Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Kolizja i ucieczka

12.09.2012 17:27
ksips
1
ksips
138
Legend

Kolizja i ucieczka

Muszę się wyżalić, bo aż mnie to dzisiaj zabolało :(

Dwa razy w trakcie kariery zdarzyło mi się puknąć czyjś samochód przy parkowaniu - raz gdy robiłem to na szybko (bo byłem spóźniony) i źle oceniłem długość dupy w moim sedanie przez co leciutko przetarłem komuś plastikowych zderzak i drugi razy gdy auto mi podbiło na grudzie lodu i przód zeskoczył rysując zderzak delikwenta.

W obu przypadkach były to plastikowe zderzaki, w obu przypadkach były to samochody mające dobre 10 lat i mające wiele takich 'obrażeń'. Mimo to za każdym razem zostawiałem kartkę z prośbą o kontakt, zostawiałem numer telefonu i gdy do mnie dzwoniono to ich przepraszałem za kłopot i słyszałem, że "nic się nie stało"...

Idę dziś do samochodu i po prostu ręce opadły... przednie i tylne drzwi puknięte ze 4 razy (tyle śladów jasnego lakieru znalazłem) + ślady lakieru na lusterku. JAK? GDZIE? KTO? Nie mam pojęcia. "Dowody zbrodni" znajdują się na wysokości klamki, stąd podejrzewam, że to był jakiś SUV/terenówka/dostawczak. Obrażenia natomiast sugerują, że to chyba kobieta prowadziła, bo w życiu nie podejrzewałbym faceta o tyle uderzeń :/ (ostatniego zdania panie niech nie biorą do siebie, takie mam po prostu doświadczenia poprzedzone obserwacją) :D).

Myślicie, że została jakaś kartka, choćby z głupim "przepraszam"? Taki wał... Dzicy kierowcy :/

12.09.2012 17:30
2
odpowiedz
ronn
121
Legend

KACZYNSKI

12.09.2012 17:31
3
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Nie ma tam gdzieś kamery?

12.09.2012 17:32
ksips
4
odpowiedz
ksips
138
Legend

Nie, parking osiedlowy usytuowany tak, że nie ma kamer w pobliżu :/

[2] To jakiś trop :P

12.09.2012 17:36
Kowal172
👍
5
odpowiedz
Kowal172
54
Szpec od BHP

Zrób jaką fotkę.

12.09.2012 17:52
ksips
6
odpowiedz
ksips
138
Legend
Image

Gdyby nie to, że myłem wczoraj wóz to pomyślał bym, że "tak już było" :/

Na zdjęciach nie wychodzi to tak jak w 'realu' ->

12.09.2012 17:53
ksips
7
odpowiedz
ksips
138
Legend
Image

następne ->

12.09.2012 17:53
ksips
8
odpowiedz
ksips
138
Legend
Image

Miarka na zdjęciach idzie "od ziemi" - to pokazuje na jakiej wysokości doszło do uderzeń

12.09.2012 17:54
ksips
9
odpowiedz
ksips
138
Legend
Image

I ostatnie

12.09.2012 17:57
10
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Jest w Twoim mieście jakiś klub piłkarski? Jak jest, to wiesz gdzie szukać winowajców - na najbliższym meczu na trybunie.

12.09.2012 17:59
ksips
11
odpowiedz
ksips
138
Legend

[10] Klub jest tyle, że oni się gromadzą po drugiej stronie miasta :P Słabo się starasz, słabo :P

btw. żarty żartami, ale koledze wyrwali wycieraczkę z auta... a szli i wykrzykiwali nazwę klubu piłkarskiego :P

12.09.2012 18:01
jasonxxx
12
odpowiedz
jasonxxx
149
Szeryf

Niestety, tak już jest. Mi się nigdy nie zdarzyło wyrządzić szkody tego typu, ale sam mam oba zderzaki, jedne drzwi i blotnik drasniete w podobny sposób. Dlatego m.in pod marketami zawsze parkuje najdalej jak się da, a na innych parkingach w miejscach, gdzie zmniejsza to szanse na taka sytuacje.
Zawsze mnie dziwi a raczej śmieszy, ze każdy chce za wszelka cenę stanąć jak najbliżej klatki, wejścia itp, zabijają się o miejsca, jeżdżą po 3 razy dookoła czekając na okazje, kiedy przejście 100 metrów w tym czasie załatwiloby sprawę... :)

ksips - swoją droga uszkodzenia na lakierze wyglądają na takie, które da się spolerowac. Spróbuj zwykła pasta w tubce kupiona na stacji.

12.09.2012 18:02
davis
13
odpowiedz
davis
201

A nie jest tak, że miałeś już te obicia, a dopiero dziś, jak samochód umyty, zauważyłeś?
Bo mnie to wygląda na typowe uszkodzenia od otwieranych drzwi, a że są w kilku miejscach to wygląda na to że był obijany był przez kilka dni.

