Mam takie zapytanie. Czy Wranglery są warte swojej ceny ? Postanowiłem kupić sobie wreszcie porządne spodnie. Dość mam wydawania pieniędzy na spodnie, które rozpadają się czy przecierają po krótkim czasie. Więc GOLowicze. Jak to jest z Wranglerami ?
Są takiej samej jakości jak noname'y kupione na targu, ba nierzadko są robione w tej samej 'fabryce' w Chinach czy innej Indonezji, tyle że w tym przypadku płacisz bajońską sumę za naszywkę z tyłu ze szkaradnym logo.
Kupiłem w outlecie jeansy i była lipa, po pół roku - roku poprzecierały się. Niedawno kupiłem w normalnym sklepie bawełniane i są bardzo dobre.
10 lat temu - tak.
Obecnie - nie ma różnicy czy to Wranglery czy u chińczyka za 30zł. Kiedyś kupowałem markowe dzinsy po 200-300zł, ale obecnie nie ma to najmniejszego sensu. Czasem nawet tanie noname'y wytrzymuja dłużej niz te markowe.
Kiedyś wujowi zamawiałem kila par. Strasznie podwozie uciskają, nieważne jaki rozmiar, tak są szyte...
pie...l wragnlery, kup levis. warte sa swej ceny ze wzgledu na wykur..one w kosmos reklamy
http://www.youtube.com/watch?v=Uj6G1C6c0uw
http://www.youtube.com/watch?v=LYHs30wvVq4
http://www.youtube.com/watch?v=hY6WTuvyF7Y
http://www.youtube.com/watch?v=qY1T4YAzs14
i tak dalej...
Ja kupuję spodnie w Big Starze. Kiedyś były lepszej jakości, ale i tak są zdecydowanie lepsze od bazarówek czy innego badziewia. A cena chyba nie jest taka straszna?
Ja swoje dwie ostatnie pary spodni kupiłem w Tesco :D marki F&F, jedne dżinsy i ostatnio sztruksy i przekonuje się że marka to często pic na wodę, one kosztowały 70-80zł i trzymają już drugi rok ...
No w Białymstoku to Wranglery czy Lee po blisko 300 zł chodzą więc niemała ta cena :P
ostatnio sztruksy
sztruksy to fiat multipla wsrod spodni, nie powinno sie ich dotykac pod zadnym pozorem :F
Cainoor - czyli nie masz porównania z innymi spodniami.
Obecnie - nie ma różnicy czy to Wranglery czy u chińczyka za 30zł.
Wprawdzie nie noszę Wranglerów ale levisy są nie do zdarcia.
Ja mam 5 par spodni różnych modeli Wranglera i to nieprawda,że wytrzymują pół roku a już totalną bzdurą jest twierdzenie,że nie różnią się wytrzymałością od tych spodni za 30 zł.Zresztą nie tylko o trwałość tu chodzi,ale też o krój i fason.Mnie po prostu spodnie tej marki pasują i tyle.Miałem też kiedyś jedną parę Levisów,ale te faktycznie po roku noszenia(oczywiście nie ciągłego)rozerwały się na udzie i były do wyrzucenia.
Mi jedne Wranglery już 5 rok służą i ciągle wyglądają ok. Ale może to ja jakiś dziwny jestem, bo jak czytam na Golu, że niektórym buty na 2 tygodnie starczają, to chyba wszystko jest możliwe.
Miałem 3 pary Levisów i każda bardzo szybko wyblakła i po 1,5 roku z granatowych zrobiły się ledwo-jasno-niebieskie. Przecierają się również. Nie są to spodnie nie do zdarcia.
Wprawdzie nie noszę Wranglerów ale levisy są nie do zdarcia.
Ta, też tak sądziłem rok temu i stwierdziłem że za pierwszą wypłatę kupię sobie jakieś wyjebane dżinsy na lata - padło na levisy za 300zł, którym trzeciego dnia odpadł guzik (który oczywiście musiał wpaść do zasranego kibla nad którym akurat załatwiałem swój biznes), a po pół roku normalnego używania przedarły się w kroku zupełnie.
