczystej tylnej klapki żeby wsunąć sobie tam karteczkę z numerami znajomych. Takie telefony po prostu dają więcej możliwości. I nie trzeba tu być uzależnionym od GPSa, ba, jak ktoś bez tego żyć nie może, to właśnie kupuje sobie dedykowany temu sprzęt. Ja umiem przetrwać w mieście bez tego, ale wiem, że mój telefon w razie czego mi pomoże znaleźć drogę.

Jeszcze odnośnie ładowania bezprzewodowego, masz rację, ze telefon w pewnych przypadkach traci na mobilności, ale, taka możliwość nie wyklucza ładowania przez zwykły kabelek, a przecież często jest tak, że wracając do domu, siadasz do pracy/nauki/grania, whatever, i zostawiasz telefon w konkretnym miejscu. Czemu w tym miejscu nie może być ładowarka (np głośniko-ładowarka, jak w przypadku Lumii, od razu możesz posłuchać sobie muzyki)? Chcesz napisać sms? Ok, przecież nie robisz tego cały dzień, piszesz i odkładasz tel z powrotem, ale nie musisz go cięgla przypinać do kabli. Pomijam fakt, ze ta technologia daje mnóstwo innych możliwości-ładowanie poprzez odkładanie na laptopie (Intel), specjalne powierzchnie na blatach mebli z wbudowanymi modułąmi QI (firma meblarska KI). Teraz wydaje Ci się to śmieszne, ale wierzę, że za kilka lat, kiedy taka technologia będzie standardem, będziesz mógł sobie naładować telefon w biurze, w urzędzie załatwiając sprawy, czy u znajomego, nie martwiąc się ze nie zabrałeś kabla, a on ma inny model..

14.09.2012 12:09
Stalin_SAN
9
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

Szczerze to trochę szczeniacki tekst, nie doczytałem do końca bo już nie mogłem. Śmierdzi mi tu "jak ja nie mogę mieć takiego telefonu to przynajmniej zjadę go w artykule żeby inni nie kupowali, telefony z klawiaturką rlz bo obraziłem się do dotykowych po LG z abonamentu z orange za złotówke w 2007"

14.09.2012 12:13
10
odpowiedz
zanonimizowany834731
10
Pretorianin

@Do wszystkich, snujących teorie spiskowe. Mam drogiego kompa, konsolę, i iPada. Nie potrzebuję do szczęścia super-smartfona, choć mam niezłego, ale akurat z WP na pokładzie (łał, też mam Gorilla Glass! też mam dobry procek, RAM, gry, wszystko tam jest, cały świat!). Stać mnie, Misie Malinowe, nawet na kilka iPhone'ów, bo kurde pracuję i zarabiam. Dziwne, nie? Nie jestem gimbusem, który hejtuje wszystko to, na co nie ma kasy, więc darujcie sobie tego typu trollowanie. :)
BTW Mając w ogóle taki "super" smartfon bałbym się bardziej kradzieży niż pęknięcia szybki. ;)

14.09.2012 12:38
11
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

Seraf, jakbym miał czytać ebooki albo oglądać filmy na smartfonie to bym się chyba powiesił.

Zdecydowanie do tych rzeczy lepiej sprawdza się tablet, a do pracy netbook.

A telefon ma dzwonić i mieć klawiaturę qwerty do szybkiego pisania maili. Nie powstało nic lepszego niż Blackberry w tym zakresie. Srajfony to raczej gadżety dla mało wymagających.

14.09.2012 12:39
12
odpowiedz
zanonimizowany834731
10
Pretorianin

@Waavee - Jestem "fanbojem" Apple, musiałem go powiększyć, żeby lepiej wyglądał! :D A tak serio, takie foto znalazłem już w necie. ;)
@bejton - Nie mam nic przeciwko smartfonom, sam ich używam. Aparatom w nich tym bardziej. Ale nie zapominajmy, że właśnie chociażby Nokia miała dobre aparaty fotograficzne w swoich telefonach zanim w ogóle powstały smartfony. Cieszy mnie to, że mogę sobie cyknąć zdjęcie i wrzucić na FB. Albo nawet wywołać, bo w dzisiejszych czasach te aparaty dają radę. :) Może powinienem to dopisać w tekście - mam tablet, więc nie potrzebuję 80% bajerów, które oferują smartfony. Inna sprawa, że nie chodziło mi o "hejtowanie" w ogóle smartfonów, tylko o to, że z roku na rok są niby coraz lepsze, i wszędzie zachęcają nas do wymiany na nowsze, droższe i tak w kółko... a tak naprawdę szkoda kasy, zachodu i hype'u. ;)
@corell - Masz mnie, nie stać mnie... ;c NIENAWIDZĘ WSZYSTKICH ZE SMARTFONAMI! :D NOWOBOGACCY! ;)
@Seraf. - Jesteś hardkorem, ja na 9,7" nie czytam książek, bo wolę e-readery, z normalnym e-papierem, który nie męczy wzroku. :) Robiłem jedną i drugą rzecz na "dużym" (co to jest "duży" smartfon? to tylko te od Samsunga powyżej 4"? ;)) smartfonie i dla mnie nie było to komfortowe. Czytanie męczy wzrok, a oglądanie filmów... echhh... ok, seriale mogą być, typu House. Ale coś bardziej ambitnego lub strasznego - wolę na dużym ekranie i dużych głośnikach. :) OK, już zrozumiałem, że żyjemy w pokoleniu GPS. Jestem młody jak cholera, a wystarczy, że przed wyjściem/podróżą rzucę okiem na mapy Google i już wiem gdzie i jak iść. Ew. zrobię sobie screena albo przepiszę nazwy ulic, w które mam skręcić. Nie, nie jestem "oldbojem". :D Ale ok, zgadzam się, niech będzie, GPS może się przydać. Echhh... dalej już nie chce mi się odpisywać, bo czuję tę teorię spiskową "nie masz - zazdrościsz - hejtujesz". Bullshit. :) Mam smartfona, mam tablet, oddycham tlenem. :) Nie potrzeba Evernote do robienia notatek, wystarczy "notatnik" na pierwszym ekranie iPhone'a iPada. :P Można sobie, nie zgadniesz, nawet zapisać coś w postaci roboczego smsa! ;>
Właśnie nie wiem po co te komentarze - Ty wolisz jedno, ja drugie. Tobie jest wygodniej tak, a mnie tak. Ostatni akapit to prztyczek dla lansiarzy, którzy mają smartfony ale ich nie używają. KPW? :P Mnie głównie chodziło o zwrócenie uwagi na niepotrzebny "wyścig zbrojeń" i marketingową papkę. A tutaj, jak napisałeś, zgadzasz się. Mnie też wystarcza mój smartfon i jego funkcje, nie potrzebuję innego/nowszego/lepszego.
Niestety większości zapewne wystarczyłby model, który posiadają, ale nabierają się na DIZAJNERSKIE nowości i PR firm, które wmawiają im, co mają kupić/mieć. Smutne. :C
@Karrde - Tak, ale smartfony za 600-800zł też to oferują, nie trzeba od razu wydawać 2000-3000zł na lans, prawda? :) PS Ciekawa sytuacja... jak w tym tekście napiszę, że gry z DSa i PSP są lepsze od mobilnych to jest cisza. A jak w innym tekście napisałem, że mobilne są równie fajne co "normalne" gry, to polał się hejt. Dziwne...
@sm142gi - Hehe, więc hasła reklamowe smartfonów mogą brzmieć "mamy 1000 funkcji, których i tak nie użyjesz, ale kup to, to nowy trend!". ;) Rozumiem tę politykę i Twoją argumentację. Szczególnie przemawia do mnie ładowanie bezprzewodowe, a raczej jego przyszłość. Tutaj zwracam honor, zapowiada się nieźle. :)
@Stalin_SAN - Fajna teoria, ale nie trafiłeś, próbuj dalej. :P
@keeveek - Uważam podobnie, tak też zresztą napisałem gdzieś tu wyżej w komentarzu. :)

