Niezawisły prezes, niezawisłego sądu...
"... do prezesa Milewskiego zadzwonił człowiek, który podał się za asystenta Tomasza Arabskiego, szefa kancelarii premiera. W trakcie rozmowy prezes sądu poprosił o bezpośrednie spotkanie z premierem. - Chciałbym dużo rzeczy przedstawić panu premierowi - mówił. Rzekomy asystent poinformował go, że do spotkania może dojść dopiero po posiedzeniu sądu ws. aresztu dla Marcina P., szefa Amber Gold....
...Mogę posiedzenie wyznaczyć w zależności... albo 17, albo 12 czy 13, nie ma żadnego problemu. Skład wyznaczony, sprawa już tam jest. Czytają akta... kwestia jest do rozmowy, czy bardzo przyspieszać, czy nie przyspieszać? Muszę powiedzieć, żeby siedzieli, czytali, czy to na spokojnie, chciałem o tym porozmawiać właśnie - informował swojego rozmówcę prezes Milewski. W końcu ustalono, że posiedzenie odbędzie się 12, a spotkanie z premierem 13 września. Dalej pojawił się temat składu sędziowskiego na tym posiedzeniu: - To są zaufane dla pana osoby? Wie pan, sprawa jest ważna, po prostu - pytał mężczyzna. - O to proszę się nie martwić - zapewniał prezes."
Jak ktos nie chce sluchac calego sluchowiska.
Gdański sędzia Ryszard Milewski ustalał z osobą przedstawiającą się jako urzędnik kancelarii premiera termin rozprawy dot. Marcina P. - donosi Gazeta Polska Codziennie. Suchej nitki na PO, nie pozostawia PiS. To pokazuje, że partia rządzi sądami - powiedział Adam Hofman. Jeśli rozmowa ta miała rzeczywiście taki przebieg, oznaczałoby to kompromitację sędziego - komentują politycy PO.
Gazeta Polska Codziennie napisała , że prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszard Milewski 6 września w rozmowie telefonicznej z mężczyzną, który przedstawił się jako asystent szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego, prosił o instrukcję dotyczącą terminu posiedzenia sądu ws. aresztu dla Marcina P. szefa Amber Gold.
Według GPC w tej rozmowie prezesa Sądu Okręgowego z mężczyzną przedstawiającym się jako asystent szefa kancelarii premiera, miał m.in. być ustalany termin posiedzenia sądu ws. zażalenia obrońcy Marcina P. na areszt szefa Amber Gold; Milewski miał mówić, że może posiedzenie wyznaczyć w zależności albo 17, albo 12 czy 13, nie ma żadnego problemu. Podczas rozmowy miało też zostać umówione spotkanie sędziego Milewskiego z premierem Donaldem Tuskiem.
Rozmowa - dodaje GPC - odbyła się w dniu, w którym minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zdecydował o przeprowadzeniu kontroli pracy Milewskiego. GPC pisze, że w rozmowie z rzekomą Kancelarią Premiera Milewski zaznaczał, że na spotkaniu z premierem chciałby przekazać bardzo istotne informacje na temat prac.
GPC napisała, że zwróciła się do Milewskiego z pytaniami dotyczącymi tej rozmowy, ale nie chciał na nie odpowiadać. Według gazety, prezes gdańskiego Sądu Okręgowego zawiadomił natomiast prokuraturę o podejrzeniu popełniania przestępstwa polegającego na powoływaniu się na wpływy w kancelarii premiera.
- Prowokacja dziennikarska pokazuje, że Platforma Obywatelska rządzi niepodzielnie nie tylko w Gdańsku, ale że rządzi sądami w całym kraju - powiedział na specjalnie zwołanej konferencji poseł PiS Adam Hofman.
Pytany o sprawę w TVN24 poseł PO, szef sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Marek Biernacki zaznaczył, że w oparciu o artykuł, wydaje się, iż jest to skuteczna prowokacja dziennikarska, która kompromituje sędziego, prezesa sądu.
Biernacki zgodził się ze stwierdzeniem, że byłby to skandal, gdyby sędzia konsultował się z władzą albo z kimś, kto się podaje za przedstawiciela władzy. To byłaby kompromitacja, podkreślam, prezesa sądu okręgowego, świadczyłaby o tym, że Ryszard Milewski nie powinien być prezesem sądu okręgowego - powiedział Biernacki.
Z kolei szef klubu PO Rafał Grupiński ocenił w Radiu Zet, że jeśli rzeczywiście miało to miejsce, to przypomina to trochę zachowanie urzędników z czasów carskich, że jak dzwoni władza - wtedy oczywiście telefonów było mało, natomiast jeśli dzwoniła, przed I wojną światową władza, to wtedy się natychmiast stawało na baczność, ruki pa szwam, i się słuchało, co mówi ktoś, kogo się nawet nie znało, byleby się powołał.
- Sytuacja jest trochę jak z Gogola, nie do zaakceptowania, jeśli miała miejsce. To powtarzam: jeśli miała miejsce - powiedział Grupiński.
Na uwagę, że wiemy tyle, że sędzia chciał ustalać posiedzenie pod wpływem słów urzędnika, Grupiński stwierdził, że to jak najgorzej świadczy o zachowaniu tego sędziego, jeżeli miało miejsce.
Według niego jak najgorzej świadczy to także o pewnym klimacie, jeśli chodzi o nasze instytucje zaufania publicznego, że reaguje się w sposób, w którym podważa się zasadę tej niezawisłości, o której przecież tyle się mówi, do której często te instytucje się odwołują, kiedy na przykład parlament chce zmieniać jakieś ustawy czy minister sprawiedliwości chce w jakichś tam sprawach mieć informację.
Wtedy - dodał Grupiński - mamy bardzo dużo głosów na rzecz niezawisłości tej instytucji, a w sytuacji, takiej dziwnej, no mamy niespodzianki. Wstyd dla sędziego, jeśli to jest prawda, wstyd ogromny, mówiąc najdelikatniej - stwierdził szef klubu PO.
Gdańska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie rozmowy telefonicznej. O wszczęciu śledztwa poinformowała rzeczniczka prasowa gdańskiej prokuratury okręgowej Grażyna Wawryniuk.
Jak wyjaśniła, postępowanie prowadzone jest pod kątem art. 230 par. 1, czyli powoływania się - dla uzyskania korzyści - na wpływy w różnego rodzaju instytucjach państwowych, samorządowych itp. Przestępstwo to zagrożone jest karą więzienia od 6 miesięcy do lat 8.
No i na koncu niezla puenta :nasza prokuratura zaczyna szukac dziennikarza zeby go oskarzyc i skazac :))
Reakcja prokuratury idiotyczna. To znaczy proponowany zarzut dla organizatorów prowokacji.
Być może udało by się znaleźć coś sensownego - czyli np. wywieranie nacisków na organy państwa w celu zmiany decyzji/działania, ale nie powoływanie sie na wpływy... Litości.
To rzadko się zdarza, ale ta prowokacja GPC zasługuje na pełne 10/10 :)
Jeszcze ustawianie terminu to pal licho, ale ta kwestia jest przynajmniej mocno zastanawiająca:
- To są zaufane dla pana osoby? Wie pan, sprawa jest ważna, po prostu - pytał mężczyzna. - O to proszę się nie martwić - zapewniał prezes
xanat0s -
- To są zaufane dla pana osoby? Wie pan, sprawa jest ważna, po prostu - pytał mężczyzna. - O to proszę się nie martwić - zapewniał prezes
Podejrzewam że sędzia nie wiedział co na to odpowiedzieć, więc odpowiedział tak aby uspokoić "premiera".
Albo faktycznie są "zaufani".
Też mam taką nadzieję, nic nie jest pewne, dlatego napisałem "zastanawiająca". No ale sędzia na takie pytanie powinien odpowiedzieć tylko w jeden sposób wprost odcinając się od jakichkolwiek dywagacji na temat składu.
Jeśli dodać do tego, że Plichta został zatrzymany (a później sąd orzekł areszt tymczasowy) w przeddzień informacji rządu w sprawie Amber Gold to wychodzi, że mamy prawdziwie niezależne sądownictwo.
Bramkarz - żeby jeszcze ta sytuacja jakąś sensacją była i kryzys wywołała...