Jebać levisy. Kupuje teraz spodnie jakichś dziwnych marek w tk maxie i jestem zadowolony ;)
Mnie tam się wydaje, że markowe spodnie mają lepsze kroje/fasony, niż portki z bazaru, ale mogę się mylić
Biorac pod uwage, ze Chinczycy sprzedaja te same spodnie po 10 dolarow za pare, to zeby placic za nie po 300 zl, trzeba byc zwyczajnie nienormalnym. A sa to dokladnie te same spodnie, bo Chinczycy majac zamowienie na 400 tysiecy par, robia np. 500 tysiecy i nadwyzke gonia na wlasny rachunek, wiec spodnie sa z tych samych materialow i szyte na tych samych maszynach. Tyle ze nie kosztuja ulamek tego co sklepie, bo sprzedawane sa bez kosztow znaku handlowego. Dokladnie tak samo robia z markowymi butami, ktore mozna kupic po 10-15 USD, a ktore potem trafiaja oficjalnych sklepow, gdzie sa wciskane frajerom po 300 zl.
Ja nie zwracam aż takiej uwagi na markę spodni, miałem w życiu sporo Levisów, ale nie wydawały mi się jakoś znacząco solidniejsze od konkurencji. Od paru lat po prostu biorę takie, jakie mi się podobają, dwie ostatnie pary jeansów kupiłem w Bershce. Jak mam być szczery to ich jakoś jest gówniana, ale mają fajne fasony ;)
a ja znowu polecam levisy, swoje mam już kupę czasu i są okej, wprawdzie trochę się starły, ale znowuż nie tak bardzo ;)
Jeśli chodzi o Jeansy to ja osobiście polecam Timberland'y. Bardzo trwałe, świetnie wyglądają.
no i gdzie te spodnie można kupić miszczu za 10$?
W lumpexie. Często się trafią wranglery, levisy, big stary czy inne markowe prawie nowe ciuchy za grosze. Mój najlepszy zakup to levisy za złotówke, prawie jak nowe, chodze już dwa lata. Albo kurtka marki zara niby za 40zł, ale jak nówka z metką nawet.
Megera_ - Ano mylisz się. Sam nie mogę uwierzyć w to, że różnica pomiędzy markowymi ciuchami, a tymi jak to nazwałaś bazarowymi zatarła się. Poziom wykonania, materiał jak i krój jest porównywalny, a w wielu przypadkach nawet gorszy przy markowych ciuchach.
Dla przykładu. Koszulka Adidasa za 120zł. prezentuje jakość koszulki bazarowej niezłej firmy za 25zł. Zaś markowe koszulki za 50zł to najzwyklejsze ściery pokroju chińskich bazarówek za 5zł. w hurcie, czyli w detalu 8zł.
Swoją drogą nie wszystkie chińskie ciuchy są złe. Owszem większość jest słaba i może lizać buty chociażby tureckim, ale są takie firmy, które starają się przy tworzeniu swoich rzeczy i wcale nie są takie tanie jak można pierwotnie przypuszczać.
Na porządne markowe ciuchy należy zatem wydać dużo więcej niż stówę, a i tak nie ma mowy o niezniszczalnych rzeczach. Nie te czasy. Oczywiście kwota ta dotyczy koszulek, bo spodni jest kilkukrotnie wyższa.
Kup sobie Lewisy 501, mam je gdzies juz połtora roku i nie maja ani jedego przetarcia, kolory sie nie spieraja, wygladaj dalej jak nowe. Polecam jak chcesz kupic spodnie na dłuzszy czas. Mysle ze w 250 zł powinines se zmiescic.
kolory sie nie spieraja
Jak się wie jak je prać
Mysle ze w 250 zł
300 zł
[31] Ja ich nie piore, daje ta robote mamie. Nie przesadzaj za 250 zł kupi je.
[32] Wkoncu autor chce kupic markowe spodnie.
kszaq -- Czyli jak? Na lewą stronę w temperaturze 30 stopni? Wow, patrz, jakoś 3 pary moich Levisów straciły jakieś 90% barwnika po 1,5 roku :)
Moze trafiłem na dobry model ale moje Lewisy od gdzies 1,5 roku nie straciły kolorów a były moze prane z 8 razy i dalej wygladaja jak nowe.
[36] Przeciez nie chodziłem w nich codziennie, posiadam tez inne spodnie ale to taka ciekawostka :)
[37] No nie wiem, nie licze ile razy daje mamie spodnie do prania ale gdzies koło tego.
Przez poltora roku prales spodnie osiem razy? Czyli rzadziej, niz raz na dwa miesiace?
Może z 8 razy?
koleś z postu 2 mnie rozwalił.Mentalnie jesteś z wiochy i nigdy takich spodni na dupie nie miałeś.Absolutnie są warte swojej ceny ale ludzie "trzeciej" kategorii tego nie zrozumieją.
Pomyłkowy post. Sorry:)
Levisy są świetne. Nie mówię, że nie zniszczalne, ale moje 2,5 letnie czarne mimo że trochę wyblakły to i tak wyglądają b. dobrze i są mega wygodne. Tyle że dać 300 zł za jeansy to przegięcie.