14.09.2012 12:56
13
odpowiedz
zanonimizowany170295
104
Legend

GPS? Pojadę kilka razy nad morze i trochę za tę przyjemność zapłacę, wolę sobie kupić do samochodu, na stałe, choćby model Manty za 150-200zł i będę mieć większy ekran, zero kosztów w trakcie jazdy

To ktoś jeszcze używa Internet w telefonie bez lejka ?

Tak, ale smartfony za 600-800zł też to oferują, nie trzeba od razu wydawać 2000-3000zł na lans, prawda?

Warto też wspomnieć o jakości działania takich urządzeń za 600-800 zł.

14.09.2012 12:57
14
odpowiedz
pyzior
67
Pretorianin

Jak dla mnie jest to głupota co mówisz. Po 1 noszenie ze sobą jednocześnie konsoli,aparatu i telefonu jest cholernie nie wygodne. Po drugie większy ekran i większa rozdziałka to większy komfort pracy. Jakiś czas temu zwykły telefon zmieniłem na smartfona i obsługa i komfort pracy jest nie porównywalnie większy. Pomijając już lepszy aparat,wyświetlacz itd to nawet posiadanie w kontaktach znajomych z fb jest strasznie wygodne. Mierzenie trasy przejechanej rowerem za pomocą GPS jest przydatne,tak samo jak wiele innych rzeczy. Na dzień obecny nie wyobrażam sobie życia bez smartfona. A noszenie PSP,aparatu i starej nokii to już w ogóle... To nie wygodne i nie praktyczne. I dość głupie...

14.09.2012 12:57
15
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

K_Skuza
Tak, ale smartfony za 600-800zł też to oferują, nie trzeba od razu wydawać 2000-3000zł na lans, prawda? :)

Mój iPhone 4 kosztował mnie 500zł przy przedłużeniu umowy.

keeveek
Seraf, jakbym miał czytać ebooki albo oglądać filmy na smartfonie to bym się chyba powiesił.
Zdecydowanie do tych rzeczy lepiej sprawdza się tablet, a do pracy netbook.

I wszędzie mam brać ze sobą tablet albo netbooka? Biorąc pod uwagę że poczytać można np. w komunikacji miejskiej czy w kolejce w urzędzie, a obejrzeć film podczas 3-godzinnej jazdy pociągiem?

A telefon ma dzwonić i mieć klawiaturę qwerty do szybkiego pisania maili. Nie powstało nic lepszego niż Blackberry w tym zakresie.

To twoja opinia i oczekiwania. Pozwól innym ludziom mieć inne - ja lubię mieć wszystko w jednym urządzeniu bo jest wygodnie, zwłaszcza że nienawidzę nosić ze sobą toreb czy plecaków w których te wszystkie netbooki, tablety, aparaty fotograficzne czy przenośne konsole można by upchać. A tak telefon do kieszeni i mam WSZYSTKO.

14.09.2012 13:01
sm142gi
16
odpowiedz
sm142gi
37
Centurion

Owszem, telefony za 800zł też mają te wszystkie rzeczy potrzebne do życia, jak aparat, duży ekran, otwarty system, mnóstwo aplikacji i muzykę. I to one są dla zwykłego szarego człowieka. Topowe modele służą promowaniu firmy, prezentowaniu możliwości, mają budować markę i ją nobilitoweać, jak już pisałem wcześniej. I są 'mułami testowymi' nowych technologii. Jeśli ładowanie QI nie sprawdzi się w nowych Lumiach, to nie będzie się opłacało wpychać tego do tańszego sprzętu. A w najdroższym modelu można sobie pozwolić na taki eksperyment, bo jego cena jest wystarczająco zawyżona, a sprzedaż tańszych produktów wystarczająco wysoka, żeby w razie niepowodzenia i tak się to zwróciło.
Inna sprawa, że taki sprzęt podwyższa również status użytkownika. Co z tego że taki iPhone (tutaj to w ogóle zabawna historia, tak jak i z większością innych produktów tej marki-płaci się za dizajn, nie za technologię, bo ta jest raczej za konkurencją niż przed, ale to temat na inną pogawędkę) ma to wszystko co jego tańsze 3x odpowiedniki? Ale to iPhone, to Lumia i to Galaxy. To jest marka. Po co kupować sobie Mercedesa S skoro klasą C też da się jeździć i, o dziwo, ma nawet wszystko to co topowy model-skórzaną tapicerke, super mega komputer pokładowy, wszelkie cuda wianki.. Po co kupować najdroższe auto? Bo można. Bo ludzie chcą żeby inni ludzie widzieli ze ich stać.
Ostatnio w pobliskim miasteczku widziałem jak gościu jechał najnowszym Maserati z domu do sklepu. Po co? Przecież Golfem też się da :P