Wszyscy wiedzą że sądownictwo i prokuratura (ta dużo bardziej) działają wręcz na polityczne zamówienie.
I to od lat.
Nikogo to nie rusza, myślą tylko ja teraz coś politycznie ugrać.
Podejrzewam że sędzia nie wiedział co na to odpowiedzieć, więc odpowiedział tak aby uspokoić "premiera".
Albo faktycznie są "zaufani".
To nie był po prostu "sędzia", to był Prezes Sądu!
Sygnały są jasne. Amber Gold, Pruszków.
Jak kręcić lody to na dużą skalę.
- Sędzia zachował się nieroztropnie - tak Roman Giertych w rozmowie z TOK FM komentuje nagranie rozmowy z sędzią Ryszardem Milewskim, opublikowane przez "Gazetę Polską Codziennie". - Jednak sędzia został oszukany, zrobiono mu świństwo. Organizowanie takich prowokacji jest niemoralne - ocenia.
Nie bójcie się, nadchodzi odsiecz...
Wygląda na to że PO faktycznie jest w AG umoczona, skoro taka akcja ratunkowa jest tak szeroko zakrojona.
Proponowałbym jeszcze aby ABW wpadło do Gazety Polskiej i zabrało wszystkie komputery - bo tam mogą być dowody w sprawie, a poza tym wtedy nie będą takich głupot publikować.
Rywin to dopiero był nieroztropny, że dał się niemoralnie podejść Adamowi.
Giertych kiedyś żyleta na różnych polityków teraz stał się może nie jak szmata - ale jak mop zbierający różne brudki i ''nieroztropności'' wydalane i popełniane przez polityków i ich rodziny
od niepopularnej ale zręcznej brzytewki do mopa, niezły transformers z romka
nic dziwnego że regularnie zapraszają go do tvn24 by tłumaczył różne działania polityków lub ich rodzin
a jednym z fajniejszych pytań zadawanych romkowi jest takie: co pan by zrobił na miejscu premiera, co powinna zrobić platforma itp. a ten doradza, tłumaczy a wszystko z dyskretnym uśmiechem , że niby coś więcej wie ale powiedzieć nie chce albo nie może ;->
aach romku , cena zbliżenia do liberałów nie jest wysoka dla polityka - wystarczy porzucić swoje środowisko polityczne i poglądy, dla polityka to łatwizna - a najlepiej komentować to jako pierwszy adwokat IIIRP, tylko co na to szanowny tata?
W takich chwilach brakuje mi smugglera. On by już wam wytłumaczył co i jak się dzieje w tej sprawie.
Tomazzi - trzeba będzie poczekać na wieczorne wystąpienie mecenasa Giertycha w tvn , ten to dopiero wszytko wytłumaczy
a co u Smugglera ciekawe , ciągle odpisuje w topiku ''1000 pytań do (siebie)''?
trochę szkoda że tylko tam ;->
Mastyl - nic nie wyciekło , odczekali trochę i upublicznili by dowalić jak będzie lepiej słychać ;->
ehh bez smugglera ...to nie to samo : zaraz by nam wyjasnil ze to wszystko wina podlej intrygi faszystow z GPC :)
Gdzie te Lemingi z dawnych lat....
gdzie tej młodzieży kwiat...
gdzie nasz Smuggler kochany,
przez Soula zapomniany
graf_0, Ward - sorry, nie kliknąłem wątku źródłowego, a wyłącznie komentarz mirencjuma, w związku z czym sądziłem, że ten doradca Arabskiego był tym, za kogo się podawał ;)
...co mnie w sumie wcale nie zdziwiło :)
Przecież to jest to samo doskonale nam wszystkim znane zjawisko społeczne - takie jak dawanie łapówek lekarzom.
Stary "mechanizm", wykorzystywany jak ktoś zauważył, od czasów "Rewizora" Gogola ;)
I owa "dziennikarska prowokacja" niczym "odkrywczym" nie była. Jeszcze za czasów komuny, ten mechanizm (najczęściej na telefon) funkcjonował w najlepsze. Na ile owego "poddaństwa" wobec aktualnie rządzącej "władzy" zostało w dzisiejszych urzędnikach państwowych różnego szczebla (zwłaszcza w aparacie państwowym) to i owszem - ciekawa sprawa. Tyle że raczej dla socjologów. Politycy natomiast muszą rozgorzeć świętym oburzeniem w ramach własnych interesów (my jesteśmy lepsi) lecz samo zjawisko doskonale znają i z niego korzystają ;) Niezależnie od przynależności partyjnej ;)
A to dla Belerta ;) Który tak się bał że z dziennikarzy GPC będzie się robić intrygujących "faszystów" ;) Wystarczy przeczytać jak dziennikarz GPC uwiarygodniał swoją prowokację za pomocą fałszywego maila:
Niech teraz nad tym, czy granice t.zw. "prowokacji dziennikarskiej" zostały przekroczone, zastanawiają się "skompromitowane" organa sprawiedliwości. ;)
"czyn ścigany z urzędu"? Coś takiego? To by były prześladowania polityczne ..
Jeszcze zabawniej (nie dla urzędnika) i jeszcze lepiej, jak o przywary społeczne chodzi.
W akcji typowy hochsztapler czyli kanciarz:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12489389,27_latek_z_Wroclawia_autorem_prowokacji_z_sedzia_Milewskim_.html
Za serce wręcz ujmuje jego tłumaczenie - widać chciał być lepszy od prezesa Amber Gold ;)
W akcji typowy hochsztapler czyli kanciarz:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12489389,27_latek_z_Wroclawia_autorem_prowokacji_z_sedzia_Milewskim_.html
GPC kompromituje się kompletnie współpracą w tym kolesiem (choć nie wiem czy oni mogą sie jeszcze kompromitować).
Myślałem że to celowo zaplanowana, autentycznie dziennikarska prowokacja, a nie ten kretyn...
Widać dziennikarze GPC nie znali dwóch podstawowych lektur w tym temacie;
Jedną od razu polecę: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/55657/wyznania-hochsztaplera-feliksa-krulla
a druga to "Rewizor" Gogola. ;)
Jeżeli znają te książki i mimo to korzystali z usług pana hochsztaplera - nie najlepiej to o nich samych świadczy..
i co Flyby, preziesina jest czysty, nie liczą się jego deklaracje w nagraniach? doskonale wiedział, że po drugiej stronie słuchawki siedział hochsztapler i tak się tylko zgrywał ?
Manolito, zwracam na to uwagę w poście 25 "Jeszcze zabawniej (nie dla urzędnika)" ;)
Niestety - jako prezes Sądu powinien w ogóle nie odnieść się do skądinąd dziwnych telefonów. Jako człowiek inteligentny, miał wiele możliwości reakcji - mniej lub bardziej oficjalnych. Wybrał najgorsze rozwiązanie - w dodatku reagował z opóźnieniem. Krótko mówiąc, zasłużył na dymisję, z czego na pewno zdaje sobie sprawę.
To doskonała nauczka dla wszystkich naiwnych urzędników, choć niestety - podobne przypadki przydarzały im się już za czasów króla Ćwieczka i przydarzać się będą im nadal. W dodatku, Manolito, obawiam się że "opcja polityczna" jakiej służysz, takie przypadki by tylko zwielokrotniła. ;)
Flyby - to nie tak, że wybrał najgorsze rozwiązanie, tylko z przebiegu tej rozmowy odnosi się wrażenie, jak by przeprowadzał standardową rozmowę jakich miał wiele tego rodzaju, a gdy powiedział, że ma do tej roboty zaufanych ludzi, to znaczy, że na to zaufanie wcześniej musieli sobie zapracować - znaczy się podobne numery prezesina już wcześniej wykonywała.
Krótko mówiąc, zasłużył na dymisję, z czego na pewno zdaje sobie sprawę.
Nie powinien być sędzią. Z tego też zdaje sobie sprawę, ale koledzy z organizacji nie zrobią mu krzywdy.