12.09.2012 18:04
14
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Duże auto - pomieści więcej ludzi. Pewnie się przegrupowywali przed serią gwałtów i atakami na pobliskie wioski.

A tak na poważnie. Skoro to parking osiedlowy to może któryś z mieszkańców widział co się stało? Może zapisał rejestracje. U mnie to gdzie się nie ruszę jakaś babcia siedzi w oknie i obserwuje co się dzieje na podwórku. Idź na parking, rozejrzyj się po oknach. Przy odrobinie farta zobaczysz jakiegoś 'stróża' :)

12.09.2012 18:04
ksips
15
odpowiedz
ksips
138
Legend

[13] Są w jednej linii praktycznie. A myjąc oglądałem dokładnie samochód, bo szukałem ognisk korozji - na 100% tego nie było wczoraj i na 100% to nie wyszło po myciu.

[14] Rozejrzę się, ale nie wróżę sobie sukcesów w tej metodzie - do tej 'akcji' musiało dojść albo w nocy, albo nad ranem, 'czujki' są wówczas nieaktywne ;)

12.09.2012 18:12
davis
16
odpowiedz
davis
201

No to trudno. Pewnie jakaś buraczana rodzinka pakowała się w samochód i ci bok poobijali. Wkurwiająca rzecz ale co poradzić.

Poobserwuj przez jakiś czas czy parkuje w pobliżu niebieski samochód (czy jaki tam kolor widać). Jak stoi to obejrzyj jego lewe drzwi czy są poobijane na krawędziach. Z reguły jak ktoś jest burak to obija drzwi wszystkim więc ranty będzie miał pokiereszowane.

12.09.2012 18:18
Sizalus
17
odpowiedz
Sizalus
206
Legend

Mnie niestety tego typu sytuacje spotkały wielokrotnie. W ostatnich latach dwa razy przerysowany cały bok, wybity reflektor przedni, wyrwany znaczek marki, połamane lusterko i zbite zwierciadło. Takie uroki parkowania na przyblokowych parkingach.

12.09.2012 18:23
18
odpowiedz
Mistrz_zen
4
Centurion

Myślę że twa ekskluzywna limuzyna właśnie starciła na wartości parę tysięcy złotych.

12.09.2012 18:25
kubinho12
19
odpowiedz
kubinho12
117
kubiszubidubi

Tomazzi dał dobrą radę. U nas na osiedlu wybili kolesiowi z 3 szyby w samochodzie pod blokiem, porozwieszał w paru miejscach ogłoszenia. Szukał kogoś kto coś widział, nawet wyznaczył nagrodę. Szansa jest nikła, ale spróbować warto.

12.09.2012 18:33
Lysack
20
odpowiedz
Lysack
68
Przyjaciel

od zawsze dziwiło mnie to typowo polskie przywiązanie do samochodów. Ludzie przejmują się małą rysą bardziej niż jakby im ktoś żonę pobił i zgwałcił...
A już szczególnie dziwią mnie sytuacje, gdy komuś samochód się delikatnie stoczy lub w inny sposób dotknie innego auta nie zostawiając śladów. Mimo to właściciele aut są w stanie dzwonić po policję i żądać wymiany zderzaka, belki, a najlepiej połowy samochodu...

Samochód, podobnie jak telefon, czy komputer, ma spełniać funkcję użytkową, jaką jest przemieszczanie się z miejsca na miejsce, zapewniając przy tym odpowiedni komfort. Jakoś południowcy nie mają z tym problemu i na parkingach potrafią nawet przepychać czyjeś samochody, żeby się zmieścić na miejsce parkingowe.

12.09.2012 18:39
ksips
21
odpowiedz
ksips
138
Legend

[20] Tyle, że ci twoi południowcy to przepychają się ZDERZAKAMI, które są najczęściej plastikowe i po nich aż tak nie widać. Inaczej ma się sprawa z blachą i lakierem :/

Boli mnie przede wszystkim to, że sam jestem fair wobec innych, a inni nie są fair wobec mnie... Pewnie bym machnął ręką gdyby ktoś napisał "przepraszam", ale taka postawa moim zdaniem pokazuje mentalność złodzieja "byle mnie nikt nie nakrył, uciekam" :/

12.09.2012 18:40
davis
22
odpowiedz
davis
201

Lysack --> Nie generalizuj. Jak ktoś wyda kilkadziesiąt tysięcy na samochód to chciałby utrzymać go w dobrym stanie długi czas i chyba potrafisz zrozumieć, że można się zirytować jak jakiś imbecyl nie ma poszanowania dla cudzej wartości.

W moim 14-letnim samochodzie nie robi na mnie wrażenia, że mi ktoś zrobi nowe obicie na lakierze, ale jakbym miał samochód 4 letni to bym się tym zdenerwował.

Forum: Kolizja i ucieczka