14.09.2012 13:18
17
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

To twoja opinia i oczekiwania. Pozwól innym ludziom mieć inne - ja lubię mieć wszystko w jednym urządzeniu bo jest wygodnie, zwłaszcza że nienawidzę nosić ze sobą toreb czy plecaków w których te wszystkie netbooki, tablety, aparaty fotograficzne czy przenośne konsole można by upchać. A tak telefon do kieszeni i mam WSZYSTKO.

Tylko że masz to wszystko na poziomie co najwyżej przeciętnym ;)
I nie zabraniam ci się cieszyć swoim telefonikiem. Tylko nie zabraniaj mi się śmiać z ludzi oglądających filmy na 3,5 calowym ekraniku ;)

14.09.2012 13:19
.:Jj:.
18
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

Gdyby nie przeglądarka www, GPS i ew. aparat to bym spokojnie używał przepięknego Eryka T39 albo R320s :>

Miałem jedno smartfołna i doszedłem do wniosku że prawie nic z tych rzeczy nie jest mi potrzebne do życia. Mobilnego Office'a to odpaliłem może 5 razy przez prawie.. 2 lata?O wiele szybciej, pewniej i wygodniej korzysta mi się ze standardowego, klasycznego designu telefonu.

14.09.2012 13:27
sm142gi
19
odpowiedz
sm142gi
37
Centurion

@.:Jj:. To wszystko to jest już kwestia gustu, a o tym się nie dyskutuje, tym bardziej, ze fakt, ze Tobie jest niewygodnie i nieintuicyjnie korzystać z telefonu dotykowego ze wszystkimi bajerami, to nie oznacza ze takowe nie mają racji bytu ;)

@keeveek Racja, wszystko to na przeciętnym poziomie, ale przecież nie będziesz ze sobią nosił wypasionej lustrzanki, bo nigdy nie wiadomo czy nie znajdziesz czegoś ciekawego/zabawnego żeby obfocić i pochwalić się znajomym? Zawsze masz ze sobą czytnik e-booków, nawet jak jedziesz tramwajem do znajomego, albo stoisz w korku? Funkcje smartfonów nie mają wyprzeć innych urządzeń z rynku, ale zastąpić je w sytuacjach, kiedy te są zwyczajnie niewygodne. Wiadomo, ze jak idziesz na sesje foto to bierzesz ze sobą porządny aparat, a jak chcesz napisać książkę, to nie robisz tego na telefonie.

14.09.2012 13:32
20
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

Jak koniecznie musisz coś robić jadąc tramwajem albo stojąc w korku, co polega na oglądaniu filmików czy czytaniu ebooków to chyba czas się przebadać na ADHD? I potem taki pajac zanim odłoży swojego ajfona i w końcu ruszy z miejsca, to już jest żółte.

Poza tym, każdy telefon ma internet, fejsa, jutuba i inne pierdoły, nie musi to być akurat ajfon 5

14.09.2012 13:38
sm142gi
21
odpowiedz
sm142gi
37
Centurion

To były pierwsze z brzegu przykłady, chodzi o to, że są sytuacje kiedy chcesz coś zrobić a nie możesz bo nie masz odpowiedniego, dedykowanego sprzętu, albo nie możesz go gdzieś zabrać, bo jest to niewygodne. A ja lubię sobie pograć w coś jadąc autobusem na uczelnie, i nie będę do tego specjalnie targał ze sobą konsoli (nie mówiąc już o specjalnym jej kupowaniu, tylko dla tego jednego celu), albo tabletu, żeby sobie obejrzeć nowy odcinek ulubionego serialu. Proste.
Wiadomo, że nie potrzebny jest do tego "ajfon" ale o sensie posiadania sprzętu z najwyższej półki i ogólnie o jego sensie istnienia pisałem już nieco wyżej.

14.09.2012 13:52
NewGravedigger
😍
22
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Skuza

proponuję, żebyś darował sobie pisanie felietonów. Już nawet nie chodzi o ich tematykę (choć najpierw polecenie głupawego filmu, potem hejtowanie nowych technologii), ale o sposób jej przedstawienia. Tekst jest w tonie zaczepnym, potem argumenty bywają chamskie i złośliwe.

A jeśli chodzi o samą treść
Najbardziej ze wszystkich hejterów śmieszą mnie osoby, które psisoczą na nowości technologiczne czy to w grach, czy w innym segmencie rynku. A na co komuś taka fizyka i grafika, kiedyś grałem w dooma 2 i też się dobrze bawiłem!

Tak samo teraz - śmiech z płytki indukcyjnej i brak zrozumienia, że od czegoś trzeba zacząć, żeby potem było coś większego. I tak zaczynają od małej płytki, by po czasie przeistoczyło się to w blat i ścianę. Dzięki bogu światem nie rządzą hejterzy, bo pewnie byśmy jeszcze byli przed erą gutenberga.

dalej

kolejnym parsknięciem śmiechu warto obdarzyć osoby, które sypią tekstami "nie wiem jak można oglądać filmy na 3,5 calowym ekraniku". Jak trzeba być ogranicznonym, żeby nie rozumieć, że telefon jest zamiennikiem bardziej wyrafinowanego sprzętu, kttórego używasz wtedy, gdy pod ręką masz wyłącznie komórkę. I tak, filmy da się oglądać na 4 calowym ekranie podczas np. 3 godzinnej podróży pociągiem. Office w komóce jest po to, żeby w razie nagłej potrzeby otworzyć plik i zobaczyć co w nim jest, czy szybko go edytować. Przecież nikt nie pisze na komórce poważnych pism, nikt nie robi komórką poważnych sesji zdjęciowych.