Manolito - "z przebiegu tej rozmowy odnosi się wrażenie, jak by przeprowadzał standardową rozmowę jakich miał wiele tego rodzaju" ;) To już Twoje domniemywania oraz tych którym takie sugestie służą w celach różnych. ;)
Na granicy - "znaczy się podobne numery prezesina już wcześniej wykonywała" - zwykłego oszczerstwa. Mam nadzieję że znasz prawną definicję oszczerstwa ;)
Czy powinien być sędzią, mirencjum? Nie mnie sądzić sędziego ;) I nie Tobie ;) Zwłaszcza że występuje tutaj rozwarstwienie odpowiedzialności pana prezesa Sądu - po linii prawnej i urzędniczej ;)
dobra Flyby, na pewno to nie bylo uczciwe zagranie ze strony gpc ale efekt jest jaki jest. Przeciez ta rozmowa wskazuje na przyszle lamanie naczelnych zasad procesu karnego. Rakze minus po obu stronach, z tym ze po jednej jest osoba ktora wspoldecyduje o prawach i obowiazkach obywateli, a po drugiej zwykly dzuennikarzyna.
I znowu, Raziel - "Przeciez ta rozmowa wskazuje na przyszle lamanie naczelnych zasad procesu karnego"
Wspierasz Manolito na równie wadliwym gruncie swoich "obaw". Nie potwierdzonych, nie udowodnionych. Poszerzasz je - w jakim celu?
Jak tak dalej pójdzie, to sprawa Marcina P. nabierze jeszcze rozpędu i dowiemy się niejednej ciekawej rzeczy.
A sam pan Marcin P., dla własnego dobra, powinien publicznie ogłosić, że nie zamierza w najbliższym czasie popełniać samobójstwa. Wiadomo - wypadki w POlsce chodzą po ludziach...
w rozmowie prezes udowodnił ze nie jest obiektywny. Nagranie jest tego dowodem. ten człowiek nie tylko ma wpływ na samo post. alr również jest zwierzchnikiem sędziów. Teraz każdy ze składu sędziowskiego jest podejrzany o łamanie zasady obiektywizmu na zasadzie hierarchicznego nacisku. Moim zdaniem prowadzi to do iudex suspectus a co za tym idzie - wzglednej przyczyny odwoławczej.
Panowie jest dobrze ,maja juz tego obrzydliwego prowokatora ,prokuratura juz przygotowywuje akt oskrazenia dla tego drania.Jest dobrze
.Pojdzie siedziec albo zawiasy i sie skoncza tzw.niezalezne sledztwa jakis prawicowych gnojkow.
Wiadomo ze skoro reporterzy Gazety Wyborczej niczego nie znalezli to znaczy ze nic niema.
Od razu czapki z glow spadaja.My to mamy prokurature - szybka i bezbledna nie to co jakies amerykance.
PLatforma rzadzi,
platforma radzi
platforma nigdy was nie zdradzi
Taaak - szanowny pan radonix, dmucha tu i tam ..a nuż "z iskry rozgorzeje płomień" ;) Ogrzeje wtedy swoje poczucie sprawiedliwości ;)
Czyli znowu od początku, Raziel - owa prowokacja hochsztaplera udowodniła na razie tylko to że pan Prezes zareagował na promienie "słoneczka władzy" - zareagował niewłaściwie i ponosi konsekwencje. Ty, Manolito, mirencjum oraz radonix (na razie) dokładacie od siebie (?) wszystko co się da. Wszelakie "zagrożenia" czy raczej oszczerstwa - bo Wasze domniemywania raczą na to wskazywać. Wolno Wam, starajcie się - byle bez przesady..
Pamiętajcie także że przypuszczenia "wskazujące", za dowody służyć nie mogą - wedle wszelakiej odpowiedzialności - nawet tej moralnej. ;) Dziennikarzom GPC się nie dziwię - dla nich (czy tylko dla nich?) "cel uświęca środki". ;)
Widzę także z uciechą, jak beznadzieja rządów PO mnoży nam poetów. Ukłony Belercie ;)
Mam także nadzieję że wymarzone rządy dla Belerta (i jemu podobnych w politycznych wyborach) nie będą mnożyć, dla odmiany, biedaków ;))
Raziel - nie szpanuj, nie Ty jeden zaliczyłeś procedurę ;)
Po raz kolejny tłumaczenie młodych wykształconych trzyma się opracowanej jakiś czas temu linii. SKoro już coś nie jest winą Kaczyńskiego, to i tak wiadomo, że podobne rzeczy działy się od wieków i PO nie jest wyjątkowa pod względem przekrętów. Jak nakręceni.
Polecam zaznajomić się ze sprawą "rapera" Żuroma (http://glamrap.pl/1/7863-zurom-w-kieleckim-sadzie-i-dziwna-decyzja-sedziego-video) i porównać ją z wypuszczeniem na wolność mafii Pruszkowskiej, a potem dopiero zacząć śmiać się z polskiego sądownictwa
"zacząć śmiać się z polskiego sądownictwa"
Osobliwa propozycja ;) Ktoś się śmieje? Już nie mówiąc o tym że porównywanie uzasadnień sądowych wyroków to mrówcza praca. Trzeba czytać te uzasadnienia. Czytać, o jejku, ze zrozumieniem. Kto by się tam trudził. ;)
Zadumałem się nad postem Mistrz_zen - a .. "tłumaczenie młodych wykształconych trzyma się opracowanej jakiś czas temu linii". Jaką to tajemniczą "linię", ma Mistrz_zen na myśli? Kto ją "opracowywał"? Mistrzu, zdradź tajemnicę ..Puść soczek ;) Ten _zen, to od Zenka?
Mastyl - BUSTED:D
no, ale przynajmniej po wnikliwej analizie kpk(;p) jestem w stanie zrozumieć dlaczego dalsze trzymanie tego faceta na stanowisku jest szkodliwe. nie tylko dla naszego poczucia sprawiedliwosci, ale i dla funkcjonowania sądu a co za tym idzie dla naszych portfeli posrednio;p.
Flyby zauwaz, ze ja tu sądow nie wydaje - ja podejrzewam a to chyba roznica. zwroc uwage ze wlasnie owe podejrzenie moze byc podstawa w pewnych wypadkach.
nie kupuje bajki o sloneczku władzy bo to nie jest zaden rodzynek tylko prezes sądu podobno niezawisłego.
przepraszam za bledy, mam problem z klawiaturą
informacje o tym ze prezes ten byl zamieszany w jakas afere samochodową którą nastepnie umorzono jeszcze bardziej podwazaja moje zaufanie do tego czlowieka
"Nie kupujesz", Razielu? Nie ma czego "kupować" ;) Nie "rodzynek" to - a po prostu urzędnik któremu daleko do "apartamentów władzy". Kiedy dostał telefon z tychże "apartamentów", poczuł się nie tyle Sędzią niezależnym, co urzędnikiem właśnie (zależnym, stety czy niestety ;)) Na ile i jak daleko "ruki pa szwach" dla władzy by założył, tego się nie dowiemy ;) Tyle że to co zrobił wystarczyło dla skandalu i końca kariery - niepotrzebne tutaj Twoje "rozszerzone" podejrzenia ;)
A jego przeszłość (taka czy inna) mnie nie obchodzi - to powinno obchodzić jego zwierzchników po linii urzędniczej oraz kolegów prawników - to ich reprezentuje przede wszystkim. Dopiero na końcu jesteśmy my - szarzy złachani podatnicy ;(
Zadumałem się nad postem Mistrz_zen - a .. "tłumaczenie młodych wykształconych trzyma się opracowanej jakiś czas temu linii". Jaką to tajemniczą "linię", ma Mistrz_zen na myśli? Kto ją "opracowywał"? Mistrzu, zdradź tajemnicę ..Puść soczek ;) Ten _zen, to od Zenka?
Nigdy mi się nie chciało z tobą dyskutować i dzisiejszy dzień nie jest pod tym względem wyjątkowy.
Nie kupujesz", Razielu? Nie ma czego "kupować" ;) Nie "rodzynek" to - a po prostu urzędnik któremu daleko do "apartamentów władzy". Kiedy dostał telefon z tychże "apartamentów", poczuł się nie tyle Sędzią niezależnym, co urzędnikiem właśnie (zależnym, stety czy niestety ;))
no proszę, sam go tłumaczysz. skad wiesz jak sie poczuł? jak tak piszesz to nie miej pretensji do tych ktorzy jasno stawiają tezy ze to po prostu jeden z wielu pionków premiera.
mnie obchodzi bo skoro prezes taki to ciekawe jacy podwładni. mi nie jest obojetny stan wymiaru sprawiedliwosci i z punktu widzenia obywatela i z indywidualnego.