Ja wiem że w polsce bieda itd. ale nie wyobrażam sobie kupywać innych spodni niż LEE czy Wrangler.Daję zawsze za spodnie ponad 300 zł. (siostra zapłaciła raz ponad 600 zł.) ale wiem że mam na sobie coś ekskluzywnego markowe ciuchy a nie jakieś bazarowe szmaty.Wiadomo wielu nie stać na to ale znam osoby które mają kasę ale i tak nie czują potrzeby wydawania ponad 3 stów na spodnie i wolą kupić byle szmaciane spodnie.Zależy kto też jaką ma mentalność.Ja od zawsze wszystko kupuję markowe.Od spodni buty po perfumy itp.Ale jeżeli ktoś pisze że spodnie typu Wrangler są tyle warte co szmacianki z bazaru to widać od razu że mamy do czynienia z typowym lamusem który nie ma pojęcia o czym gada.
Od jakichś 8 lat nie kupiłem innych spodni, niż Levi's 501. Koloru nie straciły żadne, niezależnie od wieku, przecierać się czasem przecierają, bo bawełna z natury rzeczy niezniszczalna nie jest, ale uważam, że nie jest to w nich jakiś straszny problem, normalne zużycie. Mam też jedne ponad 8 letnie Wranglery, jakościowo bardzo dobre, ale są dla mnie niewygodne strasznie i praktycznie w nich nie chodzę.
I jakiś czas temu przestałem kupować w outletach, bo też to ma znaczenie dla jakości. :)
No zgadzam się odrazu widać.
LEE czy Wrangler.Daję zawsze za spodnie ponad 300 zł. (siostra zapłaciła raz ponad 600 zł.) ale wiem że mam na sobie coś ekskluzywnego markowe ciuchy a nie jakieś bazarowe szmaty.
Synku, ty (ani twoja siostra) koło drogich jeansów nie staliście nawet w sklepie, więc spadaj gdzieś, gdzie te twoje ckliwe historie kogoś w ogóle zainteresują i wywrą wrażenie. Nie wiem, do Radomia?
W różnej cenie do różnych potrzeb, myślę jednak, że tego buraka można było pogonić nawet w samych bokserkach. A ty co, galerianką postanowiłaś zostać ;)?
Właśnie mi budują dwie nowe galerie w mej mieścinie, więc trochę się przymierzam :D
Dziewczyno ja wiem, że Twoja książką "Zrozumieć kobietę" okazała się spektakularną klapą, ale szanuj się!
Chyba musialoby upasc mi cos ciezkiego na glowe zebym mial ubierac spodnie robocze. Wiadomo, ze to spodnie popularne, ale ani to wygodne ani ladne, no i dodatkowo wszyscy to nosza - jestem dumnym nieposiadaczem nawet jednej pary jeansow w szafie.
Loon, ale już sama nie wiem, jakie powinnam nosić spodnie, jeśli chcę się szanować - takie za dwie dychy czy za dwa tysiące?
Lutz, znczy idziesz w sztruksy czy z garniaka nie wyskakujesz? :D
myslisz ze jeansy/sztruksy/garniak to jedyna opcja ?
podpowiem, ze bojowki tez nie...
Martusia kupuj takie jak Ci się podobają i na jakie Cię stać, bo też nie ma nic zabawniejszego niż ludzie, którzy kupują zdecydowanie lepsze ciuchy niż wskazywałby na to ich portfel. Nie potrafię wytłumaczyć czemu, ale to po prostu widać :) (od stóp do głów diesel, obiad, sniadanie i kolacja z biedronki, polówki z factory z logo na 3/4 klaty, beka :P)
Ja nigdy szczególnie mocno nie przyglądam się ubiorowi innych ludzi, ale mam jakąś awersję do pastelowych polówek z wyprzedaży i kilku innych atrybutów typowego warszawskiego leminga ;)
Dziwnym nie jest że awersja do polówek, znam może 3 facetów, którym koszulka polo faktycznie pasuje, reszta wygląda przekomicznie i jakby lustra w domu nie mieli
ale Lutz paniczuje nam tutaj, on nie będzie chodził w spodniach ROBOCZYCH, a fe, proletariacki dotyk szkodzi skórze
Jesteśmy społeczeństwem na dorobku. Musimy się teraz napychać - nieważne, jak bardzo dajemy się rąbać. Za jakiś czas będziemy ubierać się jak Niemcy, którzy wyglądają, jakby spali w tym w czym wychodzą.