14.09.2012 13:58
dzony600
23
odpowiedz
dzony600
41
ru ru ru rurkowców

[22] +1

bezsensowny hejt, który nic nie wnosi... nowości zawsze dużo kosztują, też mi coś... naprawdę nie rozumiem osób, które mają ból dupy, bo ktoś za własne pieniądze kupił (niech nawet będzie przepłacił!) iPhone'a czy innego Galaxy...

14.09.2012 14:10
Cainoor
👍
24
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju

<--- [22] + 1 :)

14.09.2012 14:11
25
odpowiedz
zanonimizowany834731
10
Pretorianin

@|kszaq| - Bez przesady, Nokia Lumia 610 albo 710 nie są drogie. Jeśli chodzi o Androida to wystarczy nawet HTC Desire Z. Z iPhone'ów może być nawet 3GS. Nie trzeba wydawać od razu 2k-3k za to samo, tylko "lepsze". ;) Podane przeze mnie smartfony nie są idealne, ale te w tytule newsa również, więc nie ma o co kruszyć kopii. ;)
@pyzior - Nigdzie nie mówię, że masz wszędzie ze sobą nosić aparat, telefon i konsolę. Aparaty w TELEFONACH, nie smartfonach, też dają radę, chociażby w Nokiach. A a byle mini-gierki można sobie pograć od biedy nawet w Javie. Zresztą kurde, serio wszędzie, na klopie, u lekarza i w kolejce w sklepie - wyciągacie smartfony i od razu na nich gracie? :P "Mierzenie trasy przejechanej rowerem za pomocą GPS jest przydatne", no fajny bajer. To samo jest w niektórych odtwarzaczach mp3 i - uwaga, nie zgadniesz! - w licznikach rowerowych za 10zł.
@Karrde - Niektórych kosztuje 1zł, a potem płacą 89-119zł za abonament. Tak też można. ;> 3-godzinny film na ekranie telefonu, podczas jazdy pkp. O jezu, to musi boleć. ;) Chyba, że masz Galaxy Note.
@sm142gi - Rozumiem ten tok myślenia, choć jest dla mnie strasznie głupi i zaściankowy. Wiesz, "kupię sobie ten telefon/samochód, żeby sąsiedzi wiedzieli, że mnie stać". Mnie stać na iPhone'a 5, Samsunga Galaxy SIII i Nokię Lumię 920, ale mam już smartfon, który spełnia moje oczekiwania i nie dam się nabrać na bajeranckie logo, czy trzy paski w dresie. ;) Ani na gadkę typu "dizajnerski smartfon, potrafi wszystko, musisz go mieć, jest nowy, lepszy", etc.
@.:Jj:. - O tym też napisałem, a przynajmniej tak mi się wydaje. :) Chodzi o to, że większość ludzi nie wykorzystuje większości funkcjonalności sprzętu. Co nie przeszkadza im jednocześnie chwalić się większą rozdzielczością, pamięcią RAM i 8Mpx-elowym aparatem, który robi takie same zdjęcia, jak 3Mpx ze starej Nokii. ;)
@keeveek - XD Tekst o ADHD jest dobry i myślę, że dotyczy spooorej ilości użytkowników smartfonów (i nie tylko) i ich "stalowych" argumentów. ;)
@NewGravedigger - Co do płytki indukcyjnej - a wiesz, że z nią jest jak z używaniem telefonów komórkowych, tzn. wciąż nie wiadomo, czy są zdrowe (tj. nieszkodliwe) dla organizmu człowieka? Radzę się nad tym zastanowić, gdy będziesz sobie pół chaty okładał takimi płytkami, tylko po to, żeby nie musieć pamiętać o ładowarce do telefonu. :)
PS "Głupawy film"? Dla mnie nie, dla Ciebie tak. To znaczy, że mam zrezygnować z pisania, bo Twoim zdaniem chrzanię? I to w całych 2 tekstach, a było ich ho-ho-ho?! Nie ma co, konstruktywna krytyka. :] EDIT: Tak, dla mnie oglądanie filmów na małym ekranie to żart. Innym się to podoba, OK. Ja nie wyobrażam sobie, żebym oglądał np. film akcji albo horror na takim maleństwie. W pociągu mogę poczytać książkę, ale normalną, papierową, albo na e-readerze, bo to o wiele lepsze dla wzroku/zdrowia. Powstało już tak wiele aplikacji "biurowych", że nie, nie służą tylko do tego, żeby rzucić okiem na plik, bo go można otworzyć w każdym smartfonie nie instalując żadnego dodatkowego softu. Ludzie tego używają i się z tym użerają. Choć np. na tablecie to już rozumiem, da się stworzyć zgrabną prezentację. Ale to i tak 2x lub 3x bardziej czasochłonne, niż przy pc/laptopie.
Cóż, od Dooma 2 strzelanki niewiele się zmieniły. Masz autoregenerację zdrowia, osłony, oczywiście lepszą grafikę itp., ale poza tym, to chyba zły argument. Strzelanki są coraz prostsze i głupsze. Prawie jak jazda wagonikiem w domu strachów. Niby fajnie, ale nudne i obciach. ;)
@dzony600 - Czytanie ze zrozumieniem się kłania. NIGDZIE nie jest napisane, że szkoda mi kasy, której nie mam, którą mam, albo którą Wy macie - na wydane smartfony z najwyższych półek, itp. Ale fajną sobie ideologię dopisałeś, gratulacje, fantazjuj dalej. :) Wytłumaczę Ci - tekst jest o tym, że "nowe nie znaczy lepsze". Tak w mega-skrócie, najprościej jak potrafię.