Ale to nie jest ten uklad, o ktorym przestrzegał Kaczor ? To nie o to chodziło prawda? he he he ahahahaha hhoihihihihh o przepraszam :]
mistrz zen: PO nie jest wyjatkiem jesli chodzi o nepotyzm i spolegliwosc urzednikow wobec wladzy.Tak bylo zawsze .Ale tak mialo nie byc .
Jedno jest dobre ze ten przebrzydly prowokator pojdzie siedziec :))
Juz lemingi nie beda niepokojone takimi obrzydliwymi rzeczami.A w GW nic takiego ofc nie napisza.
Powinna byc GW obowiazkowa lektura na pierwszej lekcji w kazdej szkole co dzien.Zeby dzieci wiedzialy co i jak i co maja mowic swoim rodzicom jak im zyly wlaza na skroniach z wysilku zeby zrobic na zarcie.
Usmiech mohery !
I szybko zdychajcie - czas na mlodych.
Do roboty ofc.
Ja kocham Pana Prezydenta .
I na wszelki wypadek : ja kocham Pana Premiera.
NA wszelki wypadek :kocham nasza wladze.
to tak a propos procesu antykomora :))
Odtwarzam sobie "scenę" - na podstawie tego co i Tobie wiadomo, Razielu ;) Nikogo i niczego "nie usprawiedliwiam".
"Pionek premiera"? Dlaczego nie, wszyscy możemy czuć się (w pewnym sensie) "pionkami premiera" ;) To dobrze że takie poczucie jest Ci obce. I Belertowi ;)
Zapewne wyrastasz na indywidualność - pozwolisz innym na nią? ;)
Mistrzu_zen z pokorą przyjmuję Twoją postawę wobec mnie - czy mam się jeszcze gorzej poczuć?
jaki tam układ gdański;)
1.gdańska prokuratur mimo zawiadomień od komisji bankowej umarza sprawę amber gold
2. gdański sąd mimo, że marcin p został skazany za sprawę multi kasy i oddał jedynie ułamek z tego co powinien - kary my nie odwieszono
3.sędzina sądu rejestrowego nie wymagała sprawozdań od amber gold
4. minister nowak odwołuje szefa urzędu lotnictwa cywilnego dokładnie w tym czasie gdy o koncesje ubiega się olt, które nie powinno go dostać z powodu karalności marcina p
5. premier wie co najmniej od maja o sprawie amber gold i ostrzega swojego syna jednocześnie okłamuje opinię publiczną i posłów jakoby do sprawie dowiedział się pod koniec sierpnia
6.prezes gdańskiego sądu oczekuje instrukcji, i chwali się posiadaniem zaufanych ludzi którzy załatwia sprawę amber gold z zgodnie z życzeniem premiera.
generalnie uważam, że nie było żadnego układu - po prostu marcin p doskonale odnalazł się pomiędzy sprzedajną i zdegenorowaną prokuraturą, sędziami i urzędasami.
Manolito : ale to jest Gdansk!!! Matecznik PO i DOnalda .
Czemu Ty sie dziwisz czemukolwiek.
Wszystko jest ok.
POlsko nic sie nie stalo ,POlsko nic sie nie stalo :)))))))))
Taaa ;) Jak nie "układ" - to nowa "teoria spiskowa" w punktach. Trochę to już nudne, Manolito ;(
Wiesz co, Belercie?
Jakby się trochę więcej pomyślało - to rzeczywiście "nic by się nie stało" ;) Tak w tym temacie jak i w innych. ;)
Z PO i bez.
Ja też głosuję za Układem Gdańskim (dalej UG), zdecydowanie jest to układ, od lat cyganią i oszukują ludzi. Do tego stopnia że ta ciemna masa głosuje na nich. Zresztą może to taki syndrom należności do UG, jako miejscowy też się zastanawiam czy należę do UG czy może jestem zdrowym patriotą jak Ci z Nowego Sącza.
Ja mam pomysł, ukarzemy Gdańsk za UG, wyrzucimy go z RP i zrobimy z niego Wolne Miasto, a niech się męczy.
Dobry pomysł tylko wsteczny, Widzący ;)
..i znowu by Francuzi i inne nacje zaczęli gadać że "nie chcą umierać za Gdańsk" ;(
generalnie uważam, że nie było żadnego układu - po prostu marcin p doskonale odnalazł się pomiędzy sprzedajną i zdegenorowaną prokuraturą, sędziami i urzędasami. +1
Widzacy : zaraz by go oddali werhamchtowi czyli niemcom i dalej by sie plawili w luksusach.W koncu chodzi o kase ,jak zykle.NIewazme od kogo.
Faktyczne ten Gdańsk to zaraza i wieczne kłopoty. Wojna wybuchła w Gdańsku, komuchy przepadły przez Gdańsk. PO pogrzebie Gdańsk. Klątwa jakaś?
Eee, tam - klątwa zaraz - za dużo luksusów majom .. na ten przykład taki Tusk (pff, nazwisko wystarczy) czy Kurski Jacek co nawet leśniczówkę ma (inni gdańszczanie majom co najwyżej działki nad jeziorem ;)) To swojego pilnują jak PSL i jeszcze chcom..
Już tam Marcin P. wiedział gdzie się zakręcić aby na biednych nie trafić ;(
15/58
Normalnie 300% normy, tytul przodownika pracy sie nalezy. Szefowie beda dumni z takiego pracownika.
uhuu - jak już wysiak docenia, to może i sam coś dorzuci.. lżej będzie
Mistrzu - a takiego skośnego krzyżyka konfederatów nie dałbyś? Konfederaci barscy zacni ludzie byli ;)
Belert, sprawa tego amber gold i olt to jest taki papierek lakmusowy tego rządu i państwa w ogóle - okazuje się, że wszędzie korupcja, zaprzaństwo, oszustwa, kumoterstwo i sprzedajność - jak by to powiedział marszałek po prostu kurewstwo!
Flyby, wiem nudne, gdybym pisał o pisiorach to byś aż przebierał nogami z podniecenia, a tak po tylu latach afer/partactwa/nieudolności za rządów jaśnie oświeconego płemieła - po prostu już się przyzwyczaiłeś i zwyczajnie nudzisz;)
ps i takie małe sprawozdanie z głównych wydań faktów:
wiadomością dnia jest, że płemieł wiedział o amber gold od maja i oszukiwał opinie publiczną - a co na to fakty? - nic!
pojawiają się informacje, że marcin p dostał nie legalnie koncesje dla olt i na handel kruszcami (wiecie, "państwo" nic nie ma sobie do zarzucenia wszystkiemu winni chciwi staruszkowie), a co na to fakty? - nic!
a z wczoraj, pojawia się informacja o konflikcie między arułkowiczem a dyrekcją centrum zdrowia dziecka czego efektem jest anulowanie imprezy z prezydentem i medalami dla zasłużonych obecnych i byłych lekarzy centrum - dlaczego? - mowa jest jedynie o konflikcie o "zarządzaniu centrum i jego długach" - oczywiście dziennikarzyna nie mówi skąd się wzięły te długi, że w centrum nie odmawia się pomocy dzieciom i stąd to zadłużenie a ulubieniec tefałenu arułkowcz po prostu nie chce dać forsy z "enefzetu" - tego już się nie dowiemy, po prostu jest konflikt i tyle.
i jeszcze przy okazji ten sam dziennikarzyna prowadził reportaż o fatalnym stanie polskiej transplantacji i wszystko w takim tonie jak by szedł z namaszczeniem do proboszcza, że trzeba lekarzy "uczulać", "nakłaniać", "uświadamiać" do tego by szukali wśród swych pacjentów dawców - zamiast po prostu iść do odpowiedniego ministra i zapytać, dlaczego nie ma zmian systemowych by ci gamonie po prostu wykonywali swoje obowiązki ! zupełnie nie wiem skąd taki bałwochwalczy stosunek do lekarzy, może po aferze z doktorem g - trzeba ich prosić by ich nie wystraszyć, albo co gorsza by się nie obrazili i jak za ziobry nie przestali dokonywać transplantacji!
