Chłopaki mam problem z mechanikiem.
Oddałem swojego Ogarka do serwisu, bo stracił ciśnienie i nie palił. Okazało sie ze na zaworze był nagar i głowica była w slabym stanie. Wymienili głowice, cewke, świece, nowy olej. W sumie 600 zl z robocizna. Po odebraniu z serwisu przejechałem może z 40 km i on zgasł. Znowu jest w serwisie i typ mówi, ze zrobiło sie to samo co przed naprawa i on nie poczuwa sie do odpowiedzialności bo to wina paliwa. Ja tankuje tylko na Orlenie w Warszawie lub shellu. Chce on zamówić nowa głowice na mój koszt. W jaki sposób mam rozmawiać z tym człowiekiem?.
Powiedzieć by mi złożył go ponownie i holować do innego serwisu?. Przecież wymienił mi głowice, która padła po 40km. To chyba powinna być gwarancja, ale on będzie bronił się tą benzyną...
Naprawdę wierzysz, że kupił ci nowe części, a nie wrzucił jakichś wykręconego z innego auta? Nie ma uczciwych mechaników.
Napisz na motosos
Babiczka -- Przypadek, że mechanik zrobi coś niepotrzebnie, to chleb powszedni. Oszkaluj gościa gdzieś w necie i idź do innego. Jeżeli typ mówi o paliwie, to jest jakimś skończonym oszustem, bo poważny człowiek przynajmniej poczułby skruchę i zrobił następnym razem bez robocizny za spierdoloną robotę. Wątpię, żebyś z tym coś ugrał. Możesz ponegocjować zawsze.
Generalnie wracając do benzyny: zapytaj go, czy jeżeli zrobisz wszystko znowu i on wskaże ci źródło dobrej jakości pewnego paliwa, to czy jeżeli awaria zdarzy się znowu, pokryje z własnej kieszeni koszt drugiej i kolejnej naprawy.
Gdyby tak można było za takie sugestie i naprawę na darmo łatwo gości pozywać, eh.
A, i jeszcze jedno: jak testujesz mechanika, bierz przy rozliczeniu stare części. Najlepiej, gdybyś mógł sam stwierdzić wymianę. Nie wiadomo, czy w ogóle cokolwiek ci wymienił.
Wygląda jakby fajka świecy miała przebicie lub uległa uszkodzeniu wewnętrznemu. Jak fajka ma przebicie i wysokie napięcie będzie latać po całej okolicy to objawem będą problemy z uruchomieniem, gaśnięcie, utrata mocy i ogólne problemy z pracą silnika. Świeca się lekko wkręca, nie ma oporów sugerujących zerwany gwint?
Osobiście to bym wymienił przewód i fajkę. To kosztuje grosze. A co do pracy mechanika, to widać, że coś kombinuje, bo cóż to za naprawa, że po paru kilometrach silnik zdycha.
To serwis jakiś poważny, czy garaż na osiedlu? Co mechanik mówi na te opalenie fajki i świecy w tak krótkim czasie?
Jak zlecasz takie naprawy to delikatnie farbą zaznacz malutkie kropki na śrubach, np głowicy. Będziesz wtedy wiedział czy była w ogóle odkręcana.
Czy przebicie na fajce mogło spowodować większą temp. silnika i zniszczenie głowicy?.
Czy przebicie na fajce mogło spowodować większą temp. silnika i zniszczenie głowicy?.
No nie, ale to opalenie to jakoś tak wygląda jakby iskrzyło. To miałeś taki gorący silnik, że aż usmażył fajkę? Nie zatarł się?
Silnik był gorący. Nie zatarł się. Z tego co mówił mechanik, zrobił się nagar i głowica się zniszczyła. Tłok ok.
Z tego co mówił mechanik, zrobił się nagar i głowica się zniszczyła. Tłok ok.
Jaki tam nagar podczas jazdy na 40 km. Trudno w to uwierzyć.
że tak zapytam , zapłon jest dobrze ustawiony ?
[17] Tam nie ma zapłonu, jest moduł CDI.
w Ogarze? hm
objawy wyglądają jak by nie spalał paliwa (mieszanki)
edit . ach to ten nowy ogar sorry
Jutro jade do niego. Powiem mu, że jeżeli nie zrobi tego w ramach gwarancji, ew. za darmo, zabieram sprzęt. Sam mi powiedział, że nie wie jak to naprawić, żeby się to nie stało ponownie. Trzyma mi już ogara miesiąc.
zapytaj go czy możliwe by przyczyną był wspomniany moduł CDI
edit. podaj namiar na tego mechanika co by nietrafic do niego ;)
Czy chrzczone paliwo może zniszczyć głowice w silniku po gruntownym remoncie i takim przebiegu?.
skuter-doktor Piaseczno koło Warszawy
Paliwo nie ma tu nic do rzeczy. Ja jezdziłem suterem nie raz na nafcie, rozpiuszczalniku zmieszanym z bezyna albo denaturacie zmieszanym z bezyna i wszystko ok. Niekiedy wlewam mu tez mieszanke chociaz to skuter czterosuwowy. Tak wiec tu masz przykład ze to napewno nie wina paliwa.