14.09.2012 14:25
sm142gi
26
odpowiedz
sm142gi
37
Centurion

Raczej chodzi o chęć posiadania i obcowania z najnowszymi technologiami, niż szpanowanie nimi przy znajomych (chociaż i takie przypadki są, ale o tym nie gadamy, tak?). Dobrym przykładem może być samo apple, które w pewnych kwestiach technologicznych jest i zawsze było za murzynami, mimo to ludzie to kupują. Bo jest stylowe, bo jest ekskluzywne. Gościu w Maserati o którym mówiłem nie jeździ do sklepu nim po to żeby to sąsiedzi zobaczyli jako on jest bogaty bo stać go na jeżdżenie trzy przecznice dalej sportowym wozem za 1mln (nie przesadzam), bo i tak wszyscy wiedzą, ze go na to stać. Chodzi o czerpanie przyjemności z obcowania z czymś takim. Chodzi o to, że posiada się telefon wyposażony w technologie niedostępne dla innych, bo albo żaden inny producent tego niema, albo ich nie stać. Chodzi o świadomość przebywania w 'klubie' ludzi którzy z tego korzystają.

Co do marketingu i głupich haseł reklamowych i namawianiu ludzi "kupujcie nasz sprzęt bo jest zaj3bisty, nieważne ze nie wykorzystacie wszystkich funkcji" to nie mów mi, ze dotąd sądziłeś że wszystkie reklamy mówią prawdę? To jest temat oczywisty i stary jak świat. Każdy marketing to kit i o tym wiedzą nawet dzieci w podstawówce..

Swoją drogą musze przyznać racje koledze ~NewGravedigger - ten artykuł jest strasznie pretensjonalny ;)

14.09.2012 14:34
27
odpowiedz
zanonimizowany834731
10
Pretorianin

@sm142gi - Co do marketingu, to myślę, że mógłbym Cię przyłapać. Np. myjesz zęby Colgate, Blend-a-med, czy Colodentem lub zwykłą pastą z Biedronki? Pewnie sam dałeś się złapać na marketingowe chwyty, więc nie mów, że każde dziecko w podstawówce o tym wie, bo świadomie bądź nie, chłoniemy ten syf. Zresztą nie, moglibyśmy ciągnąć ten temat, ale szkoda miejsca i czasu. Ludzie nabierają się, że Vanish jest skuteczny, że BMW jest warte swojej ceny i że Gilette goli lepiej niż byle szajs z kiosku Ruchu. Więc wydaje mi się, że pisanie o tym nigdy nie przestanie być aktualne i potrzebne. To tak jak z propagandą PO - jeśli nie wyjdzie koleś i nie powie na przekór mediom, że to ściema, nikt nie zauważy. A tak? "Król jest nagi". Ale to chyba temat na osobną notkę. :)
Co do tzw. "luksusu" & przynależenia do "elitarnych" grup - wiem o co chodzi, ale to też mnie przeraża. Chciałbym mieć np. jacuzzi w domu, ale nie chwaliłbym się tym na prawo i lewo (jeszcze by się znajomi rzucili ;)), i nie czułbym się lepiej od "zwykłego" (cokolwiek to znaczy) człowieka. Po prostu miałbym relaks po pracy, i tyle. Mam np. tablet z najwyższej półki i co? Nie czuję się lepszy. Raczej mi wstyd, że ten sprzęt kojarzony jest z hipsterami. ;)
EDIT: Może o to chodzi? Gdyby nie było emocji to nikt by tego do końca nie przeczytał. A tak jest wojna w komentarzach, więc chyba powinno być lepsze wyjście, hm...

14.09.2012 14:43
sm142gi
28
odpowiedz
sm142gi
37
Centurion

Używam Signala, którego reklamy gdziekolwiek nie widziałem chyba od kilkunastu lat :D

14.09.2012 14:46
29
odpowiedz
zanonimizowany834731
10
Pretorianin

@sm142gi - Oż Ty, przechytrzyłeś mnie! :D W sumie to też go czasem kupuję. Innym razem Colodenta (to jest to samo co Colgate, tylko z tańszym napisem ;)), kiedy indziej coś taniego. Działa tak samo, nie mam dziur w zębach. :) Ale kiedyś sięgnąłeś po Signala, bo Cię do tego namówiła reklama! :) Albo DLC do Alan Wake. ;p

14.09.2012 14:54
Drace66676
30
odpowiedz
Drace66676
162
D.R.A.C.E

Ja ostatnio właśnie miałem chęć kupić SGSIII, Iphone'a lub Nokię Lumię 800 lub 900, ale po dłuższym zastanowieniu się nad tym z ilu aplikacji tak naprawdę korzystam stwierdziłem, że to tylko niepotrzebny wydatek. Zwłaszcza, że korzystam tylko z tego aby wysłać smsa, zadzwonić do kogoś, czasem maila wysłać czy jakies zdjęcie nawet choc już rzadziej. Jakoś nie wyobrażam sobie przeglądnaia internetu bo dla mnie to męczące. Do czytania ksiązek mam ebooka. A filmy to tylko i wyłącznie oglądam na dużym ekranie w Full HD. Czasem lubię miec orgazm wzrokowy, którego mieć nie będę przy smartfonie.

Kolejna sprawa to baterie we współczesnych smartfonach... dla mnie to kpina jeśli muszę codziennie ładować baterię, dlatego moim drugim telefonem jest Nokia E55 w której bateria trzyma bezproblemowo tydzień i nie musze sie obawiać, że przy jakimś wyjeździe moge mieć problem gdy nagle zabraknie gniazdka. A producenci powinni w końcu pomyśleć trochę o nowych bateriach, które naprawdę będą się nadawać do współczesnych smartfonów, ponieważ obecne baterie trzymające jeden dzień to dla mnie porażka. A jak do tej pory to niestety wypuszczają smartfony z coraz lepszym wyświetlaczem, gadżetami pomijając fakt, że bateria nie da rady tego wszystkiego udźwignąć chociażby 3 dni.

A moim głównym telefonem jest w tej chwili Nokia Lumia 610, do której byłem sceptycznie nastawiony przez Widnows Phone, ale po tygodniu używania tego smartfona jestem z niego naprawdę zadowolony i usatysfakcjonowany. Jest to telefon na miarę moich potrzeb bez zbędnych gadżetów. Oczywiście jeśli ktoś nie ma co robić z pieniędzmi to niech sobie kupuje, nikomu tego nie zabraniam. Ja w końcu też zarabiam i kupuję to na co mam ochotę, staram się jednak kupowac rzeczy, które są praktyczne i użyteczne dla mnie w 100%.