Dla Ciebie Manolito i Tobie podobnych - nie spełniona według wymarzonych wzorców rzeczywistość polityczna, zawsze będzie produkować (oczywiście przy Twoim twórczym udziale) obrazy i obrazki na "nie". Będziesz tworzył z czasem coraz wymyślniejsze teorie spiskowe, wsparte "układami" takimi czy innymi - nawet wtedy, gdyby jakimś cudem Twoja opcja polityczna, dorwała się wreszcie do władzy. Wtedy z rozkoszą nadal tropiłbyś spiski i sprawców w ramach nieustannego naprawiania Polski. Naprawiania na co dzień - od systemu władzy począwszy na mediach skończywszy - bo tak to działa. ;) Cudowna, magiczna (czyt. demagogiczna) recepta na rządzenie made Kaczyńscy i spółka. Ale to nie oni ją wymyślili. Oni tylko odpowiedzieli na całkiem spore zapotrzebowanie społeczne. Owe "naprawiania" będzie skuteczne, do momentu kiedy większość poczuje się zagrożona w swojej codziennej egzystencji. Na ogół szybko to się dzieje ;)
Flyby, tak z ciekawości zapytam, a jaka to jest ta moja opcja polityczna?
a co do reszty wyraźne napisałem, że według mnie to nie jest żaden układ tylko po prostu tak wygląda zaprzaństwo prokuratury, sędziów i urzędasów, oni nie muszą być w zmowie, wystarczy, że pojawi się ktoś kto za pieniądze/przysługi wykorzysta naturę tych zdegenerowanych urzędników i może czuć się jak ryba w wodzie - ten system (nie układ) funkcjonuje od lat, za kasę można w tym kraju kupić sobie koncesje, sędziów, prokuratorów, urzędasów, -właściwie wszystko.
NIestety Flyby , sprawy zaszly za daleko .W tym kraju coraz ciezej zyc i coraz czesciej zwykly czlowiek jest traktowany jak robol za najnizsza stawke u obcych ,choc swoi chyba jeszcze gorsi.
Wyjdz na swiat ,stan w kolejce do lekarza ,idz do specjalisty.Sam zobaczysz a potem idz do apteki :)) Sam .Zareczam Ci ze Ci sie priorytety zmienia.
No to jak z tym Gdańskiem? Mam już lecieć zamieniać resztki złotówek na ojrosrebrniki czy jeszcze się wstrzymać?
Prawdziwopolakom przecież nic po tak skażonym miejscu a my tutaj zostaniemy i będziemy handlować z ruskimi. Mamy zresztą już z nimi mały ruch graniczny, tak tak, Gdańsk (Układ Gdański ma taka siłę) jest objęty bezwizowym ruchem z obwodem królewieckim, wystarczy jedna mała kenkarta na trzy lata.
Już tylko to powinno być powodem odrzucenia tego regionu przez pozostałą zdrową tkankę.
To jak?
Pojęcie "opcja polityczna", jest dosyć szerokie, Manolito ;) Bez wątpienia zmieszczą się w tej Twojej, wszelakie "prawicowe" grupy - zwane czasem "zachowawcze" a wsparte ideowo na tym co piszę wyżej. ;)
Ich słabością jest właśnie nacisk kładziony na "prostą sanację" - w ramach oczyszczania i poprawy sytuacji społecznej.
"Prosta sanacja" ma swój wdzięk polityczny (zwłaszcza kiedy oprawi się ją w ramki równie prostego patriotyzmu) lecz jej realizacja pociąga za sobą szersze konsekwencje (bynajmniej nie "proste" ;)) Wytrawny polityk powinien zdawać sobie z tego sprawę.
Doskonale rozumiem Twoje emocje - " za kasę można w tym kraju kupić sobie koncesje, sędziów, prokuratorów, urzędasów, -właściwie wszystko" Niestety - to paskudne zjawisko (które, trochę krzywdząco dla wielu, wielu ludzi, właśnie uogólniasz ;)) jest znane i praktykowane nie tylko u nas. Czy u nas ma ono szczególne nasilenie?
I tak, i nie ;) Z jednej strony - w ramach nieustannych przemian społecznych, swoistego fermentu - zdarzają się przypadki nieobecne w innych nacjach - z drugiej zaś, mechanizmy usuwające podobne zjawiska, działają.
Czy dobrze? Czy wystarczająco? To swoiste "pole wybiegów" dla polityków.. Właśnie sobie po tym polu biegają.. ;)
Rzecz w tym aby te ich "biegi" - "przypadkowo" nie pogorszyły sytuacji. ;)
Nie przyjmuję Belercie Twojej opinii - "sprawy zaszły za daleko" - nawet jako żart - miej to na względzie.
Widzący? ..Propozycje mam.. A nie przyłączyłbyś do Gdańska Krakowa? Sprzedawalibyśmy razem czyściutkie narodowo owieczki. Każda z z biało czerwoną kokardą i dzwoneczkiem, becząca tradycyjne piosenki ;) Te chudsze i brzydko beczące, dodawalibyśmy za darmo..
Flyby > to sie musisz wyrabiać , puki co to zbliża sie kastrowanie barnów
ty masz naprawdę jakiś problem . najpierw pokrętnie tłumaczysz zaprzaństwo naturą ludzką , później naigrawasz sie z barw i patriotyzmu . wyobraź sobie ze gwałty , zabójstwa itp były są i będą ale nie znaczy to ze trzeba zaniechać karania i przechodzić do porządku dziennego.
wytłumacz mi jeszcze jakie to sensacyjne informacje dla premiera miał sędzia ?
to co sie dzieje w sprawie Plichty to jest jawne skurwysyństwo i kropka. ( no chyba ze tez dostałeś smsa z instrukcją)
Tak sie robi prowokacje 11/10
Doskonale rozumiem Twoje emocje - " za kasę można w tym kraju kupić sobie koncesje, sędziów, prokuratorów, urzędasów, -właściwie wszystko" Niestety - to paskudne zjawisko (które, trochę krzywdząco dla wielu, wielu ludzi, właśnie uogólniasz ;)) jest znane i praktykowane nie tylko u nas. Czy u nas ma ono szczególne nasilenie?
kiedys podawano ktore miejsce ma polska wsrod krajow pod wzgledem nie wiem jak to nazwac :czystosci i legalnosci dzialanw danym kraju.Wchodzila tam w gre korupcja itd.Nie pamietam jak to sie nazywalo ale jestesmy w drugiej setce.
dniu próby, nie ułatwiaj sobie zbytnio myślenia - "to co się dzieje w sprawie Plichty to jest jawne skurwysyństwo i kropka".
Być może do rapowych songów takie skróty pasują w sam raz ale państwo wraz z całą maszynerią prawno-administracyjną pracuje według konstytucji, kodeksów, ustaw i wszelakich zarządzeń - w tym tych gospodarczych.
Tutaj (także w przepisach bankowych czyli finansowych) toczą się nieustanne zmagania - bo jedna ze stron chce zarabiać, lokować oszczędności, spekulować, obracać na giełdach i tak dalej a państwo ma im to ułatwiać - pilnując jednocześnie - by było to zgodne z dobrem ogólnym (w tym dobrem tych co w ogóle nic nie mają). W natłoku instytucji obracających finansami na t.zw. "wolnym rynku", przeciętny obywatel nie ma szans nie tylko na odróżnienie banku od parabanku - nie ma także szans jeżeli banki (z przyczyn różnych) upadają ;) Oszczędności znikają i krzyk że to "jawne skurwysyństwo" niczego nie załatwi. ;) Państwo może tylko regulować takie zjawiska i pomagać poszkodowanym (niezależnie od właśnie rządzących) ale musi także pilnować aby przepisy, obostrzenia i kontrole, nie zaszkodziły innym podmiotom finansowym, które z działalnością niejakiego Marcina P. nic nie mają wspólnego (lub bardzo mało ;))
Co do samego sędziego, moją opinię wyraziłem wyżej - poszukaj, poczytaj.