Trochę bezsensowna teoria. Włosi są najlepiej ubranymi ludźmi na tej planecie, Hiszpanie i Francuzi niewiele im ustępują, a raczej nie są to społeczeństwa na dorobku.
Ostatnio mocno wchodzę w chinos.
W Polsce trudno znaleźć jeansy dobrej jakości. Levisy, które u nas sprzedają są uszyte z beznadziejnego materiału, a droższe marki zwykle wyglądają odpustowo.
Tak co do tematu to ja mam 2 pary Lee i jedne są niezłe, a drugie zwyczajnie słabe. Trochę zależy od materiału jakiego są uszyte, musisz się na tym trochę znać i porządnie wymacać. Generalnie wszystkie spodnie Ci się spiorą i przetrą w niektórych miejscach także najważniejsze żeby kupić wygodne i pasujące. Mogą być drogie, ale nie muszą.
BTW. Lniane ciemne spodnie na lato rządzą, naprawdę cholernie wygodne. Też przymierzam się do chinosów, ale nie wiem czy nie będę w nich debilnie wyglądał.
Stramaccioni
odezwał się największy burak z wiochy.To że cię buraku nie stać na markowe spodnie to nie oznacza że wszyscy ubierają się tak jak ty w ciucholandzach.Ty tylko pomażyć możesz o markowych spodniach co nie wieśniaku.
No i widzisz Loon, nigdy nie będziesz miał brania na wiejskiej potańcówce w klubie PROTEKTOR, bo nie masz wystarczająco podkreślonego logo ;(
Od jakichś 9. lat chodzę tylko i wyłącznie z jeansach Big Stara. Według mnie, bardzo dobre spodnie. Ostatnio kupiłem nowe, bo jedna para mi się mocno przetarła, ale miała z parę ładnych lat. Nie zawiodłem się jeszcze na tej marce.
Tak, wiem. Brzmi to jak reklama.
Ja jestem bardzo zadowolony ze spodni dżinsowych Wrangler, czasami kupuje Wranglery spodnie z USA model wrangler cowboy cut, są rewelacyjne, tradycyjne jak za dawnych lat, jeżdżą na nich na zawodach rodeo w USA, niesamowity kolor indygo dżinsu. Można je kupić oczywiście w USA, albo przez ebay, albo w polskim sklepie www.laroxy.com . A jak mam ochotę pochodzić w spodniach bardziej wygodnych zawierających elastan to kupuje te modele szyte na Europe, są zdecydowanie bardziej szpanerskie i modne
Tak jak ktoś napisał. Marka robi swoje i tyle, warto wydać kasę, a czy wydać 300zł, czy taniej, nie wiem używane, to niech już każdy odpowie sobie według swoich możliwości finansowych. Można przechodzić i w bazarowych i nic, ale nie o to chodzi. Może to być fart, może to być ich krótkie używanie, natomiast Wrangler to marka, krój, wytrzymałość, kolory, nie rozpieprzają się po praniu.
A ja zaczynam watpic i sklaniac sie do tezy ze wszystko to samo.
Mialem pare wranglerow i na paru poszly szwy w okolicach krocza. Ciezko zaszyc bo zawsze sie rozlazi i niestety 300zl poszlo sie jebax mimo iz pozostala czesc spodni w swietnym stanie.
Tak samo mialem z butami Nike. Placilem po 400-500zl a i tak niektorych sie rozkleily, obtarly na kostce czy dziura na palcu.
Oczywiscie wiele z nich nadal jest w uzyciu i nie do zajechania. Mysle ze wszystko zalezy od szczescia i jakosci parti a niekoniecznie marki. Mysle ze w granicach 100-500zl to sa wszystko podobe zblizono jakosciowo rzeczy tak czy siak z chin.
I wiem rowniez ze im bardziej nam sie cos podoba i zalezy nam na tej rzeczy tym wieksze prawdopodobienstwo ze sie zepsuje:)
Zawsze marzyłem o oryginalnych Wranglerach, ale bałbym się kupować tych u nas bo z jakością raczej gorzej, plus cena zaporowa. Przy naszych zarobkach wydanie na portki 1/4 wypłaty nie jest normalne. Obecnie kupuje na wyprzach do 100 zł i chodzę latami i nic się wiele nie przeciera.
Odnośnie Levisów też uważam ,że to jakiś odpad blaknie to i sie w ciągu roku przeciera ZAWSZE.Miałem kilka par.
Wrangle i LEE ciut dłużej.
Ostatnio kupuję w sklepach spodnie i inne ciuchy Tom Tailora i są mega wytrzymałe (das niemiaszki wytwarzają ).