14.09.2012 15:04
Lothers
31
odpowiedz
Lothers
191
Senator

Mi w zupełności wystarcza Samsung Wave S8500 - ma absolutnie wszystko na dobrym poziomie i mieści się w kieszeni, do tego jest ładny ;) Mam też zastępczo BB i jako telefon biznesowy - zgadzam się - nie powstało nic lepszego.

14.09.2012 15:08
32
odpowiedz
zanonimizowany834731
10
Pretorianin

@Drace66676 - Zdrowe podejście. Racja, racja i jeszcze raz racja. Też nie kupię najnowszego, najlepszego smartfona, bo nie potrzebuję tyle bajerów* i dla mnie m.in. priorytetem jest wytrzymałość baterii, a jeden-dwa dni to porażka. Moja Żonka ma tę samą Nokię co Ty i też sobie chwali, ja również. Jest funkcjonalna, ma wszystko co potrzeba, nie chodzą na niej super-wypasione gry 3D, ale nikt od niej tego nie wymaga. Mogłaby mieć lepszą baterię, ale nie jest źle. Pozdrowienia! :)
*Poza tym mam tablet, więc do przeglądania netu, filmików, seriali i małych gier mi wystarczy; filmy oglądam na kompie albo telewizorze; książki czytam "normalne", a gdybym miał taką potrzebę, kupiłbym sobie e-reader, ale nie umiem czytać w autobusach, bo mam chorobę lokomocyjną. ;p
@Lothers - Owszem, BB do biznesu jest w sam raz. Poza tym ma fajną klawiaturę, na której pisze się lepiej niż "mizia" palcem po ekranie. Plus dobra bateria i naprawdę niezły aparat. Ale to tak na marginesie. :) Z Wave'ami nie miałem do czynienia, ale wierzę, że jest OK. :)

14.09.2012 15:17
Lothers
33
odpowiedz
Lothers
191
Senator

@K_Skuza: zapewniam cię, że jest bardziej niż ok (ale tylko pierwszy Wave, kolejne modele są za duże), system to coś między iOS a Androidem (ale bardzie iOS - szybki i stabilny), owszem ma mało gier i aplikacji na AppStore, ale ledwo mam czas pograć czasami w domu, więc i tak nie bawię się telefonem, podstawowe aplikacje i funkcje ma (w tym wszystkie funkcje dobrego smartphone'a), plus jakość wykonania na poziomie iPhone'a 4S (natomiast wyświetlacz uważam, że dużo lepszy niż w Galaxy S2 jeśli chodzi o jakość obrazu i koloru, chociaż tu i tu SuperAMOLED) - reasumując również uważam, że dyskusja na temat wyższości jednej rzeczy nad drugą (bo telefony to przedmioty użytkowe, a nie przedmiot kultu, a tym bardziej nie najwyższa technologia - ta jest zarezerwowana dla instytutów badawczych i wojska) jest żałosna i śmieszna. Ja naprawdę nie widzę różnicy między dobrymi smartphone'ami - dla mnie każdy to praktycznie to samo, a używałem większości dostępnych na rynku.

14.09.2012 15:25
sm142gi
34
odpowiedz
sm142gi
37
Centurion

I w tym momencie dochodzimy do momentu, gdzie stwierdzasz, że to DLA CIEBIE topowy sprzęt jest nieprzydatny, a to nie oznacza, że niema on prawa bytu. A hejtowanie tego co dzieje się na najwyższych półkach i wyśmiewanie ludzi z tego korzystających jest trochę nie na miejscu. Bo skoro Tobie wystarcza to co masz i taka konfiguracja sprzęty dla Ciebie jest najodpowiedniejsza, nie oznacza, ze każda inna jest zła ;)

14.09.2012 15:30
Lothers
35
odpowiedz
Lothers
191
Senator

Nie stwierdziłem, że jest nieprzydatny, ale nawet topowy obecnie S3 nie ma większej ilości funkcji niż mój Wave, może Wave był po prostu bardzo zaawansowany jak na datę premiery. Moja siostra ma 4S, mój ojciec właśnie kupił S3, moja matka S2 - wszyscy pracują i żadne nie gra, ani nie ogląda filmów ;) Owszem mail, pdf, internet spoko. Uważam tylko wojnę fanbojów za śmieszną i żałosną. Każdy z tych telefonów to to samo, w innej obudowie. Pół cala różnicy w wyświetlaczu nie robi różnicy, bo i tak najładniejszy design ma Sony :)

14.09.2012 15:37
36
odpowiedz
zanonimizowany834731
10
Pretorianin

@Lothers - Echhh, skąd ja to znam... niekiedy nie mam czasu pograć na PC/Xklocku, a co dopiero na smartfonie. :) Zgadzam się z Tobą - większość smartfonów to to samo, tylko w innych obudowach i z innym logo. Przykładowo - nie ma co wciskać nie wiadomo ilu Mpx do aparatu w telefonie, skoro i tak więcej niż 3,2Mpx nie ma sensu w tak małej matrycy. Aparaty kompaktowe mają nawet 20Mpx, a ich zdjęcia nie różnią się (albo są gorsze jakościowe) od lustrzanki cyfrowej z 3-5Mpx. To jest chwyt marketingowy. Na chłopski rozum - że tak powiem, za mała dziurka, żeby zrobić ładne, duże zdjęcie. ;)
@sm142gi - Przecież nie ma uniwersalnych smartfonów dla każdego. Ktoś może chcieć czarny smartfon, a kto inny różowy, i nie dlatego, że jest głupi, tylko ma inny gust. To jest blog, a to są komentarze. Wszystko jest subiektywne. Tylko Bóg jest obiektywny. :)

14.09.2012 15:43
Seraf.
37
odpowiedz
Seraf.
33
Pretorianin

Ta dyskusja (już standardowo) nie ma sensu. Nie można napisać, że czyta się książki na smarfonie, bo patrzą na ciebie jak na ufo :> (mam tableta kupować tylko po to? Dodatkowe 1500-2000 zł? ; mam kupować e-czytnik dla czytania jednej książki miesięcznie?). Napiszesz, że oglądasz film na komórce, to już oponentowi nie wpadnie do głowy, że w busie czy pociągu. Według mnie chyba lepiej jest schować w kieszeni SuperDrogąKomórkę niż targać ze sobą lustrzankę, eczytnik, tableta itd, które będą ważyć wspólnie kilka kg plus będą warte 5x więcej od komórki :]. No, ale przecież przeciwników smarfonów takim "słabym" argumentem nie przekonam. Ja nie mam nic do ludzi, którzy kupują jak najtańsze telefony. Proszę jedynie o uszanowanie mojej woli na co wydaję MOJE pieniądze.