Na dokładkę, dniu próby - upraszczasz także moje żarty - miejmy nadzieję że nie w złej intencji. Ja żartuję nie z "barw i patriotyzmu", tylko z tych, którzy te "barwy" łącznie z "patriotyzmem", używają jako narzędzi prostych, zwłaszcza (choć nie tylko) w dziedzinie polityki ;)
Czy to tak trudno zrozumieć? Czy może prościej udawać islamistę który w imieniu spostponowanego Proroka zabija i niszczy co się da?
dlatego tez państwo (ustawodawca ) w 2009 r. zmodyfikowało ustawę i umożliwiło osoba karanym zasiadać na fotelu prezesa ?
dlatego państwo bezprawnie wydało koncesje na OLT ?
dlatego państwo zachęcało do lokat w AMBER ?
dlatego 3 władza tego państwa chce przekazywać informacje i ustalać przebieg procesu ?
dlatego państwo rozsyła smsy z instrukcjami dla swoich żołnierzyków , kogo mają w mediach oskarżać ?
dlatego pokorni czerpią korzyści z przekrętu ?
itd itd .
edit. z patriotyzmem daj spokój nie ten temat
Cóż, dniu próby - obawiam się że miałbyś kłopoty z udowodnieniem większości tych stwierdzeń. Zwłaszcza z udowodnieniem w duchu, jaki by Ci odpowiadał ;) Ja mogę tylko napisać że to Twoje domniemywania wraz z celową interpretacją ;) Nie podzielam ich bo nie jestem zwolennikiem uproszczonej propagandy - nawet wtedy kiedy coś wyraźnie mi się nie podoba i kiedy z tym się nie zgadzam.
Może tylko Ci przypomnę co do tych sms-ów. Instrukcje partyjne - rozsyłane tą drogą lub inną tyczą wszystkich partii (także PiS) - zwłaszcza tych dużych. Partie wolą mówić jednym głosem w sprawie takich czy innych wydarzeń. Tylko że mnie akurat nie obchodzi życie partyjne bo zawsze byłem bezpartyjny. ;)
"Nie podzielam ich bo nie jestem zwolennikiem uproszczonej propagandy - nawet wtedy kiedy coś wyraźnie mi się nie podoba i kiedy z tym się nie zgadzam."
Hahaha, co za hipokryta.
dziennikarze mają prawo do takiego a nie innego "rozumienia" (i interpretacji) wypowiedzi Kaczyńskiego i mogą na dokładkę w nich się mylić ..Takie prawo i ja mam ..Oceniam negatywnie brzmienie i sens wypowiedzi Kaczyńskiego, uważam je za szkodliwe dla naszego państwa i niewiele mnie obchodzi ich "literalne brzmienie"
(w obronie ewidentnej manipulacji dziennikarskiej i szkalowania przeciwnikow)
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10890778
z którym z tych stwierdzeń masz problem ?
dzień próby -> czyżbyś stwierdzenia dla niepoznaki opatrzył znakiem zapytania?
>Cóż, dniu próby - obawiam się że miałbyś kłopoty z udowodnieniem większości tych stwierdzeń. Zwłaszcza z udowodnieniem w duchu,<
to nie ja mam problem ze zrozumieniem
Nie nudź wysiaku - już Ci kiedyś pisałem - w cyt. moim poście wyraźnie akcentuję prawo do własnej oceny danej wypowiedzi. Tylko tyle. Jeżeli natomiast wyrażam opinię czy ocenę - opieram się na takich czy innych faktach, potwierdzanych w ten czy inny sposób. Najwyraźniej ten proces dochodzenia do własnego zdania jest Ci obcy - co mnie zupełnie nie dziwi.
Jakby w nawiązaniu - możesz spróbować, dniu próby, w oparciu o taką metodę udowodnić na przykład swoje stwierdzenie:
"państwo zachęcało do lokat w AMBER" ..Tak na początek ;)
..mmm ..chyba nie masz problemów ze zrozumieniem własnego tekstu? A cytując moje teksty cyt. całość "Zwłaszcza z udowodnieniem w duchu, jaki by Ci odpowiadał" Coś Ci nie pasuje, pytaj.
"państwo zachęcało do lokat w AMBER" ..Tak na początek ;)
> prezydent gdańska ( z partii rządzącej PO )zachęcał do inwestowania na stronie AG
Nie Flajbaju, przyznales tam sobie prawo do "nieliteralnej interpretacji" cudzych wypowiedzi, do przypisywania im sensu, ktorego oryginalnie autor wcale tam nie umiescil - slowem do przekrecania i wypaczania sensu wypowiedzi ludzi, ktorych nie lubisz, jak w sytuacji 'nieliteralnego' zmanipulowania wypowiedzi Kaczynskiego przez dziennikarzyne z Newsweeka z linkowanego watku.
I przyznawaj je sobie na zdrowie, i manipuluj cudze wypowiedzi jak tylko zechcesz, od zawsze to robisz jako czolowa forumowa tuba propagandowa. Ale jesli po czyms takim twierdzisz, ze nie jestes zwolennikiem 'uproszczonej propagandy', to gdyby hipokryzja byla lzejsza od powietrza, to latalbys na granicy stratosfery, tak jestes nia przepelniony.
dzień próby -> wychodzi na to że nie złoto tylko tombak.
Dlaczego Polacy zachęcali do lokat w AMBER?
Ewentualnie: Dlaczego katolicy zachęcali do lokat w AMBER?
Przykro mi, dniu próby - prezydent miasta (niezależnie od przynależności partyjnej) bezpośrednio reprezentuje tylko miasto i siebie. Pośrednio (tak jak Ty) państwo - rządu państwa reprezentować po prostu nie może. Nie są mi zresztą znane szczegóły owej "reklamy" AG.
Wysiaku, jeszcze raz, nie nudź. Twoje wywody pod moim adresem nawet psu na budę się nie zdadzą. ;)
Widzący > nie Polacy i nie katolicy
Flyby > reklama zniknęła w raz z aferą ( strony pewnie tez juz nie ma ) > daje słowo widziałem )))
a co do prezydenta Gdańska > to wystarczy sprawdzić kim jest /był .
"Twoje wywody pod moim adresem nawet psu na budę się nie zdadzą. ;)"
To, ze ty z nich wnioskow nie wyciagniesz, to akurat jestem pewny - zeby poczuc sie glupio bedac zlapanym na klamstwie i hipokryzji, trzeba miec jakikolwiek kregoslup moralny, ktorego ty nie posiadasz.
Natomiast pozytek z moich wywodow moga wyniesc inni, ktorzy moze w koncu zrozumieja, ze nie warto sie wdawac z toba w powazne rozmowy. Wielu juz to rozumie.
Nie martw się dostajesz od Widzącego znak probierski "Tombak cztery dziewiątki".
za GW >>
>Dlaczego reklamowałem Amber Gold?
Dziennikarz innego tygodnika zadał mi pytanie z rzędu, jego zdaniem, "demaskujących": "W reklamie wykorzystuje się wizerunki osób zaufania publicznego. Takim zaufaniem, z racji zajmowanego stanowiska, obdarzony jest prezydent Gdańska, który promował Amber Gold. Wiele osób mogło to skłonić do powierzenia firmie pana P. swoich oszczędności. Czy prezydent czuje się odpowiedzialny za tę sytuację i czy rozważa podanie się do dymisji?".
Jak udowodnić, że nie jest się wielbłądem? Jak przekonać, że nigdy nie promowałem Amber Gold? Na konferencji prasowej z uznaniem wyraziłem się o OLT Express. Ale to subtelna różnica. O ile się orientuję, OLT nie zajmował się działalnością parabankową. W każdym razie nikt jeszcze takiego zarzutu nie postawił.
Ale jak o tym przekonać kogoś, kto przed napisaniem artykułu postawił wyraźną tezę?
Moja pochwała linii OLT pojawiła się na stronie internetowej Amber Gold. Z kontekstu mogło wynikać, że mówię o Amber Gold. Taki zabieg pijarowski. Dla części dziennikarzy Amber Gold nie jest wiarygodną firmą, z jednym wyjątkiem - kiedy mówi o mnie.