Do do porównania Evernote, K. Skuza, to znowu spowodowałeś, że wybuchnąłem śmiechem. Evernote to program, dzięki któremu mozna mieć dostęp do swoich notatek WSZĘDZIE. Nie potrzebny jest żaden kabel, wifi itp itd. Ty piszesz, że równie dobrze mogę sobie robić kopie robocze w smsach... Po prostu ręce opadają. Darmowy Evernote daje funkcjonalność synchronizacji znanych z produktów Apple.. Z tym, że nie trzeba kupować laptopa za 5k o fukcjonalności laptopa za 2k oraz iphone'a za 3500 zł o fukcjonalności mniejszej niż samsung za 1500-2000 zł.

Ogólnie rozmowa z autorem felietonu to jak mówić do muru. Mówisz, mówisz, argumentujesz, ale autor uparł się, że on to wie lepiej, że smarfony nie są nikomu do życia potrzebne a ten kto uważa inaczej, tego trzeba wyśmiać.

14.09.2012 15:58
SULIK
38
odpowiedz
SULIK
251
olewam zasady

Ja swojego telefonu używam do:
1. internet - czasem po prostu trzeba coś sprawdzić (komunikacje MPK, kupić bilet na MPK do kina, sprawdzanie cen produktów u konkurencji, etc.), lub przed dojściem do kasy w supermarkecie doładować konto bankowe dodatkową kasę z subkonta do którego niema dostępu przez kartę
2. GPS - jak się trochę jeździ i zwiedza, to bardzo przydatne (tym bardziej, że masz pod ręką i w odróżnieniu od mapy samo lokalizuje Twoją pozycję + atrakcje w pobliżu)
3. przeglądarka pdf - czy to do czytanie e-booków, czy też katalogu produktów które mam na stanie
4. sms + telefonowanie

do czego nie używam:
1. granie - przede wszystkim telefony dla mnie są mało wygodne do grania w wiele gier, niby niektóre ładne, ale wolę kompa, jak nie mam co robić czekając na tramwaj czy cokolwiek to wolę książkę (papierową) poczytać.
2. słuchanie muzyki - jak jadę autem to mam radio, jak komunikacją miejską to czytam książkę, jak spaceruję to słuchawki przeszkadzają w ogarnianiu tego co się dzieje dookoła
3. zdjęcia - wychodzą najczęściej kiepsko, więc nie używam

i do tych podstaw które używam wystarczy mi telefon ze sporym ekranem i tyle :) dlatego też kupiłem najtańszy możliwy byleby miał GPS, WiFi, spory ekran i więcej nie potrzeba.
Jedyny mankament mojego telefonu to system... BADA, za mało oprogramowania się na niego pisze, które mogło by być przydatne - tj. np. map samochodowych offline jest bardzo mało i są dość drogie :|

14.09.2012 16:08
DARKI
39
odpowiedz
DARKI
135
Lodzermensch

Zgadzam się dyskusja jest lekko bezsensowna, dla przykładu wspomniany przez kolegę Lothersa, model S8500 to był jeden z moich najgorszych zakupów który nie sprawdził się w moim przypadku nawet jako telefon zapasowy.
Wave jak i sam system Bada na którym pracuje nadaje się wyłącznie dla ludzi którzy korzystają z komórki wyłącznie do dzwonienia i smsów, niestety niedopracowanie Bady i bliska zeru popularność na rynku która przedkłada się na słabe wsparcie developerów oprogramowania.
Największa zaleta modelu S8500 to jakość wykonania(obudowa, kształt oraz ekran), jednak sam system to porażka i mało śmieszny żart Samsunga z jego nabywców. Jedynie co działa szybko na tym telefonie to menu, ale już przeglądanie internetu, częste komunikaty o braku pamięci na otwarcie strony, tragiczne konwersje aplikacji z IOS i Androida(okrojone lub gorzej działające). Telefon ten sprzedałem po około 4 miesiącach, miałem Bada 1.2 z brandem T-Mobile
Teraz popatrzmy, Bada idzie w odstawkę, zastąpi ja nowy system Tizen, jak widać nie odniosła sukcesu.

14.09.2012 16:08
40
odpowiedz
sir Qverty
9
Generał

Kiedys mialem ceglastego k800i...Bardzo milo wspominam, a jaki lans na dzielni jak go kupilem zaraz po premierze...paaanie...Nie mial internetu, nir mial dotykowego ekranu, ekranik niewielki jak na dzisiejsze czasy. Wydawalo mi sie ze mi wystarczy. Ale pewnego pieknego dnia, mialem nadwyzke kasy i pomyslalem sobie "a kupie se smartfona, co tam"...No i kupilem taniego LG P500...Po jakims roku uzywania ojciec ktoremu dalem swojego k800i zawolal mnie zebym cos mu tam wytlumaczyl. Nie moglem sie odnalezc, ekran maly, nie mam klawiatury qverty, wszystko toporne. Teraz nir wyobrazam sobie innego telefonu niz dotykowiec, z internetem, mailem, slownikiem, fb, gg, gps, endomondo...Musze to miec przy sobie i dobrze mi z tym. A za rok dwa kupie sobie pewnie ajfona zeby sprawdzic toto jakie to rewolucyjne...

14.09.2012 17:39
jarooli
41
odpowiedz
jarooli
111
Would you kindly?

Jeez.. co za hipokryzja. Kupujesz iPada, żeby sobie pograć w jakieś durne strategie i inne pierdółkowate gry na niego, a teraz pienisz się, że ludzie nie korzystają z tych wszystkich funkcji smartfonów, a za ich cenę można kupić przenośną konsolę! LOL.

14.09.2012 19:00
42
odpowiedz
ubersniper
96
Pretorianin

Produkując ten artykuł tylko stajesz w szeregu z tymi, którzy podniecają się bądź nienawidzą tego typu zabawki.
Zazwyczaj to zwykła zazdrość o tych, którzy mają hajs na takie gadżety. A inni?...po prostu mają to w dupie.

14.09.2012 21:26
43
odpowiedz
Siwyak
35
Centurion

Szczerze powiedziawszy dziwi mnie, że po kilku dość dobrych wpisach autor postanowił podzielić się w ten sposób swoimi myślami w tym. Do kogo to jest w ogóle kierowane? Mam nie kupować smartfona, który mi się podoba i na którego mam pieniądze, bo autor uważa, że nie wykorzystam jego funkcji. Autor siedzi w mojej głowie i o tym wie? Mam jedynie Sony Xperię NEO V, telefon niezbyt drogi, ale funkcjonalny, pograć się da bez problemu we wszystko, tylko ICS na tym trochę skopany to siedzę na Gingerbread. I powiem szczerze, że już do zwykłego telefonu bym nie wrócił, bardzo często bawię się różnymi aplikacjami, modyfikuję system, od czasu do czasu też gram. Według autora to jednak źle, bo do gier powinienem kupić konsolę przenośną i oczywiście pomijając jej koszty, targać ją ze sobą razem z telefonem, by cieszyć się niesamowitą grafiką w grach na niej... Ten najazd na ładowanie w Nokii to też idiotyzm - od czegoś musieli zacząć, a to przypomina mi słynne "640 KB pamięci operacyjnej powinno każdemu wystarczyć" Billa G. Nie wiesz, czy za rok czy dwa dzięki temu nie będziesz miał ładowania telefonu na odległość. O aplikacjach też niewiele wiesz, ale o tym już pisano w tym wątku - nikt nie pisze długiego tekstu w wordzie na telefonie, ale szybka modyfikacja czy podgląd są często bardzo ważne. Martwisz się o portfele użytkowników? A co Cię one obchodzą - mi wisi, że sobie kupiłeś iPada i sobie na nim grasz. Równie dobrze mógłbyś wydać swoje pieniądze na milion sposobów. Tak jak inni użytkownicy, o czym jednak zapomniałeś. W post scriptum napisałeś, że pobawisz się w trolla pytając retorycznie o możliwość używania telefonu na rozmowie kwalifikacyjnej. Mi się bardziej wydaje, że cały ten tekst został napisany w stylu "zabawy w trolla". A jeśli śmieszą Cię wojny fanbojów (zresztą słusznie) to pozwól im umrzeć ("niech giną"), a nie sam się do nich upodabniaj takimi tekstami. Bo w obu przypadkach widać tą samą zależność - moja racja jest mojsza niż twojsza, bo moja racja jest najmojsza. Pozdrawiam.

15.09.2012 18:13
😁
44
odpowiedz
Ogarniacz
8
Generał

hahahaha pisze to gosciu, ktory uzywa iPada :D ahahahaha to zes mnie rozbawil skuza.

A co Ci do tego jaki kto telefon uzywa ? Stac go to niech sobie nawet zloty kupi.

Czyzby sraj fon zawiodl twoje nadzieje ? starasz sie zamazac jego brak innowacyjnosci poprzez jechanie na reszte ? :D

Ja mam nexusa ekran 4,65 i nie zamienie juz telefonu na taki z mniejszym ekranem, wiesz dlaczego BO TO JEST WYGODNE. miesci sie NORMALNIE w spodniach (no chyba, ze ktos nosi rajtuzy etc. ale to bardziej jego problem).

Nie bede kupowal za cene telefonu trzech urzadzen poniewaz PO CO MAM JE NOSIC WSZYSTKIE Z SOBA ? skoro moj telefon na moje potrzeby zastepuje je wszystkie naraz ?

I ja rozumiem, ze dla Ciebie to jest "lans" nosic telefon za 2400 (tyle SGS3 kosztuje a nie 3-4k) dla ciebie to drogo dla kogo innego to maly wydatek. i powtarzam NIC CI DO TEGO.

15.09.2012 22:45
45
odpowiedz
zanonimizowany834731
10
Pretorianin

Proszę bardzo, przy okazji tekstu z przymrużeniem oka wychodzi pewien globalny problem - schizofrenia. Spora część z Was pod moimi tekstami o iUrządzeniach psioczyła, że to syf, dzieło samego szatana, i że na pewno nie da się na tym grać, albo że do muzyki wystarczy wam byle odtwarzacz mp3 za 100zł, etc. Tymczasem okazuje się, że zagrywacie się po nocach w gierki, które, cytuję jednego z was, nazywacie "durnymi". Nieważne czy z logo Apple czy nie, słono płacicie za - nazwijmy to tak - "luksus", którego wystrzegaliście się kilka wpisów temu. Wiecie jak się nazywa eksperyment, który tutaj przeprowadziłem? "Kształt rzeczy" - ale żeby wiedzieć o co w nim chodzi, trzeba iść do teatru.
@Seraf. - Fascynujące, a więc masz sklerozę i jeszcze się tym chwalisz? :)
@SULIK - Doskonale rozumiem Twój wybór. :)
@ubersniper - Ja też mam to gdzieś. Po prostu chciałem delikatnie zwrócić uwagę na fakt, że nowe modele telefonów wcale nie są lepsze od starych, które to "stare" nawet nie wykorzystują w pełni swoich możliwości, bo nie ma jeszcze takich gier/programów, które by je tak mocno mobilizowały do pracy. :) Teorie o tym, że mnie nie stać na smartfona, albo że komuś czegoś zazdroszczę dopisała grupa moich fanów, których nazywam "hejterzy". :P

16.09.2012 09:53
tommik85
46
odpowiedz
tommik85
28
The End of the Line

To może ja nie będę się chwalił, że korzystam z Nokii 5630 i nie zamierzam nawet jej zmieniać :P

Skuzi, nie miałeś przypadkiem iPada?

gameplay.pl iPhone 5, Nokia Lumia 920, Samsung Galaxy SIII – hipster level 9000