Zdaniem tamtego dziennikarza powinienem rozważyć dymisję. Po pierwsze dlatego, że - co wynika z dostępnych informacji - jakiś hochsztapler oszukał ludzi akurat w Gdańsku, a więc w mieście, którego jestem prezydentem. Po wtóre dlatego, że w swej - nie do końca zdrowej - wyobraźni Andrzej Jaworski uroił sobie istnienie układu gdańskiego.
problem w tym ze reklama nawet nie wspominała o OLT a zachęcała do inwestowania w rzetelnej firmie ;))
A fe wysiaku - za co Ty się nie łapiesz w ramach sympatii do mnie ;) Na pewno Ci o kręgosłup moralny chodzi?
I całe to poświęcenie w ramach hejtowania? Tak, tak jeżeli nie inni, to ja powinienem to docenić. ;)
Zastanowię się jak Cię uhonorować.
dniu próby - tak jak pisałem - kimkolwiek jest prezydent Gdańska na pewno nie reklamował AG w imieniu państwa i rządu. ;)
A odnosząc się do artykułu i tego czy zasługuje na dymisję ..to, hmm ..niech Widzący tym się martwi - może go wybierał?!
dniu próby - chyba nie jesteś z Gdańska?!
http://www.rp.pl/artykul/17,933984-Taryfa-ulgowa-dla-OLT.html
Przychylność wobec Marcina P., szefa Amber Gold, obejmowała również jego linię lotniczą OLT Express. Obok wyjątkowej łagodności sądów, prokuratur, izb skarbowych, którą okazywały samemu P., również służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo lotów tolerowały fakt, że załogi samolotów OLT nie miały kart identyfikacyjnych uprawniających do przekroczenia stref zastrzeżonych na lotniskach.
– OLT Express to był jedyny przewoźnik, którego załoga takich kart nie posiadała – przyznaje w rozmowie z „Rz" Urszula Podraza, rzeczniczka lotniska w Krakowie.
tak przy okazji widzieliście ryżego jak strzelał sobie fotki na kongresie starych ciotek (przepraszam kobiet) mówiono o najważniejszym problemie każdej kobiety w tym kraju od feministki do chłopki, od mleczarki do suwnicowej czyli o ...............parytetach - nie wiedzieć czemu zapomniano wynagrodzić ryżego przy okazji za jego wkład w równouprawnienie kobiet czyli zrównanie wieku emerytalnego z mężczyznami - jakoś tego nie wspomniano.
no wlasnie ze tez kongres kobiet ne pogratulowal Donaldowi ze zrownal wiek emerytalny :))
I tak przeszliśmy od piętnowania służalczego sędziego, do "wieszania psów" na jaśnie nam rządzącym ;)
To on, "ryży", kryje się za wianuszkiem wszelakich nieprawości - razem z rodziną i partyjnymi kumplami, no nie? ;)
Paskudzi kobiety, łacha emerytów, pogrąża służbę zdrowia, zabiera oszczędności Manolita i Belerta..
Dodajcie tutaj wszystkie bolączki jakie was dręczą, razem z niedomykającym się zwieraczem..
Ulżyjcie sobie co się zowie, nie żałując określeń a wtedy być może moderator z litości skasuje wątek ;))
Hipotetycznie załóżmy że władza wpada w ręce PiSu, patrioci zrobili demokratyczny przewrót i skompromitowany rząd PO został odsunięty od władzy.
Cóż robicie? Drodzy nasi prawicowi prawi i sprawiedliwi, cóż czynicie aby uratować upadający kraj i podnieść z kolan upokorzony Naród?
przeanalizujemy archiwum gola i zaczniemy wieszać
Hmm ..to już coś ;)
No, żeby jednak nie wypaść z tematu wątku:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12497575,ABW_zlozy_donos_ws__Mitera___Dowody_mielismy_juz_w.html
mam nadzieje ze wiceminister to jest przedstawiciel władzy
A jest ;) I kłopoty ma od lipca. "O odwołanie Wałejki wnioskowano już w lipcu"
Też reklamował AG?
niestety tez wpadłem w tryby nagonki > w wiadomościach podano ze dymisja nie ma nic wspólnego z aferą AG
moja wina moja bardzo........ itd itd
Nie szkodzi, dniu próby ;) Urzędnicy państwowi (zwłaszcza ci z wymiaru sprawiedliwości - po części "niezależnego" ;))
lubią sobie "przysypiać" (z powodów rozmaitych) na swoich fotelach ;) Zapominają że monitoruje wciąż ich działalność, "aferalna" rzeczywistość ;) I budzi "z drzemki" - nieraz w brzydki sposób ;)
Mireeencjuuum ;)
Może czas na drugi wątek p.t. "Jak poprzez synka udupić tatusia" czyli:
http://www.tvn24.pl/kazdy-inny-bylby-zwolniony-ale-nie-michal-tusk,277284,s.html
jak w ramach "prawa i sprawiedliwości", starymi metodami, "kuje się żelazo póki gorące".. ojejku - zapomniałem dopisać - to z troski o plany gospodarcze Jarosława ;(
ten Jarosław to ci chyba żonę zbałamucił ze go tak ciągle przypominasz.
a tu masz co nieco o układzie . tylko nie mów ze to brednie bo skutki tych układów mam codzien w prasie, tv, urzędzie, przychodni itd.
Jarosław i bałamucenie kobiet ;) Jesteś pewny, dniu próby, że tego bałamucenia wystarczyłoby na cieniutki, kiepski romans? Ku rozczarowaniu kobiet, rzecz jasna ;(
Póki co, dniu próby, Jarosław bałamuci gospodarkę i do tego właśnie nawiązywałem ;)
Układy wokół - cenne spostrzeżenie ;) W dodatku, jak się uprzemy, dniu próby - znajdziemy je rzeczywiście wszędzie ;) Nawet u cioci na imieninach. Po hucznym finale pełnym obżarstwa i alkoholu - bywa że budzi nas telefon. Jakiś Zenon z troską pyta o nasze zdrowie i przypomina o pracy którą mu na tychże imieninach (pod koniec ;)) obiecaliśmy..Potem telefon od równie nieznanego Józka przypomina że już ma pieniądze na jakieś auto za pól ceny..I tak dalej ..Jesteśmy w szponach "układu", który sami zapoczątkowaliśmy ;(
Przykro mi że nie mogę się w pełni odnieść do tych "układów" gdańskich bo z Gdańska nie jestem - dlatego pytałem się czy jesteś z Gdańska ;)
Dość dawno temu czytałem jednak o kłopotach z prawem niejakiego pana Karnowskiego, z których udało mu się wyjść obronną ręką (i tam w tle gdzieś był i sędzia Milewski ;)). W sumie, nie wyglądały te kłopoty zbyt ładnie a finał sprawy, mnie nie przekonywał ;)
Ale gdzie Gdańsk a gdzie Kraków ;) Chyba, że zgodnie z teorią "układów" uznamy że wszędzie jest podobnie .. ;)
jakby to powiedział pewien polityk > jaka zona taki amant <
układy , znajomości były sa i będą i nie ma w tym nic nadzwyczajnego > do czasu <
i tu przypomina sie sprawa Starachowicka .
ps , nie jestem z Gdańska > naprawdę zadziwiasz mnie ze nie rozpoznajesz )))))0
"naprawdę zadziwiasz mnie ze nie rozpoznajesz"
A powinienem, dniu próby? Może było tak jak na imieninach u cioci? ;) Na ogół nic się nie pamięta ;(
Dlatego, żeby innym życia nie utrudniać, nie zmieniam ksywki od początków pisania na forum. Poza tym szybko się przywiązuję (do ksywki).
Także, skoro mnie znasz, powinieneś wiedzieć że aby odnosić się do tematu, nie muszę rozmówcy "personalizować" na wszelakie sposoby. Chyba że sam zacznie ;)
"Układy" do czasu. Oczywiście. Wszędzie tam gdzie naciągają prawo lub je omijają, mają swój początek i koniec.
Tylko że ..i tutaj, dniu próby, zaczynają się "schody". Są tam, gdzie inni widzą skróty. ;)
a już zacząłem zapominać dlaczego nie ma sensu z tobą dyskutować, ale na szczęście mi tym postem gdzie wplotłeś "zwieracze" wszystko przypomniałeś - bardzo ci za to dziękuje.
To ciekawe, Manolito ;) ..Już pomijając potraktowanie owych "zwieraczy" dosłownie, dlaczego uznałeś że taka drobna niedomoga fizyczna (bolączka) musi dotyczyć Ciebie? ;)
I dlaczego ten niezbyt górnolotny zwrot (wracając do literackich cech "zwieracza") odbiera sens dyskusji ze mną? ;)
Za mało kwiecisty czy zbyt wulgarny? A może potrzebny był Ci pretekst - taki bardziej "zmyślny" niż ten wysiakowy?
"Ryży" by się uśmiał, nie?
"- Od wielu lat obawiałem się takiej katastrofy. To jest zasługa wszystkich sił politycznych, poczynając od SLD, przez PiS, aż po Platformę: od lat oplata się sądy i sędziów siatką zależności od ministra sprawiedliwości – powiedział w audycji „Gość Radia ZET” Stanisław Dąbrowski, pierwszy prezes Sądu Najwyższego, komentując prowokację "Gazety Polskiej Codziennie" ws. afery Amber Gold i rozmowę z prezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszardem Milewskim.
Dąbrowski odniósł się także słów prof. Zdzisława Krasnodębskiego, który powiedział, że że „Milewski jest dosyć typowym przedstawicielem tego nastawienia, tego rozumienia niezawisłości sędziowskiej”. - Nie przypuszczam, żeby to stwierdzenie odpowiadało rzeczywistości. Natomiast jeżeli chodzi o sędziów zajmujących funkcyjne stanowiska, to nie miałbym odwagi już tak zaprotestować - odpowiedział Dąbrowski.
Podkreślił także, że wielokrotnie zwracał uwagę na "nadmierną atencję sędziów funkcyjnych w odniesieniu do urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości". - Źródłem tego jest moim zdaniem nadmierne uprawnienie Ministerstwa Sprawiedliwości w odniesieniu do sądów. Z zastrzeżeniem, że to się nie przekłada na stanowiska sędziów orzekających – stwierdził.
- Moim zdaniem prowokator nie powinien ponosić kary, ponieważ tylko taka prowokacja mogła obnażyć karygodne zachowanie prezesa sądu – powiedział Stanisław Dąbrowski, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego. Stanął w ten sposób w obronie Pawła Mitera, autora prowokacji opublikowanej przez „Gazetę Polską Codziennie”.
- Ze społecznego punktu widzenia prowokacja okazała się cenna, niezależnie od osoby tego prowokatora. Podnosi się, że on jest marnym człowiekiem, ale może sobie być. Ja nie bardzo widzę sens i podstawę pociągnięcia go do odpowiedzialności – dodał prezes SN. Ocenił, że fałszerstwa, które są zarzucane Miterowi, nie były szkodliwe społecznie i jako takie nie powinny być karane.
Ostro skrytykował prezesa gdańskiego sądu za złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Pawła Mitera. Ocenił, że celem prowokacji była kompromitacja sądu, a nie wywarcie na niego wpływu, co Miterowi zarzucał Milewski. - Pan prezes Milewski za późno skierował to wystąpienie do prokuratury. Powinien to zrobić, kiedy myślał, że rozmawia z asystentem ministra Arabskiego. Bo wtedy chodziło o niedozwolony wpływ na sąd – powiedział Stanisław Dąbrowski. "
i taka ciekawostka :
"Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" pięćdziesięciu przedsiębiorców budujących Stadion Narodowy do dziś nie otrzymało pieniędzy za swoją pracę. Swoje roszczenia będą starali się odzyskać na drodze sądowej, ale to oznacza długoletni proces z generalnym wykonawcą. Do sądu nie musi iść jedynie Piotr Kalbarczyk, warszawski radny Platformy Obywatelskiej, którego firma bez większych problemów zainkasowała należne jej pieniądze.
Jak wynika z informacji DGP, firma Aluglass-Realizacja, która budowała m.in. loże VIP-owskie, biznes klub i kaplicę na stadionie, miała kontrakty na blisko 58 mln zł, w tym kontrakt na 13,8 mln zł realizowała samodzielnie, a inne, łącznie na sumę 43,8 mln zł, z dwiema innymi spółkami."
ctrl c & ctrl v, jedyna rzecz "od siebie" to wtręt "i taka ciekawostka :". Teraz co? Mamy polemizować z artykułami czy też wiadomościami czy z Tobą.
Trzymasz próbę, nie ma co, Tombak cztery dziewiątki.
"- Moim zdaniem prowokator nie powinien ponosić kary, ponieważ tylko taka prowokacja mogła obnażyć karygodne zachowanie prezesa sądu – powiedział Stanisław Dąbrowski, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego"
Załamałeś mnie, dniu próby ;(
To oznacza że pojęcie prawa i sprawiedliwości wyznaczają od dzisiaj prowokatorzy i hochsztaplerzy ;)
Jak rozumiem to także nagroda dla nich, za podstępne ściągnięcie gatek z brudnego sędziowskiego tyłka. ;)
Taka publiczna ekspiacja Prezesa między młotem (prawa?) a kowadłem sądowej "niezawisłości".
Pan Prezes widać zapomniał że owe "zależności" sądów i sędziów nie przekładają się tylko "politycznie". A szkoda - gdyby przyjrzał się uważniej "układowi" AG być może bardziej pilnował by języka ;) Masz + 5 - dniu próby ;)
Reszta - owe zależności z należnościami przy budowie SN, to, powiedzmy sobie, prawie "normalka" - może pan Kalbarczyk dostał forsę bo należał do PO a może wystarczyło że był radnym właśnie. ;)
Powiedzmy, Widzący - że dzień próby, nie namieszał w cytatach ;) Dawaj te linki, dniu próby..
Czasami zbyt ufny człowiek jestem ;(
ty zwróciłeś uwagę na >Moim zdaniem prowokator nie powinien ponosić kary....... <
ja natomiast na>>>. "Pan prezes Milewski za późno skierował to wystąpienie do prokuratury. Powinien to zrobić, kiedy myślał, że rozmawia z asystentem ministra Arabskiego. Bo wtedy chodziło o niedozwolony wpływ na sąd – powiedział Stanisław Dąbrowski. "
a by podtrzymać twój dobry humor >>>http://wpolityce.pl/wydarzenia/36513-tanie-panstwo-wedlug-donalda-tuska-okragly-milion-pojdzie-na-premie-dla-urzednikow-kancelarii-premiera
O zdaniu na które Ty zwróciłeś uwagę, dniu próby - pisałem w jednym z pierwszych postów (29). Jako sędzia nie powinien w ogóle odnieść się do telefonu (grzecznie zbyć). Jako urzędnik mógł nieoficjalnie zacząć sprawdzać jego autentyczność. To samo z mailami.
Nadal proszę o linka do wypowiedzi Dąbrowskiego.
Impresje polityczno-finansowe "w polityce.pl" mnie nie interesują. Szkoda komentarzy z wielu przyczyn.
mirencjum Twoje zaangażowanie w temat, który tu poruszasz, zrzuca normalnie papę z dachu :D
Przykro mi dniu próby - przesłuchałem cały dostępny wywiad prezesa Dąbrowskiego w radiu Zet. Owszem prezes Dąbrowski mówi że sędzia Milewski nie powinien składać doniesienia na Miterę, lecz na asystenta Aralskiego (rzekomego autora telefonów). Lecz w całym wywiadzie nie ma zdania które "wp.pl" wkłada w usta prezesa Dąbrowskiego "prowokator nie powinien ponosić kary, ponieważ tylko taka prowokacja mogła obnażyć karygodne zachowania prezesa sądu". Nie pierwsza to nierzetelność dziennikarska na którą się nabrałem.
http://wiadomosci.onet.pl/wideo/stanislaw-dabrowski-w-radiu-zet,94675,w.html
Natomiast podtrzymuję swoje zdanie odnośnie wypowiedzi Dąbrowskiego:"Pan Prezes widać zapomniał że owe "zależności" sądów i sędziów nie przekładają się tylko "politycznie". A szkoda - gdyby przyjrzał się uważniej "układowi" AG być może bardziej pilnował by języka". To tyle.
Chociaż ;) Ujęła mnie wypowiedź pana Hofmana:http://www.tvn24.pl/jeden-na-jeden,44,m/balcerowicz-odbiera-sobie-prawo-do-krytyki,277467.html
i sam sobie, na razie, odbiorę "prawo do dyskusji" ;)
